wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Zasady współżycia społecznego

Strona główna » Prawo w PZD »  » 

Jak w praktyce można zastosować tzw. zasady współżycia społecznego, które według statutu PZD mają moc obowiązującą i powinny być przestrzegane?

Wyjaśniając powyższą kwestię można posłużyć się ciekawym rozstrzygnięciem Prezydium Krajowej Rady PZD, które zapadło kilka lat temu w pewnej sprawie dotyczącej przydziału działki na rzecz osoby bliskiej. Otóż Prezydium Okręgowego Zarządu stwierdziło nieważność
uchwały Zarządu ROD, na podstawie której przyjęto Pana AB w poczet członków Związku i przydzielono mu działkę jako współmałżonkowi zmarłego członka PZD (§ 68 ust. 3 statutu PZD). Prezydium Okręgowego Zarządu uznało, że Panu AB nie przysługiwało w tym przypadku prawo pierwszeństwa do tej działki z uwagi na fakt, że na podstawie wyroku Sądu Rejonowego został uznany za niegodnego dziedziczenia jako spadkobierca swojej zmarłej żony. Dlatego też stwierdzono, że „nie mógł i nie może uzyskać prawnie nic co było w posiadaniu, w tym przypadku, w użytkowaniu lub własnością jego żony”.
Ponadto Prezydium OZ przyjęło, że Pan AB podstępnie zataił przed zarządem ogrodu fakt wydania przytoczonego wyroku, przez co ten wydał uchwałę działając pod wpływem błędu. Z tych też względów Prezydium Okręgowego Zarządu stwierdziło nieważność uchwały podjętej przez Zarząd ROD w sprawie przydziału działki. Decyzję tę zaskarżył Pan AB, który podniósł, że jest ona obarczona licznymi wadami, które przesądzają o jej nieważności. Zaznaczył, że nie było podstaw do unieważnienia uchwały zarządu ROD, jako że spełniała wszelkie wymogi prawne wynikające z przepisów związkowych. Skarżący podkreślił również, iż członkostwo Związku i prawo użytkowania działki nie podlegają dziedziczeniu, a zatem bezzasadny jest wywód poczyniony przez Prezydium OZ, który został oparty o przepisy Kodeksu Cywilnego odnoszące się do spadków, a w szczególności dotyczące niegodności dziedziczenia. Wobec powyżej argumentacji Skarżący wniósł o stwierdzenie nieważności uchwały Prezydium Okręgowego Zarządu PZD.
Mając na uwadze tak zakreślony stan faktyczny oraz tak sformułowane zarzuty, Prezydium Krajowej Rady PZD zauważyło, że współmałżonek zmarłego działkowca ma zasadniczo do pozostawionej działki prawo pierwszeństwa, które zazwyczaj „wyprzedza” takie prawo przysługujące innym osobom bliskim zmarłego (np. dzieciom).
Wyrazem tego jest § 76 ust. 1 regulaminu ROD, stanowiący że „W razie wygaśnięcia członkostwa Związku i prawa użytkowania działki na skutek śmierci członka Związku, współmałżonek nie będący członkiem Związku zachowuje prawo do korzystania z działki i podlega ochronie Związku w terminie określonym przez statut na złożenie wniosku o nadanie członkostwa”.
W tym kontekście należy rozpatrzeć zasadniczy problem niniejszej sprawy, który można zdefiniować następującym pytaniem: Czy sądowe uznanie współmałżonka zmarłego działkowca za niegodnego dziedziczenia po nim stanowi podstawę do pozbawienia tego współmałżonka prawa pierwszeństwa do pozostawionej działki rodzinnej? Odpowiedź na to pytanie wymaga przypomnienia przyczyn uzasadniających uznanie danej osoby za niegodną dziedziczenia. Zostały one ujęte w art. 928 § 1 Kodeksu Cywilnego, który wymienia:
• umyślne dopuszczenie się ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy;
• nakłonienie podstępem lub groźbą spadkodawcy do sporządzenia lub odwołania testamentu albo przeszkodzenie w taki sam sposób w dokonaniu jednej z tych czynności;
• umyślne ukrycie lub zniszczenie testamentu spadkodawcy, podrobienie lub przerobienie testamentu albo świadome skorzystanie z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego.
Jak widać, powyższe przyczyny dotyczą zachowań wyjątkowo nagannych, które zasługują na szczególne potępienie i jako takie wykluczają, aby osoba ich się dopuszczająca mogła korzystać ze statusu spadkobiercy, czyli osoby przejmującej spadek po zmarłym.
