wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Reakcje na inicjatywę RPO

Strona główna

OZ PZD w Poznaniu

Poznań, 2010-02-01


Szanowny Pan
dr Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich

 

Szanowny Panie Rzeczniku,

W związku z Pańskim pismem z dnia 18 stycznia br. do Ministra Infrastruktury w sprawie nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców  Prezydium Okręgowego Zarządu PZD w Poznaniu przedstawia swoje uwagi do tez zawartych w Pańskim wystąpieniu. Napisał Pan: „Zwracają się do mnie osoby z licznymi skargami na działalność Polskiego   Związku Działkowców, w szczególności na postanowienia statutu tej organizacji i  regulaminu rodzinnych ogrodów działkowych, który umożliwia, aby walne zgromadzenie członków ogrodu odbywało się w drugim terminie, pół godziny po  wyznaczonej godzinie  rozpoczęcia  w pierwszym terminie, o ile w zawiadomieniu o zebraniu podano również możliwość odbycia go w drugim terminie i pouczono członków  o tym, że uchwały  podjęte w drugim terminie są  ważne i obowiązują wszystkich członków ogrodu bez względu na liczbę obecnych na   zebraniu. Zdaniem skarżących powyższe postanowienie regulaminu jest źródłem wielu  nieprawidłowości i nadużyć, w tym pozwala na podejmowanie zobowiązań finansowych przez ogród  działkowy przez małą grupę członków“. Z ubolewaniem stwierdzamy, że kwestionuje Pan Rzecznik zapisane w statucie PZD prawo, którego legalizm był badany przed rejestracją PZD w KRS. Kwestionowanie prawa do odbycia walnych zebrań w drugim terminie, które jest dopuszczalne, jak sam Pan zauważa pod warunkiem, że mający prawo uczestnictwa w zebraniu członkowie Związku zostali o tym poinformowani w zawiadomieniu, świadczy o nieznajomości realiów funkcjonowania ogrodów działkowych. Zarząd ROD ma regulaminowy obowiązek zaprosić na walne zebranie każdego działkowca ogrodu – członka PZD powiadamiając go na piśmie o terminie, miejscu i porządku obrad walnego zebrania. Dodatkowo w zawiadomieniach podaje się termin wyłożenia do wglądu materiałów sprawozdawczych, które są dostępne dla wszystkich działkowców. Statut PZD daje prawo uczestnictwa w zebraniu wszystkim członkom Związku w danym ogrodzie działkowym. Czy jest winą Związku, czy też jego organów, że z tego prawa korzysta przeciętnie 20-30% działkowców? Stawianie zarzutu braku legalności walnego zebrania może być porównywane np. z niską frekwencja obywateli podczas wyborów do parlamentu, albo wyborów prezydenckich. Czy wybory parlamentarzystów, czy Prezydenta RP z tytułu niskiej frekwencji mają być nieważne? Dlaczego osoby które nie chcą poświęcić 1 raz w roku 3-4 godz. na uczestnictwo w walnym zebraniu występują z postulatami o rzekomych nadużyciach wywoływanych podejmowaniem przez działkowców uchwał podczas zebrania odbywającego się w  drugim terminie?

Szanowny Panie Rzeczniku,
Nie mamy nic przeciw nadzorowi organów państwa nad działalnością naszej organizacji. Więcej, oczekujemy właśnie nadzoru nad działaniami administracji państwowej i samorządowej w zakresie realizacji zapisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Pragniemy, żeby nasza ustawa była postrzegana jako akt prawny obowiązujący wszystkie organa administracji, by nie dochodziło do stwierdzeń przedstawicieli np. organów ewidencji ludności, że ustawa jest prawem PZD i ich nie obowiązuje zapis, że ogrody działkowe nie służą do zamieszkiwania. Łamiąc zakaz zamieszkiwania organy te meldują działkowców na terenie ogrodów, wcale  nie przejmując się faktem, że ogród nie ma infrastruktury umożliwiającej wykorzystanie działki do zamieszkiwania. Nie interesuje organu meldunkowego, czy altana wybudowana bez pozwolenia na budowę (co jest zgodne z prawem budowlanym, o ile oczywiście nie ma nadmetrażu) spełnia warunki umożliwiające zamieszkiwanie? Nie interesuje też organu meldunkowego, czy altana wyposażona jest w szambo (bo o kanalizacji na terenie ogrodów jedynie możemy pomarzyć), czy to szambo jest szczelne i czy w ogóle jest dozwolone (Regulamin ROD nie przewiduje szamb w miastach). Czy organ meldunkowy nie powinien przed wydaniem decyzji o zameldowaniu zgłosić żądanie do nadzoru budowlanego o zbadanie możliwości zamieszkiwania w altanie? Oczekiwalibyśmy pomocy Pana Rzecznika w egzekwowaniu obowiązującego prawa, co powinno być nadrzędnym celem w państwie prawa.  Tylko takie działania pozwolą przetrwać idei ogrodnictwa działkowego i nie doprowadzą do przekształcenia ogrodów w przysłowiowe slumsy. Tymczasem otrzymujemy Pana interwencję, która ma dowieść, że Polski Związek działkowców swoim statutem łamie zasady demokracji i przeciwstawia się woli działkowców.

Szanowny Panie Rzeczniku,
Wskazał Pan w piśmie do Ministra Infrastruktury, że liczne osoby zgłaszają skargi na działalność PZD. Nie kwestionujemy, że takie wystąpienia mają miejsce.  Sami w Poznaniu jesteśmy atakowani przez grupkę działkowców z ROD Kwitnąca Dolina w Swarzędzu, która nie chcąc uznać wyników walnego nadzwyczajnego zebrania wyborczego, w którym ta grupka osób próbująca założyć wrogie PZD stowarzyszenie (ograny rejestracyjne odmówiły i nadal odmawiają rejestracji) poniosła sromotną porażkę przegrywając wszystkie głosowania, w tym najważniejsze o wyborach do zarządu ROD i komisji rewizyjnej, w efekcie czego żaden ich przedstawiciel nie znalazł się we władzach ogrodu. Można przyjąć, że mają oni prawo wystąpienia do Pana Rzecznika w obronie swoich partykularnych interesów, które odbiegają od woli i oczekiwań większości działkowców. Trzeba jednak zbadać kim są i z jakich pobudek starają się kwestionować wynik walnego zebrania. W omawianym przypadku mamy bowiem do czynienia z grupą działkowców będącą w rażącym konflikcie z obowiązującym prawem, która przekształciła swoje altany w domy mieszkalne i która zamierzała swoimi działaniami nadal przekształcać ogród w osiedle mieszkaniowe, przy okazji niszcząc dorobek wielu działkowców, którzy chcą w ogrodzie wypoczywać. To właśnie działkowcy tego ogrodu którzy przybyli na zebranie w liczbie około 120 osób zdecydowaną większością głosów (stosunek głosów 2:1) zadecydowali, że mają już dość terroryzmu uprawianego przez przywódcę tej grupy Ireneusza J., który m.in. dopuścił się do pobicia dwojga członków zarządu komisarycznego. Przegrani chwytają się więc wszelkich działań zmierzających do osiągnięcia zakładanego przez siebie celu. Występują więc z wnioskami o uznanie za nieważne walnego zebrania posługując się często surrealistycznymi argumentami. Z powyższego wynika wniosek, że jest w ogrodach problem przestrzegania prawa, ale nie ze strony Związku lecz części działkowców, którzy z różnych powodów obowiązujące prawo łamią i w obronie swoich interesów próbują wpływać na zmianę tego prawa w celu zalegalizowania swojej niesubordynacji. A jeśli w tym przeszkadza im Polski Związek Działkowców, to tym gorzej dla Związku… 

Reasumując, w świetle powyższego oczekiwalibyśmy od Pana Rzecznika zainteresowania się nabrzmiałym problemem samowoli budowlanych i zamieszkiwania w ogrodach. Jeśli ma ono stać się dopuszczalne, trzeba zadbać o infrastrukturę ogrodu, by nie dopuszczać do dewastacji środowiska naturalnego. Trzeba zatem ogrody dofinansować, bo dzisiaj funkcjonują one wyłącznie w oparciu o zbierane składki od ludzi nie należących w większości do zamożniejszej części naszego społeczeństwa. Problemu braku mieszkań i bezrobocia nie można przenosić na barki PZD i oskarżać naszą organizację o niedemokratyczne zarządzanie oraz przeciwstawiać ją działkowcom. Jest nas przecież w Polsce blisko milion rodzin działkowych. W tej liczbie zapewne jest wiele osób zamierzających inaczej niż jest to prawem dozwolone organizować życie w ogrodzie. Wszelkie próby przywracania prawa, czy stania na jego straży wywołują u tych osób  przejście do opozycji i rozpoczęcie destrukcyjnej działalności pod płaszczykiem walki ze „złym Polskim Związkiem Działkowców”.

 

Z wyrazami szacunku


Wiceprezes OZ PZD: mgr Sylwester Chęciński  
Prezes OZ PZD: dr inż. Zdzisław Śliwa

 

Do wiadomości:
1. Minister Infrastruktury Cezary Grabarczyk
2. Krajowa Rada PZD

ROD „Polanka” w Łodzi

Łódź, dnia 23.01.2010 r.

Pan Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich
Warszawa

Szanowny Panie Rzeczniku Praw Obywatelskich

Na stronie WWW.rpo.gov.pl   opublikowane zostało Pana  pismo z dnia 18 stycznia 2010 roku   do Ministra Infrastruktury Pana Cezarego Grabarczyka o objęcie nadzorem  działań podejmowanych przez Polski Związek Działkowców.   My Działkowcy nie potrzebujemy opiekunów jesteśmy organizacją niezależną  zrzeszającą  965 tysięcy miłośników uprawy roślin, art.25 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych ( Dz. U. z 2005 r. Nr 169, poz. 1419) stanowi ” Polski Związek Działkowców, jest ogólnopolską, samodzielną i samorządną organizacją społeczną powołaną do reprezentowania i obrony praw i interesów swych członków wynikających z użytkowania działek w rodzinnych ogrodach działkowych” , związek zarejestrowany jest jako organizacja społeczna w KRS pod nr 0000293886 z własnym statutem uchwalonym przez  Krajowy Zjazd Delegatów PZD . W piśmie do Ministra powołuje się Pan na liczne skargi, które docierają do Rzecznika Praw Obywatelskich,  podważające zapisy statutu. Paragraf statutu wskazujący przepis , aby walne zebranie odbywało się w II terminie 30 minut po wyznaczonej godzinie rozpoczęcia w pierwszym terminie ale nie informuje Pan, iż walne zebranie  w pierwszym terminie jest prawomocne przy obecności ponad połowy członków zwyczajnych danego ROD § 79  statutu PZD i często odbywa się w pierwszym terminie , trzydzieści minut zostawiamy dla spóźnialskich.    Która organizacja czeka na swoich członków pół godziny . Wiele organizacji społecznych tak postępuje jak również inne podmioty funkcjonujące w Polsce tak działają,  przykładowo ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych z dnia 15 grudnia  2000 roku (DZ. U. z 2003 r. Nr 119, poz.116, z późn. zm.)  w art. 8 pkt. 8 stanowi „Walne zgromadzenie jest ważne niezależnie od liczby obecnych na nim członków” ale tu ustawodawca nie zostawił 30 minut dla niezdyscyplinowanych. Każdy z członków uczestniczący w walnym zebraniu ogrodu działkowego otrzymuje  za pokwitowaniem co najmniej 14 dni przed terminem walnego zebrania zawiadomienie o terminie, miejscu i porządku obrad walnego zebrania jeżeli nie chce uczestniczyć w zebraniu  to znaczy decyzje pozostawia innym uczestnikom walnego zebrania.

 Szanowny Panie Rzeczniku Praw Obywatelskich
Bardzo przykro nam działkowcom, iż próbuje Pan jak czynią to inni już od kilkunastu lat ingerować w działalność Naszej organizacji, posiadającej 120 letnią tradycje ruchu działkowego, My działkowcy wiemy, ze Konstytucja zapewnia wolność zrzeszania  art. 58 pkt. 1. Każdemu zapewnia wolność  zrzeszania się.

Łączymy Wyrazy Szacunku

ROD „Polanka” w Łodzi

Delegatura Rejonowa w Zabrzu
OZ Śląskiego PZD

Zabrze dnia 27.01.2010r.

Szanowny Pan
dr Janusz Kochanowski               
Rzecznik Praw Obywatelskich


Wolność słowa jest niewątpliwie wielkim osiągnięciem naszych czasów, ale nie ma ona nic wspólnego, z przyzwoleniem na manipulowanie opinią publiczną. 
Polski Związek Działkowców, to nie jest kółko zainteresowań, tylko wielka, ponad milionowa pozarządowa organizacja, która działa w oparciu o Statut PZD i

Regulamin ROD zaś zawarte w tych dokumentach rozwiązania prawno-organizacyjne wynikają z Ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych z 2005r.
        
 My, Prezesi i Skarbnicy Rodzinnych Ogrodów Działkowych zrzeszeni w Delegaturze Rejonowej Okręgowego Zarządu Śląskiego w Zabrzu, zebrani na konferencji szkoleniowej w sprawie walnych zebrań sprawozdawczo-wyborczych, jesteśmy przeciwni traktowaniu nas i naszego Związku jako ludzi zniewolonych, gdzie strukturom PZD imputuje się skłonności dyktatorskie.
         
Wynika to wprost z treści artykułu zamieszczonego w Rzeczpospolitej pt. ”Działkowcy skarżą się na wszechwładzę związku” i Pana pisma do Ministra Infrastruktury w sprawie nadzoru nad PZD, w którym poruszona jest kwestia Pańskich prawnych wątpliwości co do funkcjonowania „podmiotu, który nie podlega jakiemukolwiek nadzorowi”.
    
Coroczne w naszych ogrodach odbywamy walne zebrania członków, na których podejmowane są odpowiednie uchwały związane z ich prawidłowym funkcjonowaniem. O dacie i tematyce walnego zebrania każdy członek powiadamiany jest z odpowiednim wyprzedzeniem, aby umożliwić mu uczestniczenie w tak ważnym dla ogrodu wydarzeniu. Pańskie wątpliwości w sprawie ”drugiego terminu” zebrania są niezasadne, gdyż działkowcy  podejmują uchwały umożliwiające normalne funkcjonowanie ogrodów i nie dopatrują się w przyjętych rozwiązaniach statutowych żadnych zagrożeń dla swoich, osobistych swobód obywatelskich. Najwyraźniej rozumieją co znaczy słowo „demokracja” w Związku.
      
Od 20 lat toczymy walkę z systematyczną eliminacją ogrodów z krajobrazu miast polskich, o ich zachowanie i istnienie. Zjednoczeni w jednym ogólnopolskim Związku zawsze potrafiliśmy skutecznie przeciwstawić się zamachom na gwarancje ustawowe chroniące nasze ogrody przed zakusami tych, którzy widzą w nich tylko okazję do dalszego wzbogacania się.
      
Działkowcy zabrzańscy z  Okręgu Śląskiego PZD, nie zrezygnują z obrony idei ogrodnictwa działkowego, uznając iż ponad 100 – letnia tradycja jest w dalszym ciągu społecznie użyteczna i zasługuje na przetrwanie.


Z wyrazami szacunku

59 podpisów

OZ PZD Świętokrzyski w Kielcach

Kielce dn. 26.01.2010 r.          

     
Rzecznik Praw Obywatelskich
Szanowny Pan
dr Janusz Kochanowski


Szanowny Panie Rzeczniku

 W związku z przesłanym przez Pana Rzecznika pismem do Ministra Infrastruktury z dnia 18.01.20010 roku, Okręgowy Zarząd Świętokrzyski Polskiego Związku Działkowców w Kielcach po zapoznaniu się z jego treścią, postanowił przedstawić swoje stanowisko w kwestii przytoczonych w nim zarzutów.
 Lektura Pańskiego wystąpienia do Pana Cezarego Grabarczyka w naszej ocenie staje się nieuzasadnioną i całkowicie niepotrzebną formą insynuacji w zakresie mających mieć miejsce nieprawidłowości i nadużyć na płaszczyźnie odbywanych walnych zebrań w Rodzinnych Ogrodach Działkowych, w szczególności do organizacji zebrań w drugim terminie.
 Powyższa problematyka została w sposób jednoznaczny uregulowana w zapisach Statutu PZD - § 79 i powtórzona w treści § 27 Regulaminu ROD.
 Sugerowany szereg nieprawidłowości jaki miałby płynąć z przyjętych przepisów, nie odnajduje odzwierciedlenia w rzeczywistym funkcjonowaniu ogrodów. Wykreślenie zapisu o walnym zebraniu w drugim terminie czy też wprowadzenie obostrzeń co do jego przeprowadzenia w stopniu większym niż ma to miejsce obecnie, skutecznie uniemożliwiłoby jakąkolwiek pracę w wielu ogrodach.
 Każdy użytkownik działki w przesłanym do niego zaproszeniu, zostaje poinformowany o regulacjach statutowych i skutkach nie obecności wymaganej liczby działkowców w pierwszym terminie walnego zebrania.
Znaczna część pisma Pana Rzecznika odnosi się także do problematyki nadzoru nad Polskim Związkiem Działkowców, a jak wynika z treści Pańskiego wystąpienia, braku jakiegokolwiek podmiotu nadzorczego nad tą samorządną, demokratyczną organizacją społeczną.
 Tak postawiony zarzut jest oczywiście nieprawdziwy. Zgodnie z Ustawą o ROD z 8 lipca 2005 roku uprawnienia nadzorcze powierzono Ministrowi Środowiska. W dniu 15 listopada 2008 roku, Ustawodawca postanowił dokonać zmiany w tym zakresie. Całość kompetencji nadzorczych nad PZD znalazła się w gestii
Ministra Infrastruktury.
 Jak wskazuje powyższa argumentacja, bardzo trudno jest nam zgodzić się ze stanowiskiem Pana Rzecznika o rzekomym braku podmiotu pełniącego nadzór nad działalnością Związku.
Analiza całościowa Pańskiego wystąpienia, budzi obawy o zasadność i rzeczywistą troskę o harmonijne i zgodne z prawem funkcjonowanie PZD. Biorąc pod uwagę fakt, iż pismo Rzecznika Praw Obywatelskich zbiega się z wystąpieniami innych instytucji, które wykazują nagłe zainteresowanie Związkiem, jego strukturą i działalnością, nie możemy oprzeć się wrażeniu, iż także ono wpisuje się w grupę wystąpień, mających na celu przygotowanie gruntownych zmian legislacyjnych w obowiązującej Ustawie o ROD z 8 lipca 2005 roku.
 Okręgowy Zarząd Świętokrzyski PZD w Kielcach, pozostaje jednakże w nadziei, że wszelkie podejmowane próby zmian nie będą przeprowadzane wbrew woli samych użytkowników działek. Głos wielosettysięcznej rzeszy działkowców w demokratycznym państwie prawa nie powinien i nie może zostać pominięty.


Prezes OZŚ PZD w Kielcach

Zygmunt Wójcik

 

Do wiadomości:
- Minister Infrastruktury
  Pan Cezary Grabarczyk
- Krajowa Rada PZD w Warszawie

Zdzisław Lemparty
Działkowiec z Grudziądza
Członek Organu Samorządowego

Toruń, dnia 25 stycznia 2010 r.


Szanowny Pan
dr Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich


Szanowny Panie Rzeczniku

 Z ogromnym zdumieniem zapoznałem się z niedorzecznościami zawartymi w piśmie skierowanym do Ministra Infrastruktury.
 
Zaprząta Pan nimi głowę kolejno Pani Prezydent Warszawy i następnie Pana Ministra, sugerując im, a nawet wręcz zmuszając do podejmowania działań niezgodnych z prawem. Podejmuje Pan niedorzeczne działania atakując milionową, samodzielną i samorządną organizację społeczną, która posiada statut zarejestrowany  w Sądzie Rejonowym. Polski Związek Działkowców to członkowie użytkujący działki w Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Tworzą oni tam podstawowe ogniwa, zarządzane przez walne zebrania, które wybiera Zarząd oraz organ kontroli wewnętrznej jakim jest Ogrodowa Komisja Rewizyjna, co jest zgodne z Art. 11 Ustawy „Prawo o Stowarzyszeniach” z dnia 7 kwietnia 1989 r. 
 
Wysuwany w piśmie zarzut odnoszący się do drugiego terminu walnego zebrania w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym jest według Pana i śladowych skarżących się, źródłem nieprawidłowości i nadużyć, jest całkowicie bezsensowny i nie ma żadnego związku z rzeczywistością. Świadczy to o zawężonej Pana wiedzy odnoszącej się do organizacji samorządnej, jakim jest PZD. Przewidziany II termin w organizacji walnego zebrania jest procedurze zawiadamiania, dodatkowym zachęcającym elementem do udziału w nim, a informacja, że walne zebranie w II terminie jest prawomocne i władne do podejmowania uchwał obowiązujących wszystkich członków nie jest żadnym nadużyciem. Nie obecność na zebraniu jest osobistym wyborem członka związku i on decyduje, że będzie przestrzegał uchwał podjętych przez obecnych na walnym zebraniu.
 
Zarządy w ogrodach podejmują różne zabiegi zachęcające swych członków do udziału w walnym zebraniu (zawiadomienie na tablicach informacyjnych, zawiadomienia osobiste przez członków Zarządu, zawiadomienia pocztowe) i dobrze by było, aby Pan Rzecznik zamiast jątrzyć zaapelował do społeczności działkowych o udział w walnych zebraniach i włączenie się w zarządzanie ogrodem.
 
Przeciętna frekwencja na walnych zebraniach w Rodzinnych Ogrodach Działkowych wynosi 35-50%. Wzbogacając Pana wiedzę, że udział w walnych zebraniach jest prawem członka PZD - art. 14 pkt 2 Statutu PZD, nie ma natomiast żadnego zapisu w obowiązkach członka PZD o takim uczestnictwie. Podam Panu przykład z innej organizacji samorządnej i udział jej członków w zarządzaniu: w mojej spółdzielni mieszkaniowej liczącej 15000 członków w walnym zgromadzeniu w 2009 r. uczestniczyło ok. 300 osób, co stanowi 2% ogółu członków i te 2% podjęło uchwały obowiązujące 15000 członków.
 
Kolejna niedorzeczność to kwestionowanie zasady przymusowości członkostwa w PZD tzn., że przydział działki łączy się z przynależnością do tej organizacji. A jak sobie Pan Rzecznik wyobraża uprawianie myślistwa bez przynależności do Polskiego Związku Łowieckiego?
 
Polski Związek Działkowców jest ogólnopolską, samodzielną i samorządną organizacją społeczną, powołaną do reprezentowania  i obrony praw i interesów swych członków. Członek PZD opłacając składkę członkowską korzysta z wielu praw i przywilejów:
1. Bezpłatne i bezterminowe korzystanie z działki i pobieranie z niej pożytków.
2. Zwolniony jest z podatków i opłat lokalnych.
3. Przysługuje mu odszkodowanie za naniesienia na działce w razie likwidacji ogrodu.
4. Zmiana działki w obecnym lub innym ogrodzie bez żadnych opłat.
5. Przydział działki w nowym ogrodzie w przypadku likwidacji ogrodu.
6. Przekazania działki osobom bliskim lub innym osobom, bez procedur administracyjno - sądowych.
7. Bezpłatna ochrona prawna.

Panie Rzeczniku,

Czy te prawa i przywileje wynikające z członkostwa w PZD stanowią przymusową uciążliwość?
 
Na zakończenie apeluję do Pana o zachowanie zdrowego rozsądku, szacunku do faktów i prawdy rzeczywistej i świadome nie fałszowanie jej. Polski Związek Działkowców to milion członków w Rodzinnych Ogrodach Działkowych, a nie pojedyncze adwersarze, mącące w Pana głowie i z tego tytułu Pana wystąpienie wystąpienia do władz rządowych i samorządowych (Prezydent Warszawy i Minister Infrastruktury) które obarczone są wiedzą i zdrowym rozsądkiem.


Zdzisław Lemparty
           /-/
Działkowiec z Grudziądza
Członek Organu Samorządowego

 

Do wiadomości:
1. Minister Infrastruktury
2. Prezydent Miasta Warszawy
3. Prezes KR PZD

Chełmińska Rada Działkowców

Pan Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich 
Warszawa


Szanowny Panie Rzeczniku     
  

Zawsze z uwagą śledziliśmy Pana wystąpienia w sprawie obrony praw człowieka. W zdumienie wprowadziło nas Pana wystąpienie do Ministra Infrastruktury z dnia 18.01.2010 r. Nie jest to obrona a próba uwikłania działkowców i ich Związku w politykę.
 
Zarzucanie, że Rodzinne Ogrody Działkowe, Polski Związek Działkowców i prawa działkowców pozostają poza kontrolą jest absurdalnym nieporozumieniem.
 
Zarówno ustawa o stowarzyszeniach a takiej podlega Związek z chwilą jego wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego jak i sama ustawa z 8 lipca 2005 r. określają, że grunty pod ogrodami stanowią własność Państwa i samorządowych gmin, a także zapis art. 4 ustawy stwierdzający, że Rodzinne Ogrody Działkowe służą członkom społeczności lokalnej nie tylko upoważnia ale zobowiązuje samorząd lokalny (burmistrza, starostę) do nadzoru nad ogrodami.
 
Samorządowe formy kontroli przybierają różne formy. Przyjętą formą przez chełmiński samorząd są doroczne informacje podczas spotkania burmistrza i jego służb z organami ogrodu. Należą do tego także okresowe pisemne informacje o wycinkowych działaniach ogrodu na rzecz swych członków a więc społeczności lokalnej.
 
Absurdem należy nazwać też domaganie się zniesienia tzw. drugiego terminu walnego zebrania. Nikt nigdzie przy najskrupulatniejszej realizacji praw obywatelskich nie wymyślił takiego mechanizmu aby w życiu społecznym, a także w życiu stowarzyszenia uczestniczyli wszyscy. Prawo uczestnictwa przysługuje wszystkim. Gwarantuje to zarówno Statut PZD jak i Regulamin ROD. Gwarancja ta umocowana jest w zapisach o obowiązkowym zawiadomieniu z podaniem spraw, które będą podlegać rozpatrzeniu. Zawiadomienie każdego i to za potwierdzeniem jest obowiązkiem.
 
Tak jak do jakiejkolwiek działalności tak do czynnego korzystania ze swoich praw nie można zmusić. Znacznie ważniejsze decyzje dla obywateli, dla ich życia zapadają podczas wszelkiego typu wyborów. Czy uczestniczy w nich zdecydowana większość uprawnionych? Nie. Obowiązujące działkowców i Polski Związek Działkowców przepisy prawa nie tylko podlegają kontroli przez odpowiednie służby, ale pełne ich wykorzystanie ma tak rygorystyczne sankcje jak wobec żadnego innego stowarzyszenia. Wzmacnia to wewnętrzna dwustopniowa kontrola przez działające w ogrodach i Związku organy. Każda uchwała, każdy wniosek dotyczący działkowca może być zaskarżony łącznie ze skargą do Sądu. Wadliwie podjęta, godząca w prawa działkowca uchwała jest nie tylko uchylana ale rozstrzygana zgodnie z prawem.
 
O dobrym służeniu ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych milionowi polskich działkowców świadczy jednoznacznie wypowiedzenie się działkowców poprzez złożenie 620 tysięcy podpisów w jej obronie. Potwierdzili to działkowcy na swym I Kongresie.

Szanowny Panie

Pańskie wystąpienie uznajemy za szkodliwe a nie za obronne. Od Rzecznika Praw Obywatelskich półtoratysięczna rodzina działkowców Chełmna oczekuje skuteczniejszych działań w likwidacji wielu absurdów naszego życia codziennego. Oczekujemy działań wspierających. Działania Pana w tym kierunku szczególnie   we współpracy z ogrodami, działkowcami i ich Związku będą tymi, których oczekujemy i które będą przez nas mile widziane.   

Z wyrazami szacunku
Sekretarz         
Chełmińskiej Rady Działkowców
(-)   Czesław Kozikowski

Chełmno, dn. 21.01.2010 r.


