wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

STANOWISKO Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców z dnia 8 kwietnia 2010 r. w sprawie skierowanego do Trybunału Konstytucyjnego wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP przepisó ustawy o rodzinnych ogro

Strona główna

STANOWISKO
Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców
z dnia 8 kwietnia 2010 r
.

        w sprawie skierowanego do Trybunału Konstytucyjnego wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją  RP przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych

 
        W związku z wnioskiem Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego o zaskarżeniu do Trybunału Konstytucyjnego sześciu zapisów ustawy z dnia 8 lipca 2005 roku o rodzinnych ogrodach działkowych, Krajowa Rada PZD uznaje, że jest to kolejna inicjatywa wymierzona w fundamentalne podstawy ruchu ogrodnictwa działkowego w Polsce, istnienie rodzinnych ogrodów działkowych, a tym samym w dorobek miliona polskich rodzin.
       Wniosek złożony przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego trudno nie postrzegać jako działanie mające ostatecznie doprowadzić do uchylenia ustawy o ROD i zupełnego zmarginalizowania Związku. Tym samym wniosek można traktować jako wymierzony w dwa zasadnicze fundamenty, dzięki którym ogrody w Polsce istnieją i służą prawie milionowi najbardziej potrzebującym rodzin. Wszelkie dotychczasowe próby godzące w te wartości zawsze spotykały się ze zdecydowanym i powszechnym oporem polskich działkowców, którzy w ten sposób od ponad 20 lat odpierają kolejne ataki na ich prawa i organizację. Opowiadają się zaś jednoznacznie za nienaruszalnością ustawy o ROD oraz istnieniem silnego i zintegrowanego Związku broniącego ich interesów. Taką wolę wyraziło 619 tysięcy działkowców, podpisując się pod apelem w tej sprawie. Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego ignoruje ten głos i zmierza do pozbawienia ich najważniejszych gwarancji ustawowych.
       Zaskarżone przepisy determinują zasady kształtujące ruch ogrodnictwa działkowego w Polsce. Zasady te są dorobkiem nie tylko tradycji polskich działkowców, ale również są zakorzenione w europejskim ruchu działkowym, mającym ogromne zasługi i poważanie w krajach Unii Europejskiej. Podważając fundamentalne przepisy ustawy o ROD, inicjatywa Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego jest zatem wyraźną próbą zburzenia sprawdzonego modelu funkcjonowania ogrodnictwa działkowego, który odpowiada na potrzeby, zagrożenia i liczne wyzwania stojące obecnie przed ogrodami, działkowcami i ich organizacją. Model ten nieustannie wykazuje swoją skuteczność, czego najlepszym wyrazem jest niemal pięć tysięcy ogrodów, które służą milionowej rzeszy najuboższych członków naszego społeczeństwa. Jest to dorobek imponujący, nawet jak na europejskie standardy. Polska wypracowała bowiem wzorcowe rozwiązania w ważnej dziedzinie zabezpieczenia społecznego, jaką jest ogrodnictwo działkowe. Dzięki nim ogrody i działkowcy korzystają z samodzielności, niezależności i samorządności, wskutek czego postrzegani są jako partnerzy władz publicznych, a ogrody są zachowywane i się rozwijają na korzyść obecnych i przyszłych działkowców.
       Wniosek Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego uzmysławia nam jednak smutną konstatację, że rozwój polskiego ogrodnictwa działkowego nie jest przez wszystkich doceniany i pozytywnie odbierany. Działkowcy i ich Związek od ponad dwudziestu lat obserwują to niepokojące zjawisko, które z każdym rokiem przybiera coraz bardziej skrajne formy. Podejmowane są rozmaite działania, o różnych postaciach, które zawsze zmierzają do jednego celu – usunięcia najważniejszych przeszkód prawnych i organizacyjnych stojących na drodze do przejęcia tysięcy hektarów gruntów, często zlokalizowanych na terenach o znacznej wartości komercyjnej. Działania te noszą też inną wspólną cechę – są propagowane jako inicjatywy podejmowane w interesie samych działkowców, zazwyczaj są okraszane nośnymi obietnicami oraz wzniosłymi hasłami o prawach i wolnościach. W tak cyniczny sposób już niejednokrotnie próbowano omamić działkowców, którzy jednak potrafili dostrzec prawdziwe intencje skryte za tymi inicjatywami i kategorycznie się im sprzeciwić. Niepowodzenie tych prób rodzi kolejne – bardziej wyrafinowane – metody walki z działkowcami i ich organizacją. Kilkakrotnie odrzucili oni fikcyjne uwłaszczenie oraz gremialnie wypowiedzieli się za nienaruszalnością ustawy o ROD, wobec czego pojawia się dziś następna inicjatywa, o zupełnie innej formie, ale w istocie ukierunkowana na ten sam cel.
