wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Stanowisko Prezydium Okręgowego Zarządu PZD w Poznaniu i aktywu Okręgu obsługującego walne zebrania z dnia 29 marca 2010 roku w sprawie wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do Trybunału Konstytucyjnego.

Strona główna

STANOWISKO
PREZYDIUM OKRĘGOWEGO ZARZĄDU POLSKIEGO ZWIĄZKU DZIAŁKOWCÓW w Poznaniu
i aktywu Okręgu obsługującego walne zebrania ROD
z dnia 29 marca 2010 roku
w sprawie wniosku złożonego przez I Prezesa Sądu Najwyższego do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją RP niektórych przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
 


Prezydium Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Poznaniu wyraża głębokie zaniepokojenie faktem  złożenia przez I Prezesa Sądu Najwyższego do Trybunału Konstytucyjnego w dniu  22 lutego br. wniosku o zbadanie zgodności z Konstytucją RP przepisów sześciu artykułów ustawy z dnia 8 lipca 2005 roku  o rodzinnych ogrodach działkowych.
Wystąpienie I Prezesa SN odbieramy i traktujemy jako kolejną ingerencję w działalność legalnej i samorządnej organizacji, jaką jest Polski Związek Działkowców oraz próbę podważenia obecnego porządku prawnego regulującego funkcjonowanie rodzinnych ogrodów działkowych. Odbieramy go także jako zamach na ponad 100-letnią tradycję ogrodnictwa działkowego w Polsce. Pan Prezes SN kwestionując zapisy ustawy o ROD nie dostrzega specyfiki ogrodnictwa działkowego, roli jaką ono wypełnia i zasad jego funkcjonowania. Z pozycji poznańskiego ogrodnictwa, słusznie upatrywanego jako kolebka polskiego ogrodnictwa działkowego stwierdzamy, że wystąpienie I Prezesa SN godzi nie tylko w Polski Związek Działkowców, ale jest wymierzone także w samych działkowców.  Na początku istnienia polskiego ogrodnictwa działkowego 3 lipca 1927r. na zjeździe założycielskim Związku Towarzystw Ogrodów Działkowych Rzeczypospolitej Polskiej przyjęto dewizę, która do dziś ma ogromne znaczenie: Miasta budują ogrody działkowe, Towarzystwa je administrują, a Państwo ochrania.   Dodawszy do powyższego wiedzę , że większość polskich działkowców to osoby należące do biedniejszej części polskiego społeczeństwa, której nie stać na zakup prywatnej działki i zaangażowanie architekta zieleni do opracowania projektu swojej działki, należy stwierdzić, że organy Państwa powinny dbać o rozwój ogrodnictwa i tworzyć warunki jego rozwoju. Tymczasem od szeregu lat mamy do czynienia zgoła z czym innym. Działkowcy zamiast spokojnie uprawiać swoje działki muszą  walczyć o grunty ogrodów, by znalazły swoje miejsce w planach rozwoju miast, by nie wyrzucano ich z ogrodów bez należnego odszkodowania i prawa do terenu zastępczego. Są też karmieni informacjami o rychłym uwłaszczeniu, o rozbiciu organizacji, która skutecznie chroni każdy ogród i dba o rozwój ogrodów, a na dodatek skutecznie przeciwstawia się próbom zniweczenia dorobku pokoleń polskich działkowców. Można kwestionować zapisy obowiązującego prawa, ale trzeba też dostrzec skutki, jakie rodzi przyjęcie proponowanych zmian. Nie dostrzega tego I Prezes SN, dla którego bez znaczenia jest poparcie kwestionowanej ustawy przez 618 tysięcy polskich działkowców, obywateli tego kraju, najbardziej uprawnionych do wypowiadania się w sprawie, bo ich bezpośrednio dotyczącej.
Kwestionowana jest zgodność  z prawem najważniejszych zapisów ustawy, stanowiących podstawę istnienia i działania ogrodów działkowych. Niezrozumiałe jest podważanie przepisu ustanawiającego prawo użytkowania działek. W zdecydowanej większości państw europejskich, w których funkcjonują ogrody działkowe ta forma władania działką ma także zastosowanie. Bulwersuje natomiast działkowców kwestionowanie art. 15.2 ustawy. Skutkiem jego uchylenia będzie wywłaszczenie działkowców z majątku stanowiącego ich własność.  Altany, rośliny a także inne mienie nabyte i wytworzone przez działkowca przejdzie na własność właściciela gruntu – najczęściej gminy lub skarbu państwa. Czy to jest zgodne z Konstytucją RP? Nie godzimy się też z sytuacją jaka może mieć miejsce po przyjęciu przez TK zarzutów dotyczących ograniczenia prawa PZD do przydzielania działek i powiązania prawa użytkowania działki z przynależnością do organizacji zrzeszającej działkowców. Uznajemy wręcz, że działania I Prezesa SN zmierzają w kierunku spowodowania, ze działka w ROD może być użytkowana przez osoby należące do różnych stowarzyszeń lub w ogóle nie należące do Związku ani innego stowarzyszenia. Jak wiec taki ogród będzie zarządzany i kto stać będzie na straży przestrzegania prawa w zakresie zagospodarowania ogrodu i działki? Czy nie jest to działanie na rzecz dysydentów pozbawionych działki za łamanie obowiązującego prawa w zakresie uznanym przez statut PZD za rażące jego naruszenie? Czy nie jest to działanie mające zmienić funkcję ogrodu  i przekształcenie go w osiedle mieszkaniowe, w którym nikt nie przestrzega prawa budowlanego i które prędzej czy później przekształci się w przysłowiowe slumsy? Nie rozumiemy zarzutów ograniczenia prawa osób bliskich do działki po śmierci poprzedniego użytkownika. Przecież te kwestie reguluje statut PZD, który jest zgodny z ustawą o rodzinnych ogrodach działkowych i z niej się wywodzi. W § 5 pkt. 6 statutu zdefiniowano krąg osób bliskich uprawnionych do przejęcia działki. Związek nie zajmował się sprawami majątkowymi, te należały zawsze do kompetencji sądów powszechnych. Niewyobrażalne jest by działka miała 5 użytkowników – spadkobierców zmarłego. Jest natomiast zrozumiałe, że osoba z kręgu osób bliskich po przyznaniu jej przez PZD prawa użytkowania działki zabezpieczy roszczenia majątkowe pozostałych spadkobierców. Dochodzić oni tego przecież mogą w postępowaniu cywilno-prawnym.
Stawiane ustawie zarzuty  odbieramy więc jako  działania zmierzające w konsekwencji do jej uchylenia a przez to do zmarginalizowania roli PZD i przejęcia majątku, a w szczególności gruntów, którymi dysponuje Związek.  Prezydium OZ PZD wyraża głęboki niepokój, że organy władzy nie licząc się  z wolą działkowców podejmują kolejne kroki, które są skierowane przeciw  dobrej ustawie i demokratycznej organizacji społecznej działkowców – Polskiemu Związkowi Działkowców.
Powyższe stanowisko kierujemy do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, Marszałków Sejmu i Senatu RP  oraz przewodniczących Klubów Parlamentarnych.

Prezes OZ PZD w Poznaniu                                Wiceprezes OZ PZD w Poznaniu

Zdzisław Śliwa                                                   Jerzy Kucznerowich

« Powrót