Do wiadomości:             
1. Krajowa Rada PZD                        
2. Okręgowy Zarząd PZD            
3. aa Chełmińska Rada Działkowców                   

OZ PZD Toruńsko-Włocławskie w Toruniu


Toruń, dn. 25.01.2010 r.


Rzecznik Praw Obywatelskich
Janusz Kochanowski
Al. Solidarności 77
00-090 Warszawa

1. Statut PZD uchwalony przez VII Krajowy Zjazd Delegatów PZD spełnia wszelkie wymogi wynikające z Ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z dnia 8 lipca 2005 roku. Ze znanych tylko sobie powodów Rzecznik Praw Obywatelskich przywołuje ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych z 8 lipca 2008 roku. Komu jak komu, ale Rzecznikowi Praw Obywatelskich takie pomyłki nie powinny się zdarzać. Statut został zarejestrowany bez wezwania o jego poprawienie przez Sąd Rejonowy w Warszawie XII Wydział Gospodarczy Nr KRS 0000293886.
Kwestionowanie zapisu § 79 ust. 2 Statutu PZD jest pozbawione wszelkich racjonalnych podstaw. Statut w § 77 oraz w § 78 dokładnie precyzuje warunki, które muszą być spełnione dla ważności walnego zebrania. I tylko spełnienie tych warunków decyduje o jego ważności, jako „najwyższego organu samorządu PZD w ROD” (§ 74 Statutu PZD).
Kwestionowany zapis § 79 Statutu reguluje przypadki, kiedy w walnym zebraniu uczestniczy mniej niż połowa członków zwyczajnych w danym ROD. Zapis w ust. 2 powołanego uprzednio § 74 w ust. 2 Statutu PZD stwierdza jednoznacznie i bez żadnych wątpliwości :”Prawo uczestniczenia w walnym zebraniu ma każdy członek zwyczajny z danego ROD”. Skoro członkowie PZD nie wyrażają chęci skorzystania z należnego im prawa udziału w obradach walnego zebrania tylko i wyłącznie z własnej woli, to brak zapisów pomieszczonych w § 79 spowodowałby sytuację paraliżu organizacyjnego w PZD. Natomiast gdyby Statut przewidywał obligatoryjny udział członków PZD w danym ROD w walnym zebraniu, zapis taki byłby z pewnością kwestionowany zarówno przez Sąd Rejestrowy, jak i przez Rzecznika Praw Obywatelskich.
Swym wystąpieniem Rzecznik Praw Obywatelskich w zasadzie bierze w obronę niesubordynowanych członków organizacji, którzy praktycznie nie uczestniczą w jej życiu, tym samym kwestionując ustalenia przyjęte przez obecnych na walnym zebraniu członków PZD.

2. Nie do przyjęcia jest też zarzut podnoszony przez piszących do Rzecznika Praw Obywatelskich i przez niego powielany, jakoby kwestionowane zapisy Statutu PZD są źródłem (cyt.) „wielu nieprawidłowości i nadużyć”. Skoro w swym wystąpieniu Rzecznik Praw Obywatelskich bezkrytycznie przyjmuje takie oświadczenia wnoszących skargi bez jakichkolwiek dowodów, bez dogłębnego zbadania sprawy, czy też korzystając ze swoich uprawnień nie wnosi do odpowiednich organów Państwa o ich uwiarygodnienie, nasuwa się wniosek, że zadziałał zbyt powierzchownie, nie dociekając u źródła (Krajowa Rada PZD) potwierdzenia słuszności podnoszonych zarzutów. Korzystając z tego źródła wiedziałby, że istnieją na każdym szczeblu samorządu w PZD organy kontrolne badające z mocy prawa (Statut PZD, Regulamin Komisji Rewizyjnych PZD) zasadność pobierania opłat od zwykłych członków PZD i sposobu wydatkowania społecznych przecież pieniędzy.

3. W swym wystąpieniu Rzecznik Praw Obywatelskich w niewybredny sposób podkreśla członkostwo w PZD na zasadzie przymusowości. Pytanie zatem do Rzecznika Praw Obywatelskich: Czy w Polsce dozwolone jest organizowanie polowań, czy też jakiekolwiek polowanie bez przynależności do Polskiego Związku Łowieckiego? Czy dozwolone jest wędkowanie bez przynależności do Polskiego Związku Wędkarskiego? Każdy, kto zamierza polować bezwarunkowo musi być członkiem Polskiego Związku Łowieckiego. Każdy kto wędkuje musi być członkiem Polskiego Związku Wędkarskiego. Tak rozumiany przymus Panu Rzecznikowi Praw Obywatelskich nie przeszkadza.

Znajdą się zaraz argumenty, że PZŁ prowadzi racjonalna gospodarkę, że stosuje okresy ochronne, że w trudnych okresach dokarmia zwierzynę itp. Podobnych argumentów można doszukać się w działalności PZW. W takim razie czym różni się działalność Polskiego Związku Działkowców, który w swej działalności opracował i egzekwuje przestrzeganie Regulaminu ROD. Regulamin ten, to nic innego, jak zbiór przepisów, których przestrzeganie gwarantuje wywiązanie się przez członków PZD – użytkowników działek z obowiązku przestrzegania zasad wynikających      z ogólnie obowiązujących w kraju przepisów. Godne przywołania są w tym momencie Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, Ustawa – Prawo ochrony środowiska z 27 kwietnia 2001 r., Ustawa – Prawo Budowlane z 7 lipca 1994 r.

Przyjęte rozwiązania zawarte w przepisach PZD są gwarantem przestrzegania zasad i przepisów zawartych w tych ustawach. Wyrazić można przekonanie, że piszący skargi nie korzystają z uprawnień statutowych przywołanych uprzednio, a tym samym sami pozbawiają się możliwości wpływania na decyzje podejmowane na odbywających się corocznie walnych zebraniach w każdym ROD. Są oni raczej zwolennikami użytkowania działek bez jakichkolwiek ograniczeń, co w konsekwencji w niedalekiej przyszłości doprowadziłoby do przekształcenia ogrodów działkowych w skupiska slumsów i składowisk rupieci. Chyba nie o takie rozwiązanie chodzi nam wszystkim.


Za członków Prezydium
Toruńsko – Włocławskiego Okręgowego Zarządu PZD

Członek Prezydium OZ PZD Grzegorz Kuczora      
Członek Prezydium OZ PZD Ryszard Dorau
Dyrektor Biura OZ PZD Marian Walczyk            
Wiceprezes OZ PZD Zdzisław Lemparty                         
Prezes  OZ PZD Edward Śmigielski                    

Bogusław Dąbrowski
Członek PZD

Gdynia, dnia 23.01.2010 r.

Szanowny Pan
dr Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich
Warszawa


Szanowny Panie!

Już raz zwracałem się do Pana z prośbą o podjęcie interwencji, która okazała się życzliwa dla członków Polskiego Związku Działkowców.
Po zapoznaniu się z treścią Pana listu do Ministra Infrastruktury ,  opublikowanego na stronie internetowej RPO, tym razem zwracam się  z zapytaniem, skąd u Pana taka nagła i dla mnie niezrozumiała zmiana w nastawieniu do mojego Związku.
Od kiedy pamiętam, a członkiem PZD nie jestem od wczoraj, Walne Zebrania w moim Ogrodzie zawsze można było odbywać również w drugim terminie. To rozwiązanie jest bardzo zasadne, bowiem odbycie Walnego Zebrania ROD w pierwszym terminie często jest niemożliwe ze względu na zbyt niską frekwencję.; głównie z powodu trudności komunikacyjnych w dotarciu członków do miejsca odbywania tegoż zebrania.Gdyby w uregulowaniach nie było zapisu o możliwości odbycia zebrania w drugim terminie, to w moim Ogrodzie, jak i w wielu, wielu innych nie można by odbyć przewidzianego przepisami związkowymi Walnego Zebrania.
Do tej pory taki regulaminowy zapis, Szanowny Panie, nikomu nie przeszkadzał!

Szanowny Panie!
Odnoszę wrażenie, że został Pan wykorzystany w celach stricte politycznych. Czyżby brakowało Panu tematów, którymi Urząd przez Pana sprawowany winien się zająć? Czy w naszym kraju nie ma już przypadków łamania wolności i praw obywatelskich? Czy apel obywateli-działkowców wyrażany 619 tys. podpisów w obronie ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z 2005 roku tak trudno zauważyć i docenić?
Stąd trudno mi zrozumieć Pana faktyczny apel skierowany do ministra konstytucyjnego o zmianę naszej dobrej, sprawdzonej i akceptowanej ustawy o ROD! Apel, którego podłożem są jakieś, bliżej nie określone skargi dotyczące zastrzeżeń, co do zasadności i słuszności odbywania Walnych Zebrań ROD w drugim terminie.
Gdyby taki apel pochodził od jakiegoś sfrustrowanego, byłego pseudo działacza lub z kręgu tzw. stowarzyszeń ogrodowych, to mógłbym to jeszcze zrozumieć. Lecz taki apel formułuje Rzecznik Praw Obywatelskich!
Z Pana pisma tchnie trudny do zrozumienia brak znajomości realiów działalności naszych Ogrodów w dziedzinie odbywania Walnych Zebrań Sprawozdawczych czy Walnych Zebrań Sprawozdawczo-Wyborczych!
Kto, jak kto, ale Pan sygnując własnym podpisem pismo do Ministra Infrastruktury, mógłby dogłębnie przeanalizować zasadność tych, rzekomo, licznych skarg.
Dokładanie do tego założenia, że odbywanie Walnych Zebrań ROD w drugim terminie może być źródłem jakiś nieprawidłowości i o zgrozo nadużyć jest po prostu absurdalne i nie uprawnione.

Z poważaniem
Członek zwyczajny Polskiego Związku Działkowców
mgr  Bogusław Dąbrowski


Otrzymują do wiadomości:
• Minister Infrastruktury Cezary Grabarczyk
• Prezes Rady Ministrów Donald Tusk
• Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz
• Marszałek Sejmu RP Bronisław Komorowski
• WiceMarszałek Sejmu RP Ewa Kierzkowska
• WiceMarszałek Sejmu RP Jerzy Szmajdziński
• Przewodniczący KP PO Grzegorz Schetyna
• Przewodniczący KP PSL Stanisław Żelichowski
• Przewodniczący KP Lewica Grzegorz Napieralski
• Poseł na Sejm RP Jan Kulas
• Poseł na Sejm RP Stanisław Kalemba
• Poseł na Sejm RP Janusz Piechociński
• Poseł na Sejm RP Wiesław, Andrzej Szczepański
• Prezes Polskiego Związku Działkowców Eugeniusz Kondracki
• Prezes Okręgowego Zarządu PZD w Gdańsku Czesław Smoczyński

Okręgowa Zarząd Śląski w Katowicach


Katowice, 26.01.2010r.

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich                    
                                                                      
Szanowny Pan
dr Janusz Kochanowski
00-090 Warszawa
Aleja Solidarności 77
                  
Po zapoznaniu się z treścią pisma skierowanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich do Ministra Infrastruktury, a podanego do publicznej wiadomości poprzez zamieszczenie na oficjalnej stronie internetowej RPO, Okręgowy Zarząd Śląski PZD wyraża zdziwienie i konsternację, że tego rodzaju tekst ma stanowić wykładnię dalszych działań podejmowanych zarówno przez Biuro RPO jak i organ administracji państwowej tj. Ministerstwo Infrastruktury. Kwestionowanie prawomocnych zapisów w podstawowych dokumentach prawnych, regulujących działalność Polskiego Związku Działkowców, tj. Statutu PZD i Regulaminu ROD w oparciu o jednostkowe skargi osób, bez wyjaśnienia przyczyn tych skarg, wskazuje jednoznacznie na podjęcie działań w założeniu sprzecznych z rolą przypisaną Rzecznikowi Praw Obywatelskich w demokratycznym społeczeństwie. Walne zebrania w „drugim terminie” odbywane są nie tylko w PZD, szereg organizacji stosuje to rozwiązanie z uwagi na trudności związane z uzyskaniem quorum umożliwiającego przyjęcie stosownych uchwał. Należy podkreślić, że zawiadomienia o terminie i porządku dziennym zebrań dostarczane są do zainteresowanych z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym, ponadto zebrania odbywają się co roku – są stałym elementem funkcjonowania ogrodów, zatem brak jest jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, że dochodzi do statutowych ograniczeń wpływających na możliwość uczestniczenia w zebraniu. Jest to zatem prawo z którego każdy działkowiec powinien korzystać, a że tak się nie dzieje – to inny, bardziej skomplikowany problem, wynikający z zachowań społecznych, a nie uwarunkowań prawnych i „nadzór” żadnej struktury państwowej nic tu nie zmieni. Frekwencja na walnych zebraniach w PZD, a także innych organizacji nie odbiega zasadniczo od frekwencji wyborczej, czy zatem społeczeństwo też powinno być objęte „nadzorem”, bo nie korzysta ze swoich praw?

Pytanie tylko pozornie jest retoryczne, ponieważ natychmiast nasuwa się następne – jak instytucja, której celem nadrzędnym jest ochrona praw obywatelskich może sugerować rozwiązania które tej idei zaprzeczają? Podobne pytania można by mnożyć, ale nie to jest głównym celem naszego wystąpienia – z ubolewaniem stwierdzamy, że list Pana Rzecznika jest zawoalowaną formą kolejnego ataku na Polski Związek Działkowców, jego struktury i bezimienną, wielotysięczną rzeszę działaczy społecznych jak również zwykłych działkowców, którzy wbrew opiniom zawartym w tekście, w zebraniach uczestniczą, podejmują uchwały umożliwiające normalne funkcjonowanie ogrodów i nie dopatrują się w przyjętych rozwiązaniach statutowych żadnych zagrożeń dla swoich, osobistych swobód obywatelskich.

Najwyrażniej rozumieją co znaczy słowo „demokracja”. A oznacza ono również, że jeżeli występuje się w imieniu rzekomo „pokrzywdzonej” grupy członków jakiejś organizacji, to wypada przynajmniej sprawdzić, czy zarzuty tej grupy są zasadne i na ile są zgodne z odczuciami ogółu. Szkoda, że tak się nie stało tym razem. Oczekujemy zatem, że Pan Rzecznik podejmie próbę obiektywnego spojrzenia na problemy naszego środowiska, z założeniem, że ruch ogrodnictwa działkowego w naszym kraju nie jest zjawiskiem marginalnym, lecz trwałym dorobkiem wielu pokoleń, mocno zakorzenionym w świadomości społecznej.


Z wyrazami szacunku!
Kierownictwo, członkowie i sympatycy Okręgowego Zarządu Śląskiego PZD.   

Polski Związek Działkowców                                             
Rodzinny Ogród Działkowy
im. kmdr ppor. Jana Grudzińskiego w Gdyni
 
                                                                                                   

Szanowny Pan
Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich
Warszawa

Szanowny Panie!
Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. kmdr ppor. Jana Grudzińskiego wraz z Komisją Rewizyjną i Rozjemczą ROD w Gdyni po szczegółowej analizie, zamieszczonego na stronie internetowej RPO, pisma RPO-600891-I/09/AK z 18.01.2010r. skierowanego przez Pana do Ministra Infrastruktury wyrażają zdziwienie i dezaprobatę dla treści w nim zawartych.
Domaga się Pan ustanowienia uprawnionego organu państwa celem nadzoru nad PZD. Dla uprawdopodobnienia swego żądania posiłkuje się ponoć wpływającymi do Pana licznymi skargami na działalność Związku i przytaczając absurdalny zarzut o możliwości odbywania Walnych Zebrań ROD również w drugim terminie.
Zapomina Pan, że zgodnie z art.28 ust.2 pkt.1 Ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z 8 lipca 2005 roku to Walne Zebranie jest najwyższym organem samorządu PZD w ROD. Ten ustawowy zapis został potwierdzony w § 74 ust.1 w naszym Statucie Związku, zarejestrowanym w KRS.
Prawne umożliwienie odbywania Walnych Zebrań ROD także w drugim terminie znajduje się też w zapisach § 79 i 80 Statutu PZD zawierających ponadto obostrzenia warunkujące możliwość zastosowania tego terminu.
Wyrażamy swoje zdziwienie tym bardziej, że wiemy iż taką możliwość przewidują również statuty i regulaminy wielu innych związków czy stowarzyszeń działających w Polsce!
W naszym Statucie w § 82 i 84 enumeratywnie wymieniono kompetencje tego najwyższego organu samorządu PZD w ROD.
Pragniemy zauważyć, że każdy członek PZD z naszego i każdego innego ROD ma niezbywalne prawo uczestniczenia w Walnym Zebraniu zagwarantowane Statutem Związku. Tylko od niego zależy czy będzie brać udział w obradach tego zebrania, w czasie, którego społeczność działkowa decyduje o przyszłości swego ogrodu tak w zakresie finansów jak i innych spraw warunkujących w ogóle działalność ROD.
Nieprawdą jest, że mała grupa członków jest decydentem podejmowania zobowiązań finansowych obowiązujących wszystkich członków Ogrodu. Takie decyzje podejmują ci, którym zależy na właściwym i skutecznym funkcjonowaniu Ogrodu; ci, którzy chcą poświęcić swój czas dla dobra innych. Decyzje, które są podejmowane podlegają dogłębnej analizie pod względem ich celowości i legalności oraz uwzględniają sytuację materialną członków .

Szanowny Panie!
Niezrozumiałym i absurdalnym dla nas jest wywodzenie z odbywania Walnego Zebrania ROD w drugim terminie , wniosku o powstawaniu nieprawidłowości i nawet nadużyć tak jak to ponoć wynika ze skarg.
Pragniemy zauważyć, że wszelka działalność Zarządu ROD podlega stałej kontroli wykonywanej przez niezależny organ, jakim jest Komisja Rewizyjna ROD. Wyniki tych kontroli są przedstawiane na każdym Walnym Zebraniu Sprawozdawczym każdego roku za rok ubiegły. W bieżącym 2010 roku odbędziemy Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze ROD, bowiem kończy się kadencja statutowych organów Ogrodu i na tym zebraniu także Komisja Rewizyjna ROD przedstawi wyniki swych kontroli działalności Ogrodu w okresie mijającej kadencji.
Nasz głos w przedmiotowej sprawie prosimy traktować, jako autentyczną ocenę skuteczności i przydatności postanowień przepisów nas obowiązujących, bowiem sprawdzają się one od wielu, wielu lat w działalności Ogrodu.
Nie rozumiemy powodów, które skłoniły Pana do zabrania głosu w tej sprawie. Odbieramy to, jako polityczny apel o zmianę naszej, sprawdzonej w codziennej działalności, Ustawy o ROD z 2005 roku. Pragniemy zapewnić, że społeczność działkowa naszego Ogrodu jak i w tysiącach innych nie zgodzi się na kolejne, nikomu nie potrzebne „majstrowanie” przy naszej Ustawie.  Ustawie, która cieszy się powszechnym poparciem, czego dowodem  jest 619 tys. podpisów złożonych przez działkowców w obronie tej ustawy.
Zadajemy sobie też pytanie – czy zabrakło Panu problemów, którymi winien zajmować się Rzecznik Praw Obywatelskich?
                                                                                                      

Z poważaniem

Przewodniczący Komisji Rozjemczej ROD: Czesław Kuczyński                              
Przewodniczący Komisji Rewizyjnej ROD: Bogusław Dąbrowski                       
Prezes Zarządu ROD: Józef Matwies 

Gdynia, dnia 24.01.2010 r.

Otrzymują do wiadomości:
1. Minister Infrastruktury Cezary Grabarczyk
2. Premier Rządu RP Donald Tusk
3. Poseł na Sejm RP  Jan Kulas
4. Poseł na Sejm RP Wiesław, Andrzej Szczepański
5. Poseł na Sejm RP Stanisław Kalemba
6. Poseł na Sejm RP Janusz Piechociński
7. Prezes Polskiego Związku Działkowców Eugeniusz Kondracki
8. Prezes Okręgowego Zarządu PZD w Gdańsku Czesław Smoczyński

Okręgowa Zarząd Podkarpacki w Rzeszowie


Rzeszów, 26 stycznia 2010 r.

Rzecznik Praw Obywatelskich
Pan dr Janusz Kochanowski
Al. Solidarności 77
00-090 Warszawa

Okręgowy Zarząd Podkarpacki PZD w Rzeszowie zapoznał się z ostatnim pismem Pana Rzecznika do Ministra Infrastruktury w sprawie sprawowania ustawowego nadzoru nad Polskim Związkiem Działkowców.
Z przykrością stwierdzamy, że poruszona w piśmie kwestia nadzoru jest tylko pretekstem do wysuwania zarzutów pod adresem Związku i jego organów. Wyraźnie widać, że wystąpienie Pana Rzecznika jest elementem kolejnej kampanii wymierzonej przeciwko Związkowi i ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych.

Zadziwiająca wydaje się zbieżność prowadzonej z Ministrem korespondencji z kontrolą Najwyższej Izby Kontroli i trwającymi w resorcie infrastruktury pracami nad zmianą ustawy o ROD. Najwyższe zdumienie budzą absurdalne zarzuty dotyczące odbywania walnych zebrań w ogrodach działkowych w drugim terminie, które rzekomo stanowią źródło nadużyć. Przepis ten istniał od początku istnienia ruchu działkowego i nigdy nie wzbudzał żadnych kontrowersji. Co więcej, został zbadany i zaakceptowany przez sąd powszechny w trakcie rejestracji PZD w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Uważamy, że w naszym kraju można znaleźć wiele przykładów poważnego łamania praw obywatelskich, którymi powinien zajmować się organ powołany do stania na straży ich przestrzegania. Niedopuszczalne jest, aby Rzecznik Praw Obywatelskich działał na zamówienie powszechnie znanej siły politycznej zmierzającej do likwidacji Polskiego Związku Działkowców i zajmował się nie istniejącymi problemami.
Działalność Rzecznika zostanie przedstawiona szerzej działkowcom podczas rozpoczynającej się niebawem kampanii sprawozdawczo-wyborczej w rodzinnych ogrodach działkowych. Jesteśmy przekonani, że sprawdzone w praktyce rozwiązania potwierdzą skuteczność i przydatność postanowień Statutu PZD oraz ustawy o ROD, kwestionowanych przez Pana Rzecznika.

Za OZP PZD w Rzeszowie:


  Wiceprezes OZP      Dyrektor Biura     OZP Skarbnik OZP
Władysław Bieniek      mgr Jan Kut            Józef Śnieżek

Okręgowa Komisja Rewizyjna w Gdańsku

Gdańsk, dnia 22.01.2010r.


Szanowny Pan
Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich
Warszawa

Szanowny Panie!

Okręgowa Komisja Rewizyjna PZD w Gdańsku po zapoznaniu się z listem skierowanym w dniu 18 stycznia 2010 roku, znajdującym się na stronie internetowej, do Ministra Infrastruktury wyraża swój sprzeciw wobec Pana zarzutów na działalność naszego Związku, którymi  z własnej woli jesteśmy członkami.
Twierdzenie, że niezbędnym jest ustalenie właściwego organu administracyjnego, do którego mógłby Pan kierować sprawy czy uwagi związane z działalnością PZD jest nieporozumieniem. Takie organy w strukturze Związku istnieją i są nimi Krajowa Rada PZD, Krajowa Komisja Rewizyjna PZD i Krajowa Komisja Rozjemcza PZD, do których w każdej chwili może Pan się zwracać.
Skarżący się zawsze podają swój adres i według niego można bez trudu ustalić właściwy organ PZD pełniący nadzór nad działalnością danej jednostki organizacyjnej Związku.
Nie rozumiemy także, jaki związek ma odbywanie Walnych Zebrań ROD także w drugim terminie z powstawaniem nieprawidłowości a nawet nadużyć.
W naszym Związku na każdym szczeblu organizacyjnym i w każdej jednostce organizacyjnej funkcjonują niezależne organy kontrolne i rozjemcze – Komisje Rewizyjne i Rozjemcze. To one stoją na straży przestrzegania prawa związkowego i powszechnie obowiązującego. Czynią to permanentnie przez cały rok działalności składając sprawozdania właśnie na Walnych Zebraniach ROD czy to sprawozdawczych czy sprawozdawczo-wyborczych.


Szanowny Panie!

Odbycie Walnych Zebrań ROD w drugim terminie może nastąpić dopiero wówczas, gdy spełniony zostanie wymóg zawarty w § 79 i 80 Statutu PZD.
Walne Zebranie ROD zgodnie z art.28 ust.2 pkt.1 Ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z 8 lipca 2005 roku i § 74 ust.1 Statutu PZD jest najwyższym organem samorządu PZD w ROD.
Każdy członek zwyczajny z danego ROD ma prawo uczestniczenia w nim. Jest to jego osobista wola i jego wybór i zapewniamy Pana, że zdecydowana większość członków z tego prawa korzysta.
W naszych szeregach są, jak w każdej społeczności, również i malkontenci, ludzie niezadowoleni ze wszystkiego, doszukujący się we wszystkim, co ich otacza lub dotyka samych wad czy nieprawidłowości.
Jesteśmy przekonani, że tylko tacy członkowie mogą kierować swoje skargi w tym temacie do Pana.
Możliwość odbywania Walnych Zebrań ROD także w drugim terminie istnieje od zawsze w naszej organizacji, a dodatkowo znalazło swoje odbicie w Statucie PZD, który został szczegółowo zbadany przez sąd powszechny w ramach rejestracji Związku w Krajowym Rejestrze Sądowym. Tak, więc skoro niezawisły sąd nie dopatrzył się uchybień w tej możliwości, to niezrozumiałym dla nas jest Pana wystąpienie.
Z internetowego przeglądu istniejących w Polsce związków czy stowarzyszeń wynika, że taki zapis w Statucie PZD nie jest wyjątkiem i posiada go wiele innych organizacji. Lecz z tego powodu nie podnosi Pan żadnych zarzutów.
Bardzo to zastanawiające i symptomatyczne!


Szanowny Panie!

Wszystkie istotne i ważkie decyzje w tym również finansowe zapadają na Walnym Zebraniu ROD. Niemożność odbycia w drugim terminie może skutkować doprowadzeniem do swoistego organizacyjnego paraliżu Ogrodów, a nie jest to chyba Pana intencją!
Okręgowa Komisja Rewizyjna PZD w Gdańsku zabierając głos w przedmiotowej sprawie stwierdza, że obowiązujące ustawowe i statutowe unormowania są potrzebne, skuteczne i przydatne we właściwym funkcjonowaniu ROD i nie widzimy żadnej potrzeby ani uzasadnienia, aby to zmieniać.


