wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Stanowisko Zarządu ROD im. Żwirki i Wigury w sprawie wniosku I Prezesa Sądu Najwyższego RP

Strona główna

Trybunał Konstytucyjny Rzeczpospolitej Polskiej

AL Szacha 12 00-918 Warszawa

 

 

 

Stanowisko

Zarządu Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Żwirki i Wigury

w Warszawie przy ul. Astronautów 17A

z dnia 11 sierpnia 2010r.

 

w sprawie wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego RP skierowanego do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP przepisów Ustawy z dnia 08 lipca 2005r. o Rodzinnych ogrodach Działkowych.

 

 

Członkowie Zarządu ROD im. Żwirki i Wigury wypełniając przyrzeczenie złożone na Walonym Zebraniu — Sprawozdawczo wyborczym (przeprowadzonym w maju br.), w sprawie przedstawienia swojego stanowiska w sprawie wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego dotyczącego Ustawy o ROD z 2005r. do Trybunału Konstytucyjnego, zdecydowanie sprzeciwiają się tezom przyjętym we wniosku.

 

Zarzucane w nim: naruszanie wolności, sprawiedliwości i prawa przez zapisy Ustawy o ROD wobec Konstytucji RP, nie powinny znaleźć pełnego zrozumienia przez Trybunał chociażby w myśl przepisów tej samej Konstytucji, na którą Pierwszy Prezes SN powołuje się w swoim wniosku.

 

Bo jeśli Rzeczpospolita jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konst. RP), to właśnie w mysi tej zasady, następowało powołanie najpierw POD przekształconych następnie w ROD.

 

Najpierw dla ludzi, którym trudno było utrzymać się w miastach z niewielkich zarobków a teraz dla podobnych im, których nie stać na kupno drogiego wypoczynku w drogich kurortach w kraju czy zagranicą. Których nie stać na kupno drogiego, przestrzennego mieszkania i gnieżdżą się w niskich pomieszczeniach, w których jakże często brakuje powietrza.

 

Dla tych, którym radość sprawia posiana i wyhodowana przez nich roślina nie w celach komercyjnych, ale której urodą i przydatnością cieszyć może się zarówno sam użytkownik jak i spacerowicz, którego nie stać nawet na tak małą działkę lub nie ma zdrowia czy zdolności jej uprawiać.

 

Dla takich samych odbiorców budujemy w naszym kraju i przeznaczamy tereny pod muzea (bo jakże niewielu stać na posiadanie dzieł prywatnie), do których wszyscy dopłacamy i nikt nie ma o to pretensji. Co więcej popierane są żądania, żeby coraz więcej

przeznaczać na ten cel gruntów (w tym najdroższych-miejskich). Podobnie z kulturą. Dopłacamy, bo piękna i powinna kształtować naszą wrażliwość na piękno.

 

Do działkowiczów nikt nie dopłaca. Sami dbają o swoje sprawy. I nie chcą nowych, drogich miejskich terenów. Chcą tylko zachować dotychczasowe piękno i wartości tak jak my zachowując tradycje, -w naszym przypadku od ponad 60 lat istnienia Ogrodu, które podtrzymują również zdrowie dla użytkowników i mieszkańców otaczających nas osiedli, bo nasz Ogród otwarty jest (Ma wszystkich.. Konstytucja umożliwia to obywatelom dotychczas i powinna umożliwiać to dalej.

 

Nikt na tym wbrew tendencyjnym zarzutom nie traci, a wiele zyskuje, bo kto obliczy ile zyskują mieszkający i pracujący łodzie w miastach na tych najczystszych pasach zieleni dodających miastom czystego tlenu w niekoniecznie czystej przemysłową atmosferze?

 

A przecież i tak gdy to niezbędne, tereny ogrodów przeznaczane są pod drogi, a tereny zastępcze nie są zbyt kosztowne szczególnie biorąc pod uwagę, że zagospodarują grunty dotychczas traktowane jako nieużytki. Z racjonalnego punktu widzenia same pozytywy.

 

Zresztą wszyscy prawnicy wiedzą przecież, że każdy przepis poza Dekalogiem daje się interpretować w różne strony.

Przypominamy więc, że niejednemu już pęd do wzbogacania się odebrał życie. Czy zmianami Ustawy o ROD zechcemy skrócić życie wielu mieszkańców miast? I tak jest nas coraz mniej.

 

Kryzys sprawia, że będzie też coraz drożej O tym wszystkim też warto pomyśleć przy naprawdę ważnej społecznie decyzji, którą ma podjąć Trybunał Konstytucyjny w trosce o prawo dla polskiej społeczności.. 

 

Chcąc polepszyć prawo łatwo jest je zepsuć, czego mieliśmy już wiele przypadków gdy wylano dziecko z kąpielą. Wnosimy więc o pozostawienie dolnych zapisów w Ustawie o ROD z 2005r..

 

 

Z poważaniem,

 

Zarząd ROD im. Żwirki i Wigury w Warszawie

 

 

 

Warszawa, dnia 11 sierpnia 2010r.

 

« Powrót