wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Stanowisko ROD "Na Wójtowej Roli" w Klebarku Małym

Strona główna

STANOWISKO
Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Na Wójtowej Roli” w Klebarku Małym
w sprawie wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego dot. zaskarżenia przepisów ustawy o ROD do Trybunału Konstytucyjnego


Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Na Wójtowej Roli” w Klebarku Małym k/Olsztyna, indagowany przez swoich działkowców, z należną wnikliwością i uwagą zapoznał się z ich stanowiskiem w sprawie przedmiotowego wniosku, zaskarżającego ustawę o ROD do Trybunału Konstytucyjnego i w pełni je popiera. Stanowisko to jest w pełni zgodne z tym, jakie powszechnie wyrażają działkowcy na forum Polskiego Związku Działkowców. Ogród nasz liczący aktualnie 2053 działek powstał w latach 70-tych. Mimo upływu tak wielu lat, wciąż żywe są w nim głęboko zakorzenione tradycje ruchu ogrodniczego. Spieramy się
w nim po gospodarsku i niemal o wszystko. W drodze podjętych uchwał stanowimy o jego najważniejszych sprawach i to o tych dotyczących bieżących problemów jak też dalszych, noszących znamiona strategii rozwoju. I oto z wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, z pewnością nie działkowca, dowiadujemy się, że jest to aż w sześciu przypadkach niezgodne z konstytucją. Wnikliwa lektura rzeczonego wniosku skłania nas do refleksji, iż gdyby nie powaga urzędu wnoszącego, niejeden z działkowców mógłby potraktować go, jako niestosowny żart. Okazuje się jednak, że mimo paradoksalnych argumentów, żartem nie jest. Otóż Panie Prezesie, ilość stanowisk, jakie w tej sprawie wyrażają działkowcy świadczy, że w ocenach swoich najwyraźniej Pan przeszarżował. Pańskie stanowisko zawarte w tym wniosku wynika najwyraźniej z zupełnie pobieżnej znajomości realiów funkcjonowania ogrodów działkowych. Do czego chciałby je Pan sprowadzić i co tak bardzo kole w oku, że zdąża się w kierunku ich likwidacji, bo uchylenie przepisów, o które Pan wnosi, w linii prostej do tego prowadzi. Dziwi nas i bulwersuje Pańskie stanowisko, tak mijające się z odczuciami milionowej rzeszy rodzin działkowców,
a z drugiej strony utwierdza, iż najwyraźniej wynika ono z zapotrzebowania politycznego. Pytamy, jako prości ludzie, – dlaczego instytucja, która w oczekiwaniach społecznych winna być niezawisła, w istocie w odczuciach wielu taką nie jest. Jak może funkcjonować ogród,
w którym to nie działkowcy mają stanowić o przydziale działek? Jak groteskowymi argumentami czyni się z tego powodu nam zarzuty, a przecież w naszym prawie związkowym, w sposób bardzo jednoznaczny i klarowny określono algorytm postępowania
w różnych sytuacjach od przydziału działki, do chwili przekazania, zrzeczenia lub pozbawienia. Z instytucji tych, w pełnej jawności życia związkowego, każdy działkowiec może korzystać. Nie sposób też zrozumieć nam, jakież to argumenty mogły być u podstaw kwestionowania naszego prawa do nasadzeń i altany. Dziwne musiałoby być prawo, zgodnie, z którym majątek zgromadzony (niejednokrotnie przez kilkadziesiąt lat i w sumie z reguły niezbyt dużej wartości) przez niezbyt zamożnych, steranych pracą i wiekiem ludzi miałby stać się własnością innych podmiotów. Czy względy sprawiedliwości społecznej nie mają już żadnego znaczenia? Przykładów podobnych można przytoczyć wiele i tyczą one wszystkich zakwestionowanych przypadków. My działkowcy jesteśmy w pełni przekonani, że zarzuty stawiane naszej ustawie są nieprawdziwe i bardzo nas krzywdzące. Powszechnie wiadomym jest, że ruch ogrodniczy, to nie tylko Polska tradycja. W wielu krajach Europy również istnieją ogrody działkowe i w ich funkcjonowanie nikt nie ingeruje. Proszę, więc swój intelekt twórczy skierować na doskonalenie prawa w innych dziedzinach, mających istotniejszy wpływ na życie społeczne, chociażby ukierunkowanych na zwalczanie patologii, a naszą ustawę działkową i tak już wielokrotnie kwestionowaną pozostawić, ona sama się obroni
w swoim środowisku. Żywimy nadzieję, że argumenty działkowców znajdą należne zrozumienie wśród Sędziów Trybunału Konstytucyjnego przy podejmowaniu decyzji
w sprawie ustawy o ROD.
Do wiadomości:
 Trybunał Konstytucyjny     W imieniu Zarządu
 Sąd Najwyższy     Prezes ROD „Na Wójtowej Roli”
 Marszałek Sejmu i Senatu
 Krajowa Rada PZD     /-/ Jan Miszkiel 
 OZ Warmińsko-Mazurski w Olsztynie   

 

« Powrót