         Z poważaniem

     Z-ca Przewodniczącego                           Przewodniczący

       Elżbieta Senecka                           mgr  Bogusław Dąbrowski

 

Otrzymują do wiadomości:
1. Premier Rządu RP Donald Tusk
2. Minister Infrastruktury Cezary Grabarczyk
3. Poseł na Sejm RP Jan Kulas
4. Poseł na Sejm RP Stanisław Kalemba
5. Poseł na Sejm RP Janusz Piechociński
6. Poseł na Sejm RP Wiesław, Andrzej Szczepański
7. Prezes Polskiego Związku Działkowców Eugeniusz Kondracki
8. Przewodniczący Krajowej Komisji Rewizyjnej PZD Maria Fojt
9. Prezes Okręgowego Zarządu PZD w Gdańsku Czesław Smoczyński


                                                                            Szanowny Pan 
                                                                            dr Janusz Kochanowski 
                                                                            Rzecznik Praw Obywatelskich
 

 
 

 
 
Zarząd Rodzinnego Ogrodu  Działkowego „Zagórze” w Sosnowcu w imieniu ponad 1000 działkowców i ich Rodzin zgłasza protest przeciwko ponownemu atakowi na Polski Związek Działkowców.
Od wielu lat ciągłe ataki na PZD, Jego struktury, działaczy społecznych oraz działkowców, są
zapowiedzią zmian nie zawsze korzystnych dla działkowców. Działkowcy bowiem w przyjętych
rozwiązaniach statutowych nie widzą żadnego zagrożenia i uważają regulamin i statut za prawo
obowiązujące w PZD.
Powtarzające się ataki na PZD mają na celu przejęcie terenów zajętych przez ogrody, likwidację
Związku oraz unicestwienie samodzielności i samorządności naszego ruchu, czego przykładem
jest kolejny misternie przygotowany atak  opublikowany na stronie internetowej Rzecznika Praw
Obywatelskich. W tym wystąpieniu powołuje się Pan na liczne niesprawdzone skargi na
działalność PZD dotyczące zastrzeżeń co do zasadności i słuszności odbywania w drugim terminie walnych zebrań ROD - co dla członków PZD, działaczy społecznych oznacza podjęcie kolejnego pretekstu do wysunięcia szeregu zarzutów pod adresem PZD.
Zgodnie z Pana wystąpieniem spowodowanie nadzoru nad PZD będzie punktem wyjścia do
wszczęcia działań w celu odpowiedniej zmiany ustawy o ROD. Wysuwany przez Pana zarzut
jakoby odbywanie walnych zebrań w drugim terminie stanowi źródło wielu nadużyć i
nieprawidłowości, jest bezzasadny i trudno nie zauważyć jaki jest cel tego wystąpienia do Ministra Infrastruktury .
Zapisy o drugim terminie walnych zebrań obowiązują od zarania ruchu działkowego i wynikają
one ze statutu PZD od 1981 roku.
Kwestionowany przez Pana zarzut stosowany jest także w innych organizacjach takich jak Polski
Czerwony Krzyż i trudno będzie Panu zakwestionować działalność tak zasłużonej organizacji.
W naszym kraju jest obecnie bardzo dużo poważnych przypadków łamania praw obywatelskich i
uważamy, że organ stojący na ich straży będzie zajmował się właśnie tymi przypadkami, a nie
zarzutami pewnej " pokrzywdzonej" grupy  osób, zwłaszcza że zasadność tych zarzutów nie została
sprawdzona.  
Marny nadzieję, ze wniesiony protest pozwoli nam działkowcom i naszej organizacji  nadal
pracować na rzecz rozwoju zorganizowanego ruchu działkowego w Polsce.
Zarząd ROD „Zagórze” w Sosnowcu

Do wiadomości:
Pan Cezary Grabarczyk
Minister Infrastruktury
Krajowa Rada PZD.
Okręgowy Zarząd Śląski PZD

 

 

                                                                                                                      Rybnik    dnia 01.02.2010r

                                                                          Szanowny Pan
                                                                          dr Janusz Kochanowski
                                                                          Rzecznik Praw Obywatelskich

   Z głęboką troską zapoznaliśmy się  z pismem Pana Rzecznika Praw Obywatelskich
z dnia 18 stycznia 2010 roku  skierowanego do Ministra Infrastruktury Pana Cezarego Grabarczyka o objęcie nadzorem  działań podejmowanych przez Polski Związek Działkowców.
   Po raz kolejny przypominamy Panu iż Polski Związek Działkowców, jest  ogólnopolską , samodzielną i samorządną organizacją społeczną powołaną do reprezentowania i obrony praw i interesów  swych członków wynikających z użytkowania działek w Rodzinnych Ogrodach Działkowych , a dobrowolność zrzeszania się gwarantuje Konstytucja   RP .                                           
   W piśmie do Ministra powołuje się Pan na liczne skargi, które docierają do Rzecznika Praw Obywatelskich,  podważające zapisy statutu a w szczególności do odbycia Walnych Zebrań w Rodzinnych Ogrodach Działkowych w drugim terminie. Być może nastąpiły jakiś nieprawidłowości które należało najpierw wyjaśnić w jednostkach terenowych PZD , ale w niczym to nie usprawiedliwiają  Pana , proponowanie  objęcie przez Ministra Infrastruktury, nadzoru działań Polskiego Związku Działkowców  .
  Odnosząc się do Walnych Zebrań odbytych w drugim terminie odpowiadamy - wszystkie najważniejsze Uchwały w tym również finansowe zapadają na Walnych Zebraniach w Rodzinnych Ogrodach Działkowych i gdyby nie zapis w statucie o możliwości odbycia Walnego Zebrania w drugim terminie , mogłoby  to doprowadzić do organizacyjnego paraliżu w  Rodzinnych Ogrodów Działkowych.
 Dodać należy że taki zapis jak w Statucie PZD dotyczący odbycia Walnych Zebrań w drugim terminie posiada  wiele innych organizacji, związków , stowarzyszeń czy spółdzielni mieszkaniowych , jest zatem zastanawiające  że w tych przypadkach nie podnosi Pan żadnych zarzutów. A frekwencja na walnych zebraniach różnych organizacji lub wyborach  samorządowych czy sejmowych jest ogólnie znanym  problemem ogólnopolskim.
Szanowny Panie
Przykro nam działkowcom, iż próbuje Pan , jak czynili i czynią to inni  ingerować w działalność Polskiego Związku Działkowców a Pańskie wystąpienie uznajemy za szkodliwe a nie za obronne. Gdyby w Pana działaniach przejawiała się troska i wola wyjaśnienia tych skarg i los  Polskiego Związku Działkowców  to te działania były by zgoła odmienne od tych które Pan podjął. Odbieramy to, jako polityczny apel o zmianę naszej, sprawdzonej  Ustawy o ROD z 2005 roku.
Zapewniamy, że społeczność działkowa  nie zgodzi się na kolejne, kombinowanie przy naszej Ustawie. „Nic o nas bez nas”

                                                                         Z wyrazami szacunku
                                                                         Podpisy Członków Delegatury
           

 

                                                                
PZD OZ ŚL
Delegatura Rejonowa                                                         Sosnowiec 01.02.2010r.
w Sosnowcu

                                                             Szanowny Pan
                                                             dr Janusz Kochanowski
                                                             Rzecznik Praw Obywatelskich

 

Okręgowy Zarząd Śląski - Delegatura Rejonowa w Sosnowcu w imieniu 20 tysięcy działkowców oraz działaczy społecznych, zrzeszonych w PZD miast Sosnowca, Będzina, Dąbrowy Górniczej, Zawiercia i Jaworzna zgłaszają protest przeciwko ponownemu atakowi na Polski Związek Działkowców.
Od wielu lat ciągłe ataki na PZD, jego struktury, działaczy społecznych oraz działkowców, są zapowiedzią zmian nie zawsze korzystnych dla działkowców. Działkowcy bowiem w przyjętych rozwiązaniach statutowych nie widzą żadnego zagrożenia i uważają regulamin i statut  za prawo obowiązujące w PZD.
Powtarzające się ataki na PZD mają na celu przejęcie terenów zajętych przez ogrody, likwidację Związku oraz unicestwienie samodzielności i samorządności naszego ruchu, czego przykładem jest kolejny misternie przygotowany atak opublikowany na stronie internetowej Rzecznika Praw Obywatelskich. W tym wystąpieniu powołuje się Pan na liczne niesprawdzone skargi na działalność PZD dotyczące zastrzeżeń co do zasadności i słuszności odbywania w drugim terminie walnych zebrań ROD – co dla członków PZD, działaczy społecznych oznacza podjęcie kolejnego pretekstu do wysunięcia szeregu zarzutów pod adresem PZD.
Zgodnie z Pana wystąpieniem spowodowanie nadzoru nad PZD będzie punktem wyjścia do wszczęcia działań w celu odpowiedniej zmiany ustawy o ROD. Wysuwany przez Pana zarzut jakoby odbywanie walnych zebrań w drugim terminie stanowi źródło wielu nadużyć i nieprawidłowości, jest bezzasadny i trudno nie zauważyć jaki jest cel tego wystąpienia do Ministra Infrastruktury.
Zapisy o drugim terminie walnych zebrań obowiązują od zarania ruchu działkowego i wynikają one ze statutu PZD od 1981 roku.
Kwestionowany przez Pana zarzut stosowany jest także w innych organizacjach takich jak Polski Czerwony Krzyż i trudno będzie Panu zakwestionować działalność tak zasłużonej organizacji.
W naszym kraju jest obecnie bardzo dużo poważnych  przypadków  łamania  praw obywatelskich i uważamy, że organ stojący na ich straży będzie zajmował się właśnie tymi przypadkami a nie zarzutami pewnej „ pokrzywdzonej” grupy osób, zwłaszcza że zasadność tych zarzutów nie została sprawdzona.
Mamy nadzieję, że wniesiony protest pozwoli nam działkowcom i naszej organizacji, nadal pracować na rzecz rozwoju zorganizowanego ruchu działkowego w Polsce. 
                                                                                                                                                                                           Delegatura Rejonowa w Sosnowcu
Do wiadomości:                                                              
Pan Cezary Grabarczyk
Minister Infrastruktury
Krajowa Rada PZD

 

 

 

 


Okręgowy Zarząd Śląski PZD
Polski Związek Działkowców                                     Katowice, dnia 02.02.2010r.
Okręgowy Zarząd Śląski

 

 


       Szanowny Pan
       Cezary Grabarczyk
       Minister Infrastruktury

 


 W nawiązaniu do pisma z dnia 18.01.2010r. od Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie wzmożonego nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców zwracamy się z prośbą o przemyślenie decyzji, które Pan podejmie i skonsultowanie ich z naszym środowiskiem.
Wyrażamy stanowczy protest przeciwko zarzutom wysuniętym pod adresem organów PZD oraz formie w jakiej się to odbywa. Dyskusja toczy się bez uprzedniej konsultacji z Zarządami ogrodów, bez możliwości wyjaśnienia ataków kierowanych w naszą stronę. Związek nasz działa w oparciu o Statut PZD i Regulamin ROD, które zostały zbadane i zaakceptowane przez sąd powszechny, tym bardziej nie rozumiemy zasadności skarg, na które powołuje się Pan dr Kochanowski. Uważamy, że jest to kolejna bezzasadna próba walki z Polskim Związkiem Działkowców.
Oczekujemy, że Pan Minister podejmie próbę obiektywnego spojrzenia na problemy naszego środowiska z przekonaniem, że ogrody w Polsce spełniają swoje zadania, a ruch ogrodnictwa działkowego jest społecznie potrzebny.

W imieniu 100-tysięcznej organizacji Okręgu Śląskiego PZD


Jerzy Leśniak
Prezes OZ Śląskiego PZD

 

 


Tarnowskie Góry, 27.01.2010r.
Delegatura Rejonowa
w Tarnowskich Górach


                                                                                    Szanowny Pan
                                                                                    Cezary Grabarczyk
                                                                                    Minister Infrastruktury
                                                                                    ul. Chałubińskiego 4/6
                                                                                    00-928 Warszawa


 
Szanowny Panie Ministrze, zwracamy się do Pana z nadzieją na zrozumienie i rozwagę, a także prośbą o obronę działkowców wobec nieustających ataków na Polski Związek Działkowców.
Konkretnie chodzi nam o stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczących wprowadzenia zmian w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych, z uwagi na zapisy Regulaminu ROD i Statutu PZD dotyczące „drugiego terminu odbywania walnych zebrań i prawomocności podejmowanych uchwał , które zdaniem Pana Rzecznika prowadzą do „nieprawidłowości i nadużyć …  przez małą grupę członków”.
Niezrozumiałym dla nas jest stanowisko Pana Rzecznika, gdyż zanim zarejestrowano Związek Sąd Powszechny  badał zgodność z prawem zapisów Statutu i nie dopatrzono się w nich uchybień.

Szanowny Panie Ministrze, wymóg odbycia zebrania w drugim terminie jest konieczny z uwagi na notoryczną nieobecność na zebraniach osób, które na co dzień nie interesują się życiem społeczności ogrodowej. W stosunku do Zarządów i Związku mają tyko roszczenia, a sami nie robią nic, aby życie tej społeczności ułatwić.
Niemożność odbywania zebrań w drugim terminie spowoduje całkowity bezład i anarchię, gdyż podjęcie jakichkolwiek decyzji będzie niemożliwe, z powodu niskiej frekwencji.
Związek jest organizacją  utrzymującą  się wyłącznie ze składek i wpłat działkowców, w związku z czym działalność Zarządów polega na gospodarnym i kolegialnym gospodarowaniem tymi funduszami.
Wszystkie istotne dla funkcjonowania Ogrodu decyzje podejmowane są na walnych zebraniach, na tychże zebraniach członkowie są informowani również o wykonaniu wytyczonych przez działkowców zadań. Działamy w myśl zasady „nic o nas bez nas”.
Czy zatem lekceważenie tej zasady przez grupę działkowców, nie zainteresowanych jej funkcjonowaniem, wewnętrznym życiem, może przekreślić, to co w dobrej wierze stworzyli aktywni działacze, dla których liczyło się dobro ogółu działkowców oraz  możliwość demokratycznego funkcjonowania?  Gdzie wszyscy współdecydujemy o naszym być albo nie być.  Nie będzie dobrze działała żadna komórka społeczna, w której zamiast współpracy będą swary.
Czy grupa tzw. rozżalonych, czytaj raczej nie zainteresowanych może zniszczyć dorobek pokoleń,?
Według naszej oceny, o to właśnie chodzi w wypowiedzi Pana Rzecznika, który zamiast bronić atakuje. Może czasem warto byłoby sprawdzić, czy zarzuty są prawdziwe i czy osoby, które tylko potrafią krytykować coś zrobiły, by sytuację znormalizować?
Panie Ministrze działkowcy to w większości ludzie prości, niezbyt zamożni. Dla nich ogródek działkowy to niejednokrotnie ratowanie domowego budżetu.
Niejednokrotnie dla większości z nich jest to jedyne miejsce wypoczynku i rekreacji – czy chciałby Pan ich tego pozbawić?
 Wierzymy zatem w rozsądek i mądrość Pana Ministra, i jeszcze raz bardzo prosimy aby Pan Minister wziął nas w obronę, żeby pozwolono nam spokojnie działać i tworzyć oazy zieleni w miejskim krajobrazie, co szczególnie tu na Śląsku jest tak bardzo potrzebne.


                                                              Prezesi zebrani na naradzie
                                                              Delegatury w Tarnowskich Górach

 

 

 

 

 

 

PZD OZ ŚL.                                                           Ruda Śląska 2.02.2010r.
Delegatura Rejonowa
w Rudzie Śląskiej

                                                                       Szanowny Pan
                                                                       Cezary Grabarczyk
                                                                       Minister Infrastruktury

 Delegatura Rejonowa Okręgowego Zarządu Śląskiego w Rudzie Śląskiej
w imieniu wszystkich działkowców oraz działaczy społecznych zgłasza protest przeciwko ponownemu atakowi na Polski Związek Działkowców.
Kwestionowanie przez Rzecznika Praw Obywatelskich zapisów regulujących działalność Polskiego Związku Działkowców - Statutu PZD i Regulaminu ROD dla członków PZD, działaczy społecznych oznacza podjęcie kolejnego pretekstu do wysunięcia szeregu zarzutów pod adresem PZD, które nie  mają nic wspólnego z ideą ogrodnictwa działkowego i interesem działkowców.  Działkowcy bowiem w przyjętych rozwiązaniach statutowych nie widzą żadnego zagrożenia i uważają Regulamin ROD i Statut PZD za prawo obowiązujące w PZD. Rzecznik Praw Obywatelskich powołuje się  na liczne niesprawdzone skargi na działalność PZD  dotyczące zastrzeżeń co do zasadności i słuszności odbywania w drugim terminie walnych zebrań ROD- przepis ten wynika ze statutu PZD, a zatem każdy członek PZD ma wiedzę na temat sposobu podejmowania uchwał i konsekwencji nieobecności na walnych zebraniach. Zgodnie z jego w/w  wystąpieniem spowodowanie nadzoru nad PZD będzie punktem wyjścia do wszczęcia działań w celu odpowiedniej zmiany ustawy o ROD. Wysuwany przez Rzecznika Praw Obywatelskich  zarzut jakoby odbywanie walnych zebrań w drugim terminie stanowi źródło wielu nadużyć i nieprawidłowości, jest bezzasadny i trudno nie zauważyć jaki jest cel tego wystąpienia do Ministerstwa Infrastruktury. Zapisy w drugim terminie walnych zebrań obowiązują od zarania ruchu działkowego
i wynikają one ze statutu PZD od 1981 roku. Kwestionowany przez Rzecznika Praw Obywatelskich zarzut stosowany jest także w innych organizacjach takich jak Polski Czerwony Krzyż i trudno będzie zakwestionować działalność tak zasłużonej organizacji.
Przedstawiając powyższe zastrzeżenia, podnosimy ponadto, że przewidziane, radykalne zmiany całego systemu organizacyjnego i prawnego w zakresie ogrodnictwa działkowego nie są dyskutowane z działkowcami. Zmiany są planowane wbrew woli samych zainteresowanych, czyli użytkowników działek. O zmianach, działkowcy i zrzeszająca ich organizacja, czyli PZD informowani są jedynie przez media w formie z natury rzeczy niepełnej, co również narusza konstytucyjne prawa obywateli w demokratycznym państwie oraz jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego i zasadą sprawiedliwości społecznej.

 

                                                             Zgromadzeni działkowcy na naradzie
                                                             Delegatury w Rudzie Śląskiej.

 

 

 


Polski Związek Działkowców                                             dnia 27.01.2010r.
Okręgowy Zarząd Śląski
Delegatura Rejonowa w Chorzowie

 

                                                                           Szanowny Pan
                                                                           Cezary Grabarczyk
                                                                           Minister Infrastruktury
       

W związku z pismem Rzecznika Praw Obywatelskich z dnia 18 stycznia 2010 r. skierowanym do Pana w sprawie Statutu Polskiego Związku Działkowców i regulaminu Rodzinnych Ogrodów Działkowych,  Delegatura Rejonowa OZ Śl. PZD w Chorzowie pragnie wyrazić swoje zaniepokojenie
i zarazem oburzenie, że tego rodzaju wystąpienie miało miejsce bez konsultacji z przedstawicielami polskich działkowców. Powoływanie się Pana dr Janusza Kochanowskiego na liczne skargi odnośnie działalności PZD, które rzekomo dotyczą nieprawidłowości i nadużyć, wynikających z podejmowania uchwał
w drugich terminach walnych zebrań w Rodzinnych Ogrodach Działkowych, należy uznać za bezzasadne.
Uważamy, że stawiane przez Rzecznika Praw Obywatelskich  oskarżenia są niesłuszne, gdyż nigdy nie spotkaliśmy się z takimi zarzutami ze strony działkowców, a ewentualne skargi dotyczą zwykłych uchybień, które na bieżąco wyjaśniamy. Odbywanie walnych zebrań w  drugim terminie wynika z małej frekwencji, a problem ten dotyka całego społeczeństwa i wielu organizacji stosuje tę możliwość.
Walne zebrania mogą odbywać się w drugim terminie, o ile o zebraniu powiadomiono członków i pouczono ich, że uchwały zawarte w drugim terminie są ważne i obowiązują wszystkich członków bez względu na liczbę obecnych na zebraniu. Przepis ten wynika ze statutu PZD, a zatem każdy członek PZD ma wiedzę na temat sposobu podejmowania uchwał i konsekwencji nieobecności na walnych zebraniach.
 Należy zwrócić również uwagę, że kwestionowany przez Rzecznika Praw Obywatelskich przepis jest częścią składową Statutu PZD oraz Regulaminu ROD, który został całościowo zbadany i zaakceptowany przez sąd powszechny w ramach procedury rejestracji Polskiego Związku Działkowców. Niezrozumiałe jest stawianie zarzutów wobec postanowień, co do których nawet sąd nie miał żadnych zastrzeżeń. Należałoby bowiem wziąć pod uwagę obowiązującą zasadę, że z decyzjami sądu się nie dyskutuje. Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich jest niczym innym jak kolejnym etapem walki
z Polskim Związkiem Działkowców oraz samymi użytkownikami działek rodzinnych. Wniosek ten wynika bowiem jednoznacznie z faktu, iż w/w kwestionuje jedynie regulacje obowiązujące w Związku. Zachowanie konsekwencji działania wymagałoby niezwłocznego wystąpienia przez Rzecznika Praw Obywatelskich z zarzutami wobec innych organizacji, gdzie takowe rozwiązania również funkcjonują. Atakowana jest w ten sposób organizacja, która działa w interesie użytkowników działek rodzinnych, dla których  właśnie działka stwarza możliwość uzyskania niewielkim kosztem owoców i warzyw  oraz stanowi nieraz jedyną możliwość wypoczynku
i rekreacji.
Delegatura Rejonowa OZ ŚL PZD w Chorzowie z żalem stwierdza, że  bez uprzedniego zbadania sprawy Rzecznik Praw Obywatelskich opublikował niesłusznie oskarżający nas tekst. Mamy nadzieję, że Pan dr Janusz Kochanowski jako reprezentujący interes obywateli – działkowców zmieni  swoje stanowisko w tej sprawie, a nasza organizacja będzie traktowana zarówno przez Pana jak i Rzecznika Praw Obywatelskich jako partner w walce o dobro społeczeństwa.


  Z wyrazami szacunku
                             Prezesi ROD Chorzowa i    działkowcy zgromadzeni 
                             na naradzie w Delegaturze

 

 

 

Żory, dnia 1 luty 2010 rok


                                                                         Pan Janusz Kochanowski
                                                                         Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                                         Warszawa


Szanowny Panie RPO, proszę mi wybaczyć „chropowatość tekstu”, nie jestem doktorem nauk prawnych tylko emerytowanym górnikiem.
Chciałbym odnieść się do Pańskiego pisma z dnia 18 stycznia 2010 roku do Ministra Infrastruktury Cezarego Grabarczyka opublikowanego na stronie www.rpo.gov.pl .

Nie zwykłym w zbieraniu głosu w sprawach tak ważnych, ale po przeczytaniu ogólnie dostępnego pańskiego listu zacząłem się zastanawiać po co nam taki rzecznik, prawnik z wykształcenia, który neguje prawo obowiązujące.
Statut PZD (Polskiego Związku Działkowców) jest zgodny z polskim prawem, zarejestrowany w Krajowym Rejestrze sądowym.
Na moim ogrodzie, a z tego co wiem i na innych też, są działkowcy którym się zapis § 79 statutu PZD nie podoba, oni by chcieli aby decyzje należały do nich, ale na walne zebranie nie przychodzą ani w pierwszym ani w drugim terminie, a przecież to większość działkowców w głosowaniu decyduje sprawach istotnych dla ogrodu. Zarząd ROD jest wykonawcą tych uchwał. Co chce Pan uzyskać, likwidując jeden zapis prawny (Statut PZD § 79), co chciałby Pan zaproponować w zamian? Skoro jest Pan doktorem nauk prawnych, może wymyśli Pan coś mądrzejszego, chętnie będziemy wtedy wnioskować do Krajowej Rady PZD o wprowadzenie poprawki. Ale to my, działkowcy, powinniśmy o tym decydować, no chyba że Pan uważa nas za takich niegramotnych, za których trzeba decydować.


Byli już pańscy towarzysze partyjni, którzy chcieli zlikwidować Polski Związek Działkowców, nie udało im się. Mam nadzieję że Panu też się nie uda. W moim odczuciu, Rzecznik Praw Obywatelskich powinien stać na straży przestrzegania prawa, pańskie stanowiska, z całym szacunkiem, ale nie zawsze mi się podobają. Nie tylko to odnośnie PZD lecz również niedawna krucjata, że wystąpi pan z cywilnym pozwem przeciw Skarbowi Państwa o symboliczną złotówkę.

Proszę Pana, jednemu nic nie znaczącemu Brzozowskiemu może się to nie podobać, to nic nie znaczy. Ale jak milion rozżalonych działkowców, że RPO zamiast dbać o ich interesy to im przeszkadza, wniesie wnioski do Sejmu RP o odwołanie Rzecznika Praw Obywatelskich, to Sejm ma prawo odwołać Rzecznika przed upływem okresu, na jaki został powołany większością co najmniej 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Szanujmy się wzajemnie.

Z należnym szacunkiem,
Wiceprezes Rodzinnego Ogrody Działkowego
„Pod Kasztanami” w Żorach
emerytowany górnik Józef Brzozowski.

List tej treści wysyłam również do Krajowej Rady PZD w Warszawie, oraz Okręgowego Zarządu Śląskiego PZD w Katowicach.

 

 

 

                                                 Sz. P. Dr  Janusz Kochanowski
                                                 Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                 Al. Solidarności 77
                                                 00-090 Warszawa

 


Szanowny Panie Rzeczniku Praw Obywatelskich!


 Prezydium Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Gdańsku  obradujące w dniu 26 stycznia 2010r. ze zdziwieniem przyjęło do wiadomości Pana wystąpienie do Ministra Infrastruktury, w  którego gestii od 15 listopada 2008 roku znalazły się sprawy dotyczące rodzinnych ogrodów .
 Uprzednie, zgodnie z Ustawą o ROD  uchwalone przez Sejm RP w dniu 08 lipca 2005 roku uprawnienia nadzorcze spełniał Minister Środowiska.
 Zmiana podległości, której Polski Związek Działkowców nigdy nie kwestionował i nie była z nim konsultowana wskazuje, że to nie Związek występował o zmianę podległości.
 Polski Związek Działkowców działa w oparciu o ustawę z 08.07.2005r. i opracowany z jej nakazu Statut PZD zatwierdzony przez Sąd i zarejestrowany w KRS  oraz regulamin Rodzinnego Ogrodu Działkowego.
 Dziwi, że Rzecznik Praw Obywatelskich kwestionuje zapisy ustawy i  dokumentów na podstawie których działa Związek i rodzinne Ogrody działkowe, a szczególnie  odbywania walnych zebrań w drugim terminie i nadzoru ze stron władz samorządowych nad Polskim Związkiem Działkowców, a tym samym Rodzinnymi Ogrodami Działkowymi.
 Prawo obowiązuje w Polsce o stowarzyszeniach, określa organ sprawujący, nadzór nad działalnością Związku, a za tym zarzuty Pana Rzecznika uważamy za bezprzedmiotowe i wskazujące na instrumentalne wykorzystanie kilkunastu skarg działkowców nieznanych Krajowej Radzie Polskiego Związku Działkowców o rzekomo rażących nieprawidłowościach i nadużyciach w Związku i ogrodach.
 Kwestia odbywania walnych zebrań w Rodzinnych Ogrodach Działkowych w drugim terminie jest uregulowana w dokumentach obowiązujących w Związku i naszym zdaniem jest prawidłowa, jasna i nie powinna ulec zmianie, bo bez tej formuły w przeważającej większości ogrodów zebrania nie dochodziłoby do skutku, a tym samym nastąpiłby paraliż w działalności zarządów i funkcjonowaniu ogrodów. Uregulowania wspomniane wyżej   mają miejsce nie tylko w Polskim Związku Działkowców, ale i w bardzo wielu innych związkach i stowarzyszeniach działających w Polsce.
 W PZD obowiązuje zapis wynikający ze Statutu; §78 „ O terminie, miejscu, porządku obrad walnego zebrania Zarząd zawiadamia pisemnie za pośrednictwem poczty lub doręczając zawiadomienie bezpośrednio za pokwitowaniem członków zwyczajnych na co najmniej 14 dni przed terminem walnego zebrania”.
 W zawiadomieniu zaś znajduje się zapis:  „Zgodnie z §79 ust.2 Statutu PZD uchwały walnego zebrania odbytego w drugim terminie, co najmniej pół godziny później są ważne bez względu na liczbę członków Związku obecnych na zebraniu”.
 Nie rozumiemy za tym powodów, które skłoniły Pana Rzecznika wystąpić do Ministra Infrastruktury w przedmiotowej sprawie, podczas, gdy jest tyle problemów i spraw w Państwie, które wymagałyby Pańskiego zaangażowania.
Pana wystąpienie uznajemy jako akces do tych sił politycznych, które mają na celu zmianę naszej ustawy o ROD z 08 lipca 2005 roku, która cieszy się poparciem 619 tys. działkowców co udokumentowali swoimi podpisami.
 Nie zgadzamy się ze stanowiskiem Pana Rzecznika wyrażonym w piśmie do Ministra Infrastruktury, które wskazuje na „majstrowanie” przy naszych sprawach bez nas Polskich Działkowców.