Konstatacja ta rodzi jednak pytanie o wpływ orzeczenia o uznaniu za niegodnego dziedziczenia na możliwość przejęcia prawa użytkowania działki rodzinnej po zmarłym działkowcu. Słusznie zauważył bowiem Skarżący, że członkostwo Związku i prawo użytkowania działki nie podlegają dziedziczeniu. Nie oznacza to jednak, że prawa te nie mają charakteru cywilnoprawnego. Należy zauważyć, że zgodnie z dominującym poglądem statut organizacji społecznej (a więc i PZD) jest swoistą umową cywilną, do której przyłączają się kolejni członkowie.
To stwierdzenie rodzi istotne konsekwencje. Sprecyzowanie bowiem prawnego charakteru statutu PZD ma kluczowe znaczenie dla kwalifikacji prawnej więzi istniejących między Związkiem a jego członkami. Można zatem stwierdzić, że przez przystąpienie danej osoby do PZD, wyrażające akceptację postanowień statutu i innych aktów wewnętrznych, nawiązuje się pomiędzy stronami prawny stosunek członkostwa. Jest to niewątpliwie stosunek prawa cywilnego o charakterze zobowiązaniowym.
Na treść stosunku członkostwa składają się wypływające zeń prawa i obowiązki stron tego stosunku. Nie ulega wątpliwości, że takim podstawowym prawem jest użytkowanie działki, które również ma charakter cywilnoprawny.
Świadczy o tym przede wszystkim art. 14 ust. 1 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, z którego wynika, że prawo to polega na bezpłatnej i bezterminowej możliwości używania działki i pobierania z niej pożytków. Konsekwencją takiego charakteru prawa użytkowania
działki jest możliwość jego ujawnienia w księdze wieczystej (vide: art. 14 ust. 4 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych).
W konsekwencji należy stwierdzić, że członkostwo Związku i prawo użytkowania działki są prawami cywilnymi. Nie podlegają one jednak dziedziczeniu z uwagi na art. 922 § 2 Kodeksu Cywilnego. Przepis ten stanowi bowiem, że „Nie należą do spadku prawa i obowiązki
zmarłego ściśle związane z jego osobą, jak również prawa, które z chwilą jego śmierci przechodzą na oznaczone osoby niezależnie od tego, czy są one spadkobiercami“.
Bezspornym jest, że członkostwo w PZD jest niedziedziczne z uwagi na swój ścisły związek z osobą, która je posiadała; śmierć skutkuje więc wygaśnięciem członkostwa.
Inaczej sprawa wygląda odnośnie prawa użytkowania działki, które przechodzi na oznaczone osoby niezależnie od tego, czy są one spadkobiercami. Wynika to przede wszystkim z art. 31 ust. 4 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Stwierdza on, że „W razie wygaśnięcia prawa użytkowania działki na skutek śmierci członka, przy przydziale użytkowanej przez niego działki pierwszeństwo mają jego osoby bliskie użytkujące z nim wspólnie działkę; w wypadku ubiegania się o przydział działki więcej niż jednej osoby bliskiej wybór należy do
PZD”. Identyczny zapis obowiązywał w ustawie o pracowniczych ogrodach działkowych, która obowiązywała do dnia wejścia w życie ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych (tj. do 21 września 2005 roku).
Omówiony wyżej § 68 ust. 3 statutu PZD jest bezpośrednią konsekwencją przytoczonego art. 31 ust. 4 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Określa bowiem sposób skorzystania z możliwości przejęcia działki po zmarłym działkowcu. Tym samym powyższe przepisy nadają oznaczonym osobom konkretne prawo podmiotowe, gdyż wyznaczają im sferę możności postępowania w określony sposób w celu zabezpieczenia ich interesów.
W efekcie pierwszeństwo – jak i każde inne prawo podmiotowe – podlega rozpatrzeniu w kontekście art. 5 Kodeksu Cywilnego. Stanowi on, że „Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony”.
Istotne w przedmiotowej sprawie wydaje się zatem, czy Skarżący nie nadużył swojego prawa w świetle przesłanek wskazanych w w/w art. 5. Innymi słowy należałoby zbadać zgodność skorzystania przez Pana AB z prawa pierwszeństwa ze społeczno- gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego.
