Polski Związek Działkowców - Informacja OZ Śląsk dotycząca odbycia uroczystości obchodów 30-lecia PZD w okręgu śląskim.

Uroczyste obchody 30-lecia Polskiego Związku Działkowców w Okręgu Śląskim były podsumowaniem dotychczasowych osiągnięć Polskiego Związku Działkowców w całym trzydziestoleciu i wcześniejszym działaniu ogrodnictwa działkowego w Polsce.
16 lipca 2011r. o godz. 16,00 w Miejskim Domu Kultury „Batory” w Chorzowie, pod Honorowym Patronatem Prezydenta Miasta Chorzów Pana Andrzeja Kotali, odbyła się uroczystość 30-lecia PZD.
W uroczystości udział wzięlo 350 członków Związku, oraz zaproszeni goście: Posłowie na Sejm RP – Pani Bożena Kotkowska i Pan Tadeusz Motowidło, Prezydent Miasta Chorzów Pan Andrzej Kotala i wielu innych, a wśród nich Przewodniczący I Zjazdu PZD nasz zasłużony działacz Pan Franciszek Sobel.
Uroczystość zaszczyciła swoją obecnością delegacja działkowców okręgu karwińskiego z Czech, której przewodniczył Prezes tego okręgu Pan Oldrzich Janku.
Uroczystość ta była hołdem dla stutysięcznej rzeszy rodzin naszych działkowców. Atmosfera był podniosła. Dla wszystkich było to wielkie przeżycie. Uroczystości rozpoczęło wprowadzenie sztanda¬rów PZD – Okręgu Śląskiego i wielu ogrodów działkowych z całego okręgu reprezentujących 11 Delegatur Rejonowych OZ Śl.
Po odegraniu hymnu państwowego, otwarcia uroczystości dokonał członek Prezydium Krajowej Rady, Prezes Okręgowego Zarządu Śląskiego Pan Jerzy Leśniak.