Otrzymują:
-Minister Infrastruktury
Pan Cezary Grabarczyk
- Prezes Rady Ministrów R.P.
Pan Donald Tusk
- Prezes Polskiego Związku Działkowców
Pan Eugeniusz Kondracki
- a/a

 


Kraków, 01.02.2010 r.

 

 


                                                                                                                                                                                              Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                                                                                                                                                            Pan Janusz  KOCHANOWSKI
                                                                                                                                                                                            Warszawa Al. Solidarności nr 77
                                                                                
 
 Uczestnicy spotkania przedstawicieli Rodzinnych Ogrodów Działkowych PZD Okręgu Małopolski w dniu 01.02.2010 r. wyrażają głębokie oburzenie w sprawie Pana uporczywych wystąpień do różnych instytucji dotyczących naszego Związku. Kwestionuje Pan w szczególności tryb odbywania walnych zebrań w drugim terminie, praktyki takie są stosowane nie tylko w PZD, ale również w innych stowarzyszeniach, jak spółdzielnie mieszkaniowe, a są jednostkami gospodarczymi.  Podkreślamy, że odbycie walnego zebrania ROD w określonym terminie jest warunkiem prawidłowego funkcjonowania każdego Ogrodu (z uwagi na przepisy finansowe), do czego obliguje nas statut PZD § 79 zarejestrowany w KRS,  który określa prawomocność Walnego Zebrania.  Udział członków PZD w walnym zebraniu jest dobrowolny. Stwierdzenie przymusu przynależności do PZD wg Pana świadczy, że nie ma Pan pełnej informacji o funkcjonowaniu naszego Związku.                  .             
 Proponujemy,  żeby  Pan był uprzejmy jako Rzecznik Praw Obywatelskich  zapoznać się z naszą strukturą i odstąpił od następnych  wystąpień rzekomo w naszych interesach.
  Naszym zdaniem w dobie ogólnego kryzysu, gdzie dziesiątki ludzi pozostają bez pracy, bez środków do życia i bezdusznym ich  traktowaniu przez otoczenie, należałoby wszelkie wysiłki poświecić w kierunku obrony tych, którzy najbardziej tego potrzebują, a nie do burzenia dobrze funkcjonujących samorządu, który sam określa cele swego istnienia.
 Jako długoletni działkowcy zwracamy się do Pana, jako Rzecznika Praw Obywatelskich  z prośbą o obronę naszych interesów poprzez utrzymanie przepisów w dotychczasowym ich brzmieniu.
                                Lista imienna 50 uczestników spotkania.
Do wiadomości:
- Minister Infrastruktury
- Krajowa Rada PZD
w załączeniu lista uczestników

 

 

 

 

                                             S T A N O W I S K O
                                PREZYDIUM OKRĘGOWEGO ZARZĄDU PZD W LEGNICY

                 w sprawie wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich do Ministra Infrastruktury

Rzecznik Praw Obywatelskich Pan Janusz Kochanowski w piśmie z dnia 18 stycznia 2010 r. skierowanym  do Ministra Infrastruktury wręcz żąda a nie prosi o nadzór nad działalnością Polskiego Związku Działkowców twierdząc, że źródłem wielu nieprawidłowości używając mocniejszego słowa nadużyć to postanowienia regulaminu ROD zawarte w § 79 ust. 2. Są to bezpodstawne oskarżenia, które przede wszystkim godzą i obrażają ludzi społecznie wykonujących z wyboru funkcję w organach ogrodów oraz działkowców zaufaniem, którzy decydują o funkcjonowaniu ich ogrodów obdarowując swoich przedstawicieli. Trzeba mieć odwagę, żeby na bazie, jak sam twierdzi Rzecznik Praw Obywatelskich na podstawie skarg, które wpływały do biura Rzecznika wnioskować o ustalenie organu władzy publicznej sprawującego nadzór administracyjny nad Polskim Związkiem Działkowców. Jakże uwiera i spędza sen z oczu przeciwnikom organizacji jej samodzielność i samorządność. Uwolniliśmy się w 1981 r. od kurateli, jaką sprawowała CRZZ nad ogrodami, dziś Rzecznik domaga się ustanowienia „nowego kuratora”, po to by Minister Infrastruktury z tylnego siedzenia sterował społeczną organizacją, opiniował kierunki działania , miał wpływ na politykę Związku. Tak postrzegana działalność naszej organizacji przez Rzecznika to krok do unicestwienia ruchu ogrodnictwa działkowego. Trudno przyjąć do wiadomości przez atakujących Związek, że działacze PZD to nie urzędnicy, to wręcz pasjonaci i nie będzie przesady, że są wolontariuszami służąc innym kosztem wolnego czasu. Pan Rzecznik chce wdrożyć scenariusz tzw. system nakazowo – rozdzielczy, któremu hołduje osobiście.  Dlatego inicjatywa Rzecznika  musi spotkać się z totalną krytyką i potępieniem.  
 Splot nieprzypadkowych działań podejmowanych przez Rzecznika wspólnie z Ministrem Infrastruktury wskazuje na zmasowany kolejny atak na Związek, w czym pierwszoplanową rolę od dłuższego czasu odgrywa Rzecznik Praw Obywatelskich. Przykro, że swoje wywody opiera na powiedzeniu „kto szuka ten znajdzie”.  Kwestionując II termin walnego zebrania w ROD to ewidentne namawianie działkowców do nieposłuszeństwa i nastawianie przeciwko organizacji. Celowo podejmowane inicjatywy przez Rzecznika, to pozbawienie organów ogrodu realizacji zadań statutowych , w tym zabezpieczenie środków finansowych na remonty, modernizację i budowę nowych urządzeń, realizowanie zobowiązań finansowych (energia, woda) itd., gdyż nie podejmowanie uchwał, w tych kwestiach i nieskończoność ustalania terminów zebrań to dekapitalizacja majątku i utrata płynności finansowej.
  Argumenty Rzecznika Praw, że w PZD istnieje przymusowa przynależność do organizacji pod warunkiem wnoszenia opłat uchwalanych w II terminie na zebraniach walnych, a w przeciwnym wypadku natychmiastowe wykluczenie z szeregu członków PZD jest bezpodstawne. W każdej organizacji są prawa i obowiązki, których członkowie powinni szanować i przestrzegać.
 Pan dr Janusz Kochanowski jest siewcą niepokoju. Przykro jest, że osoba stojąca na straży prawa narusza swobody zrzeszania się i wolność członków organizacji.
 Uzasadniając wniosek w sprawie nadzoru w żaden sposób nie pomaga organizacji, nie jest jej życzliwy, gdyż proponuje „wolną amerykankę”, a najgorsze jest to, że pozbawia rodzinne ogrody działkowe egzystencji w świetle ustawy o ROD, statutu PZD i regulaminu ROD.
 W naszej ocenie, Rzecznik Praw Obywatelskich – stróż prawa oznajmia działkowcom i reprezentujących ich interes członkom organów Związku, że w jego rękach „jest los dalszego istnienia i funkcjonowania ogrodów działkowych pod warunkiem , że będziemy pokorni i uznamy Jego argumenty i inicjatywę jako zasadną i pożądaną”.
 W tym miejscu, należy postawić pytanie, dlaczego Rzecznik Praw Obywatelskich wcześniej nie zapoznał się ze Statutem PZD, przed jego zarejestrowaniem?, dlaczego nie konsultował się z reprezentacją działkowców lecz  za pośrednictwem wybranych mediów podjął dyskusję na temat „być albo nie być” Polskiemu Związkowi Działkowców – organizacji ogólnopolskiej i masowej?.  Odpowiedź jest znana, nie skonsumowano wcześniejszych zamiarów, działania Pana Rzecznika mają tylko i wyłącznie potwierdzić oszczerstwa, które od ponad 20 lat przemiennie prawicowe partie polityczne oraz ostatnich 6 lat ekipy rządowe postanowiły zniszczyć organizację, podzielić rodzinne ogrody działkowe   na mniejsze jednostki, a kierowanie nimi oddać w ręce „działaczom stowarzyszeń”.
 Nie tracimy nadziei i jesteśmy zdeterminowani bronić swoich zasad i prawa do zrzeszania się. Naszym największym argumentem jest liczebność, demokratyczne zarządzanie organizacją i dorobek ponad 100 lat, nie tylko materialny ale i moralny.
 Wierzymy, że nie przegramy walki, że nasze prawa będą broniły międzynarodowe organizacje i instytucje i powinniśmy, o ile zajdzie konieczność z tych możliwości i uprawnień skorzystać.


W imieniu Prezydium reprezentując  członków Polskiego Związku Działkowców
Okręgu Legnickiego


                                                           PREZES
                                                           OZ PZD W LEGNICY
                                                           inż. Elżbieta Dziedzic

 

Legnica, dnia 2  luty 2010 r.

Stanowisko
Uczestników narady dla obsługujących walne zebrania sprawozdawczo wyborcze w ROD z terenu Okręgu Mazowieckiego PZD

Reprezentujący rodzinne ogrody działkowe i organy ROD z terenu Mazowsza,  uczestnicy narady z ogromnym zdziwieniem i niepokojem obserwują działania Rzecznika Praw Obywatelskich, który usiłuje tworzyć fałszywy wizerunek Polskiego Związku Działkowców oraz jego organów. Tworzy mit, iż Związek stosuje   wobec swoich członków przymus i  bezwzględnie wykorzystuje władzę.
Ten obraz Związku i jego struktur Rzecznik próbuje przekazać do Ministra Infrastruktury, ale również do mediów. Nieliczne i nie zawsze sprawdzone wystąpienia użytkowników działek przedstawiane są, jako masowy protest działkowców przeciwko samowoli Związku. Takie działania nie są nam obce, już wcześniej Klub Parlamentarny PiS, walcząc z PZD i naszą ustawą, przedstawiał przypadki egzekwowania prawa przez organy PZD, jako masowy atak na swoich członków.
Nie możemy spokojnie przyglądać się takim manipulacjom, ponieważ kierowane pod adresem Związku zarzuty są bezpodstawne i czytelne dla każdego, kto wykaże minimalną chęć poznania zasad i mechanizmów funkcjonowania ogrodów i Związku.
Związek to nie moloch administracyjny zatrudniający tysiące dobrze opłacanych urzędników. W PZD na rzecz działkowców i ogrodów pracują społecznie zarządy, komisje rewizyjne i rozjemcze rozwiązujące problemy i sprawy ogrodów i 1 mln członków, zgodnie z posiadaną wiedzą i obowiązującym prawem.
Pan Rzecznik próbuje podważyć sens tych działań powołując się na pojedyncze skargi niezadowolonych działkowców. Kwestionuje również prawidłowość odbywania walnych zebrań w drugim terminie. Sugeruje bezkrytycznie, że taki mechanizm jest źródłem wielu nadużyć, ponieważ nie wszyscy działkowcy w nich uczestniczą.
Szkoda, że Pan Doktor nie zauważył faktu, iż odbywanie walnych zebrań w drugim terminie jest zgodne z prawem i w pełni demokratyczne. Jest także wykorzystywane w innych organizacjach, również w stowarzyszeniach tak „hołubionych” przez niektórych parlamentarzystów.
Prawo działkowca do uczestniczenia w walnym zebraniu jest zagwarantowane w Statucie PZD i regulaminie ROD, to uprawnienie, z którego może a nie musi skorzystać . Związek ma jedynie obowiązek powiadomić członka o zebraniu i przewidywanym porządku obrad. Decyzja w tym przypadku należy do samego zainteresowanego.
 Zapisy w statucie o drugim terminie walnego zebrania były również przedmiotem szczegółowej analizy Sądu z chwilą rejestracji PZD w Krajowym Rejestrze Sądowym, uznał on przecież prawidłowość takich rozwiązań.
Polski Związek Działkowców jest demokratyczną, samodzielną organizacją społeczną, działającą na rzecz swoich członków i społeczności lokalnej.  Przyjęte w Związku rozwiązania, w zakresie nadzoru nad funkcjonowaniem i finansami w ogrodach, dają gwarancje właściwego gospodarowania finansami i zarządzania na wszystkich szczeblach działania PZD. Również prawo członka do zachowania członkostwa PZD i prawa użytkowania działki zostało uregulowane w sposób prawidłowy.
Dlaczego zatem, na podstawie nielicznych skarg Rzecznik Praw Obywatelskich zamierza burzyć dotychczasowe, sprawdzone przez lata, uregulowania w tej organizacji?
Zdaniem uczestników narady: prezesów ROD, przedstawicieli Komisji Rewizyjnej i Rozjemczej, Ogrodowej i Okręgowej Służby Instruktorskiej takie postępowanie jest niezrozumiałe i nie jest podyktowane troską o ogrody i członków naszej społeczności. Uznajemy, zatem za konieczne zaprotestować w imieniu własnym i rzeszy działkowców z terenu Mazowsza przeciwko takim działaniom Rzecznika Praw Obywatelskich i oczekujemy, że nasze prawo, jako organizacji społecznej, kierującej się ustawą zatwierdzonym statutem i regulaminem, zostaną wreszcie uszanowane przez Rząd, Parlament i Pana Rzecznika Praw Obywatelskich, a działkowcy i ich Związek zostaną pozostawieni w spokoju.    

Podpisy uczestników narady


Warszawa, dnia 1 lutego 2010r.

 

 


Kraków dnia 28 stycznia 2010 r.

Rzecznik Praw Obywatelskich
Pan Janusz  Kochanowski
                                                                                   Warszawa Al. Solidarności nr 77


   Prezydium Okręgowego Zarządu Małopolskiego Polskiego Związku Działkowców w Krakowie, zapoznało się z treścią Pana wystąpienia do Ministra Infasruktury, w którym podnosi Pan sprawę walnych zebrań członków Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Prezydium stanowczo protestuje przeciwko tak jednostronnemu przedstawianiu zasad funkcjonowania ROD. Prezydium nie podziela tendencyjnej oceny, która wskazuje  jakoby Polski Związek Działkowców był monopolistą posiadającym wyłączność tworzenia ogrodów, a kuriozalnym jest określenie przymusu przynależności do Polskiego Związku Działkowców.
Zapisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych nie wykluczają możliwości zakładania i prowadzenia ogrodów działkowych  przez inne niż PZD organizacje.  Ustawa o rod nie zamyka drogi do uzyskania  analogicznych warunków korzystania z gruntów. Jest rzeczą oczywistą że w tych przypadkach powstawanie ogrodów jest podporządkowane  ustawie o nieruchomościach art.68 ust.1 pkt.3. PZD jako Związek posiada osobowość prawną, tego prawa nie posiadają organy PZD, którymi są: Krajowa Rada, Okręgowe Zarządy czy też Zarządy Ogrodów. Szczegóły funkcjonowania organów Związku wynikają z treści statutu PZD i regulaminu ROD. Użycie przez Pana Rzecznika określenia „realizujący istotne funkcje publiczne i zrzeszający na zasadzie przymusowości wszystkich polskich działkowców…” jest delikatnie określając nieporozumieniem. Każdego roku tysiące działkowców rezygnuje z posiadania działki, na ich miejsce przychodzą nowi, częstokroć młodzi ludzie, i nigdy nie zdarzył się przypadek aby  kogoś uszczęśliwiono. Polski Związek Działkowców jak każda organizacja społeczna ma tytuł do suwerennego prawa określania zasad postępowania.
Pan Rzecznik w swym przekonaniu raczył zauważyć niedopuszczalną sytuację odbywania zebrań w dwóch terminach. Prawem każdego działkowca PZD  § 14 pkt.1 jest branie udziału w walnym zebraniu ROD, nie występuje pojęcie przymusu (a szkoda) dlatego każdy może, ale nie musi brać udziału w walnym zebraniu. Bez wprowadzenia elementu drugiego terminu żaden ogród nie byłby w stanie podjęć uchwały w formie demokratycznej. Skutki zaniechania podjęcia takich decyzji mogłyby doprowadzić do samounicestwienia ogrodu działkowego. Frekwencja na walnych zebraniach jest zróżnicowana, ale żadna decyzja rodząca skutki ekonomiczne nie może i nie jest podejmowana z pominięciem zasad demokracji. Jest rzeczą oczywistą że czasem podejmowane decyzje nie zawsze są przyjmowane jednogłośnie, to może i rodzi niezadowolenia jednostek, takie są reguły demokracji. Jednocześnie Prezydium Okręgowego Zarządu przeciwdziała wszelkim nieprawidłowością, a tym bardziej gdyby powstawały okoliczności o znamionach nadużyć. Przywołanie przez Pana Rzecznika słowa  „nadużyć” jest sugestią bez pokrycia.          

P r e z y d i u m 
Okręgowego Zarządu Małopolskiego PZD  
w Krakowie

 

Romuald NOCUŃ                                                                     Balice, dnia 29 stycznia 2010 r.
ROD „FISKUS” w Balicach
Aleja Jurajska nr 63


                                                                                
 Rzecznik Praw Obywatelskich
 Pan Janusz  KOCHANOWSKI  
                                                                                    

 Szanowny   Panie   Rzeczniku  Praw  Obywatelskich ,

Jestem działkowcem od 28 lat, wyobrażałem sobie zawsze że Rzecznik to taka  szczególna osobowość, która realizuje szczególne funkcje obywatelskie, a zatem publiczne. Jako członek wspólnoty ogrodowej zrzeszającej ponad 100 takich jak ja działkowców (nazwa jedyna w Polsce, sama mówi za siebie) jestem jednym z tych, którzy ogród ten zakładali, a zatem mam prawo wyrazić swą opinię o tym co i komu służą Rodzinne Ogrody Działkowe. Jestem zbulwersowany Pana artykułem, który wpadł mi w ręce, a datowany z dnia 18 stycznia 2010 r. 
W pięciu akapitach odsłania Pan własny punkt widzenia o funkcjonowaniu Rodzinnych Ogrodów Działkowych, który jest nieprawdziwy. Śmie twierdzić, że nigdy nie był Pan na walnym zebraniu  sprawozdawczym, czy też walnym zebraniu sprawozdawczo – wyborczym, bo takich niedorzeczności zapewne by Pan nie pisał. Z uporem wręcz maniaka dopomina się Pan nadzoru nad Polskim Związkiem Działkowców. Nie podziela Pan zdania Pani Prezydent Warszawy, która mówi: że brak w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych określenia organu sprawującego nadzór nad PZD jest wynikiem świadomego działania ustawodawcy”, a działania, które Pan sugeruje byłyby działaniami „na podstawie domniemania”. Zadaję Panu proste pytanie – dlaczego tylko dostrzega Pan PZD, który nie jest podmiotem gospodarczym, a jego działalność opiera się jedynie na składkach członkowskich i opłatach ustalanych w zależności od potrzeb przez każdy ogród. Koronnym argumentem przemawiającym za Pana interpretacją jest odbywanie zebrań w dwu terminach – w tym miejscu chcę Panu wyjaśnić, że PZD jest osobowością prawną, a jako taka podlega wymogom ustawy o rachunkowości. Rokiem obrachunkowym jest rok kalendarzowy, a wobec tego istnieje obligatoryjność planowania i realizacji zadań, które można wykonać jedynie z ustalanych opłat na walnych zebraniach. Przyjęto zasadę,  aby wymogi rachunkowości były realizowane, to tak należy  organizować walne zebrania aby zabezpieczały one wykonawstwo planowanych zadań finansowych.
Służę przykładem z naszego ogrodu. Zarząd, który odpowiada za całość, w tym za bezpieczeństwo na ogrodzie, postanowił dokonać wymiany skrzynek jako rozdzielnic elektrycznych, dotychczasowe skorodowane groziły nieszczęśliwym wypadkiem, na który w szczególności narażone były dzieci, bawiące się w tzw. berka, gdzie każde się chowa, a jedno szuka wszystkich. Jest zebranie, zarząd przedstawia plan pracy na rok 2009 uznając jako pilne wymiana skrzynek elektrycznych, to bezpieczeństwo dzieci i dorosłych, to inwestycja na ponad 40.000 zł, musi być drugi termin bo na zebrania nigdy nie przyszło 50%. Chociaż działkowcy powinni być na zebraniu bo to ich dotyczy, i ich dzieci, to przychodzi tylko część. Kto poniesie odpowiedzialność za ewentualny wypadek ?
Dlatego ustala się drugi termin, drzwi stoją otworem dla wszystkich członków tego ogrodu, przychodzi termin drugi, na sali jest 38%. Ci, którzy przybyli są świadomi odpowiedzialności za  podjęte uchwały finansowe. Czy Pan to może zrozumieć. Sugeruje Pan eliminację takich działań, kilka miesięcy temu, byłe Pana ugrupowanie (bo Pan do niego nie należy) w projekcie „Ustawy o ogrodach działkowych” w art.14 kwestię ta rozwiązywało poprzez zwołanie zebrania przez wójta (burmistrza lub prezydenta miasta) i wtedy nie trzeba kworum. W PZD takiej możliwości nie ma, bo należałoby kierować sprawę do Sądu, a na to emerytów, rencistów czy ludzi o niskim podłożu finansowym po prostu nie stać.
W swym piśmie do Ministra powiela Pan określenie, że to nie Pan, tylko skarżący mówią o nieprawidłowościach i nadużyciach – czy ma Pan chociażby jeden dowód takiego przestępstwa. To jest pomówienie. Ubolewać tylko należy, że takich wystąpień Pan nie czyni w obronie działkowców. Osobiście uważam, że Pana wystąpienie jest gestem przypodobania się Rządowi – bo i kadencja się kończy. Jako emeryt ze starego portfela, naprawdę życzę Panu dużo zdrowia, bo ostatnio wniesienie przez Pana zawiadomienia przeciw Pani Minister Zdrowia wskazuje na to że z tym zdrowiem nie jest najlepiej. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia życzę, i zapraszam Pana na działkę, którą uprawiam, na warzywa, które aromatem naturalnym z odległości wabią.
                                                                        

Z wyrazami szacunku R.  Nocuń    

 

 


Katowice, 01.02.2010r.

Szanowny Pan
Cezary Grabarczyk
Minister Infrastruktury
                                                                             
     

Po zapoznaniu się z treścią pisma skierowanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich do Szanownego Pana Ministra, a podanego do publicznej wiadomości poprzez zamieszczenie na oficjalnej stronie internetowej RPO, Okręgowy Zarząd Śląski PZD wyraża zdziwienie i konsternację, że tego rodzaju tekst ma stanowić wykładnię dalszych działań podejmowanych zarówno przez Biuro RPO jak i organ administracji państwowej tj. Ministerstwo Infrastruktury.
      Kwestionowanie prawomocnych zapisów w podstawowych dokumentach prawnych, regulujących działalność Polskiego Związku Działkowców, tj. Statutu PZD i Regulaminu ROD w oparciu o jednostkowe skargi osób, bez wyjaśnienia przyczyn tych skarg, wskazuje jednoznacznie na podjęcie działań w założeniu sprzecznych z rolą przypisaną Rzecznikowi Praw Obywatelskich w demokratycznym społeczeństwie.
       Walne zebrania w „drugim terminie” odbywane są nie tylko w PZD, szereg organizacji stosuje to rozwiązanie z uwagi na trudności związane z uzyskaniem quorum umożliwiającego przyjęcie stosownych uchwał. Należy podkreślić, że zawiadomienia o terminie i porządku dziennym zebrań dostarczane są do zainteresowanych z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym, ponadto zebrania odbywają się co roku – są stałym elementem funkcjonowania ogrodów, zatem brak jest jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, że dochodzi do statutowych ograniczeń wpływających na możliwość uczestniczenia w zebraniu. Jest to zatem prawo z którego każdy działkowiec powinien korzystać, a że tak się nie dzieje – to inny, bardziej skomplikowany problem, wynikający z zachowań społecznych, a nie uwarunkowań prawnych i „nadzór” żadnej struktury państwowej nic tu nie zmieni. Frekwencja na walnych zebraniach w PZD, a także innych organizacji nie odbiega zasadniczo od frekwencji wyborczej, czy zatem społeczeństwo też powinno być objęte „nadzorem”, bo nie korzysta ze swoich praw? Pytanie tylko pozornie jest retoryczne, ponieważ natychmiast nasuwa się następne – jak instytucja, której celem nadrzędnym jest ochrona praw obywatelskich może sugerować rozwiązania które tej idei zaprzeczają?
      Podobne pytania można by mnożyć, ale nie to jest głównym celem naszego wystąpienia – z ubolewaniem stwierdzamy, że list Pana Rzecznika jest zawoalowaną formą kolejnego ataku na Polski Związek Działkowców, jego struktury i bezimienną, wielotysięczną rzeszę działaczy społecznych jak również zwykłych działkowców, którzy wbrew opiniom zawartym w tekście, w zebraniach uczestniczą, podejmują uchwały umożliwiające normalne funkcjonowanie ogrodów i nie dopatrują się w przyjętych rozwiązaniach statutowych żadnych zagrożeń dla swoich, osobistych swobód obywatelskich. Najwyraźniej rozumieją co znaczy słowo „demokracja”. A oznacza ono również, że jeżeli występuje się w imieniu rzekomo „pokrzywdzonej” grupy członków jakiejś organizacji, to wypada przynajmniej sprawdzić, czy zarzuty tej grupy są zasadne i na ile są zgodne z odczuciami ogółu. Szkoda, że tak się nie stało tym razem. Oczekujemy zatem, że Szanowny Pan Minister podejmie próbę obiektywnego spojrzenia na problemy naszego środowiska, z założeniem, że ruch ogrodnictwa działkowego w naszym kraju nie jest zjawiskiem marginalnym, lecz trwałym dorobkiem wielu pokoleń, mocno zakorzenionym w świadomości społecznej.

Z wyrazami szacunku!

Kierownictwo, członkowie i sympatycy Okręgowego Zarządu Śląskiego PZD.
 


Poznań, 2010-01-29

Szanowny Pan
dr Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich


Szanowny Panie Rzeczniku,

Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. 2 Armii Wojska Polskiego w Poznaniu zaskoczony treścią Pana wystąpienia do Ministra Infrastruktury w sprawie nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców zgłasza swój sprzeciw do tez zawartych w Pańskim wystąpieniu. Kwestionowanie prawa do odbywania walnych zebrań w drugim terminie jest działalnością wykazującą całkowitą nieznajomość realiów funkcjonowania rodzinnych ogrodów działkowych. Przerzucanie odpowiedzialności na barki zarządów ROD, że działkowcy nie chcą korzystać z przysługującego mim prawa uczestniczenia w walnym zebraniu, o którego terminie, miejscu i porządku zostają powiadomieni indywidualnymi zaproszeniami.  Niekorzystanie z przysługującego prawa powoduje, że działkowcy którzy uczestniczą w zebraniu wypowiadają się więc w swoim imieniu , ale decydują też za tych, którzy na zebranie nie mają w zdecydowanej większości ochoty przyjść, bo czas ten wolą poświęcić na bardziej „przyjemne” zajęcie. Oczywiście należy z tego grona wyłączyć osoby, które ze względu na usprawiedliwioną nieobecność w zebraniu nie mogą uczestniczyć. Tak to jednak się dzieje, że nazajutrz po walnym zebraniu najwięcej mają do powiedzenia właśnie ci, którzy w zebraniu nie uczestniczyli. Popularne jest przecież twierdzenie, że „znowu podnieśli opłaty”. Pytanie kto podniósł i dlaczego on sam w akcie uchwalania opłat nie uczestniczył pozostaje już bez odpowiedzi. Korzystania z demokracji trzeba się więc ciągle uczyć, także w ogrodach działkowych. Ale nie można winić obowiązującego prawa, że działkowcy nie umieją, czy też nie chcą z niego korzystać. Można podać w naszym ogrodzie liczącym 640 działkowców wiele osób, które od wielu lat z prawa tego nie skorzystały i nie mamy sposobu mimo wielu działań, by ich do tego zachęcić. Z drugiej jednak strony jest nam też na rękę, że część działkowców na zebrania nie przychodzi. Dla odbycia walnego zebrania przy pełnej, uwzględniającej podwójne członkostwo PZD małżonków, frekwencji należałoby wynajmować salę o pojemności około 1000 osób. Takich jest niewiele nawet w tak dużym jak Poznań mieście. Jak byśmy jednak wyglądali w oczach działkowców, gdyby w sali wynajętej za duże pieniądze zgromadziło się około 150 osób, tylu bowiem zwykle uczestniczy w naszych zebraniach?

