Barbara Korolczuk
Wrocław 
 
                                                           Biuro
                                                           Trybunału Konstytucyjnego
                                                           Warszawa

Jako wieloletni działkowiec wyrażam swoje zaniepokojenie i sprzeciw wobec kolejnych prób nacisku na Trybunał w kwestii Ustawy o ROD.

Jestem działkowiczką ale przede wszystkim obywatelką Polski, którą konstytucja ma chronić. Funkcjonująca do tej pory Ustawa , przez lata dawała mi ochronę prawną i poczucie bezpieczeństwa. Wiedziałam, że mogę spokojnie uprawiać działkę, upiększać i modernizować ją. Nie przeszkadzam nikomu i nikt mnie nie przeszkadza. Jak bardzo się myliłam. Są w Polsce ludzie, którzy nie mogą patrzeć na zagospodarowane tereny zielone , z których nie mają zysku. Nic to, że zdejmują one z gmin bagaż ochrony socjalnej, ja oraz inni działkowcy mamy to w ogrodzie, że miasta mają zielone płuca, a gmina nie ponosi kosztów utrzymania terenów zielonych. Lepiej przeznaczyć tereny ogrodów pod cele komercyjne, a osoby starsze, dla których działka to ich życie , zamknąć w domach. Czy ktoś  pokusił się aby spytać naszych seniorów co potem? Moja mama była ciężko chora, a mimo to cały sezon spędzała na działce, zimą niestety jej stan wymagał hospitalizacji. Na wiosnę wstępowały w nią nowe siły. Zmarła w lutym. Może gdyby cały rok mogła być na
działce ? Takich przykładów jest mnóstwo. Ale czy ktoś zna nszych parlamentarzystów się nad tym zastanowił. Zycie to nie są pieniądze, życie to my ludzie- starsi, młodsi, biedniejsi i bogatsi, zdrowi i chorzy, wszyscy Mamy Prawo do Godnego Życia. Tymczasem wniosek I Prezesa Sądu Najwyższego jest zamachem na naszą wolność i prawo decydowania o naszym życiu i naszych wyborach. Nie to gwarantuje nam Konstytucja.
Proszę zatem aby Sędziowie Trybunału odrzucili ten wniosek jako bezzasadny, bo przecież Trybunał zajmował już stanowisko w tej sprawie, pozwalając tym samym mnie , mojej rodzinie i setkom tysięcy działkowcom na uprawianie działek i cieszenie się życiem wśród zieleni. Chcemy być traktowani jak pełnoprawni obywatele, i mieć Ustawę , która nas chroni. Nie uszczęśliwiajcie nas na siłę. Do tej pory czujemy, że państwo o nas pamięta- ciągle musimy bronić się przed zamachem na nasze prawa. teraz mówię zdecydowanie- lepiej o mnie i innych działkowcach zapomnijcie ,a my mając swoją Ustawę poradzimy sobie. Jesteśmy szczęśliwi swoim szczęściem Waszego nie chcemy.

Wrocław, dnia 17 lutego 2011 r.

« Powrót