Przed nami walka o ogrody

RODZINNE ogrody w Szczecinie i okręgu wstrzymały oddech. Teraz, po wyborach parlamentarnych, ważyć się zaczną ich losy, gdyż wybrani posłowie zadecydują o ustawie dotyczącej bytu działkowców  w całej Polsce.

Nowe władze
W końcu sierpnia br. Odbył się VII Okręgowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Działkowców w Szczecinie, gdzie wybrano nowy zarząd, Okręgową Komisję Rozjemczą, Rewizyjną, ustalono też program działania na kadencję 2011-2015.
Po raz trzeci prezesem okręgu w Szczecinie został Tadeusz Jarzębak. Jego nowymi zastępcami są: Józef Romanowski i Czesław Skonecki. Funkcję sekretarza pełni Roman Krempski, a skarbnika Jerzy Mańczak.
Odbył się ponadto w Warszawie 22 września br. II Nadzwyczajny Kongres PZD zwołany w sprawie wyborów parlamentarnych, obrony dotychczas obowiązującej ustawy o ogrodach rodzinnych oraz przyszłości działek pod egidą PZD.
Na kongres zjechali nie tylko nie tylko delegaci ogrodów z całej Polski ale też zagraniczne delegacje podobnych struktur zrzeszone w narodowych związkach działkowców w Europie. Wszyscy wyrazili jedność i solidarność w obronie polskich działek przed likwidacją. Jak zachowa się w tej sytuacji po wyborach Trybunał Konstytucyjny i czy uchyli obowiązującą ustawę na wniosek I Prezesa Sądu Najwyższego?
Sprawa jest bardzo poważna, bo zmienić się może wszystko. Niepokoi wyznaczenie na obrońców ustawy posłów, którzy od lat nawołują do jej uchylenia. W sumie zamiast obrońcy wyznaczono wroga…

620 tysięcy podpisów
Za utrzymaniem dotychczasowych praw działkowców podpisało się 620 tys. osób w imieniu 4 mln użytkowników w całej Polsce. Spisano stanowiska i apele w sprawie współpracy PZD z samorządami lokalnymi, znaczenia ustawy o ROD dla przyszłości ogrodnictwa, aktualnej sytuacji na ogrodach, poparcia organizacji międzynarodowych. Zwykli użytkownicy działek boją się zmian na gorsze. Bezwzględny, wręcz krwiożerczy polski kapitalizm i wszędobylska komercja zraziły ludzi do wszelkich rewolucyjnych nowości, bo zbyt często za nimi czaiły się kłamstwo i wyzysk. Jak zakończy się ta walka, wkrótce się przekonamy.

Optymizm kontra strach
- Dziwię się, że niektórzy tak łatwo szafują twierdzeniem, iż ogrody działkowe to wymysł i pozostałość komunizmu. Otóż przypominam po raz kolejny, że działki w Polsce powstały dla biednych robotników na skutek starań światłych lekarzy w końcu XIX w. w kapitalizmie i zrobiły u nas furorę, zapobiegły szerzeniu się gruźlicy, wpisując się w światowe trendy standardów zdrowia i relaksu – mówi Tadeusz Jarzębak, prezes ZO PZD w Szczecinie. Wmieście znajduje się 87 ogrodów zajmujących 1000 ha. W okręgu natomiast w 174 ogrodach rozpościerających się na 2,5 tys. ha ziemi korzysta ze słońca i owoców ponad 200 tys. osób. Taka jest skala zjawiska zwanego działkami.
Socjologowie zauważają też, że coraz więcej młodych ludzi interesuje się możliwością upraw na działkach, szukając tam poprawy swojej sytuacji bytowej. Należałoby zmienić przyszłościowe programy rozwoju działek. Prezesi z okręgu podkreślają wagę kultury, rozrywki, oświaty, inwestowania i modernizowania ogrodów, także wagę dogadywania się z gminą i samorządami. Po co bowiem wyważać otwarte drzwi, gdy na całym świecie działki istnieją, są dobrze zarządzane i rozwijane zgodnie ze społecznymi potrzebami.

Danuta Wysocka
Źródło: Kurier Szczeciński

« Powrót