Szanowny Panie Rzeczniku,
Oczekujemy od Pana zajęcia się innymi ważnymi dla Państwa sprawami, a nie ingerencją w obowiązujące prawo w PZD, którego statut został pozytywnie zweryfikowany podczas rejestracji Związku w KRS. Nie chcielibyśmy upatrywać w Pana działaniu inicjatywy realizowanej czy to na zamówienie polityczne, czy też pod wpływem pism osób niekoniecznie chcących uprawiać działki w sposób zgodny z Regulaminem ROD, albo nie chcących lub nie umiejących z przysługującego im prawa należycie korzystać.

Z poważaniem


Wiceprezes ROD Wiceprezes ROD
mgr Zenon Ptak dr Henryk Garsztka

Do wiadomości:
1. Minister Infrastruktury Cezary Grabarczyk
2. Krajowa Rada PZD

 

Szanowny Pan
dr Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich
Stanowisko

 Ruch ogrodnictwa działkowego w Polsce korzeniami sięga jeszcze XIX wieku. Już wówczas niewykorzystane grunty, ugory i tereny bagniste władze lokalne przekazywały nieodpłatnie na organizację ogródków działkowych.
Była to jedna z form państwowej pomocy wspierającej budżety rodzin
o najniższych dochodach. Przykładem tego jest do dzisiaj funkcjonujący ogród działkowy w Grudziądzu p.n. „Kąpiele słoneczne”, założony ponad 180 lat temu,
Z myślą przewodnią nie tylko ekonomiczną ale w trosce o poprawę zdrowotności mieszkańców, a szczególnie ludzi trzeciego wieku. Idea ta znalazła poparcie
– szczególnie po drugiej wojnie  światowej, gdzie Dekretem z 1946 roku,
a później ustawą z 1949 r. następował stały, sukcesywny rozwój ogrodnictwa działkowego w Polsce. Od zarania  -  poprzez cały okres rozwoju ogrodnictwa działkowego ogrody działkowe funkcjonowały i były zarządzane w oparciu
o własne wewnętrzne rozwiązania organizacyjne, oparte o postanowienia dekretów i ustaw państwowych. Uchwalano statuty, regulaminy porządkowe, wewnętrzne prawa i obowiązki swoich członków.
Przez tyle lat nikt z członków Związku nie odwoływał się do instancji zwierzchnich i nie postulował o zmianę przepisów dotyczących organizacji walnych zebrań w przedmiocie wprowadzanego drugiego terminu rozpoczęcia obrad.
 Jest to najbardziej sprawiedliwa i demokratyczna forma, sprawdzona
w praktyce przez dziesiątki lat, dająca możliwość bezpośredniego udziału każdego członka PZD danego ogrodu we współdecydowaniu o wszystkich sprawach organizacyjnych, finansowych i gospodarczych rodzinnego ogrodu działkowego. Od bezpośredniej woli każdego członka zależy jego udział w zebraniu, a decyzje
w formie uchwał podjęte większością uczestników zebrania, mają moc prawną
i obowiązują ogół działkowców.
 Półgodzinny czas wyczekiwania na spóźnionych działkowców wypełniany jest w różnych formach naprzykład przekazywane są informacje porządkowe, wskazówki policyjne i straży miejskich dot. zabezpieczenie mienia przed kradzieżą, włamaniem i pożarami. Społeczne służby instruktorskie informują
o pokazach cięć drzew, o ochronie roślin i zabiegach pielęgnacyjnych. Zachodzi zatem pytanie, czy te pożyteczne cele są przedmiotem skarg kierowanych
do Rzecznika Praw Obywatelskich? Komu przeszkadza, aby raz w roku wziąć udział w walnym zebraniu i zastosować się do przepisów prawa związkowego. Każda organizacja nie tylko społeczna na swój statut i regulamin – i dostosowuje te dokumenty do woli swoich członków. Pytamy – skąd się wzięła ta wielka troska Rzecznika Praw Obywatelskich w obronie kilku czy kilkunastu członków,
z pominięciem opinii prawie miliona rodzin polskich, którzy swoją wolę
w obronie ustawy z 8 lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych wyrazili  w ponad 618 tysiącach podpisach.

 Dlatego też z niedowierzaniem i wielkim oburzeniem przyjęliśmy wypowiedz Rzecznika Praw Obywatelskich  o zgłoszonym postulacie skierowanym do Ministra Infrastruktury o spowodowanie, aby Rada Ministrów złożyła inicjatywę ustawodawczą w sprawie nadzoru administracyjnego
nad Polskim Związkiem Działkowców.
 Jesteśmy przekonani, że zrewiduje Pan swoje postępowanie i odniesie się
z szacunkiem do tej grupy społecznej jaką stanowią działkowcy, którzy zawsze
jak i obecnie w okresie kryzysu pomagają Państwu Polskiemu do zmniejszenia ciężaru powinności Państwa wobec grupy ludności o najniższych dochodach i zmieni Pan swoją opinię wycofując się z tej inicjatywy.

            Z poważaniem

              Z upoważnienia członków
        Okręgowego Zarządu Opolskiego
                       PZD w Opolu
               Prezes Antonina Boroń

Opole, 29 styczeń 2010

 

 

Łódź, dnia 1 lutego 2010 roku
        

        Pan
       Janusz Kochanowski
       Rzecznik Praw Obywatelskich

Szanowny Panie Rzeczniku,
   
        Pismo z dnia 18 stycznia 2010r. skierowane przez Pana do Ministra Cezarego Grabarczyka (opublikowane na stronie internetowej RPO) jak                 i przytoczona   w artykule „Działkowcy skarżą się na wszechwładzę związku”     w Rzeczpospolitej z dnia 27 stycznia br. wypowiedź Pana Mirosława Wróblewskiego, wysokiego rangą urzędnika Pańskiego urzędu wzbudziły niepokój ale i oburzenie działkowców. Działania te  odczytywane są jako dalszy ciąg walki z Polskim Związkiem Działkowców i kampanii prowadzonej na rzecz zmiany ustawy   o rodzinnych ogrodach działkowych.
Okręgowy Zarząd Łódzki PZD,  demokratycznie wybrany przedstawiciel ponad  46 tysięcy rodzin użytkujących działki, odbiera Pańskie wystąpienie  jako  próbę ingerencji  w działalność Związku, nie mającą nic wspólnego z obroną praw obywatelskich i przestrzeganiem obowiązującego porządku prawnego. Długoletnia tradycja ruchu działkowego i funkcjonowanie PZD w oparciu  o przepisy statutowe świadczą,  że jest to jedna z najbardziej demokratycznych  form organizowania się społeczeństwa. Jesteśmy najliczniejszą w kraju organizacją, w której każdy z członków powszechnie korzysta z praw                      i  realizuje nałożone na niego przez przepisy obowiązki.
Sugerowanie przez Pana, że zapis § 79 statutu PZD o drugim terminie walnego zebrania ROD jest źródłem licznych skarg i nadużyć to nie mająca pokrycia         w faktach insynuacja, świadcząca o nieznajomości przepisów regulujących funkcjonowanie rodzinnych ogrodów działkowych oraz praktycznych rozwiązań działalności  ROD.  Do Okręgowego Zarządu nigdy nie docierały żadne sygnały, że ten sposób działania ogranicza lub odbiera komukolwiek jakieś prawa. Wszyscy użytkownicy działek są imiennie zawiadamiani o terminie i miejscu walnego zebrania i tylko do nich należy decyzja, czy wezmą w nim udział. Wykreślenie lub zmiana obecnego zapisu o drugim terminie walnego zebrania skutecznie zakłóciłaby pracę ROD i praktycznie uniemożliwiłaby jakiekolwiek działanie ogrodu. Należy dodać, że przepisy statutu PZD nie zostały zakwestionowane przez sąd dokonujący rejestracji PZD w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Okręgowy Zarząd Łódzki PZD protestuje przeciw przedstawianiu  Związku jako organizacji działającej samowolnie i bez jakiekolwiek nadzoru. Ideą PZD nigdy nie było funkcjonowanie poza prawem, o czym świadczy zapis art. 38 ustawy     o rodzinnych ogrodach działkowych określający ministra właściwego do spraw środowiska jako organ nadzoru nad PZD.
Nowelizacja ustawy o ochronie środowiska z listopada 2008 roku przeniosła kompetencje nadzorcze do ministerstwa infrastruktury. Zmiana ta tradycyjnie już nie była konsultowana ze środowiskiem działkowców.
Liczymy, że urząd Rzecznika Praw Obywatelskich zgodnie z zamysłem ustawodawcy, pozostanie organem  broniącym obywateli , czuwającym nad przestrzeganiem ich praw , a nie narzędziem walki włączającym się w kampanie i działania polityczne.

Z poważaniem

 Izabela Ożegalska
Prezes Okręgowego Zarządu Łódzkiego PZD


Do wiadomości:
Pan
Cezary Grabarczyk
Minister Infrastruktury

                   

 

           Pan
           dr  Janusz Kochanowski
           Rzecznik   Praw   Obywatelskich
           Warszawa


Okręgowy Zarząd Polskiego Związku Działkowców we Wrocławiu wyraża zdziwienie i zaskoczenie skierowanym przez Pana pismem z dnia 18 stycznia 2010r. do Ministra Infrastruktury (nr pisma RPO-600891-I/09/AK), w którym stwierdza Pan brak jakiegokolwiek nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców, a podstawą do takiego stwierdzenia są jakoby liczne skargi jakie wpływają do Rzecznika Praw Obywatelskich, w tym w sprawie odbywania walnych zebrań w ogrodach działkowych w II - terminie.
Okręgowy Zarząd Polskiego Związku Działkowców we Wrocławiu uprzejmie informuje Pana, że w 2009r do Okręgowego Zarządu wpłynęły jedynie dwie interwencje Rzecznika, które szybko, sprawnie i pozytywnie zostały rozpatrzone dla skarżących się, a nie dotyczyły ani terminów walnego zebrania, ani nieprawidłowości czy jak to Pan określa „nadużyć" popełnionych przez organy podstawowe PZD którymi są społecznie działające Zarządy ROD, a dotyczący stosowania i interpretacji niektórych przepisów Statutu PZD, czy Regulaminu ROD.
W tych sprawach Okręgowy Zarząd PZD we Wrocławiu uzyskał nawet pisemne podziękowanie od jednostki terenowej RPO.
Zdecydowanie kwestionujemy zatem Pana stwierdzenie o licznych skargach jakie wpływają do Rzecznika Praw Obywatelskich, biorąc pod uwagę liczbę działkowców w Polsce-ponad 960 tyś, a w okręgu wrocławskim ponad 58 tyś. działkowców. Można natomiast wysnuć wniosek, że ilość skarg, w tym skarg uzasadnionych wobec w/w ilości członków PZD jest niezauważalna. Przyznajemy przy tym, że najlepiej byłoby gdyby skarg nie było w ogóle,
Zdecydowanie nie zgadzamy się z kwestionowaniem przez Pana II -go terminu odbywania walnego zebrania w ogrodzie działkowym, przy czym nie podaje Pan żadnego racjonalnego uzasadnienia dla podkreślenia tej tezy.
Nie zadał Pan sobie również żadnego trudu dla wyjaśnienia tej sprawy, natomiast od razu składa Pan Wniosek do Ministra Infrastruktury o nowelizację
 
ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, w kierunku określenia nadzoru administracyjnego nad działalnością Polskiego Związku Działkowców.
Postępowanie Pana Rzecznika w tej sprawie odbieramy jako działanie nadmierne i aż nazbyt pośpieszne, a to prowadzi do podejrzeń, że Pana wystąpienie do Ministra Infrastruktury ma zupełnie inny podtekst.
Okręgowy Zarząd Polskiego Związku Działkowców we Wrocławiu pragnie poinformować, że nigdy, od 30 lat jak istnieje Polski Związek Działkowców, żaden członek naszego Związku w okręgu wrocławskim nie kwestionował II terminu zebrania, z uwagi na wymagane kworum. Podkreślić należy przy tym, że wprowadzenie wiele lat temu obowiązku pisemnego, z wyprzedzeniem, powiadamiania każdego działkowca o terminie i miejscu walnego zebrania pozwalało zachować nie tylko w pełni demokratyczne mechanizmy, ale umożliwić każdemu działkowcowi prawo aktywnego uczestniczenia w walnym zebraniu, wyrażania swoich myśli i składania wniosków.
Oczywiście tak jak wszędzie, w każdej instytucji i organizacji, czy to związkowej, czy to politycznej zdarzają się różne interpretacje przepisów, czy nieprawidłowe działania, uchybienia. Na straży przestrzegania prawa w Polskim Związku Działkowców stoją w związku z tym odpowiednie organy Związku. Nadzór na działalnością Zarządów ROD sprawują bowiem Okręgowe Zarządy i Krajowa Rada PZD, oraz Komisje Rewizyjne : ROD, Okręgowa i Krajowa, oraz Komisje Rozjemcze : ROD, Okręgowa i Krajowa.
Polski Związek Działkowców jest samorządną, samodzielną, niezależną i w pełni demokratyczną organizacją i wystarczająco dobrze wypełnia swoje obowiązki.
Pana postulat o wprowadzenie nadzoru administracyjnego nad organizacją społeczną sprawia wrażenie chęci powrotu do mechanizmów z poprzedniej epoki, a to po 20 łatach budowy demokratycznego naszego Państwa jest nie do przyjęcia.
Pana stwierdzenie o istnieniu podmiotu realizującego istotne funkcje publiczne i zrzeszający na zasadzie przymusowości wszystkich polskich działkowców jest nieuzasadnione i nie uprawnione, w świetle nie tylko ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, nie tylko w kontekście funkcjonowania ogrodów w innych państwach Unii Europejskiej, ale głównie w świetle konieczności zachowania najważniejszych praw działkowców i ogrodów t.j. praw do istnienia ogrodów w strukturach miast i praw działkowców zapisanych w Ustawie, Statucie PZD i Regulaminie ROD.
Dążenia Pana do zmiany obowiązujących przepisów dotyczących rodzinnych ogrodów działkowych mogą jedynie, co najwyżej osłabić te prawa, co niekorzystnie odbije się na potrzebach rodzin działkowców i społeczeństwa obywatelskiego.


           Kierownictwo OZ PZD we Wrocławiu


Otrzymuje;
1. Minister Infrastruktury Pan Cezary Grabarczyk Warszawa
2. Krajowa Rada PZD Warszawa

 

 

Bielsko Biała 01.02.2010r.


Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
Szanowny Pan
dr. Janusz Kochanowski
00-90 WARSZAWA
Aleja  Solidarności 77

Szanowny Panie Doktorze

      W związku z Pańskim pismem opublikowanym na stronie internetowej  Rzecznika Praw Obywatelskich  (znak RPO-600891-I/09/AK) Delegatura Rejonowa OZ Śl. w Bielsku Białej  wyraża zdziwienie na temat poruszony przez Pana Rzecznika w sprawie rzekomo nieprawidłowego zapisu o terminie rozpoczęcia Walnych Zebrań na ogrodach działkowych.
 Szanowny Panie Rzeczniku , otóż  jako działkowcy  uważamy, że takie rozwiązanie   drugiego terminu Walnego Zebrania to jest właśnie najbardziej demokratyczne  rozwiązanie. Każdy działkowiec otrzymuje na co najmniej dwa tygodnie przed walnym zebraniem zawiadomienie  o miejscu i terminie zebrania. Każdy działkowiec zgodnie ze statutem PZD i regulaminem PZD ma prawo i obowiązek uczestniczenia w walnym zebraniu na którym omawiane są wszystkie zagadnienia dotyczące jego ogrodu. W praktyce wygląda to tak, że na walne zebranie przychodzi około 30 do 45% wszystkich działkowców w danym ogrodzie. Gdyby drugi termin walnego zebrania nie był podany i uchwały nie byłyby ważne  to nigdy nie można by cokolwiek zrobić na ogrodzie. Jako praktyk zarządzający ogrodem „Karolinka” w Cieszynie  195 działkami ,to mogę stwierdzić ,że są działkowcy ,którzy mają działki od 30 ,40 lat i nigdy nie byli obecni na walnym zebraniu. Ale problemów mają zawsze najwięcej po walnym zebraniu. Dlatego też nie możemy zgodzić się z tym ,że ten zapis w statucie PZD podważany jest przez Pana. Pamiętam regulamin z lat sześćdziesiątych wydany jeszcze przez CRZZ bo temu podlegały ogrody i zawsze był zapis o drugim terminie walnego zebrania i nigdy nikomu to nie przeszkadzało.
Najlepiej coś skrytykować ,coś zaskarżyć ale nic nowego nie wymyślić. Tak właśnie jest po Polsku.
                                                                          

        Z poważaniem
        W imieniu członków Związku 
        Rodzinnych Ogrodów Działkowych Delegatury OZ SL 
        W Bielsku Białej 
        Kazimierz Chmiel – Kierownik Delegatury.

Do wiadomości
- Minister Infrastruktury
- Krajowa Rada PZD

 

 

Kraków, 01.02.2010 r.

 

Rzecznik Praw Obywatelskich
Pan Janusz  KOCHANOWSKI 
                                                                                                                                                             
 
 Uczestnicy spotkania przedstawicieli Rodzinnych Ogrodów Działkowych PZD Okręgu Małopolski w dniu 01.02.2010 r. wyrażają głębokie oburzenie w sprawie Pana uporczywych wystąpień do różnych instytucji dotyczących naszego Związku. Kwestionuje Pan w szczególności tryb odbywania walnych zebrań w drugim terminie, praktyki takie są stosowane nie tylko w PZD, ale również w innych stowarzyszeniach, jak spółdzielnie mieszkaniowe, a są jednostkami gospodarczymi.  Podkreślamy, że odbycie walnego zebrania ROD w określonym terminie jest warunkiem prawidłowego funkcjonowania każdego Ogrodu (z uwagi na przepisy finansowe), do czego obliguje nas statut PZD § 79 zarejestrowany w KRS,  który określa prawomocność Walnego Zebrania.  Udział członków PZD w walnym zebraniu jest dobrowolny. Stwierdzenie przymusu przynależności do PZD wg Pana świadczy, że nie ma Pan pełnej informacji o funkcjonowaniu naszego Związku.                  .              Proponujemy,  żeby  Pan był uprzejmy jako Rzecznik Praw Obywatelskich  zapoznać się z naszą strukturą i odstąpił od następnych  wystąpień rzekomo w naszych interesach.
  Naszym zdaniem w dobie ogólnego kryzysu, gdzie dziesiątki ludzi pozostają bez pracy, bez środków do życia i bezdusznym ich  traktowaniu przez otoczenie, należałoby wszelkie wysiłki poświecić w kierunku obrony tych, którzy najbardziej tego potrzebują, a nie do burzenia dobrze funkcjonujących samorządu, który sam określa cele swego istnienia.
 Jako długoletni działkowcy zwracamy się do Pana, jako Rzecznika Praw Obywatelskich  z prośbą o obronę naszych interesów poprzez utrzymanie przepisów w dotychczasowym ich brzmieniu. 
                               

Lista imienna 50 uczestników spotkania.

Do wiadomości:
- Minister Infrastruktury
- Krajowa Rada PZD
w załączeniu lista uczestników

 


Sz. Pan
dr Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich

Stanowisko Zarządu i Komisji Statutowych Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Związkowiec” w Żarach – w sprawie Pańskiego pisma z 18 stycznia br. do Pana Cezarego Grabarczyka, Ministra Infrastruktury

Szanowny Panie Doktorze!

 Działając w organach samorządu Związku, w strukturach i organach Polskiego Związku Działkowców – upoważnieni jesteśmy do wypowiadania się w imieniu Działkowców, pozwalamy sobie skierować konkretne uwagi dotyczące w/w pisma.
 Jego treść zaskoczyła Nas przede wszystkim błahością podnoszonego problemu. Jednakże wywołała zdumienie i oburzenie, z uwagi na to, że Rzecznik Praw Obywatelskich wypowiada się na temat PZD - bez konsultacji z Radą Krajową PZD – odnośnie drugiego terminu zebrania. Argumentacja, że spływają doń liczne skargi na ten temat, wydaje się być „szyta grubymi nićmi”.
 Z przeglądu (za pomocą Internetu) zarejestrowanych sądownie stowarzyszeń czy związków w kraju, Statut PZD jest w spornej kwestii analogiczny do statutów innych organizacji, a tego akurat Pan jest uprzejmy nie dowidzieć i podobnie jak do Nas - zarzutów nie podejmuje.
 Prawo PZD (regulamin i statut) jest zatwierdzone podczas rejestracji przez sąd. Podważanie jego decyzji, jako organu niezależnego jest, co najmniej nie porozumieniem.
 Adresat Pańskiego pisma ni jak się ma do realiów prawnych. Ustawa o Stowarzyszeniach, a takiej podlega PZD z chwilą jego wpisu do KRS, wyraźnie mówi, że grunty pod ogrodami stanowią własność Państwa i Samorządów Gmin, służą członkom społeczności lokalnej, co nie tylko upoważnia, ale wręcz obliguje samorząd terytorialny (starosta, burmistrz, wójt) do nadzoru nad ogrodami. Jaka więc jest w tym rola rzeczonego w tytule ministra? Żadna.
 Wyraźnie widać w tekście pańskiego pisma, że chce Pan wymusić podjęcie działań niezgodnych z prawem. Podejmowanie niedorzecznych działań wobec milionowej rzeszy działkowców, mających swoje prawa, zarejestrowanych i przede wszystkim miejsce do odpoczynku i uprawy hodowli wg własnych upodobań – jest atakiem politycznym, a na pewno jest zamachem na demokratyczne struktury PZD.
 Każde „majstrowanie” przy naszej Ustawie jest bezwzględną próbą dezintegracji naszego działania. Czy złożone w jej obronie ponad 620 tysięcy podpisów jest niczym w demokratycznym systemie wartości? Systemie, za który m.in. i Pan jest odpowiedzialny.
 Czyż nie lepiej jest zająć się naszymi członkami-emerytami, którzy właśnie dzięki działkom mają m.in., co do garka włożyć. I to powinien być dla Pana PRIORYTETOWY problem, a nie zajmowanie się za pieniądze podatników kwestią wyznaczenia drugiego terminu zebrania!
 Wśród Nas są członkowie o różnym statusie społecznym, różnym, częstokroć i wyższym niż Pan wykształceniu, i wszyscy odbieramy Pańskie pismo jako zawoalowaną formę kolejnego już ataku na Polski Związek Działkowców, jego struktury i Nas wszystkich.
 Posądzanie Nas o posiadanie Statutu będącego źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć jest zgodnie z Kodeksem Karnym – pomówieniem, którego się Pan dopuścił. Bezkrytyczne przyjmowanie skarg na Związek, bez próby wyjaśnienia poprzez Krajową Radę PZD stawia Pana jak stronę w wyimaginowanym sporze, zamiast arbitra.
Jako działkowcy, również podatnicy, oczekujemy, aby Rzecznik Praw Obywatelskich nie występował przeciw własnym obywatelom licząc się z opinią milionowej organizacji. I brał ją pod uwagę w sposób poważny, ponieważ w demokratycznym systemie państwa – ona na to zasługuje


Z poważaniem
Franciszek Bors, prezes Zarządu ROD „Związkowiec”
Dorota Węgrzyn , sekretarz Zarządu ROD „Związkowiec”              

Żary, 1 lutego 2010 r.

Otrzymują:
1.adresat
2. Minister Infrastruktury
3.RK PZD Warszawa

 


Żory, dnia 1 luty 2010 rok


Pan Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich
Warszawa


Szanowny Panie RPO, proszę mi wybaczyć „chropowatość tekstu”, nie jestem doktorem nauk prawnych tylko emerytowanym górnikiem.
Chciałbym odnieść się do Pańskiego pisma z dnia 18 stycznia 2010 roku do Ministra Infrastruktury Cezarego Grabarczyka opublikowanego na stronie
www.rpo.gov.pl .

Nie zwykłym w zbieraniu głosu w sprawach tak ważnych, ale po przeczytaniu ogólnie dostępnego pańskiego listu zacząłem się zastanawiać po co nam taki rzecznik, prawnik z wykształcenia, który neguje prawo obowiązujące.
Statut PZD (Polskiego Związku Działkowców) jest zgodny z polskim prawem, zarejestrowany w Krajowym Rejestrze sądowym.
Na moim ogrodzie, a z tego co wiem i na innych też, są działkowcy którym się zapis § 79 statutu PZD nie podoba, oni by chcieli aby decyzje należały do nich, ale na walne zebranie nie przychodzą ani w pierwszym ani w drugim terminie, a przecież to większość działkowców w głosowaniu decyduje sprawach istotnych dla ogrodu. Zarząd ROD jest wykonawcą tych uchwał. Co chce Pan uzyskać, likwidując jeden zapis prawny (Statut PZD § 79), co chciałby Pan zaproponować w zamian? Skoro jest Pan doktorem nauk prawnych, może wymyśli Pan coś mądrzejszego, chętnie będziemy wtedy wnioskować do Krajowej Rady PZD o wprowadzenie poprawki. Ale to my, działkowcy, powinniśmy o tym decydować, no chyba że Pan uważa nas za takich niegramotnych, za których trzeba decydować.


Byli już pańscy towarzysze partyjni, którzy chcieli zlikwidować Polski Związek Działkowców, nie udało im się. Mam nadzieję że Panu też się nie uda. W moim odczuciu, Rzecznik Praw Obywatelskich powinien stać na straży przestrzegania prawa, pańskie stanowiska, z całym szacunkiem, ale nie zawsze mi się podobają. Nie tylko to odnośnie PZD lecz również niedawna krucjata, że wystąpi pan z cywilnym pozwem przeciw Skarbowi Państwa o symboliczną złotówkę. wiadomosci.onet.pl/2113727,11,kochanowski_krucjata_sie_rozpoczela

Proszę Pana, jednemu nic nie znaczącemu Brzozowskiemu może się to nie podobać, to nic nie znaczy. Ale jak milion rozżalonych działkowców, że RPO zamiast dbać o ich interesy to im przeszkadza, wniesie wnioski do Sejmu RP o odwołanie Rzecznika Praw Obywatelskich, to Sejm ma prawo odwołać Rzecznika przed upływem okresu, na jaki został powołany większością co najmniej 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Szanujmy się wzajemnie.

Z należnym szacunkiem,
Wiceprezes Rodzinnego Ogrody Działkowego
„Pod Kasztanami” w Żorach
emerytowany górnik Józef Brzozowski.

List tej treści wysyłam również do Krajowej Rady PZD w Warszawie, oraz Okręgowego Zarządu Śląskiego PZD w Katowicach.

 

 

Żory, dnia 1 lutego 2010 roku.


Szanowny Pan
Cezary Grabarczyk
Minister Infrastruktury
ul. Chałubińskiego 4/6
00-928 Warszawa

 

Szanowny Panie Ministrze, zwracam się do Pana w związku z pismem Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego z dnia 18 stycznia 2010 r. odnośnie PZD (Polskiego Związku Działkowców), a konkretnie chodzi o zapis § 79 statutu PZD. Cytuję zapis § 79 ust. 2 statutu PZD:
„Walne zebranie może odbyć się w drugim terminie, co najmniej pół godziny po wyznaczonej godzinie rozpoczęcia w pierwszym terminie, o ile w zawiadomieniu o zebraniu podano również możliwość odbycia go w drugim terminie i pouczono członków o tym, że uchwały podjęte w drugim terminie są ważne i obowiązują wszystkich członków bez względu na liczbę obecnych na zebraniu.”

