wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Stanowisko ROD " Zjednoczenie" w Szczecinku w sprawie złożenia przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego

Strona główna

Stanowisko Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Zjednoczenie" w Szczecinku w sprawie złożenia przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego RP wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP niektórych przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych

 


Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Zjednoczenie" w Szczecinku stwierdza, że złożenie przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP niektórych przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych jest bezprzykładnym atakiem na Polski Związek Działkowców - organizacją samorządną, samodzielną i - niezależną. Poprzez atak na Związek próbuje osłabić Organizację, co wiąże się wprost z możliwością szybkiego przejmowania terenów ogrodów działkowych na inne cele. Zakwestionowanie art. 10 ustawy o ROD, którego treść, po Wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 grudnia 2008r została zawężona do gruntów. Skarbu Państwa w zakresie nieodpłatnego icb przekazywania pod założenie nowego ogrodu, stanowi tylko pretekst do politycznej manifestacji niechęci wobec Polskiego Związku Działkowców, który od 30 lat rozwija, wzbogaca, utrzymuje i skutecznie broni terenów godzinnych ogrodów działkowych przed nieuzasadnionymi zakusami ich likwidacji, głównie na cele komercyjne i deweloperskie.
Posługując .się w sposób nieuprawniony hasłem monopolu w zakresie zarządzania ogrodami działkowymi, w sposób nieuzasadniony podkreślając niezgodność z -tzw. „zasadami demokratycznego państwa prawnie* chce doprowadzić- do rozbicia Polskiego Związku Działkowców, do zburzenia tak istotnej dla istnienia ogrodów jedności organizacyjnej. Rozbicie Związku, o które w rzeczywistości zabiega Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego to zniweczenie niezaprzeczalnego dorobku i osiągnięć rodzinnych ogrodów uzyskanych właśnie pod rządami ustawy o POD, a następnie pod rządami ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, w wyniku bardzo dobrej działalności organów Polskiego Związku Działkowców. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego nie dostrzega tysięcy protestów, uchwał i stanowisk Związku w obronie ustawy o ROD, a zwłaszcza nie dostrzega 620 tysięcy podpisów działkowców, w tym 45 tys. podpisów działkowców okręgu wrocławskiego, którzy jednoznacznie opowiedzieli się za nienaruszalnością przepisów ustawy o ROD. Nie dostrzega stanowisk i KONGRESU PZD, który odbył się w Warszawie w dniu 14 lipca 2009r, w obecności bardzo wielu parlamentarzystów i członków Rządu RP. Szermując hasłem społeczeństwa obywatelskiego nie widzi, że to działkowcy są również ważnym i znacznym elementem, tego społeczeństwa i że to oni w ramach prawa do samoorganizacji chcą przynależeć do Polskiego Związku Działkowców, gdyż to właśnie ten Związek jest ostoją., i gwarantem istnienia ogrodów działkowych. Sugerując , powstanie „odgórnie' korporacji jaką jest Polski Związek Działkowców nie zauważy że te prawdziwie tworzone odgórnie korporacje mające wpływ na społeczeństwo obywatelskie, to szczególnie korporacje prawnicze, które bardzo pilnują swoich praw. A zatem demokratyczne państwo prawne powinno zwalczać prawdziwe formy korporacjonizmu, które są dla obywatela dotkliwe, a nie dobierać się do uznanego nie tylko w Polsce, ale iw państwach Unii Europejskiej służącego społeczeństwu i gminom Polskiego Związku Działkowców. Pan Prezes Sądu Najwyższego nie chce jednak dostrzegać tzw. „belki w swoim oku', a próbuje zajmować się źdźbłem w oku innych'. Posługując się fałszywymi i demagogicznymi hasłami domniemanych przywilejów PZD nie dostrzega bardzo dobitnych zapisanych w ustawie o ROD przepisów1 dotyczących praw działkowców» w tym prawa do własności składników majątkowych na działce i prawa do spokojnego użytkowania działki. Pan Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego powinien dostrzec wolę i czynione zabiegi przez, tysiące użytkowników działek w innych ogrodach, tych nie należących do PZD, które usilnie i bezskutecznie próbują doprowadzić do przejęcia użytkowanych przez nich gruntów przez Polski Związek Działkowców, którzy także chcą należeć do Związku. Zatem pod płaszczykiem zdawałoby się likwidacji możliwości nieodpłatnego przekazania przez Skarb Państwa gruntów pod nowe ogrody wprowadza szeroki komentarz polityczny mający uzasadnić cofnięcie wielu innych praw Związku, a tym samym sparaliżować całą działalność na terenach rodzinnych ogrodów działkowych, co odbiłoby się w sposób wybitnie negatywnie na funkcjonowaniu ogrodów. Kontynuując swój wywód o konieczności zwalczania tzw. monopolu czy korporacjonizmu pragnie odebrać samorządnej organizacji prawo do bezpłatnego przydziału działek swoim członkom i prawa bezterminowego ich użytkowania i pobierania pożytków. Wnosi zatem o uznanie za niezgodny z Konstytucją RP art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ROD ubezwłasnowolniając w ten sposób organ PZD, którym jest Zarząd Ogrodu. Prezydium Zarządu PZD wyraża ogromne zdziwienie, zakwestionowaniem przepisu art. 15 ust 2
ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, który stanowi, że to wszystko co jest na działce w zakresie nasadzeń, urządzeń i obiektów, w tym m. innymi altany jest własnością działkowca. To tylko z w/w przepisu ustawy wynika to prawo działkowca do własności jego majątku na działce, W przeciwnym przypadku to właściciel gruntów, Ominą lub Skarb Państwa miałby prawo do w/w składników majątkowych, co odbiłoby się negatywnie w prawie do uzyskania odszkodowania zarówno w wyniku likwidacji ogrodu, czy przekazanie działki nowemu użytkownikowi. Pierwszy Prezes Sądu Maj wyższego nie zauważa, że działkowiec jako właściciel nasadzeń i obiektów na działce ma .prawo nimi dysponować zgodnie ze swoją wolą i pobierać należne mu odszkodowanie. Kwestionując ten zapis wyrządza więc ogromną krzywdę użytkownikom działek w rodzinnych ogrodach działkowych. Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Zjednoczenie" w Szczecinku nie może zgodzić się z kwestionowaniem powiązania członkostwa PZD z nabyciem prawa do użytkowania działki Polski Związek Działkowców jest legalną, samorządną organizacją społeczną i ma prawo do nadawania członkostwa Związku, ponieważ zarządza, modernizacje i utrzymuje rodzinne ogrody działkowe, oraz wykonuje pozostałe statutowe obowiązki dotyczące użytkowników działek. Kwestionując art. 30 ustawy o ROD Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego powraca w swoim komentarzu do tzw. pozycji „monopolisty' w zarządzaniu ogrodami działkowymi. Wypowiedź w tym zakresie choćby zawierała spory ładunek demokratyzmu, nie może ostać się ostrą krytyce w kontekście wielu praw działkowca wynikających z użytkowania działki, a więc praw ustawowo nabytych i wynikających z przynależności do PZD. Wszyscy Członkowie Związku mają więc równe prawa jak i również obowiązki i mogą z nich korzystać wedle swojej woli, ale zgodnie z przepisami przyjętymi i zarejestrowanym Statucie PZD. Polski Związek Działkowców funkcjonuje podobnie jak i inne Związki działkowców w państwach Unii Europejskiej., a także .podobnie jak inne organizacje krajowe. Rzuca się więc brak obiektywizmu i wiedzy na temat działalności i funkcjonowania organizacji i działkowców. Członkostwo PZD osób użytkujących działki w rodzinnych ogrodach działkowych, tym bardziej akceptujących Związek i rozwiązania zawarte w ustawie o ROD jest jak najbardziej słuszne. Zatem i ten zarzut nie może się zostać. Nie można zgodzić się. również z próbą kwestionowania .przepisów art. 31 ustawy o ROD i kontynuowania myśli korporacyjnej odbierając prawa PZD do przydziału działek w rodzinnych, ogrodach działkowych. Polski Związek Działkowców jako samodzielna i niezależna społeczna organizacja ma pełne prawo i obowiązek wykonywania swoich statutowych powinności. Od ponad 110 łat działkowcy budowali swój samorząd, który przechodził różne koleje, ale na przestrzeni tych lat ciągle doskonalił swoją działalność. Podważanie zatem praw samorządu działkowców, którym są organy Polskiego Związku Działkowców, jest zaprzeczeniem istoty działania samorządowego, tym hardziej, że ta konstrukcja zarządzania rodzinnymi ogrodami działkowymi sprawdziła się już w okresie międzywojennym i na arenie międzynarodowej. Przedstawiając powyższe - Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Zjednoczenie" w Szczecinku stwierdza, że wniosek Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego RP skierowany do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP wymienionych .przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych ma w rzeczywistości znamiona politycznego wystąpienia, bez wystarczającej znajomości funkcjonowania rodzinnych ogrodów działkowych oraz znajomości działania samorządnej organizacji - Polskiego Związku Działkowców wbrew, realizującego zadania i ponoszącego odpowiedzialność za stan, rozwój i obronę terenów rodzinnych ogrodów działkowych, służącego członkom Związku i obywatelom Gmin. To właśnie dobra działalność Związku przyniosła ogromne poparcie dla dotychczasowych, rozwiązań prawnych dotyczących ogrodów działkowych, rozwiązań których Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego RP nie tylko nie chce uznać, ale nie raczy wystarczająco zgłębić.Za rozwiązaniami zawartymi w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych opowiadają się sami działkowcy, a to jest najważniejsze, oraz fakt że zamierzają oni bronić tych rozwiązań wraz z całym Polskim Związkiem Działkowców.. Ten-fakt powinien być brany _pod uwagę przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego Rzeczypospolitej Polskiej. Oczekujemy zatem odstąpienia od złożonego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, pochylenia się nad rodzinnymi ogrodami i przeproszenia działkowców za spowodowanie kolejnego, bulwersującego, szkodliwego zamieszania wokół ogrodów.

 

 

« Powrót