Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Elektron” w Szczakach Ul. Mrokowska 84 Szczaki, 22 marca 2010 r. Pan Prof. Dr hab. Lech Gardecki
Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Elektron” w Szczakach, po zapoznaniu się ze skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego, „wnioskiem o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją” szeregu artykułów ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych, pod którym widnieje Pana podpis, z niedowierzaniem i z wielkim niesmakiem odbiera treści zawarte we „wniosku”. Wierzyć się bowiem nie chce, że człowiek wykształcony, godny szacunku i piastujący tak odpowiedzialne i eksponowane stanowisko w wolnej Rzeczypospolitej, może złożyć swój podpis pod dokumentem, który w prosty sposób prowadzi do pozbawienia prawie milionowej rzeszy działkowców prawa własności (Art. 15 ust. 2 Ustawy) do naniesień i nasadzeń na użytkowanych działkach, stworzonych często własnoręcznie, kosztem dużych wyrzeczeń. A wszystko dla „zasady przyzwoitej legislacji”, która jak wynika z treści „wniosku” jest dla Pana Prezesa ważniejsza niż krzywda miliona niebogatych przecież działkowców – obywateli wolnej Polski. Nie chcemy takiej „przyzwoitości legislacyjnej”, która nie ma dla nas nic wspólnego ze zwykłą przyzwoitością. Nie chcemy też takiego Prezesa Sądu Najwyższego, który na polityczne zapotrzebowanie rządzących gotów jest podpisać się pod krzywdzącym obywateli wnioskiem. Wstyd Panie Prezesie. A nie jest to jedyny punkt we wniosku, budzący wątpliwości wśród użytkowników działek. -odbierając możliwość przekazywania gruntów pod ogrody działkowe (Art. 10 Ustawy) odbiera się możliwość odtwarzania likwidowanych ogrodów, co prowadzi do marginalizacji ruchu działkowego, Nie kwestionujemy faktu, że Organizacja oparta na pracy społecznej członków, zarządzająca znacznymi terenami w miastach i gminach, musi być niewygodna dla rządzących i czekającego na tereny pod inwestycje, wielkiego kapitału. Dotychczas broniła nas ustawa. Jeśli jej zabraknie to tysiące działkowców zostanie skrzywdzonych. Tym bardziej dziwi nas, że swoją ogromną wiedzę prawniczą Pan Prezes wykorzystuje przeciw słabym i ubogim działkowcom, stając po stronie silniejszego. Jest to moralnie naganne. Pozostaje nam apelować do sędziów Trybunału Konstytucyjnego, Posłów i Senatorów, aby nie ulegali owczemu pędowi dostosowywania prawa do potrzeb Wielkich tego świata, a pochylili się nad krzywdą prostego obywatela, któremu chce się odebrać dorobek, często całego życia, pod szczytnymi hasłami „praworządności”.
PREZES ZARZĄDU Otrzymują: |
|||