Jeżeli chodzi o ocenę społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa wynikającego z § 68 ust. 3 statutu PZD, to należy mieć na względzie funkcję tego prawa i interes rodziny (cel prawa). Społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa wynika bowiem z jego treści i charakteru.
Ważną rolę w tym zakresie odgrywają przepisy dotyczące istoty działki w ROD. Podstawowe znaczenie ma tu zwłaszcza § 11 regulaminu ROD, z którego wynika, że działka przeznaczona jest do zaspokajania potrzeb członka Związku i jego rodziny w zakresie aktywnego wypoczynku i prowadzenia upraw ogrodniczych przede wszystkim na własne potrzeby; ma ona szczególne znaczenie dla integracji wielopokoleniowej rodziny, wychowania dzieci i młodzieży, zachowania aktywności i zdrowia ludzi trzeciego wieku oraz poprawy warunków bytowych rodziny. W tym kontekście jasnym jest, że udzielenie osobom najbliższym prawa pierwszeństwa do przejęcia po zmarłym jego działki ma na celu ochronę interesu rodziny korzystającej do tej pory z dobrodziejstw działki, która niejednokrotnie jest miejscem, gdzie znajduje się ich wspólny dorobek i toczy się życie rodzinne. Działka ma zatem służyć rodzinie jako całości poprzez wzmacnianie więzi łączących jej poszczególnych członków.
Tak zdefiniowane społeczno-gospodarcze przeznaczenia prawa wynikającego z § 33 ust. 3 statutu PZD przesądza, że skorzystanie przez Pana AB z pierwszeństwa nadanego przez ten przepis było sprzeczne z funkcją i istotą tego prawa. Jak bowiem wynika z orzeczenia o uznaniu za niegodnego dziedziczenia, postępowanie Skarżącego wobec swojej rodziny było drastyczne i szczególnie naganne. Wynika z tego, że zachowywał się karygodnie wobec
zmarłej członkini Związku i swoich dzieci, a swoją postawą zerwał więzi łączące go z najbliższymi. W tej sytuacji przyznanie mu prawa użytkowania działki – które dotychczas przysługiwało jego żonie – niweczyłoby cel, dla którego statut PZD przyznaje prawo pierwszeństwa. Byłoby to również sprzeczne z dobrze pojętym interesem jego dzieci, a zwłaszcza tych małoletnich, które zostały umieszczone w rodzinie zastępczej.
Wymienione argumenty uzasadniają również pogląd, że wykonanie prawa pierwszeństwa przez Skarżącego było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Umożliwienie mu wykorzystania § 68 ust. 3 statutu PZD prowadziłoby do skutku nieaprobowanego społecznie ze względu na ogólnie przyjęte normy moralne. Efektem przyznania mu prawa użytkowania spornej działki byłoby bowiem pokrzywdzenie jego dzieci, które do tej pory korzystały z przedmiotowej działki razem z matką.
Z powyższych względów trzeba stwierdzić, że Pan AB nadużył prawo wynikające z § 68 ust. 3 statutu PZD. Użył je bowiem niezgodnie z jego przeznaczeniem społecznym.
Oznacza to, że wraz z nadużyciem tego prawa, przestało ono istnieć, co wynika z art. 5 Kodeksu Cywilnego. Dlatego też Skarżący nie mógł skorzystać w tym przypadku z pierwszeństwa do przejęcia działki swojej zmarłej żony. W efekcie takie pierwszeństwo przysługiwało pozostałym osobom bliski, czyli dzieciom zmarłej członkini Związku. Pominięcie tych osób w zakresie przydziału spornej działki było zatem niezgodne ze statutem PZD jako naruszające przysługujące im prawo pierwszeństwa do tej działki. Stąd konieczne było stwierdzenie nieważności uchwały Zarządu ROD. Jak zatem widać, zasady współżycia społecznego mogą stanowić podstawę nawet do odmowy przydziału działki osobie, która posiada statutowe prawo pierwszeństwa w tym zakresie. Należy jednak stanowczo zaznaczyć, że tego rodzaju rozstrzygnięcia są możliwe jedynie w wyjątkowych sytuacjach, kiedy dochodzi do nadużycia prawa przez osobę, która z uwagi na powszechne zasady postępowania i poczucie przyzwoitości nie powinna korzystać z dobrodziejstw przepisów, a w szczególności ze względu na swoją wysoce naganną postawę.

Tomasz Terlecki

« Powrót