Czesław Kozikowski
Działkowiec Chełmno, dn 12.04.2010 r.
Rodzinnego Ogrodu Działkowego
im. W. Fiałka w Chełmnie
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego
Pan
prof. Dr hub. Lech Gardocki
Panie Prezesie
Z oburzeniem, trwogą i najwyższym zakłopotaniem przyjąłem do wiadomości Pana inicjatywę wyrażoną w wystąpieniu do Trybunału Konstytucyjnego podważającą zapisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
Dziwi i oburza sama inicjatywa. W jeszcze większym stopniu dziwi i oburza, że jest to Pańska reakcja na inicjatywę p. Romana Michalaka z Olsztyna.
Kimże trzeba być Panie Prezesie, aby zasłużyć rzekomą troskę o milion działkowych rodzin? Czy wystarczy być lojalnym, zdyscyplinowanym, przestrzegającym normy i zasady określane przez ustawodawcę - Sejm RP? Nie. Aby zasłużyć na Pańską uwagę trzeba łamać prawo, lekceważyć wyroki sądów, a następnie założyć Stowarzyszenie Inicjatyw Demokratycznych i zwrócić się do Pana. Jakie to proste. Po co mi więc przestrzegać takich ustaw jak ustawa o Rodzinnych Ogrodach Działkowych z 8 lipca 2005 r., ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo Budowlane, ustawa z 27 kwietnia 2004 r. - Prawo ochrony środowiska. Przecież są to ustawy, które ograniczają demokratyczną swobodę p. Michalaka.
Jeśli więc przepis ustawy przeszkadza w realizacji moich planów i zamierzeń to podejmuje walkę z jego obrońcami. Jeśli sądy nie przyznają mi racji to zwracam się do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.
Unicestwienie obrońcy ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych to bagatelka. Zabrać prawa i gwarancje. Obowiązków działkowych poletek Polski Związek Działkowców bronić nie będzie.
Uprzedmiotowienie działkowych rodzin, narażenie ich na utratę życiowego dorobku, akceptacja bezprawia legły u podstaw wniosku. Nie takiej obrony praworządności oczekuje od najwyższych autorytetów sądownictwa.
W nadziei i przekonaniu, że naprawi to Trybunał Konstytucyjny,
Działkowiec z Chełmna
Czesław Kozikowski
« Powrót