wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Walka Związku o ROD „Michałówek” w Tomaszowie Mazowieckim nie ustaje.

Strona główna

ROD „Michałówek” w Tomaszowie Mazowieckim nie jest jedynym ogrodem działkowym, który z powodu braków w dokumentacji formalno – prawnej zakładów pracy i co za tym idzie, zacieraniu się historii ROD, jest zagrożony roszczeniami, a w konsekwencji ewentualną likwidacją i to bez poszanowania praw przysługujących działkowcom i Związkowi, a wynikających z ustawy z dnia 8 lipca 2005r. o rodzinnych ogrodach działkowych.

ROD „Mazowia” w Tomaszowie Mazowieckim (obecnie po połączeniu z innymi ogrodami – ROD „Michałówek” w Tomaszowie Mazowieckim) został założony przez Mazowieckie Zakłady Przemysłu Wełnianego „Mazowia” w latach 50-tych ubiegłego wieku i istnieje nieprzerwanie do dnia dzisiejszego, jako ogród stały. Obecnie zajmuje powierzchnię ponad 7 ha, na której funkcjonuje 208 działek rodzinnych. Natomiast zagrożony teren dotyczy obszaru o powierzchni 0,4438 ha.

W okresie jego powstania obowiązywała ustawa o pracowniczych ogrodach działkowych z dnia 9 marca 1949r. Zgodnie z tą ustawą, zakładanie ogrodów działkowych było obowiązkiem gmin i dużych zakładów pracy zatrudniających powyżej 200 osób (art. 5). Zatem Zakład „Mazowia” był zobligowany przepisami powszechnie obowiązującymi do utworzenia ogrodu działkowego dla swych pracowników na terenie, który otrzymał od Skarbu Państwa.

Niestety w tamtym okresie często dochodziło do sytuacji, w której przekazywanie gruntów pod ogrody działkowe odbywało się bez wymaganych dokumentów formalno - prawnych. Ustawodawca, zdając sobie sprawę z sytuacji prawnej gruntów ogrodów działkowych, ustawą z dnia 6 maja 1981r. o pracowniczych ogrodach działkowych, wzmocnił prawa działkowców, poprzez wprowadzenie zapisu gwarantującego miejskim i przyzakładowym pracowniczym ogrodom działkowym, istniejącym w dniu wejścia w życie ustawy, automatyczne przekształcenie się w pracownicze ogrody działkowe. Natomiast Polskiemu Związkowi Działkowców powierzył nieodpłatnie majątek, należności i zobowiązania dotychczas działających jednostek organizacyjnych POD. Zatem w chwili wejścia w życie tej ustawy PZD uzyskał również z mocy prawa tytuł prawny do gruntów w postaci użytkowania.

Niezmiernie istotnym zapisem wprowadzonym ustawą z 1981r. był również art. 33, który przesądził o tym, iż ogrody, które nie miały charakteru stałego, istniejące ponad 10 lat i nie mogące udokumentować swojego powstania, z mocy prawa stały się ogrodami stałymi. Dzięki temu wszystkie ogrody o nieuregulowanej sytuacji prawnej stały się ogrodami działkowymi o uregulowanej sytuacji prawnej.

Transformacja ustrojowa, która miała miejsce na początku lat 90-tych ubiegłego wieku, niestety zamiast wzmocnić prawa działkowców, doprowadziła do ich pozbawienia. Wojewoda Piotrkowski, nie mając do tego podstaw prawnych, decyzją z dnia 27 listopada 1991r. uwłaszczył na tym terenie Mazowieckie Zakłady Tkanin Wełnianych „Mazovia” w Tomaszowie Mazowieckim, a nie - jak powinien – PZD, który w tamtym okresie już funkcjonował. Co jest istotne, Mazowieckie Zakłady nie dysponowały sporną nieruchomością w dniu 5 grudnia 1990r. Nie pozostawała ona również w ustanowionym zgodnie z przepisami, zarządzie tego Zakładu. Zaznaczyć również należy że, procedura uwłaszczenia nie może naruszać praw osób trzecich. Natomiast, w tym przypadku doszło do ewidentnego pogwałcenia praw PZD i jego członków. Zatem decyzja ta została wydana z naruszeniem przepisów prawa.

W celu wyeliminowania krzywdzącej decyzji z obrotu prawnego, PZD podejmował – i nadal podejmuje – szereg działań prawnych. Sprawa była już dwukrotnie rozpatrywana przez Ministerstwo Infrastruktury. W pomoc na rzecz działkowców i ogrodu, Związek zaangażował również Starostę Tomaszewskiego, który występuje w imieniu Skarbu Państwa będącego właścicielem nieruchomości. Spowodowało to złożenie przez Starostę wniosku do Ministra Infrastruktury o stwierdzenie nieważności decyzji Wojewody Piotrkowskiego z dnia 27 listopada 1991r.

Sprawa skomplikowała się jeszcze bardziej, gdy ogłoszono upadłość Zakładów Tkanin Wełnianych „Mazovia”, gdyż syndyk masy upadłościowej próbuje sprzedać nieruchomość, mimo toczącego się postępowania administracyjnego. Pierwsza próba sprzedaży miała miejsce na początku 2011r. Jedynie aktywność działkowców i zapobiegawczość Związku, – który wystąpił do Starosty o ujawnienie w księdze wieczystej ostrzeżenia o toczącym się postępowaniu administracyjnym - spowodowała, że do sprzedaży nie doszło. Aktualnie, znów od działkowców docierają informacje o planowanej w niedalekiej przyszłości sprzedaży nieruchomości przez syndyka.

Mimo, że ogród powstał zgodnie z ówcześnie obowiązującymi przepisami i dzięki pracy oraz wysiłkom pracowników Zakładu „Mazowia”, dziś organy, które powinny stać na straży prawa, nie uznają tego i godzą się na działania zmierzające do sprzedaży gruntu rodzinnego ogrodu działkowego osobom prywatnym. Zastanawiające jest to, że Minister Infrastruktury, który powinien postępować zgodnie z obowiązującym prawem, oraz wykazywać się pewną wrażliwością społeczną, w tej sprawie całkowicie zignorował  powyższe czynniki. Pomimo dwukrotnego już rozpatrywania przez Ministra Infrastruktury decyzji Wojewody Piotrkowskiego z 27 listopada 1991r., która rażąco narusza przepisy prawa i krzywdzi działkowców, nie wyeliminował jej z obrotu prawnego. 

Sprawa ROD „Michałówek” w Tomaszowie Mazowieckim jest smutnym przykładem pozbawiania ludzi ich praw do działek w rodzinnych ogrodach działkowych. Organy państwowe chcą doprowadzić do sytuacji, w której lata pracy włożone przez działkowców w ten ogród, zostaną stracone, a cały majątek – wraz z działkowcami - trafi w ręce ludzi bogatych.

Ale sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Obecnie postępowanie będzie się toczyć przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie. Jaki będzie wynik sprawy? Nie wiadomo. Ale jedno jest pewne – będziemy walczyć do końca w obronie działkowców i ogrodu działkowego.

AR

« Powrót