         Oto bowiem – pod pozorem obrony praw działkowców – Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego występuje z wnioskiem, który dąży do uchylenie trzonu ustawy o ROD i zahamowania rozwoju ogrodów działkowych. Wszak zaskarżeniu podlega m.in. przepis umożliwiający przekazywanie gruntów publicznych pod nowe ogrody, co tylko świadczy o zupełnym niezrozumieniu roli ROD jako urządzeń użyteczności publicznej. Autor wniosku wyraźnie postrzega ogrody i działki w kategoriach zwykłych obiektów komercyjnych, a nie szczególnych miejsc o znaczeniu socjalnym i publicznym. Zupełnie nie rozumie potrzeby otoczenia opieką prawną działkowców, których traktuje jako konsumentów przypadkowo zajmujących cenne grunty publiczne. Zapewne z tego względu podważa nie tylko tytuł prawny działkowców do użytkowanych przez siebie działek, ale przede wszystkim ich status jako właścicieli majątku usytuowanego na działkach. Ta oburzająca próba odebrania prywatnej własności jest cynicznie uzasadniana przepisami Konstytucji o demokratycznym państwie prawa, ochronie własności i ograniczeniu możliwości wywłaszczenia. Wnioskodawca próbuje wywieść, że odebranie działkowcom własności ich dorobku, pogwałcenie słusznie nabytych praw jest działaniem zgodnym z powyższymi wartościami konstytucyjnymi, na których oparto ustrój Rzeczpospolitej Polskiej. Pomimo tej cynicznej argumentacji prawda jest taka, że w ten sposób doprowadzi się do uprzedmiotowienia niemal miliona działkowych rodzin, narażając je na utratę dorobku życia. Podobny może być skutek zakwestionowania przepisu określającego osoby uprawnione do przejęcia działki po zmarłym działkowcu. Uchylenie tej regulacji może wstrzymać w takich sytuacjach proces przejmowania działek przez osoby bliskie i przerwać - istniejącą od kilku pokoleń - ciągłość użytkowania działek przez rodziny, co powoduje groźbę utraty ich dobytku, a także zaprzepaszczenia roli i rodzinnej funkcji ogrodów. Zagrożenie co do statusu ogrodów wydaje się realne zwłaszcza w kontekście kwestionowania zasadności powiązania użytkowania działki z członkostwem w PZD oraz prawa samorządu działkowców do przyznawania działek. Podważanie tych rozwiązań neguje niezależność i samodzielność środowiska działkowego. Wszak to sami działkowcy budowali swoje ogrody i inwestowali swoje środki, więc mają pełne prawo do przyjmowania nowych członków do swoich ogrodów. Trudno więc tego zarzutu nie odbierać jako próby ubezwłasnowolnienia silnej organizacji polskich działkowców.
          Paradoksalnie więc, ewentualne uwzględnienie przez Trybunał wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wywoła skutki rażąco sprzeczne z wartościami i wolnościami konstytucyjnymi, w których obronie rzekomo złożono ten wniosek. Inicjatywa ta oparta jest bowiem o fałszywe założenia, na podstawie których prowadzi się akademickie dywagacje w zupełnym oderwaniu od praktyki i rzeczywistości. W ten sposób każdy akt prawny można zdyskredytować i uznać za niezgodny z Konstytucją. Taka metoda jest wręcz sprzeczna z obowiązującym porządkiem ustrojowym w naszym kraju, który opiera się o zasadę rozdziału władz, gdzie funkcję ustawodawczą realizuje ogół obywateli przez swoich przedstawicieli w Sejmie i Senacie. Niedopuszczalne są więc próby dokonywania zmian w prawie z pominięciem odpowiedniej drogi legislacyjnej. Treść złożonego wniosku rodzi poważne podejrzenia, że taki jest jego cel. Wystąpienie z tą inicjatywą już kilka miesięcy po niepowodzeniu uchylenia ustawy o ROD w Sejmie, stwarza podstawy do przypuszczenia, że obrano tym razem inną metodę, która formalnie nie będzie podlegać weryfikacji społecznej. 
           W związku z powyższym Krajowa Rada PZD - działając w interesie miliona rodzin działkowych - uznaje, że inicjatywa Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego jest wyjątkowo szkodliwa dla niezwykle zasłużonego ponad stuletniego ruchu ogrodnictwa działkowego w Polsce, gdyż w istocie zmierza do pozbawienia działkowców praw umożliwiających im godne i spokojne korzystanie z ich ogrodów. Dlatego też Krajowa Rada będzie wszelkimi metodami bronić interesów działkowców, istnienia rodzinnych ogrodów działkowych oraz dążyć do ich stałego rozwoju w Polsce dla dobra miliona działkowych rodzin oraz przyszłych pokoleń.

  

KRAJOWA RADA
POLSKIEGO ZWIĄZKU DZIAŁKOWCÓW

     
  
Warszawa, dnia 8 kwietnia 2010 r.

« Powrót