Prawo winno normalizować, nie anarchizować życie społeczne. Nie rozumiem motywacji Rzecznika Praw Obywatelskich który motywuje swe wystąpienie tym że – cytuję RPO: „Zdaniem skarżących powyższe postanowienie (§ 79 ust. 2 statutu PZD i  § 27 ust. 2 regulaminu ROD - J.B.) regulaminu jest źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć, w tym pozwala na podejmowanie zobowiązań finansowych przez ogród działkowy przez małą grupę członków.”
Szanowny Panie Ministrze, zapis ten jest niezbędny dla społeczności działkowców. Na moim ogrodzie, a z tego co wiem i na innych też, są działkowcy którym się zapis § 79 statutu PZD nie podoba, oni by chcieli aby decyzje należały do nich, ale na walne zebranie nie przychodzą ani w pierwszym ani w drugim terminie, a przecież to większość działkowców w głosowaniu decyduje sprawach istotnych dla ogrodu. Wszyscy działkowcy – członkowie PZD muszą być prawidłowo powiadomieni o terminie i miejscu walnego zebrania. Taki jest wymóg zapisany zarówno w regulaminie ROD (§ 26 ust. 1 i 2) jak i w statucie PZD (§ 79). Skoro wszyscy są prawidłowo powiadomieni o zebraniu, a część z nich nie chce w nim uczestniczyć to oznacza że jest im obojętne jakie uchwały zostaną podjęte i nie mają podstaw by się skarżyć że ktoś za nich decyduje. To działkowcy obecni na walnym zebraniu, nieraz po bardzo burzliwych dyskusjach podejmują uchwały a Zarząd ROD jest wykonawcą tych uchwał.


Z należnym szacunkiem,
Wiceprezes Rodzinnego Ogrodu Działkowego
„Pod Kasztanami” w Żorach
emerytowany górnik, Józef Brzozowski.


List tej treści wysyłam również do Krajowej Rady PZD w Warszawie, oraz Okręgowego Zarządu Śląskiego PZD w Katowicach.

 

Lubsko dn. 27.01.2010 r.

Polski Związek Działkowców
Rodzinny Ogród Działkowy
„Jaśmin”
ul. Warszawska B/N
68-300 Lubsko


                                                             Szanowny Pan 
                                                             dr Janusz Kochanowski
                                                             Rzecznik Praw Obywatelskich

 


 Czytając stronę internetową Rzecznika Praw Obywatelskich jesteśmy zaniepokojeni Pana opinią na temat: „braku nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców” zawartą w piśmie z dn. 18.01.2010 r.
 Pragniemy zauważyć, że stosowana przez Pana forma publikowania swoich wystąpień jest jednostronna, nie chce Pan wysłuchać działkowców, którzy widzą wartość Ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych w codziennej pracy na naszych działkach.
 Stawiane zarzuty pod naszym adresem, są kłamliwe i nie są prawdą.
 Zebrania walne odbywają się zgodnie ze Statutem, Regulaminem, jaki obowiązuje w PZD. Członkowie Związku są zawiadamiani na piśmie: przez pocztę, w zawiadomieniu jest informacja , że w razie braku frekwencji w I terminie zebranie odbędzie się w II terminie . Każdy działkowiec ma prawo do udziału w zebraniu, jeżeli nie będzie udziału, to wyraża zgodę na podjęte uchwały.
 Polski Związek Działkowców jest samodzielną, niezależną, demokratyczną organizacją społeczną. Prosimy o pozostawienie nas w spokoju, jest Pan nieobiektywny w swoich działaniach.
 Stawiamy pytanie czy choć raz brał Pan udziału w takim zebraniu, czy zna Pan pracę społeczną organów Związku i ich zaangażowanych ludzi ?
 Jesteśmy przekonani, że Pana stanowisko jest nieobiektywne, fałszywe, okoliczności rodzą przypuszczenie, że wytwarza się sztuczny problem dot. środowiska działkowców w celu wprowadzenia kolejnych krzywdzących to środowisko zmian w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych.
 Dziś w Europie ponad 12 milionów rodzin posiada ogródki działkowe, Polski Związek Działkowców zrzesza ponad 1 mln rodzin, kwestie działek i działkowców reguluje ustawa o ROD z 8.07.2005 r. i tak żądamy o pozostawienie nas w spokoju.

                                                                                              Z poważaniem
                                                                                              Zarząd ROD

 

 

 

 

 

 

 

POLSKI ZWIĄZEK DZIAŁKOWCÓW OKRĘGOWY ZARZĄD W LUBLINIE
PEŁNOMOCNIK W ZAMOŚCIU
22-400 Zamość.
uL Bazyliańska 3 tel. (0-64) 639-29-54

                                                                  Pan Cezary Grabarczyk
                                                                  Minister Infrastruktury
                                                                  ul. Chałubińskiego 4/6
                                                                  00-928 Warszawa

Szanowny Panie Ministrze!

My samorządy ogrodów działkowych Zamościa, Biłgoraja, Hrubieszowa i Tomaszowa Lubelskiego przesyłając Panu nasze stanowisko pragniemy w tej formie zaprotestować p-ko podejmowaniu kolejnych ataków na nasz Związek zmierzających do likwidacji ogrodnictwa działkowego w Polsce.
Aktualnie tym złowrogim zamiarom dał wyraz Pan Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie skierowanym do Pana Ministra. Różne w nieodległej przeszłości argumenty przeciwko naszemu Związkowi wytaczało środowisko działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Rozsądek, któremu dał wyraz Parlament w uchwale z 16 lipca 2009r. odrzucając niecny projekt ustawy o ogrodach działkowych autorstwa parlamentarz} stów PiS - zwyciężył. Uważaliśmy, że z tą chwilą znowu podejmiemy w naszych ogrodach tak powszechnie społecznie akceptowaną działalność. Niestety płonne okazały się nadzieje. Tym razem zademonstrował to Rzecznik Praw Obywatelskich w sposób nie tylko zaskakujący, ale i niezrozumiały. Zakwestionował zapis naszego statutu o tzw. drugim terminie zebrań.
Zapis, który od zarania istnienia naszej organizacji funkcjonował i nadal znalazł się w statucie zatwierdzonym przez Sąd Rejestrowy w Warszawie. Dziw bierze, że nigdy ten zapis statutu nie był kwestionowany przez członków naszego Związku. Zatem mało wiarygodnym jest dla nas fakt by z tego rodzaju zastrzeżeniami do Rzecznika Praw Obywatelskich zgłosił się ktokolwiek z naszych środowisk działkowych. Dlatego upatrujemy autorstwa wystąpienia w tej sprawie spoza członków Polskiego Związku Działkowców. W tej też sytuacji nie trudno rozszyfrować intencję malkontentów.
Pragniemy przy tej okazji zadać pytanie, dlaczego Pan Rzecznik podjął tą sprawę i nadał jej przymiot kryminogennego zapisu w statucie. Przecież identyczne rozwiązania prawne występują we wszystkich znanych nam organizacjach społecznych i nie jest to kwestionowane przez kogokolwiek w tym również i Pana Rzecznika. Dlaczego zatem tylko w Polskim Związku Działkowców jest on kryminogenny i prowadzi do nadużyć w naszych ogrodach. Nam to ubliża.


Średnio roczne dochody w naszych ogrodach to kwota ok. 5 tysięcy złotych. W siedemdziesięciu procentach przeznaczamy ją na opłaty za wodę, energię elektryczną, wywóz śmieci czy drobne remonty. Pozostałe środki to koszty organizacyjno - szkoleniowe. W tych warunkach, gdy każdy grosz ceni się na wagę złota to nawet trudno wyobrazić sobie możliwość dopuszczenia się nadużyć.
Wystąpienie do Pana Ministra przekazujemy też Panu Rzecznikowi i wydaje się nam, że z dużym zażenowaniem odczyta go.

      Z wyrazami szacunku!
       Za zgromadzonych na zebraniu
     
                                                                                 Wiceprezes
                                                                           Janina Dziechciaruk

Polski Związek Działkowców
Rodzinny Ogród Działkowy „PSZCZÓŁKA”
22-550 Werbkowice
Prezes Leon Stec
Polski Związek Działkowców
Rodzinny Ogród Działkowy „Semafor”
22-500 Hrubieszów

Polski Związek Działkowców
Rodzinny Ogród Działkowy „im. 400- lecia Miasta Biłgoraja
23-400 Biłgoraj
Prezes Józef Szajewski

Polski Związek Działkowców
Rodzinny Ogród Działkowy „Rubież”
22-500 Hrubieszów

Polski Związek Działkowców
Rodzinny Ogród Działkowy „Transportowiec”
22-500 Hrubieszów

Polski Związek Działkowców
Rodzinny Ogród Działkowy „Promyk”
22-400 Zamość
Prezes mgr Henryk Jaśkowski

 

 


                                                                                                             Kościan, 1 luty 2010 rok


                                                      Pan
                                                      Janusz Kochanowski

                                                      Rzecznik Praw Obywatelskich

 

Szanowny Panie Rzeczniku !
Piszemy do Pana w imieniu działkowców pow. kościańskiego po zaznajomieniu się z Pana pismem do Ministra Infrastruktury z dnia 18 stycznia 2010 roku w sprawie nadzoru tegoż Resortu nad Polskim Związkiem Działkowców. Jak wynika z Pana listu do Ministra to „sen" Panu z powiek spędza troska o to, aby nad Polskim Związkiem Działkowców ustanowić taki nadzór, by nie był on „monopolistą" i nie nękał działkowców drugim terminem zebrań. Sądzimy, iż tak znaczący Urząd na czele, którego Sejm RP. postawił Pana winien wspierać poczynania innych w budowie społeczeństwa obywatelskiego. Nie możemy się zgodzić z Panem w proponowaniu działkowcom zmian terminu zebrania „de facto” jedynego w roku tylko dlatego, że nie przybędzie wymagana liczba działkowców większa niż 50 % .Często są to różnorakie przyczyny nie uczestniczenia w dorocznym zebraniu i nikt z zarządu rodzinnego ogrodu działkowego nie dokonuje rozliczeń z tego tytułu a działkowiec nie ponosi odczuwalnych konsekwencji.
Jesteśmy przekonani, że Pan Rzecznik zapoznał się z naszym Statutem oraz Regulaminem i wie, że udział w zebraniu jest prawem a nie obowiązkiem. Chcemy i dążymy do tego, aby w realizacji hasła budowy społeczeństwa obywatelskiego „obowiązek” wiązał się z koniecznością spotkania na zebraniu Związku, który działkowcy wybrali sami a na którym dokonują podsumowania działalności za poprzedni rok oraz wyznaczają sobie cele na następny. Akceptując wyznaczone cele równocześnie podejmują uchwały, w tym o ciężarze materialnym służące dalszemu rozwojowi ich „małej ojczyzny” - Rodzinnemu Ogrodowi Działkowemu.
Nie rozumiemy więc treści Pana wypowiedzi, która jakby negowała te nasze działania w drugim terminie ? Czyż lepiej by było i zgodnie z prawem, gdybyśmy odprawili z „kwitkiem” tych, którzy przybyli na zebranie zgodnie z powiadomieniem otrzymanym przez każdego działkowca z wyszczególnieniem treści rozpatrywanych zagadnień na zebraniu ?
A co według Pana zrobić z wysiłkiem poświęconym przez wielu dla jego organizacji -mamy tu na myśli przygotowanie choćby skromnego poczęstunku, opłaty za wynajęcie pomieszczeń, obsługi techniczno - gospodarczej i inne - przyjąć sprawozdania i preliminarze budżetowe Ogrodu celem przedłożenia ich organom Związku a w konsekwencji Ministerstwu Finansów. Biorąc to wszystko pod uwagę uważamy, że jest to właściwe rozwiązanie, dlatego jesteśmy głęboko przekonani, że w konsekwencji pełnego rozeznania będziemy mogli liczyć również na akceptację Rzecznika Praw Obywatelskich, tym bardziej , iż w wielu związkach, stowarzyszeniach i organizacjach odbywa się to w pierwszym terminie bez względu na frekwencje.
Pozostajemy w przekonaniu, że będzie Pan również naszym Rzecznikiem uwzględniając to, iż drugi termin wyznaczony na odbycie zebrania, po poinformowaniu o tym wszystkich działkowców pozostaje bardziej uczciwy i spełnia wymogi funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego.

                                            Kolegium Prezesów ROD pow. kościańskego

 

 

 

 


Stefan Łowicki
ul. Morelowa 69 m 17 65-434 Zielona Góra
 
                                                                                                                                                                                            Zielona Góra, dnia 30.01.2010 r.

                                                                                                                                                                                                  Szanowny Pan dr Janusz Kochanowski
                                                                                                                                                                                                  Rzecznik Praw Obywatelskich

 


 W związku z Pana pismem z dnia 18.01.2010 roku (znak RPO600891-
1/09/AK) postanowiłem podzielić się z Panem swoją, opinią w sprawie, którą regulują Statut Polskiego Związku Działkowców  i Regulamin Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Chodzi mi o Walne Zebrania Sprawozdawczo-Wyborcze. W powoływanych przeze mnie przepisach jest punkt, że zebranie takie może się  odbyć w drugim terminie - po wyznaczonym pierwszym terminie - w ciągu 30 minut.   W przypadku zebrania, które się odbyło zgodnie z przepisem - w drugim terminie - decyzje i uchwały podjęte na zebraniu są ważne. Każdy z działkowiczów otrzymuje informację o terminie zebrania, jego porządek. Musi odbiór zawiadomienia pokwitować osobiście.   W razie nie uczestniczenia w zebraniu musi być świadomym że wyraża zgodę na przyjęcie uchwał jako ważne. Jeżeli takie zebranie nie odbędzie się, to ten fakt w dużym stopniu paraliżuje działalność PZD i Ogrodu.
Wstępując w szeregi którejkolwiek partii, związku czy stowarzyszenia lub jeszcze innej organizacji każdy nowy członek zobowiązany jest do zapoznania się z regulaminem, wypełnienia deklaracji oraz przestrzegania praw i obowiązków wynikających z przynależności. Nie ma przymusu wstępowania przez nikogo do PZD i uprawiania ogródka działkowego, ale jeżeli już ktoś jest członkiem tej społeczności to musi się liczyć z obowiązkami które również z tego wynikają, jak choćby uczestniczenie w zebraniach.
Moim zdaniem Pan Rzecznik ma stać na straży przestrzegania przepisów wobec każdego Obywatela naszego Państwa, ale również tego, żeby Obywatele również respektowali prawa wynikające z ich decyzji życiowych, jak choćby wstąpienie do PZD.
 

                                                                                   Z poważaniem
                                                                                   Stefan Łowicki


Do wiadomości:
Krajowa Rada PZD w Warszawie Zarząd Okręgowy PZD Zielona Góra

 

        Zielona Góra 3 lutego 2010r.                                                                    

                                                                     Pan
                                                                     dr Janusz Kochanowski 
                                                                     Rzecznik Praw Obywatelskich

 


Szanowny Panie Rzeczniku!

Jako prezesi rodzinnych ogrodów działkowych z Żar, Żagania, Gozdnicy, Jasienia, Tuplic, Iłowy, Lubska, Nowogrodu Bobrzańskiego, Nowej Soli, Nowego Miasteczka, Bytomia Odrzańskiego, Kożuchowa, Szprotawy, Wschowy, Lginia, Szlichtyngowej, Sławy, Małomic, a także jako obywatele, jesteśmy zmuszeni zwrócić się do Pana o obronę naszych praw - przed oskarżeniami bliżej nieokreślonych „skarżących” się, kierujących rzekomo do Pana swoje listy, a także przed Panem - Panie Rzeczniku, bo bezkrytycznie powiela Pan te oskarżenia, nie próbując nawet wyjaśnić i sprawdzić, czy są one prawdziwe.
Jesteśmy zbulwersowani Pana postawą, bo Pana list do Ministra Infrastruktury z 18 stycznia br. odczytujemy jako chęć spełnienia politycznego zadania, a nie obronę praw obywatelskich.


Szanowny Panie Rzeczniku!

W organizowaniu zebrań w tzw. „drugim terminie” nie jesteśmy, jako organizacja, niczym wyjątkowym. Ten zapis jednak wcale nie oznacza konsekwencji w postaci nieprawidłowości i nadużyć, jak Pan to zauważa w przytaczanym piśmie. Uznajemy, że gdyby Pana działaniem rzeczywiście powodowała troska o Polski Związek Działkowców, to miał Pan wiele okazji, by wyjaśnić, jakie są zasady działania naszej organizacji i jakie efekty naszej pracy. Wszak siedziba KR PZD również mieści się w Warszawie, a tam otrzymałby Pan wszelkie informacje.
List do Ministra Infrastruktury, naszym zdaniem, jest w swojej treści nie tylko stronniczy (bo uznaje opinie tylko „wielu - tzn. ilu? - skarżących się”), ale i, co z przykrością stwierdzamy, nierzetelny (bo nie podjęto w nim nawet próby wyjaśnienia zarzutów).


Szanowny Panie Rzeczniku!
 
Jeśli z takim przejęciem zajmuje się Pan sprawami, o których donoszą tzw. skarżący się, to chcielibyśmy wiedzieć, czego dotyczą te skargi ? Czy może tego, że zamiast nosić wodę z  sadzawki, mają ją w ogrodowym wodociągu? Czy może tego, że zamiast świeczki i lampy naftowej w ogrodach jest energia elektryczna? Czy może tego, że co roku infrastruktura ogrodowa nowocześnieje? To Pan nazywa nieprawidłowościami, Panie Rzeczniku? Czy wreszcie zapis o tzw. drugim terminie walnego zebrania to dla Pana, Panie Doktorze, ważna sprawa, czy tylko pretekst o zabarwieniu politycznym? A jeśli tak, to zwracamy uwagę, że też jesteśmy obywatelami, zwłaszcza, że jako obywatele mamy niezaprzeczalny udział w ekologicznym rozwoju środowiska i w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego. 
Więc prosimy bronić również naszych praw, Panie Rzeczniku!


Do wiadomości
Pan Cezary Grabarczyk- Minister Infrastruktury

46 podpisów

 

Gliwice, 29.01.2010r.


                                                      Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                      Dr Janusz Kochanowski


                                      Kogo Pan broni, Panie Rzeczniku?

Nie ukrywamy, że jesteśmy zbulwersowani i rozgoryczeni treścią listu, skierowanego przez Pana do Ministra Infrastruktury. Jest dla nas rzeczą niepojętą, że w oparciu o bliżej niesprecyzowane skargi kilkunastu osób, kwestionuje Pan prawomocne rozwiązania statutowe, obowiązujące w milionowym związku, bez jakiejkolwiek próby wyjaśnienia tych spraw właśnie z udziałem przedstawicieli PZD. Wynika z tego, że kilkaset tysięcy osób uczestniczących, co roku w walnych zebraniach w ogrodach działkowych, to dla Pana obywatele „gorszej” kategorii, niezasługujący na choćby odrobinę uwagi ze strony Rzecznika Praw Obywatelskich. Proszę wybaczyć, ale nie tak rozumiemy rolę urzędu, którym podkreślamy – z w y b o r u – kieruje Pan od kilku lat. Nie może być tak, że ci, którzy prawa przestrzegają są gorzej traktowani od tych, którzy to prawo kwestionują lub po prostu łamią.
Rozwiązania prawne przyjęte w Statucie PZD i Regulaminie ROD nie odbiegają od tych, przyjętych w większości stowarzyszeń. Tzw. „drugi termin” umożliwia po prostu odbycie zebrania i podjęcie stosownych uchwał w sytuacji, gdy frekwencja jest niewystarczająca. Wszyscy zainteresowani są o tym poinformowani z dużym wyprzedzeniem czasowym. To czy ktoś uczestniczy, czy też nie w walnym zebraniu, nie ma żadnego związku z obowiązującymi w tym zakresie przepisami, a jest wprost konsekwencją aktywności społecznej danej osoby. Szkoda, że urzędnik, który przygotował dla Pana ten kuriozalny tekst, nie zadał sobie trudu, aby z tematem się bliżej zapoznać.
Nie wiemy, kto i w jakiej sprawie do Pana się zwrócił. Być może część tych skarg jest zasadna, nie można jednak wykluczyć, że inne są dziełem pospolitych pieniaczy. Nasze okręgowe instancje odwoławcze rozpatrują, co roku po kilkadziesiąt skarg i nie odnotowaliśmy skargi dotyczącej zebrań w „drugim terminie”. Jednakże nawet gdyby skargi z naszego środowiska skierowane do Pana były w pełni zasadne, nie może to stanowić podstawy do wniosków zawartych w pańskim wystąpieniu do Ministra Infrastruktury. Po pierwsze – są, co najmniej wątpliwe prawnie, po drugie – sprzeczne z zasadami funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego, na które tak często powołuje się Pan w swoich wystąpieniach publicznych.
W obszarze działania naszej Delegatury Rejonowej funkcjonuje 90 Rodzinnych Ogrodów Działkowych. W najbliższym czasie we wszystkich tych ogrodach odbędą się Walne Zebrania Sprawozdawczo – Wyborcze, w których będziemy uczestniczyć w charakterze obserwatorów (społecznie!). Co mamy powiedzieć ludziom, którzy na te zebrania przyjdą w „pierwszym terminie”, w określonych sytuacjach zaczekają na „drugi termin”, przedyskutują sprawy ogrodu i podejmą odpowiednie uchwały, w tym wybiorą swoje władze na następną, czteroletnią kadencję? Czy mamy im powiedzieć, że zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich ich prawo do samorządności w ogrodzie jest niewystarczające? Czy mamy powiedzieć, że zdaniem Rzecznika powinni być objęci szczególnego rodzaju nadzorem? Wbrew pozorom to nie są pytania retoryczne. To są pytania, na które oczekujemy od Pana Rzecznika odpowiedzi i prosimy, aby ta odpowiedź uwzględniała jednak fakt, że powinien Pan również nas bronić.


                                                                                       Z wyrazami szacunku!

Andrzej Jakimek /-/              Antoni Soroka /-/
Bogdan Szymański /-/           Henryk Terelak /-/
Jan Pękala /-/                       Urszula Szydło /-/
Dieter Gornig /-/                   Teodor Palmowski /-/
Gabriela Sar /-/                    Sławomir Bohuń /-/
Zenobia Bałtowicz /-/             Janina Gąsior /-/
Ryszard Bryła /-/

 

 

 

 

 02 lutego 2010 r.
                                                                  Pan
                                                                  Jan Kochanowski
                                                                  Rzecznik Praw Obywatelskich

       Od lat, na lamach prasy lokalnej, zajmuję się m.in. społeczną pasją działania i pracą działkowców dla własnej przyjemności i skromnego dochodu, którą realizują na działkach. Znam ich wielu, z bardzo szerokiego kręgu, i jestem z tego dumny. Ich credo życiowe, dotyczące działek, poznałem osobiście podczas ubiegłorocznego kongresu działkowców, który odbył się w stolicy. Dlatego nie dziwi mnie ich zmasowana, wręcz spontaniczna, akcja kierowania do Pana pism, które zamieszczone są na stronie internetowej RPO.
Pomijam zawarte tam statutowe wyjaśnienia jak i przeciwstawianie się Pańskiej postawie wyrażonej w piśmie skierowanym do szefa Ministerstwa Infrastruktury. Są ona aż za nadto wymowne, aby ich nie zrozumieć. Zastanawia mnie jednak Pańska rola w tym wszystkim.
Poruszenie jakże błahej sprawy – czasu zwołania zebrania w drugim terminie – jest, co najmniej nieporozumieniem. Prawo obowiązujące w PZD, a więc także i statut jest zatwierdzony przez sąd, który jest instytucja niezależną. Bodajże wszystkie statuty stowarzyszeń w kraju mają identyczne rozwiązania. Zarzut skierowany tylko pod adresem PZD uważam za atak na tą, jakże potrzebną społecznie organizację.
Stwierdzenie, iż napływają skargi na takie rozwiązanie statutowe jest bez zasadny, ponieważ jest Pan zobligowany do podania adresatów owych skarg. Inaczej jest to zwykłym pustosłowiem, które RPO nie przystoi.
Dziwi mnie także, dlaczego adresatem jest minister. Tenże nie ma żadnego instrumentu prawnego, aby nadzór nad PZD sprawować. Od tego są lokalne samorządy i Pan powinien to wiedzieć.
Stwierdzenie, iż postanowienia regulaminu PZD jest źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć jest, co najmniej pomówieniem, a to zgodnie prawem jest karalne i tutaj Pański urząd jest narażony na konsekwencje prawne. Pańskie postępowanie można zaskarżyć, o czym Pan doskonale wie.
Uważam, że powierzchownie zapoznał się Pan ze statutem działkowców, bo tylko tak można tłumaczyć Pańską postawę. Postawę nie jako arbitra w wyimaginowanym sporze, lecz jako stronę. Dziwi również, że nie zwrócił się Pan w przedmiotowej kwestii do Rady Krajowej PZD.
Nie muszę przypominać, że RPO jest z założenia stanowiskiem apolitycznym i istnieje dzięki społecznemu przyzwoleniu i za pieniądze nas, czyli podatników. Tutaj wyraźnie wyczuwa się tak atak na związek jak i polityczną wolę działania. Bo nikt, któremu zasady demokratyczne nie są obce – nie stara się negować zatwierdzonego statutu jak i zasad, w jakich został on zatwierdzony. Dlaczego Pan, jako Rzecznik Praw Obywatelskich to czyni – trudno nazwać demokratycznymi.

                                                     Z poważaniem


                                                             dr Lech Malinowski
                                                                      Żary, ul. Jagiellońska
8/8


Otrzymują:
1. adresat
2. RK PZD Warszawa
3. ZO PZD Zielona Góra

 

Sosnowiec dnia 01.02.2010


PZD OZ ŚL Katowice
Delegatura Rejonowa
Sosnowiec
                                                                      Szanowny Pan
                                                                      Cezary Grabarczyk
                                                                      Minister Infrastruktury
                                                                      ul. Chałubińskiego 4/6
                                                                      00-828 Warszawa

Członkowie Okręgowego Zarządu Śląskiego PZD stanowiący Delegaturę Rejonową w Sosnowcu reprezentujący 20 tysięcy Działkowców oraz działaczy związkowych zrzeszonych w PZD z terenu miast Sosnowca, Będzina, Dąbrowy Górniczej, Czeladzi, Zawiercia i Jaworzna po zapoznaniu się z treścią pisma Rzecznika Praw Obywatelskich skierowanego do Szanownego Pana Ministra, a podanego do publicznej wiadomości poprzez zamieszczenie na oficjalnej stronie internetowej RPO, wyrażają konsternację i zdziwienie, że tego rodzaju tekst może stanowić podstawę do dalszych działań podejmowanych zarówno przez Biuro RPO jak i organ administracji państwowej jakim Jest Ministerstwo Infrastruktury.
 Kwestionowanie podstawowych zapisów w dokumentach prawnych, regulujących działalność Polskiego Związku Działkowców tj. Statutu PZD i Regulaminu ROD w oparciu o jednostkowe skargi bez wyjaśnienia przyczyn tych skarg, wskazuje na to że podjęte działania są sprzeczne z rolą przypisaną Rzecznikowi Praw Obywatelskich.
 Przeprowadzane walne zebrania w „drugim terminie” odbywają się nie tylko w PZD, lecz również w wielu innych organizacjach. Nie ma siły by zmusić działkowca do przymusowego udziału w walnym zebraniu. Wybory do Sejmu, czy samorządów nie wymagają frekwencji ponad 50 % i są ważne. Czy tam też należy dopatrywać się nadużyć.
Podkreślamy że każdy działkowiec danego ogrodu powiadamiany jest o mającym się odbyć walnym zebraniu z wyprzedzeniem czasowym, ma czas zapoznać się z materiałami sprawozdawczymi. Nie ma żadnych ograniczeń w uczestnictwie w walnym zebraniu. Walne zebrania odbywają się co roku - są stałym elementem funkcjonowania ROD. Udział w walnym zebraniu stanowi prawo każdego działkowca z którego powinien korzystać. Brak zainteresowania w udziale w walnym zebraniu nie zmieni nawet „nadzór” struktur państwowych.
 Nasuwa się pytanie czy nadzorem nie należy objąć także społeczeństwa bo nie korzysta ze swoich praw wyborczych. Nasuwa się następne pytanie - jak instytucja, której celem jest ochrona praw obywatelskich sugeruje rozwiązania, które tej idei zaprzeczają.