Oto główne tezy jego wystąpienia:
    Na Górnym Śląsku pierwsze ogrody działkowe powstały w roku 1905 — w środowiskach podobnych do krajów silnie uprzemysłowionych, jakimi były okręgi przemysłowe Anglii, Francji, Belgii i Niemiec, a wzory ich opierały się też na wzorach zaczerpniętych z tych krajów.
    Byłe miasto Królewska Huta i obok położona gmina Hajduki — obecnie Chorzów dzielą się tym zaszczytem, że na pograniczu tych dwu wielkich gmin przemysłowych powstały pierwsze ogrody działkowe. Ludność, w przeważnej części robotnicza, pracuje w ciemnych głębiach pobliskich kopalń lub w hutach przesiąkniętych gryzącym dymem i nieznośnym żarem, ziejącym z pieców hut. Było to bowiem na ówczesne stosunki nad wyraz śmiałe poczynanie — zakładanie ogrodów na hałdach i nieużytkach zasypywanych „zmiatkami” z ulic i odpadkami domowymi. A jednak znaleźli się zuchwalcy, pragnący na tych pustkowiach wyczarować zieleńce i kwietniki, co udało im się to wbrew sceptycznym nastrojom opinii publicznej.
    Za ich przykładem poszli następni pionierzy tego ruchu. W roku 1909 powstała podobna kolonia ogrodów w Katowicach przy dzisiejszym parku Kościuszki. W roku 1910 powstaje trzecia kolonia ogrodów robotniczych w północnej dzielnicy miasta Królewskiej Huty, czwarta w pobliskim Orzegowie — a piąta w roku 1911 w Giszowcu.
    Z chwilą zakończenia działań wojennych, na Śląsku nie dopuszczono do zatopienia kopalń, wygaszenia wielkich pieców i zniszczenia taboru kolejowego. W pierwszych dniach wolności uruchamiano zakłady pracy. Kopalnie i huty przydzieliły swym robotnikom i urzędnikom rozlegle pola na założenie ogródków. Jednak większość z nich nie była zorganizowana i nie posiadała wcale charakteru typowych ogrodów działkowych. Były to poletka ogrodnicze oto¬czone prowizorycznym płotem z wybrakowanego drzewa kopalnianego, lub skleconego ze starych lin i z wycofanych z użytku podkładów kole¬jowych. Ogrody te w całej pełni udowodniły swą użyteczność społeczną i gospodarczą, zaopatrując dział¬kowców i ich rodziny w świeże warzywa i owoce.
    Następne lata to czasy doskonalenia powziętych uprzednio zadań, usprawniania gospodarki upraw i pracy administracyjnej. Dokonano wielkiego skoku w kierunku prężnej, wszechstronnie zorientowanej i nowoczesnej organizacji, którą widać było w województwie i w całym kraju.
    Obecnie najliczniejszą grupę wśród działkowców okręgu śląskiego stanowią emeryci i renciści. Dla większości z nich działki są źródłem pozyskania tanich warzyw i owoców. Są miejscem odpoczynku i oazą spokoju, dają ich dzieciom i wnukom warunki do bezpiecznej i zdrowej zabawy. Mają kontakt z innymi działkowcami i mają szansę uczestniczenia w imprezach kulturalnych w ogrodach, które nie obciążają ich skromnego budżetu domowego. Działka to ich hobby, rekompensuje im małe powierzchnie mieszkaniowe, jest miejscem w które zainwestowali oszczędności, jest cząstką życia ich samych i ich rodzin. Tak więc ogrody działkowe w Polsce w pełni wypełniają funkcje społeczne, w tym socjalne, rekreacyjne, integracyjne i ekologiczne. Ogromne znaczenie ma wizerunek Rodzinnych Ogrodów Działkowych, jako porządnie zagospodarowanych terenów zielonych służących działkowcom i mieszkańcom miast, a także widoczna sprawność organizacyjna w zarządzaniu terenami. Kolejnym celem jest promowanie działań i rozwiązań organizacyjnych, a także budowaniu wizerunku Związku jako profesjonalnej organizacji wyróżniającej się praworządnością, uczciwością i wysokimi kompetencjami.
    Przeszłość i tradycja w dużym stopniu wpływają na postrzeganie roli ogrodów działkowych w dzisiejszej rzeczywistości. Nie możemy ignorować wyzwań współczesności, zwłaszcza, że otoczenie nie zawsze jest nam przyjazne. Nastąpił bezprecedensowy atak na nasz Związek, którego główną przyczyną, pomimo politycznej otoczki, są aspekty ekonomiczne. Smutne jest to, że posunięto się w tej nieczystej grze, do metod żywcem przejętych z innej epoki, a mianowicie do próby osłabienia, czy wręcz rozbicia organizacji, z wykorzystaniem najniższych instynktów społecznych.
    Ogrody działkowe były i są potrzebne, w Polsce i w Europie. Podstawy prawne funkcjonowania narodowych związków działkowców w postaci ustawy i innych przepisów dotyczących ogrodów działkowych, są gwarantem dla przyszłości ogrodów, ich rozwoju i istnienia. O to trzeba walczyć, zyskując poparcie poprzez sprawne działanie i pracę. Związek jak dotychczas jest postrzegany przez działkowców, jako własna i przyjazna organizacja chroniąca prawa wszystkich działkowców i ich rodzin. Otwartość rodzin działkowych na mieszkańców miast i osiedli poprzez różne formy działania ma już wspaniałą historię i tradycję. Dla osiągania celów i realizacji założeń ustawy i statutu PZD, musimy korzystać z poparcia swoich członków identyfikujących się ze Związkiem. W środowisku zdobywamy poparcie społeczne poprzez takie formy współpracy jak: ogrody otwarte dla społeczeństwa, współpracę z domami dziecka, szkołami , przedszkolami, placówkami opieki społecznej, imprezy masowe, doroczne dni działkowca i inne imprezy masowe. Na ogrodach dokonuje się wymiana pokoleń, przychodzą ludzie młodsi, zaangażowani zawodowo, traktujący działkę jako miejsce wypoczynku po ciężkiej pracy. Polska nie stanie się z dnia na dzień krajem powszechnej szczęśliwości, gdzie każdy będzie miał dom z ogrodem, więc ogród działkowy jest naturalną odskocznią od codzienności dla wielu ludzi którzy nie chcą przeznaczać swojego wolnego czasu tylko na oglądanie telewizji. Potwierdzeniem tej tezy jest zresztą fakt funkcjonowania ogrodów w krajach znacznie od Polski bogatszych. Paradoksalnie, to zderzenie współczesności z tradycją w przypadku ogrodów działkowych zarówno w Europie, a w Polsce w szczególności, wskazuje jak ważną rolę mają do spełnienia narodowe związki.
    Jak widać wyzwania przed którymi stoi Związek, a właściwie środowisko które ten związek reprezentuje, są ogromne i sprostać im może wyłącznie prężna organizacja z wyraźnie zarysowanym programem, zakładającym ewolucyjny rozwój. Nie miejmy złudzeń, że sytuacja ulegnie poprawie – tak już jest, że w swoich działaniach posuwamy się od zmiany do zmiany, ważnym jest aby kierunek tych zmian przewidywać i umieć się przed zmianami niekorzystnymi obronić.
    Nasi działkowcy nie zmienili zdania w kwestii Ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych w obronie której złożyli 620 tysięcy podpisów. Ta ustawa sprawdziła się przez kilka lat obowiązywania i to sprawdziła się w praktyce, a nie w teoretycznych rozważaniach. Ogrody działkowe są potrzebne ludziom, zwłaszcza tym mniej zamożnym, dlatego zróbmy wszystko, aby je utrzymać i rozwijać.
    Liczymy, że złożony do Trybunału Konstytucyjnego wniosek I Prezesa Sądu Najwyższego w sprawie niezgodności z Konstytucją podstawowych zapisów Ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych z 2005 roku. zostanie wycofany, oraz oczekujemy decyzji zgodnych z prawem, ale również szeroko pojętym interesem społecznym.

