wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Stanowisko członków OZ Świętokrzyskiego PZD w Kilecach przybyłych na XIV posiedzenie OZŚ PZD w sprawie wniosku I Prezesa SN do TK dot. Ustawy o ROD z dnia 8 lipca 2005r.

Strona główna

Stanowisko
Członków Okręgowego Zarządu Świętokrzyskiego Polskiego Związku Działkowców w Kielcach przybyłych na XIV posiedzenie OZŚ PZD w dniu 13 października 2010 roku

 

w sprawie wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją Ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z 8 lipca 2005 roku

Członkowie Okręgowego Zarządu Świętokrzyskiego Polskiego Związku Działkowców w Kielcach po zapoznaniu się z pismem procesowym Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z dnia 6 września 2010 roku, rozszerzającego swój pierwotny wniosek z dnia 22 lutego 2010 roku poprzez zakwestionowanie kolejnych artykułów obowiązującej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych a w konsekwencji orzeczenie o niezgodności z Konstytucją całej Ustawy, czują się w obowiązku wyrażenia swojego stanowiska wobec powyższej inicjatywy.


Trudno nam doszukać się pozytywnych aspektów i rzeczywistej troski o konstytucyjność stanowionego w Polsce prawa a odnoszącego się do Polskiego Związku Działkowców i idei ogrodnictwa działkowego.
Z treści przesłanego do Trybunału Konstytucyjnego pisma Profesora Lecha Gardockiego, daje się zauważyć fundamentalny zarzut przejawiający się w niczym nieograniczonym monopolu Związku i mającym z tego faktu wynikać umniejszeniu praw i narzuceniu dyktatorskiej formy władzy w stosunku do jego członków.
Trudno nam przyjąć argumentację obu wniosków w odniesieniu do ciągle rosnącej liczby nowych użytkowników działek.
Czyżby zatem blisko milionowa grupa działkowców została siłą obarczona członkostwem w PZD?


Polski Związek Działkowców nie narzuca nikomu obowiązku przynależności do niego i uprawy wydzielonej części gruntu.
Fakt ten jeszcze trudniej nam połączyć z blisko 620 tysiącami podpisów zebranych wśród działkowców a mających być poparciem dla obowiązującej ustawy o ROD i jej zapisów.
Niepokojącą i całkowicie niezrozumiałą dla nas jest praktyka skutecznego pomijania tego głosu i próba podejmowania działań wbrew woli samych zainteresowanych.


Blisko 1600 apeli, stanowisk i rezolucji jakie wpłynęły do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Sejmu i Senatu RP jako odpowiedź na podjętą przez Niego inicjatywę to kolejny wyraz zdecydowanej dezaprobaty dla przedłożonego wniosku.
Pojawiający się zarzut przesadnego uprzywilejowania Polskiego Związku Działkowców w naszej ocenie także nie jest zasadny. Rodzinne Ogrody Działkowe to w myśl ustawy urządzenia użyteczności publicznej a nie prywatne tereny działkowców. Grunty te są własnością jednostek samorządu terytorialnego bądź Skarbu Państwa. Milczeniem pomija się także fakt, że w bardzo wielu przypadkach tereny, które przekazano w użytkowanie członkom PZD, były zdegradowane, często stanowiące wysypiska śmieci.


Tylko wieloletnia i gorliwa praca działkowców, pozwoliła na przywrócenie tych obszarów dla środowiska. Niestety widzi się tę kwestię krótkowzrocznie - zapominając o latach minionych i wielkim wysiłku fizycznym i finansowym nierzadko kilku pokoleń osób w danym ROD.


Zdajemy sobie sprawę z nasilającej się tendencji patrzenia na ogrody działkowe przez pryzmat gruntu a nie funkcji jakie one pełnią dla społeczności lokalnych. Nie możemy jednak zgodzić się aby głos jeden z największych organizacji społecznych w naszym kraju był skutecznie pomijany i lekceważony.


Pozostajemy w nadziei, że tak jak przez okres ponad 20 lat udaje się nam skutecznie bronić idei ruchu ogrodnictwa działkowego w Polsce, tak i kolejne lata pozwolą nam i innym działkowcom na dalsze użytkowanie działek.


Stanowisko powyższe potwierdzamy swoimi podpisami- łącznie 31 podpisów 

« Powrót