Stwierdzamy, że list Pana Rzecznika jest kolejną formą ataku na Polski Związek Działkowców, jego struktury i wielotysięczną rzeszę zwykłych działkowców, którzy nie mają nic wspólnego z polityką. Działkowcy uczestniczący w walnych zebraniach podejmując uchwały umożliwiają normalne funkcjonowanie ogrodów.
Rozumiemy co znaczy słowo demokracja i powinno dotyczyć tych którzy rzekomo zostali pokrzywdzeni. Należy najpierw sprawdzić czy stawiane zarzuty są zasadne i zgodne z odczuciami ogółu.
Oczekujemy, że Pan Minister podejmie próbę obiektywnego spojrzenia na problemy ogrodnictwa działkowego w naszym Kraju.


                                          Z wyrazami szacunku 
                          Członkowie Delegatury Rejonowej PZD w Sosnowcu


do wiadomości otrzymują:
1. Krajowa Rada PZD
2. Okręgowy Zarząd Śląski Katowice

 

 

 

Kalisz, dnia 28.01.2010 r.


 
                                                         
Szanowny Pan
                                                                       Janusz Kochanowski
                                                                       Rzecznik Praw Obywatelskich


Szanowny Panie Rzeczniku!

W związku z uzyskaniem, z oficjalnej strony internetowej Rzecznika Praw Obywatelskich informacji o skierowaniu przez Pana do Ministra Infrastruktury pisma w sprawie nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców, Okręgowy Zarząd  PZD w Kaliszu reprezentujący blisko 22 tysiące rodzin działkowych uprawiających działki w 138 Rodzinnych Ogrodach Działkowych na terenie 13 powiatów Wielkopolski południowo - wschodniej, jest oburzony i zbulwersowany treścią pisma, które naszym zdaniem jest krzywdzące i niesprawiedliwe.
Przedstawienie w piśmie do Pana Ministra zastrzeżeń co do naruszania praw działkowców zagwarantowanych w przepisach związkowych np. zastrzeżenia co do prawidłowości odbywania zebrań sprawozdawczych w rodzinnych ogrodach działkowych w drugim terminie, które może być źródłem nadużyć, wywołuje nasze głębokie zdziwienie i zdumienie brakiem znajomości przepisów związkowych zawartych w Statucie PZD.
Polski Związek Działkowców jest demokratyczną, samorządną i samofinansującą się organizacją pozarządową funkcjonującą na podstawie ustawy sejmowej z 8 lipca 2005 roku o rodzinnych ogrodach działkowych.
Zgodnie ze wspomnianą ustawą Polski Związek Działkowców został zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym i posiada Statut demokratycznie uchwalony przez Krajowy Zjazd Delegatów PZD w 2006 roku.
Na podstawie uchwalonego Statutu zgodnie z § 79 walne zebranie Rodzinnego Ogrodu Działkowego może odbyć się w drugim terminie pół godziny po wyznaczonej godzinie rozpoczęcia w pierwszym terminie, o czym zawiadamia się działkowców ogrodu. Zatem jesteśmy głęboko zdumieni i oburzeni kwestionowaniem przez Rzecznika Praw Obywatelskich zawartych w Statucie przepisów związkowych, rzekomo w wyniku skarg kierowanych przez działkowców oraz wnioskowaniem zmiany zapisów ustawy o ROD.
Przedstawianie tego problemu jako źródła możliwych nieprawidłowości i nadużyć jest naszym zdaniem zwykłym absurdem.
Uważamy, że pismo skierowane przez Pana do Ministra Infrastruktury jest nagonką na Związek i na ruch ogrodnictwa działkowego w Polsce, a szczególnie nasze zdziwienie budzi fakt wystąpienia przeciwko Związkowi organu powołanego do ochrony wolności i praw konstytucyjnych.
W imieniu kilkudziesięciu rodzin działkowych z Wielkopolski południowej zwracamy się do Pana Rzecznika o zaprzestanie prowadzenia nagonki na Związek i na pozwolenie działkowcom zajęcia się uprawą działek, a nie walką o Związek i dobrze funkcjonującą ustawę z 8 lipca 2005 roku, która jest dla działkowców bardzo korzystna i akceptowana przez zdecydowaną większość ruchu działkowego, o czym świadczą zebrane 620 tysięcy podpisów (z naszego terenu ponad 18 tysięcy) w obronie wspomnianej ustawy.
Wierzymy, że nasze stanowisko w tej sprawie zostanie poważnie potraktowane przez Pana Rzecznika, a działkowcy w spokoju będą mogli uprawiać swoje działki na dotychczasowych, korzystnych dla nich przepisach prawnych.
 
                                                  
                                                           Z poważaniem

Prezes OZ w Kaliszu 
 Jerzy Wdowczyk
 
Sekretarz
Jerzy Kabasiński

 

Do wiadomości: Krajowa Rada PZD

Czesław Skonecki                             Gryfino dnia 29.01.20l0r.
Rodzinny Ogród Działkowy
im. A. Zawadzkiego

 w Gryfinie OZ Szczecin

 


                                           Rzeczpospolita Polska
                                           Rzecznik Praw Obywatelskich
 
                                                Pan
                                                Janusz KOCHANOWSKI

 

Szanowny Panie Rzeczniku


Piszę do Pana, chcąc zająć swoje stanowisko, w sprawie opisanej w piśmie skierowanym do Ministra Infrastruktury Pana Cezarego Grabarczyka z dnia 18.01.2010 nr RPO-600891/I/09/AK,- opublikowanego w internecie. Z treści Pana pisma wynika że koniecznym jest podjęcie czynności nadzorczych nad działalnością Polskiego Związku Działkowców i poszukuje Pan właściwego organu kontrolnego w tym zakresie
        Jako działkowiec z długoletnim stażem, ok.40 lat użytkuję działkę, jestem zaskoczony Pana stanowiskiem w tej sprawie. Moim zdaniem skargi kierowane na Pana ręce, są przez osoby niekoniecznie działkowców- złośliwe, które mają negatywny stosunek do PZD.  Zgodnie z zapisami Statutu PZD par.79 ust 2 i Regulaminem ROD, par 27 ust.2 walne zebranie przy małej frekwencji, może odbyć się w drugim terminie, a podjęte uchwały są ważne i obowiązują wszystkich działkowców.
Zapisy tych aktów gwarantują należyte funkcjonowanie i rozwój ROD, i każdy zdrowo myślący działkowiec o tym wie.
Być członkiem PZD, to nie tylko zaszczyt i przywileje, ale także obowiązki.

Szanowny Panie Rzeczniku

Polski Związek Działkowców jest ogólnopolską, samodzielną i samorządną organizacją społeczną powołaną do reprezentowania i obrony praw i interesów swych członków. Tak jest i tak należy rozumieć ten zapis.

 

Z wyrazami szacunku

Czesław Skonecki

 

                                                                              Wałbrzych 29.01.2010r.

Zarząd
Rodzinnego Ogrodu Działkowego
    

 „ Słoneczne Wzgórze”
 w Wałbrzychu

                                                              Pan
                                                              Janusz Kochanowski

                                                               Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                               Warszawa

Wielce Szanowny Panie Rzeczniku.

 Zauważyliśmy, że w ostatnim okresie zwiększyło się Pana i Urzędu przez Pana reprezentowanego zainteresowanie Polskim Związkiem Działkowców , a ściślej mówiąc niektórymi zapisami w aktach prawnych regulujących działalność tej organizacji. Rzekomo inspiracją tego zainteresowania miały być liczne skargi na działalność Związku. Skądinąd  wiemy , że te liczne skargi , to „ Rokrocznie rzecznikowi skarży się kilkunastu działkowców". (Pan Mirosław Wróblewski- Dyrektor Zespołu w Biurze Pana Rzecznika — artykuł w „Rzeczpospolitej" z dnia 27.01.2010 r. pt. ”Działkowcy skarżą się na wszechwładzę związku")
Występując z pismem w tej sprawie do Pana Cezarego Grabarczyka - Ministra Infrastruktury pisze Pan, że zdaniem skarżących, „postanowienia regulaminu, które umożliwiają, aby walne zgromadzenie członków ogrodu odbywało się w drugim terminie, pół godziny po wyznaczonej godzinie rozpoczęcia w pierwszym terminie , o ile w zawiadomieniu o zebraniu podano również możliwość odbycia go w drugim terminie i pouczono członków o tym , że uchwały podjęte w drugim terminie są ważne i obowiązują wszystkich członków ogrodu bez względu na liczbę obecnych na zebraniu" , są źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć, w tym pozwalają na podejmowanie zobowiązań finansowych przez ogród działkowy przez małą grupę członków.
Używa Pan, bardzo mocnych i jednoznacznych określeń zaznaczając,  że są to określenia podawane przez skarżących się.
A jakie jest zdanie Pana, w powyższej sprawie?
Czy wie Pan Rzecznik, że przynależność do Związku jest dobrowolna, a nie jak to Pan określił w przywoływanym piśmie skierowanym do Ministra Infrastruktury „ ... zrzeszający na zasadzie przymusowości wszystkich polskich działkowców ..." W każdej dobrze zorganizowanej i sprawnie działającej organizacji, obowiązują prawa i obowiązki jej członków. Tak też jest w Polskim Związku Działkowców.
Odwołujemy się do Regulaminu Rodzinnych Ogrodów Działkowych § 4, gdzie określone są prawa i obowiązki członków PZD, a więc: możemy sami wybierać i być wybieranym do władz Związku na każdym szczeblu. Możemy zwracać się do wszystkich organów PZD o ochronę swoich praw i obowiązków, brać udział w zebraniach organów PZD na których podejmowane są uchwały dotyczące nas i naszych spraw, zabierać głos i składać wyjaśnienia, składać odwołania od uchwał i orzeczeń organów PZD.

Przywoływany juz § 4 Regulaminu ROD w pkt.4 ust. 4 brzmi „ brać czynny udział w życiu PZD" , a więc nie  miejmy pretensji , że ktoś  rozstrzygnął za nas, że ktoś za nas zdecydował.
Nikt z nas nie broni się przed jakimkolwiek nadzorem, tak wewnętrznym jak i zewnętrznym - administracyjnym.
Nie boimy się kontroli, ale czy z tego powodu, należy rozpętywać całą batalię.
Pragniemy Pana poinformować, że dotychczasowe wieloletnie doświadczenia pracy Związku naszym zdaniem sprawdzają się. Oczywiście , jak to w życiu bywa. zdarzaj się różnego rodzaju uchybienia, czy próby omijania zapisów aktów prawnych regulujące działalność związkową, ale wszystkie te przypadki natychmiast są rozpatrywane i eliminowane przez wewnętrzne organy kontrolne działające w ramach struktur Związku
Pamiętajmy, ze związkowiec niezadowolony z rozstrzygnięć w ramach Związku, ma możliwość zaskarżenia decyzji do poszczególnych instancji sądów powszechnych.
Panie Rzeczniku , nasze wątpliwości do motywów zainteresowania się Pana „Naszymi” sprawami są podyktowane tym , że  kilku czy kilkunastu „ nie zadowolonych” - nie wiedzieć dlaczego  jest w stanie poruszyć całą administracje Pana Urzędu , a setki , tysiące bezdomnych ( a szczególnie w okresie zimowym - gdzie mamy dziesiątki a może setki zamarzniętych) czy też problem kolejek do specjalistów, czy też brak środków finansowych na leczenie , zabiegi specjalistyczne) jakoś nie znajduje takiego odzewu i zainteresowania.

                                Zarząd ROD „Słoneczne Wzgórze”
                                                    w Wałbrzychu

Zielona Góra, 2 lutego 2010 roku


                                               Pan
                                                          dr Janusz Kochanowski
                                                          Rzecznik Praw Obywatelskich

 

 

Jako prezesi rodzinnych ogrodów działkowych z Zielonej Góry, Droszkowa, Ochli, Wilkanowa, Przylepu, Nowego Kisielina, Świdnicy, Gubina, Krosna Odrzańskiego, Czerwieńska, Sulechowa, Świebodzina, Zbąszynka, Babimostu, Kargowej i Ciborza, zwracamy się do Pana oburzeni opiniami i stwierdzeniami, jakie przytacza Pan w liście do Ministra Infrastruktury z dnia 18 stycznia br. Broniąc praw bliżej nieokreślonych „skarżących” się jednocześnie lekko i bez żenady powiela Pan ich opinie o „wielu nieprawidłowościach i nadużyciach”, które to rzekomo są wynikiem zebrań w tzw. „drugim terminie". Odbieramy to oskarżenie bardzo osobiście, bo to my, prezesi, wraz z zarządami, społecznie organizujemy co roku prace inwestycyjne i remontowe, mając na uwadze tylko i wyłącznie poprawę infrastruktury ogrodowej, także dla dobra tych, którzy się skarżą.
Uważamy, że powielanie takich opinii jest nie tylko nieuprawnione, ale i - prosto mówiąc nieuczciwe.
Z przytaczanego pisma, którego treść jest nam znana, wynika, że:
 -  albo nie zna Pan zupełnie zasad funkcjonowania rodzinnych ogrodów działkowych, w
takim razie nie ma Pan prawa ich oceniać
-  nie pokusił się Pan nawet o częściowe sprawdzenie „prawdziwości” przytaczanych opinii,
a to źle świadczy o rzetelności i intencjach.
 Żałujemy, że kładąc na szalę autorytet Rzecznika, powiela Pan nieprawdę. Chcielibyśmy tylko
  wiedzieć, których praw i których obywateli Pan broni?
Na koniec chcemy zwrócić uwagę, że:
1.  Statut PZD i regulamin ROD są dokumentami zgodnymi z ustawą o ROD i jako takie
zostały przyjęte jako prawidłowe, co potwierdzono wpisaniem PZD w KRS,
2. Jeśli Pana intencje są wyrazem „troski” o PZD, to ciekawi nas, dlaczego tylko PZD doświadcza tego „zaszczytu”, gdy wiadomo, że zapisy te nie są wyjątkiem. W tym miejscu Pana zainteresowanie PZD odbieramy jako działanie polityczne, a nie w obronie praw,
3. Proponujemy, aby swoim korespondentom, jeśli to działkowcy, doradził Pan uczestnictwo w walnych zebraniach, wtedy zebrania będą się odbywać w tzw. „pierwszym terminie”. Dodać trzeba, że każdy działkowiec, zgodnie z naszym prawem, o terminie zebrania jest powiadamiany osobiście. Gdzie widzi Pan tutaj „nadużycia”?
4. Wszystkie zadania prowadzone są zgodnie z przepisami i rozliczane przed walnym zebraniem. Gdyby nie te prace, infrastruktura ogrodowa dawno nie spełniałaby swoich funkcji. Pan pisze o nieprawidłowościach? Nieprawidłowością jest to, Panic Rzeczniku, że troskę o wypoczynek tysięcy ludzi państwo złożyło na karb społecznych działaczy nic dokładając złotówki. Nieprawidłowością jest również brak szacunku dla tych ludzi.


                                  Prezesi Rodzinnych Ogrodów Działkowych
                                                    OZ Zielona Góra

Do wiadomości:
Pan
Cezary Grabarczyk- Minister Infrastruktury

Żory, dnia 3 lutego 2010 r.

 


                                                                         Szanowny Pan
                                                                         Cezary Grabarczyk
                                                                         Minister Infrastruktury
                                                                         ul. Chałubińskiego 4/6
                                                                         00-928 Warszawa

 

                                             STANOWISKO
                                  ŻORSKIEGO KOLEGIUM PREZESÓW
W sprawie pisma Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego z dnia 18 stycznia 2010 r. odnośnie PZD (Polskiego Związku Działkowców) do Ministra Infrastruktury

 

Szanowny Panie Ministrze, Żorskie Kolegium Prezesów zapoznało się z pismem Rzecznika Praw Obywatelskich z dnia 18 stycznia bieżącego roku w sprawie objęcia nadzoru działań podejmowanych przez Polski Związek Działkowców.

           Rzecznik Praw Obywatelskich w swym piśmie zarzuca bezpodstawnie Polskiemu Związkowi Działkowców wiele nieprawidłowości i nadużyć. Dziwi nas że Rzecznik, który powinien bronić przestrzegających prawa broni nieliczną grupkę pieniaczy. W Artykule 208 Konstytucji, w ust. 1 pisze międzyinnymi że Rzecznik Praw Obywatelskich winien stać na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji oraz innych aktach normatywnych. Takim aktem normatywnym w Polskim Związku Działkowców jest Regulamin ROD i Statut PZD zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Rzecznik w swym piśmie pisze między innymi: „Zdaniem skarżących powyższe postanowienie regulaminu jest źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć, w tym pozwala na podejmowanie zobowiązań finansowych przez ogród działkowy przez małą grupę członków.”
W § 79 ust. 2 statutu PZD jest zapisane że walne Zebranie może odbyć się w drugim terminie o ile w zawiadomieniu o zebraniu podano możliwość odbycia w drugim terminie, dodatkowo § 78 określa jak należy zwołać walne zebranie aby było ważne. Skoro wszyscy członkowie Związku z danego ogrodu są prawidłowo powiadomieni o zebraniu, a część z nich nie chce w nim uczestniczyć to oznacza że jest im obojętne jakie uchwały zostaną podjęte i nie mają podstaw by się skarżyć że ktoś za nich decyduje.

Z należnym szacunkiem
Prezesi Rodzinnych Ogrodów działkowych w Żorach:

Lucyna Cyrek /-/                              Andrzej Włuka /-/
Jadwiga Haentze /-/                          Raźniak Waldemar /-/
Anna Hałucha /-/                              Wiesław Cibor /-/
Halina Wojnarska /-/                        Zdzisław Mientkiewicz /-/
Wiesław Wilga /-/                            Henryk Olfans /-/
Wiktor Kania /-/                              Bronisław Woszczyński /-/
Wiktor Wrzos /-/

Do wiadomości:
- Adresat
- Krajowa Rada PZD
- Okręgowy Zarząd Śląski PZD
- Delegatura PZD w Rybniku 

 

 

 

 


Polski związek Działkowców                                  Nowa Sól  02.02. 2010 r.
Rodzinny Ogród Działkowy
im. Fr. Chopina
 w  Nowej soli


                                                          Pan
                                                          Janusz Kochanowski
                                                          Rzecznik Praw Obywatelskich

Zarząd ROD im. F. Chopina w Nowej soli na zebraniu w dniu 02.02.2010 r. zapoznał się z pańskim pismem z dnia 18.010.2010 r. do Ministra Infrastruktury, w którym zarzuca pan nieprawidłowości jakie istnieją w PZD. Szczególnie chodzi o brak nadzoru nad PZD jak również odbywania się walnych zebrań w drugim terminie i podejmowania uchwał. Swoje działania tłumaczy Pan dużą ilością skarg w tym temacie jakie napływają do pańskiego biura. Uważamy to za brak informacji i zainteresowania z pańskiej strony działalnością naszego Związku. Nie wiemy czy pan Rzecznik wie, że związek nasz działa zgodnie z regulaminem i Statutu, który został zarejestrowany przez sąd w warszawie. Dziwi nas również, że wiedząc o uchybieniach w naszym Związku zwrócił się pan do Krajowej rady o wyjaśnienie zarzutów. Uważamy również, że szkoda Pana czasu na zajmowanie się tak błahymi sprawami jakie przedstawił  pan w piśmie do Pana Ministra. Działkowy nie potrzebują żadnej pomocy z Pana strony. Całkowicie ufamy Krajowej radzie popieramy PZD i istniejący porządek w naszym Związku i na naszych ogrodach. Prosimy pana o zaprzestanie działań, które zaburzyłyby istniejącemu porządkowi w PZD i przyczyniłyby się do likwidacji ogrodnictwa działkowego w Polsce.
Z poważaniem
Prezes ROD im. F. Chopina
w Nowej soli

 

 

 

 

 

 


Polski związek Działkowców                                     Nowa Sól  02.02. 2010
Rodzinny Ogród Działkowy
 „Dozamet”
 w  Nowej soli

                                                                  Szanowny Pan
                                                                  Minister Infrastruktury

Zarząd ROD „Dozamet”w Nowej Soli (577) działek z niepokojem przyjął wiadomość o kolejnej próbie organów Państwa w sprawie ustawy i przepisów o ogrodach działkowych, dotyczących sposobu odbywania walnych zebrań szczególnie w drugim terminie. Jest to pozorny pretekst ludzi molkontentów, których  i wśród działkowców nie brakuje, a którzy i w rzeczywistości  z reguły w zebraniach nie uczestniczą. Podnoszenie w/w tematów odbieramy nie jako próbę pomocy organów Państwa Działkowcom, lecz jako kolejną próbę naruszenia praw działkowców, wywalczonych przez Polski Związek Działkowców i jego członków.
Polski Związek działkowców jest organizacją samorządową i dobrze służy swym członkom i ogrodom. Istniejąca ustawa i przepisy w pełni pozwalają dobrze zarządzać działkami w terenie. Jako jedni z wielu społecznych działaczy ogrodów czujemy się dotknięci faktem ciągłego nękania wprowadzenia nowych przepisów godzących w interes działkowców i ich związek.
Dlatego prosimy aby wszelkie zmiany w przepisach ogrodowych były konsultowane z Polskim Związkiem Działkowców i Działkowcami.
Z poważaniem
Prezes ROD „Dozamet”
w Nowej soli

 

 

 

 


Polski Związek Działkowców                               Nowa Sól dn. 3.II.2010 r.
Rodzinny Ogród Działkowy
Handlowiec
67-100 Nowa Sól


       Pan
       Janusz Kochanowski
       Rzecznik Praw Obywatelskich
       Warszawa
       Al. Solidarności Nr 77

 


 Zarząd Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Handlowiec” w Nowej Soli nawiązując do pisma Pana Nr RPO-600891-1/09 z dnia 18.I.2010 r. skierowanego do Ministra Infrastruktury w sprawie nieprawidłowości  jakie występują w Polskim Związku Działkowców stwierdza, że jest to jednym wielkim absurdem.
Polski Związek Działkowców a w nim działające rodzinne ogrody działkowe jest demokratyczną, samorządną, niezależną i samofinansującą się organizacją społeczną działającą dla dobra  swoich członków-działkowiczów. Nasza ustawa z dnia 8.VII.2005 r. o Rodzinnych Ogrodach Działkowych, a następnie opracowane i zatwierdzone sądownie statut i regulamin stanowią podstawę do naszego prawidłowego działania. Przestrzegając przepisy tych dokumentów w naszym związku jeszcze nie występowały afery i korupcja jakie mają miejsce w innych organizacjach i partiach dlatego domagamy się od Pana zaprzestania dokonywania nagonki i wyszukiwania w całym dziury . W naszym kraju jest wystarczająco dużo poważnych przypadków łamania praw obywatelskich do obrony, których powołany jest Rzecznik Praw Obywatelskich a nie zagrywać w celach politycznych.
Rodzinne Ogrody Działkowe zrzeszone w Polskim Związku Działkowców są otwarte do nadzoru i kontroli przez wszystkie organa ładu i porządku w Polsce.
Przepis wprowadzający możliwość odbycia zebrań sprawozdawczych  i sprawozdawczo-wyborczych jest czynnikiem dyscyplinującym członków do uczestniczenia w tych zebraniach, a nie do fałszowania dokumentów bo zebranie odbyło się w drugim terminie. Szereg związków i zrzeszeń daje możliwość odbycia zebrania drugim terminie, a nie tylko w Polskim Związku Działkowców.
Prosimy Pana Rzecznika Praw Obywatelskich pozwolić nam rencistom i emerytom najuboższej części społeczeństwa polskiego spokojnie pracować i odpoczywać na naszych działkach.
     
        Z upoważnienia zarządu

        Prezes Zarządu
        E. Dbrucki

Do wiadomości:
Minister Infrastruktury
Warszawa

 

 

 

 

 

Władysław Stępień                                              Nowa Sól, 02.02.2010r.    
Ul Mickiewicza 25
67-100 Nowa Sól 


                                                                       Szanowny Pan
                                                                       Dr  Janusz Kochanowski
                                                                       Rzecznik Praw Obywatelskich

Jestem działkowcem od 45 lat, uprawiam działkę w Nowej Soli w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym im. F. Chopina, a od 20 lat nic nie słyszę tylko ciągłe ataki na nasz Związek- PZD i Krajowa Radę – na nasze działki. Dlatego nie zgadzam się z zarzutami w  piśmie z dnia 18.01.2010r., że brak nadzoru, na PZD, staje się tylko pretekstem do wysunięcia zarzutów pod adresem organów Związku. Nasza ustawa z dnia 8 lipca 2005r. o Rodzinnych Ogrodach Działkowych, która zapewnią spokojny tryb życia i odpoczynku dla miliona działkowców i ich rodzin, co cieszy się poparciem 690 tyś. podpisów złożonych przez działkowców w obronie Związku. Uważam, że Rzecznik Praw Obywatelskich powinien pomagać ubogim rodzinom i emerytom, bo to oni potrzebują pomocy i odpoczynku. Tymczasem w Pańskim piśmie przedstawia się PZD jako organizację działającą bez nadzoru. Nasz Związek od lat uznaje potrzebę nadzoru i nigdy się od tego nie uchyla, co zawsze ma poparcie od wszystkich działkowców. Jednak liczę na spokój i możliwość korzystania z działek dla wszystkich działkowców z naszego kraju.
                                                                       Z poważaniem
                                                                       Władysław Stępień
  

 

 

 

 

                                                                                                                     

Okręgowy Zarząd PZD w Pile

                                                                       Pan
                                                                      dr Jan Kochanowski 
                                                                      Rzecznik Praw Obywatelskich

Szanowny Panie!
Okręgowy Zarząd Polskiego Związku Działkowców w Pile po zapoznaniu się z Pana pismem nr RPO - 600891-I/09/AK z dnia 18 stycznia 2010 r. w imieniu Zarządów Rodzinnych Ogrodów Działkowych, Komisji Rewizyjnych i Rozjemczych naszego okręgu przedstawia stanowisko w sprawie poruszonych w Pana piśmie tematów dotyczących Związku i Rodzinnych Ogrodów Działkowych.
Uważamy, że pismo Pana ma inny cel niż wnoszenie zastrzeżeń do Ministra Infrastruktury o braku nadzoru organu władzy publicznej nad podejmowanymi działaniami przez Polski Związek Działkowców oraz w sprawie naruszeń zapisów przepisów Statutu PZD i Regulaminu ROD dotyczących walnych zebrań w ogrodach szczególnie odbywanie zebrań w drugim terminie twierdząc, że jest to źródło „nieprawidłowości i nadużyć”.
Stwierdzamy, że intencją Pana pisma nie jest dbałość o interesy działkowców i ogrodów, lecz kolejna mobilizacja Ministra Infrastruktury do zmian w naszej ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych z 8 lipca 2005 roku. Powód - to kilka skarg działkowców. Uważamy, że skargi te powinny być najpierw wyjaśnione, co do ich zasadności przez Organy Związku do tego powołane i nie powinny stanowić podstaw do zmian w naszej ustawie.
Pragniemy Pana poinformować, że ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych z 8 lipca 2005 roku dobrze służy ogrodom i działkowcom i nie należy w jej zapisach szukać pretekstu do jej zmiany. Zastanawiamy się, komu zależy na zmianie naszej ustawy. Na etapie jej tworzenia projekt Ustawy był przedstawiany na walnych zebraniach i posiedzeniach zarządów ogrodów. Działkowcy naszego okręgu i z ogrodów całego kraju swoje poparcie dla ustawy wyrazili na listach poparcia, które skierowane zostały do Sejmu, Senatu i Prezydenta RP. Jej zapisy skonsultowaliśmy również z władzami samorządowymi wszystkich szczebli, które również jej zapisy poparły kierując w tej sprawie listy poparcia i Uchwały Rad Gmin i Powiatów do władzy ustawodawczej. Nasza działalność jest nadal wspierana przez samorządy wszystkich szczebli, które od wielu lat powierzają nam realizację wielu swoich zadań - jak organizacja wypoczynku letniego dla seniorów i dzieci z gminy i ogrodów. Informujemy Pana, że na okazywany nam szacunek pracowały ogrody, działkowcy i działacze społeczni Związku od ponad 112 lat. W tym czasie wypracowano dobre zasady społecznego zarządzania ogrodami funkcjonującymi w Polskim Związku Działkowców. Nasi członkowie otrzymali działki na zasadach dobrowolności - nikt nikogo do wzięcia działki w ogrodach zrzeszonych w Związku nie „przymuszał” jak Pan pisze w swoim piśmie. Poza tym informujemy Pana, że w naszym państwie funkcjonują od wielu lat ogrody zorganizowane przez inne podmioty np. ogrody pracowników lasów państwowych.
Szanowny Panie!
Poparcie władz samorządowych – Gmin, Powiatów, które są właścicielami gruntów pod ogrodami dla idei ruchu ogrodnictwa działkowego, szacunek jaki okazują do naszej pracy w ogrodach oraz do roli Polskiego Związku Działkowców - organizacji społecznej, niezależnej i samodzielnej  są dla nas ważniejsze niż ocena naszej społecznej działalności dokonana przez Pana Urząd na podstawie kilku skarg nikomu nieznanych „członków” Związku. Zarzut braku nadzoru nad naszą działalnością, nadużycia i nieprawidłowości w naszej pracy są w naszej ocenie zarzutem krzywdzącym 100 tysięcy działaczy pracujących społecznie w Rodzinnych Ogrodach Działkowych i Polskim Związku Działkowców.
Liczymy, że Pan Minister Infrastruktury nie będzie w swojej pracy kierował się tezami zawartymi w Pana piśmie wobec naszej ustawy, uszanuje wolę samorządów gmin i 619 tysięcy działkowców, którzy podpisali się na listach poparcia dla obowiązującej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z 2005 roku i nie pozwoli na wprowadzanie w niej zmian.

