wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

List Pana Roberta Błachuta z Krakowa do Prezesa Trybunału Konstytucyjnego

Strona główna

Kraków, dnia 31.03.2010 r.


        Szanowny Pan
        dr Bohdan Zdziennicki
        Prezes
        Trybunału Konstytucyjnego
        Al. J.CH. Szucha 12 a
        00-918 Warszawa


Szanowny Panie Prezesie,
Szanowni Państwo,

 Zapoznałem się z wnioskiem Pana profesora Lecha Gardockiego do Trybunału Konstytucyjnego kwestionującego sześć artykułów ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych z 2005 roku. W każdym punkcie swojego wniosku Pan prof. Gardocki podkreśla, że Polski Związek Działkowców to monopolista – wytwór wysoko rozwiniętego kapitalizmu, czerpiący ze swej działalności iluzoryczne zyski. Według Pana profesora Gardockiego, w demokratycznym państwie prawa, nie ma miejsca dla takich organizacji. Należy rozumieć, że w ślad za likwidacją ROD do czego mogą doprowadzić zmiany
w ustawie, Pan prof. Gardocki żąda właśnie likwidacji wg niego monopolistycznych stowarzyszeń wyższej użyteczności, kapitalistycznych tworów takich jak PZPN, PZN, PZM, ZHP, LA, kolarzy, wioślarzy, itp. Całej plejady monopolistycznych potworków, a na końcu pewnie zlikwiduje Sejm i Senat, bo to też monopoliści. Swój cel próbuje osiągnąć w myśl zasady, cel uświęca środki a zwycięzcy nie będą sądzeni.
Podstawa argumentacji uzasadnienia wniosku Pana Gardockiego, to swoista na własne zapotrzebowanie interpretacja przepisów obowiązujących w PZD. Wyrwane z kontekstu słowa, przekłamania, półprawdy. W punkcie 16. uzasadnienia, krytykuje artykuł 30. ustawy
o ROD interpretując go jako sprzeczny z Konstytucją. W swojej argumentacji posługuje się wybiórczym zdaniem wyrwanym z kontekstu 1. punktu tego artykułu. Pozostałe punkty jasno i klarownie wyjaśniające -zagadnienie – przemilcza. W punkcie 18. prof. Gardocki powołuje się na bliżej nieokreślony, nieistniejący w prawie PZD zapis rzekomo mówiący
o ubezwłasnowolnieniu członków PZD, ograniczaniu wolności, zmuszaniu do przynależności w związku, itp. Po czym poświęca dwie strony wyjaśnienia opisując urojony problem.
Kolejnym koronnym argumentem Pana prof. Gardockiego, to dziedziczenie praw do użytkowania działki w ROD. Agresywna krytyka przeplatana insynuacjami i cynizmem, ma za zadanie stworzyć obraz ogrodów działkowych jako organizacji „kolesiów”, tworzących prawo na własny użytek. Proponuję Panu prof. Gardockiemu przeczytanie Statutu PZD oraz Regulaminu ROD i zapoznanie się z paragrafami precyzyjnie wyjaśniającymi zasady dziedziczenia i prawa użytkowania działki.
Natomiast w kwestionowanym punkcie dot. prawa własności do nasadzeń i obiektów znajdujących się na działkach, typu rośliny, altany i inne urządzenia, przypominam Panu, że nawet rządy PRL-u zabierając dekretami ludziom działki, wypłacały pieniądze za nasadzenia
i obiekty znajdujące się na gruntach. Nie sposób również nie zauważyć, że Pan profesor myli obiekty publiczne z altanami ogrodowymi.
Uważam, że należy przypomnieć jak powstawały ogrody działkowe. Podobnie jak większość ogrodów działkowych, mój ogród Dębniki, powstał w okresie międzywojennym
w wolnej Polsce i liczy sobie dzisiaj 77 lat. Najstarsze polskie ogrody działkowe liczą ponad 110 lat. Teren pod ogród, to było wysypisko śmieci z całego miasta i ogromna dziura
w ziemi, siedlisko chorób i paraliżującego smrodu. Teren ten mieszkańcy Dębnik, spontanicznie, własnymi rękami zamienili w oazę zieleni i kwiatów. Pracowali wszyscy, starzy i młodzi.
Ogrody działkowe są niezwykle ważnym ogniwem w łańcuchu procesu wychowawczego społeczeństwa, a w szczególności dzieci i młodzieży. Organizacje użyteczności publicznej, wśród których ogrody działkowe odgrywają bardzo ważną rolę,
są dla dzieci i młodzieży kuźnią charakterów, patriotyzmu, polskości i dobrego wychowania. To szkoła dla obywateli świata. Dla Pana profesora, to monopolistyczne widmo kapitalizmu. W tym miejscu należy przypomnieć przewodnie hasło Unii Europejskiej „Wychowanie dzieci i młodzieży poprzez rozbudzenie zamiłowania do natury i sportu”. Proces ten zrozumiała cała Europa.
Na koniec zapraszam Pana profesora Gardockiego do przeczytania ostatniego rozdziału książki Orwella „Folwark Zwierzęcy” – a jeśli to nie wystarczy, proponuję ogólnopolskie referendum na temat przydatności ogrodów działkowych - trwałego elementu miast Unii Europejskiej.   

                      
Z poważaniem,
        Członek PZD (nie z przymusu)
        Ogrodu Działkowego Dębniki,
                  Robert Błachut

Do wiadomości:
Marszałkowie Sejmu i Senatu RP,
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego RP,
Premier Donald Tusk,
Krajowa Rada PZD.

« Powrót