Po wystąpieniu Prezesa Jerzego Leśniaka, głos zabierali goście, którzy w swych wystąpieniach identyfikowali się ze Związkiem i działkowcami popierając działania Związku w utrzymaniu dotychczasowej ustawy o ROD, życząc nam wszystkim i Związkowi dalszych jubileuszy.

Następnie 17 ogrodom jubilatom, obchodzącym 30 – lecie założenia ogrodu, Prezes Jerzy Leśniak wręczył okolicznościowe okazałe puchary i dyplomy. Natomiast jubilatom obchodzącym inne rocznice założenia ogrodów, a w tym roku w OZ Śl. jest ich 56, puchary zostaną wręczone na imprezach organizowanych w ogrodach i Delegaturach Rejonowych.
Zgodnie z przewidzianym programem, w formie kabaretowego „walnego zebrania” prowadzący z humorem prowadzili zabawne konkursy z nagrodami, na przemian z blokiem występów Regionalnego Zespołu Ziemi Cieszyńskiej im. Janiny Marcinkowej - wszyscy bawili się i śpiewali razem z zespołem.
Choć trudno nam się było rozstać, pożegnaliśmy się parodią piosenki „konik na biegunach’ w wykonaniu wszystkich uczestników i Zespołu.
Na zakończenie uroczystości uczestnicy podjęli Stanowisko w obronie dotychczasowych zapisów ustawy o ROD, kierując je do Marszałka Sejmu RP i Trybunału Konstytucyjnego, poczym Prezes Jerzy Leśniak zakończył uroczystość odśpiewaniem Hymnu Działkowców i wyprowadzeniem sztandarów.

Tego rodzaju imprezy są w naszym okręgu ustaloną od wieków tradycją. Wpływają one na tworzenie atmosfery sprzyjającej dobrej pracy, wysoką efektywność działania struktur ogrodowych, kojarzy dobro działkowców z interesem całego Związku, co skutecznie pozwala na przezwyciężanie trudności wskazując właściwą drogę, po której możemy kroczyć dla osiągnięcia wszystkich celów, które ruch działkowy w Polsce sobie wyznaczył.

MY „PIERONY”
Z „CZARNEGO ŚLĄSKA” ZROBILIŚMY „ŚLĄSK ZIELONY”

Katowice, dnia 16 lipca 2011 r.

« Powrót