Z poważaniem
Przewodniczący Okręgowej Komisji Rewizyjnej
/-/ Brunon Semrau
Wiceprezes
/-/ inż. Maria Fojt
Prezes
/-/ Marian Praczyk

 

 

 

                                                                         Piła, 26 stycznia 2010 r.

Prezesi ROD, Przewodniczący Komisji Rewizyjnych i Rozjemczych okręgu pilskiego

                                                                     Szanowny Pan
                                                                     dr Janusz Kochanowski
                                                                     Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                                     Warszawa
 
Szanowny Panie

Prezesi Rodzinnych Ogrodów Działkowych i Przewodniczący Komisji Rewizyjnych i Rozjemczych KOD z Okręgu Pilskiego PZD, po zapoznaniu się z Pana pismem znak: RPO-60089H/09/AK z dnia 18 stycznia 2010 roku skierowanym do Ministra Infrastruktury, wyrażamy swój protest w sprawie zawartych w nim tez.
Nie potrafimy zrozumieć sensu Pana wystąpienia w sprawie odbywania walnych zebrań w rodzinnych ogrodach działkowych w drugim terminie, bowiem naszym zdaniem nie mieści się to w Pana kompetencjach.
W swoim piśmie stwierdza Pan, że przyczynkiem tego wystąpienia są jakieś skargi, jakiś działkowców. Zastanawia nas jakaż to ogromna musi być ilość skarżących się w stosunku do ponadmilionowej rzeszy członków naszego Związku, skoro zdecydował się Pan na to wystąpienie.
Zastanawiamy się czy wśród pracowników kierowanego przez Pana Urzędu nie ma nikogo, kto by wiedział, że w przypadku wystąpienia jakiejś skargi w pierwszym rzędzie należy zasięgnąć opinii w organizacji, której skarżący jest członkiem?
Wiemy, ze inne organy władzy wykonawczej stosują tą zasadę, więc czemu nie czynią tego Pana pracownicy!
Szanowny Panie!
Od początku istnienia naszej społecznej i pozarządowej organizacji zawsze przewidywano możliwość odbywania Walnych Zebrań ROD, a nie zgromadzeń jak pisze Pan w swoim piśmie, również w drugim terminie.
Naszym zdaniem dopuścił się Pan niefortunnej nadinterpretacji stwierdzając, że skarżący w drugim terminie widzą źródło nieprawidłowości a nawet nadużyć. Zapomniał Pan, że to właśnie na Walnym Zebraniu ROD - najwyższym organie Ogrodu - zapadają decyzje, co do dalszego funkcjonowania ogrodu i są to decyzje podejmowane w sposób autentycznie demokratyczny.
Niemożliwość odbycia Walnego Zebrania ROD także w drugim terminie może skutkować sparaliżowaniem działalności Ogrodu, a takiej ewentualności chyba Pan nie chce!
Dziwi nas ten absurdalny zarzut, bo wiemy, że są w Polsce związki i stowarzyszenia, które w swoich regulaminach czy statutach mają zapis przewidujący odbywanie Walnych Zebrań w drugim terminie.
Zastanawia nas, skąd nagle wzięła się ta „miłość” do kwestionowania naszego unormowania w tej kwestii!
Szanowny Panie!
Środowisko pilskich działkowców nie rozumie także Pana intencji w domaganiu się nadzoru administracyjnego nad Polskim Związkiem Działkowców, skoro nasza organizacja ustawowo podlega rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym. Zarejestrowanie PZD w KRS, w tym naszego Statutu dowodzi, że sędziowie nie znaleźli w nim niczego, co naruszałoby porządek prawny.
Ponadto pragniemy zauważyć, że w art.25 ust.2 naszej, podkreślamy naszej ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych z 8 lipca 2005 roku, stwierdzono iż PZD jest niezależny w wykonywaniu swych zadań l podlega tylko ustawom oraz, ze samodzielność PZD podlega ochronie sądowej.
Mamy nadzieję, że nasze zdanie - działaczy społecznych- będzie przez Pana wysłuchane. 

Z poważaniem
Prezesi ROD i Przewodniczący Komisji Rewizyjnych i Rozjemczych Rodzinnych Ogrodów Działkowych Okręgu Pilskiego
/-/ 40 podpisów

 

 

 


                                                                            Piła, 26 stycznia 2010 r.

ROD im. St. Staszica w Pile

                                                                      Pan
                                                                      Jan Kochanowski
                                                                      Rzecznik Praw Obywatelskich

Szanowny Panie Rzeczniku,
Zapoznałem się z Pana pismem (L.dz. RPO-600891-I/09/AK z 18 stycznia 2010 r.) skierowanym do Ministra Infrastruktury w sprawie nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców. W imieniu działkowców i Zarządu naszego ogrodu chciałem przestawić nasze stanowisko.
W ostatnich kilku latach Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęła kampanię wymierzoną w nasz Związek i ustawę o ogrodach działkowych. Tworzyła ona różne projekty ustaw o ogrodach działkowych. Jeden z tych projektów w 2009 r. został wprowadzony pod obrady Sejmu lecz został odrzucony w pierwszym czytaniu. Był to projekt, podobnie jak poprzednie, niekonstytucyjny i z nikim niekonsultowany, zwłaszcza z działkowcami i Związkiem.
Pomimo odrzucenia tego projektu kampania przeciwko nam kontynuowana jest nadal. Świadczy o tym charakter i treść pism NIK dot. kontroli przesłanych do naszego Związku oraz trwające, bliżej nieokreślone, prace w Ministerstwie Infrastruktury.
Podobnie oceniam pismo Pana skierowane do Ministerstwa Infrastruktury, które w swojej treści przyłącza się do tej kampanii. Niedługo po opublikowaniu pisma, w prasie ukazały się artykuły, niektóre z nich inspirowane prawdopodobnie przez pracowników Pana Urzędu (Rzeczpospolita, Prawo co dnia Nr 22 z 27 stycznia 2010 r. artykuł pt. „Działkowcy skarżą się na wszechwładzę związku”), które w negatywnym świetle przedstawiają PZD.
Pomijając treść całego pisma chciałbym skoncentrować się na wątku dot. walnych zebrań członków ogrodu. W piśmie stwierdza Pan, że postanowienia statutu i regulaminu w zakresie odbywania walnych zebrań w drugim terminie są źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć. To stwierdzenie oparł Pan na licznych skargach na działaczy PZD.
Szanowny Panie Rzeczniku, jestem także członkiem Okręgowego Zarządu PZD w Pile i pełnię funkcję przewodniczącego komisji ds. skarg. Zapewniam Pana, że w okresie mojej kadencji do naszego okręgu nie wpłynęła żadna skarga od działkowców, od Krajowej Rady PZD czy jakiejkolwiek innej instytucji (w tym także od Pana) na nieprawidłowości i nadużycia w przedmiotowej sprawie.
Mam wątpliwości czy dane, którymi Pan dysponuje są na tyle reprezentatywne i sprawdzone by stawiać uogólnioną tezę o nieprawidłowościach w PZD w przedmiotowej sprawie.
Bez zapisu dot. drugiego terminu odbycia walnego zebrania w moim ogrodzie, a także wielu innych, nie można by podjąć żadnych istotnych decyzji, nastąpiłby paraliż organizacyjny.
Działamy zgodnie ze statutem, który został kompleksowo zbadany i zaakceptowany przez sąd powszechny w ramach postępowania o rejestracji Związku w Krajowym Rejestrze Sądowym. Dlatego też dziwi mnie stanowisko Pana Rzecznika poddające w wątpliwość decyzję niezawisłego sądu. Uważam, że jest to ingerencja wychodząca poza zakres Pana Urzędu.
Kończąc chciałem zwrócić uwagę, że działkowcy złożyli ponad 600 tys. podpisów poparcia dla istnienia i funkcjonowania naszych ogrodów w ramach obecnie obowiązującej ustawy. Swoją wolę potwierdziliśmy w czasie I Kongresu Polskiego Związku Działkowców, który odbył się 14 lipca 2009 r. w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.

Z wyrazami szacunku
Prezes Zarządu ROD im. St. Staszica w Pile
/-/ Andrzej Kierzkowski

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                                      Piła, 28 stycznia 2010 r.
ROD im. Malwa w Pile

                                                      Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                      Janusz Kochanowski
                                                      Warszawa

Szanowny Panie Rzeczniku Praw Obywatelskich,

Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Malwa w Pile na posiedzeniu Zarządu w dniu 26.01.2010 zapoznał się z Pismem Pana z dnia 18.01.2010 r. skierowanym do Ministra Infrastruktury Pana Cezarego Grabarczyka.
Zarząd zaniepokojony jest kwestiami podnoszonymi przez Pana w tym Piśmie na podstawie skarg które wpływają na Pana ręce jako Rzecznika Praw Obywatelskich.
Polski Związek Działkowców jest ogólnopolską, samodzielną i samorządową posiadającą własny Statut organizacją społeczną powołaną do reprezentowania jak i obrony praw i interesów swoich członków. PZD działa na podstawie Ustawy z dnia 8 lipca 2005 r., Ustawa jak i Statut PZD w pełni gwarantują nam Członkom pełną obronę naszych praw oraz zabezpieczają interesy wszystkich członków jak i Związku.
Organizacja Nasza skupia ponad milion członków - są to osoby które zgłosiły dobrowolnie chęć przystąpienia do PZD i przydział działki w stosownym ROD /paragraf 12 ust. l Statutu PZD/. Panie Rzeczniku żyjemy w Państwie demokratycznym i Państwie prawa dlatego każdy członek Związku ma zagwarantowane Statutem PZD i Regulaminem ROD swoje prawa jak i obowiązki /Statut PZD paragraf 14 ust. l -177/, ponadto Członek Związku w ROD jest uprawniony w szczególności /Regulamin ROD paragraf 4 pkt. 3 ppkt. l - 9/. Członkowie PZD jak w szeregu innych organizacjach mają obowiązki wynikające z przynależności określa to paragraf 15 ust. l - 9 Statutu PZD.
Odnosząc się do kwestii poruszanych przez Pana odbywania walnych zebrań które są źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć. Nie rozumiemy terminu /nieprawidłowości i nadużyć/. Walne zebrania sprawozdawcze lub sprawozdawczo wyborcze odbywają się każdego roku kalendarzowego lub w drugim przypadku co cztery lata zgodnie z paragrafem 25 Regulaminu ROD.
Każdy z członków o terminie, miejscu, porządku obrad zawiadamiany jest w formie pisemnej za pośrednictwem poczty lub doręcza się bezpośrednio za pokwitowaniem na 14 dni przed terminem walnego zebrania. W tym zawiadomieniu podaje się gdzie i kiedy jak również w jakim terminie będą wyłożone materiały sprawozdawcze gdzie każdy chcący członek Związku mógłby się zapoznać l paragraf 26 ust l, 2 Regulaminu ROD /.
Tak więc nie widzimy tu nieprawidłowości czy nadużycia. Członek Związku prawidłowo powiadomiony zgodnie z zapisem w/w paragrafów ma prawo brać udział w walnym zebraniu ROD na którym to może wybierać i być wybieranym do organów PZD /paragraf 4 ust 2 ppkt. l, 2 Regulaminu ROD/, dalej ma prawo do zapoznawania się z materiałami sprawozdawczymi /paragraf 26 ust l, 2 Regulaminu ROD/. Uczestnictwo w walnym zebraniu zależy li tylko od dobrej woli Członka Związku tak samo jak pójście do wyborów samorządowych.
Następna kwestia związana z uczestnictwem w walnym zebraniu to zasadność i słuszność odbywania walnych zebrań w drugim terminie zgodnie z zapisem paragrafu 79 ust 2 Statutu PZD - walne zebranie jest prawomocne w drugim terminie /obecność poniżej 50 %/ i może podejmować uchwały oraz wybierać organy Związku.
Panie Rzeczniku tak stanowi Statut PZD i tak jest to wykonywane w ROD zgodnie z obowiązującym prawem. O ile byłoby inaczej byłoby to nieprzestrzeganie obowiązującego prawa a tego nie chcemy czynić.
W związku z powyższym żyjemy w Państwie demokratycznym i Państwie prawa jeśli członek związku prawidłowo zawiadomiony z różnych przyczyn nie może uczestniczyć w zebraniu to wina nie leży po stronie Związku czy Zarządu ROD tylko samego członka PZD. Związek nie ma prawnego przymusu zmuszenia członka do uczestnictwa w walnym zebraniu. Z całą odpowiedzialnością stwierdzamy jako działacze iż kierując się li tylko zapisem paragrafu 79 ust. l Statutu PZD walne zebrania najprawdopodobniej by się nie odbyły ze względu na frekwencję.
Rodzinne Ogrody Działowe są organizmami żywymi działającymi na podstawie woli członków, planów pracy rocznych bądź długofalowych planów modernizacji i remontów infrastruktury jak również przyjmowania preliminarzy finansowych, wniosków o dotacje czy wniosków o ewentualne pożyczki z Funduszu Samopomocowego PZD. Przyjęcie tych dokumentów byłoby niemożliwe bez odbycia walnych zebrań. Uważamy dalej, że wprowadziłoby to kompletny chaos a co za tym idzie zrujnowanie kompletne dobrze zarządzanych i działających ROD.
Jeśli chodzi o system sprawowania kontroli finansowej. W Polskim Związku Działkowców działają od szczebla podstawowego jakim jest ROD poprzez Okręgi do szczebla Krajowego Komisje Rewizyjne.
Reasumując nasze odczucia odnosimy wrażenie, że funkcja, którą Pan sprawuje wykorzystywana jest przez nieznane nam środowiska do kolejnego wprowadzenia w Polskim Związku Działkowców chaosu, który może doprowadzić do rozpadu PZD jak również Rodzinnych Ogrodów Działkowych.

Z wyrazami Szacunku
Prezes ROD im. Malwa Piła
/-/Ryszard Zagórski

                                                          Piła, 26 stycznia 2010 r.

 

 

 

 

 


Żary dnia 2 luty 2010 r.

                                                           Rzecznik Praw Obywatelskich 
                                                           Pan Janusz Kochanowski
                                                           00-090 Warszawa

Szanowny Panie !

Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „35-lecia" w Żarach pragnie zaprotestować przeciwko kolejnej próbie niszczenia ponad stuletniego dorobku ruchu ogrodnictwa działkowego w Polsce. Jest to dla nas tym bardziej smutne, że tym razem próby te podejmowane są przez urząd Rzecznika Praw Obywatelskich, a więc instytucji powołanej do obrony naszych interesów. Działkowcy i działacze społeczni kierujący ogrodami są również obywatelami Naszego kraju.
Nie zgadzamy się ze stwierdzeniami, na które powołuje się Pan w piśmie do Ministra, że docierają do Pana liczne skargi podważające zapisy statutu, a w szczególności paragraf statutu wskazujący przepis, aby walne zebranie odbywało się w II terminie 30 minut po wyznaczonej godzinie rozpoczęcia w pierwszym terminie. Nie informuje Pan jednak, iż walne zebranie w pierwszym terminie jest prawomocne przy obecności ponad połowy członków rodzinnego ogrodu działkowego i często tak się odbywa. Trzydzieści minut zostawiamy dla spóźnialskich a nikt nie broni im przyjść wcześnie aby zebranie mogło dobyć się w pierwszym terminie.
Protestujemy również przeciwko stwierdzeniom zawartym w Pańskim piśmie odnoszącym się także do problematyki nadzoru nad Polskim Związkiem Działkowców, a jak wynika z treści Pańskiego wystąpienia, braku jakiegokolwiek podmiotu nadzorczego nad naszą demokratyczną organizacją społeczną.
Postawiony zarzut jest oczywiście nieprawdziwy.  Zgodnie z Ustawą o ROD z 8 lipca 2005 roku uprawnienia nadzorcze powierzono Ministrowi Środowiska. W dniu 15 listopada 2008 roku, Ustawodawca postanowił dokonać zmiany w tym zakresie. Całość kompetencji nadzorczych nad PZD znalazła się w gestii Ministra Infrastruktury.
Polski Związek Działkowców jest organizacją samorządową, samodzielną i samofinansującą. Działa na mocy ustawy Sejmowej, ma swój Statut i jest zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym. W Statucie PZD są zapisane zasady działalności finansowej i kontroli statutowej każdej jednostki organizacyjnej w Związku. Informujemy Pana, że kontrolę wewnętrzną w Związku pełni pion rewizyjny. Jest to organ niezależny od pionu zarządzającego. Komisje Rewizyjne spełniają rolę zgodnie z kompetencjami określonymi w Statucie PZD.
Nikt z działaczy społecznych w ogrodach nie jest anonimowy. Każdy organ związku i jego działacze ze swojej działalności są rozliczani przez organ do tego powołany w tym również Walne zebrania członków.
Szkoda, że wiedzę na ten temat zaczerpnął Pan z licznych skarg nielicznych osób, a nie z podstawowych aktów prawnych lub informacji uzyskanych od organów Związku.

       Z wyrazami szacunku
       Za Zarząd

 Z-ca Prezesa                      Prezes Zarządu
Jerzy Koszela    mgr inż. Ryszard Wandel  

Do wiadomości:
1. Pan Bronisław Komorowski- Marszałek Sejmu
2. Pan Cezary Grabarczyk- Minister Infrastruktury
3. Zarząd Okręgu

 

 

 

 


ROD „Związkowiec’  ul. Tatrzańska 11a  68-200 Żary

                                Sz. Pan
                                dr Janusz Kochanowski Rzecznik Praw Obywatelskich

Stanowisko Zarządu i Komisji Statutowych Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Związkowiec" w Żarach - w sprawie Pańskiego pisma z 18 stycznia br. do Pana Cezarego Grabarczyka, Ministra Infrastruktury

Szanowny Panie Doktorze!

Działając w organach samorządu Związku, w strukturach i organach Polskiego Związku Działkowców - upoważnieni jesteśmy do wypowiadania się w imieniu Działkowców, pozwalamy sobie skierować konkretne uwagi dotyczące w/w pisma.
Jego treść zaskoczyła Nas przede wszystkim błahością podnoszonego problemu. Jednakże wywołała zdumienie i oburzenie, z uwagi na to, że Rzecznik Praw Obywatelskich wypowiada się na temat PZD - bez konsultacji z Radą Krajową PZD - odnośnie drugiego terminu zebrania. Argumentacja, że spływają doń liczne skargi na ten temat, wydaje się być „szyta grubymi nićmi”.
Z przeglądu (za pomocą Internetu) zarejestrowanych sądownie stowarzyszeń czy związków w kraju, Statut PZD jest w spornej kwestii analogiczny do statutów innych organizacji, a tego akurat Pan jest uprzejmy nie dowidzieć i podobnie jak do Nas - zarzutów nie podejmuje.
Prawo PZD (regulamin i statut) jest zatwierdzone podczas rejestracji przez sąd. Podważanie jego decyzji, jako organu niezależnego jest, co najmniej nieporozumieniem.
Adresat Pańskiego pisma ni jak się ma do realiów prawnych. Ustawa o Stowarzyszeniach, a takiej podlega PZD z chwilą jego wpisu do KRS, wyraźnie mówi, że grunty pod ogrodami stanowią własność Państwa i Samorządów Gmin, służą członkom społeczności lokalnej, co nie tylko upoważnia, ale wręcz obliguje samorząd terytorialny (starosta, burmistrz, wójt) do nadzoru nad ogrodami. Jaka więc jest w tym rola rzeczonego w tytule ministra? Żadna.
Wyraźnie widać w tekście Pańskiego pisma, że chce Pan wymusić podjęcie działań niezgodnych z prawem. Podejmowanie niedorzecznych działań wobec milionowej rzeszy działkowców, mających swoje prawa, zarejestrowanych i przede wszystkim miejsce do odpoczynku i uprawy hodowli wg własnych upodobań - jest atakiem politycznym, a na pewno jest zamachem na demokratyczne struktury PZD.
Każde  „majstrowanie” przy naszej Ustawie jest bezwzględną próbą dezintegracji naszego działania. Czy złożone w jej obronie ponad 620 tysięcy podpisów jest niczym w demokratycznym systemie wartości? Systemie za który m. in. i Pan jest odpowiedzialny
 Czyż nie lepiej jest zająć się naszymi członkami-emerytami, którzy właśnie dzięki działkom mają m.in. co do garnka włożyć. I to powinien być dla Pana PRIORYTETOWY
problem, a nie zajmowanie się za pieniądze podatników kwestią wyznaczenia drugiego terminu zebrania!
 Wśród Nas są członkowie o różnym statusie społecznym, różnym, częstokroć i wyższym niż Pan wykształceniu, i wszyscy odbieramy Pańskie pismo jako zawoalowaną formę kolejnego już ataku na Polski Związek Działkowców, jego struktury i Nas wszystkich.
 Posądzanie Nas o posiadanie Statutu będącego źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć jest zgodnie z Kodeksem Karnym-pomówieniem, którego się Pan dopuścił. Bezkrytyczne przyjmowanie skarg na Związek, bez próby wyjaśnienia poprzez Krajową Radę PZD stawia Pana jak stronę w wyimaginowanym sporze, zamiast arbitra.
 Jako działkowcy, również jako podatnicy, oczekujemy, aby Rzecznik Praw  Obywatelskich nie występował przeciw własnym obywatelom licząc się z opinią milionowej organizacji. I brał ją pod uwagę w sposób poważny, ponieważ w demokratycznym systemie państwa-ona na to zasługuje.

Z poważaniem
Dorota Węgrzyn        Franciszek Bors
sekretarz Zarządu ROD „Związkowiec”   prezes Zarządu ROD „Związkowiec”

Żary 1 lutego 2010 r.

Otrzymują:
1.adresat
2. Minister Infrastruktury

 

 

 

 

                                                                         Nowa Sól, dnia 29.01.2010 r.

Stanisław Trziszka
ul. Sz.Szeregów 21/9
67-100 Nowa Sól

                                                            Pan
                                                            Janusz Kochanowski
                                                            Rzecznik Praw Obywatelskich


W nawiązaniu do pańskiego pisma z dnia 18.01. 2010r. do Ministra Infrastruktury dotyczącego nieprawidłowości w Polskim Związku Działkowców, a szczególnie braku nadzoru nad PZD oraz odbywania Walnych zebrań w II-gim terminie co jest powodem niby wielu, skarg kierowanych do Pana. Pragnę wyrazić ubolewanie, że nie zwrócił się Pan do Związku w celu wyjaśnienia zarzutów oraz ustosunkowania się do nich. Jesteśmy jako działkowcy bardzo zdziwieni i oburzeni formą publikowania niesprawdzonych oskarżeń przez organ powołany do ochrony wolności i praw konstytucyjnych. Do tego czasu myślałem, że Rzecznik Praw Obywatelskich jest osobą, która broni najsłabszych i stoi na straży przestrzegania prawa w Polsce. Jak się okazuje byłem w błędzie bo biednego i bezbronnego działkowca każdy może skrzywdzić co się czyni od ponad 20-lat.
Niby chce nam się pomóc, chce się nas uwłaszczyć, jednak pod pozorem takich prezentów planuje się uchylenie obecnie obowiązującej ustawy o ROD. W rezultacie działkowcy utraciliby szereg korzyści płynących z tej ustawy, co mogłoby doprowadzić do usunięcia z krajobrazu naszych miast terenów zielonych jakimi są nasze ogrody i przeznaczenie ich pod dalsze inwestycje.
 Zaniepokojeni jesteśmy tym, że Pan jako powszechnie szanowany urzędnik państwowy dał się wciągnąć w tą grą.
Uważamy, że w kraju jest wiele innych spraw którymi należałoby niezwłocznie się zająć i pomóc ludziom, którzy takiej pomocy od Pana oczekują.
My działkowcy nie oczekujemy od Pana żadnej pomocy i zadowala nas fakt istniejący, a szczególnie obowiązująca ustawa o ROD z 2005 roku, która cieszy się powszechnym poparciem co wynika z ponad 600 tys. Podpisów złożonych przez działkowców, którzy opowiadają się przeciwko jakimkolwiek zmianom.
Kończąc mam nadzieję, że przemyśli Pan to wszystko jeszcze raz i nie odważy się przyczynić do skrzywdzenia milionowej rzeszy najuboższych ludzi dla których działka jest niejednokrotnie jedynym źródłem utrzymania.


    Z poważaniem użytkownik działki nr.11
    w ROD „Jedynka”

 Białystok, dnia 28.01.2010r.
 

Polski Związek Działkowców
Rodzinny Ogród Działkowy
EKOLOGICZNY
15-113 Białystok, ul. Mickiewicza 106A

 


                                                                     RZECZNIK PRAW
                                                                     OBYWATELSKICH
                                                                     Pan
                                                                     Janusz Kochanowski
                                                                     ul. Aleja Solidarności 77
                                                                     00-090 Warszawa
 


 Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego p.n. Ekologiczny w Białymstoku komunikuje, że na posiedzeniu w dniu 28 stycznia 2010 roku analizował Pańskie pismo z dnia 18.01.2010 roku Nr RPO-1/09/AK skierowanego do Pana Ministra Infrastruktury w sprawie nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców.
Ustosunkowując się do zawartych tam stwierdzeń zarząd uważa je za nietrafne, a wręcz nieprawdziwe.
1. Stwierdza Pan o licznych skarga na działalność PZD na postanowienia Statutu i Regulaminu ROD. My działkowcy o takich skargach nie słyszeliśmy; ani od Krajowej Rady PZD ani od Podlaskiego Związku Działkowców. A Pan nie podaje, jakich to ogrodów dotyczy.
2. Podnosi Pan zarzut odbywania walnych zebrań w drugim terminie. Rzekomo taki stan rzeczy powoduje Pańskim zdaniem nadużycia. Jakież to mają być nadużycia? Przykładów nadużyć nie ma, RPO takich nie przytacza. Nie ma nadużyć, bo ich nie było.
3. Dalszy zarzut RPO to brak nadzoru nad działalnością PZD. Takie stwierdzenie jest również nietrafne, ponieważ zgodnie z art.  38 ustawy o ROD ustawodawca określił, że nadzór nad działalnością PZD sprawuje Minister Ochrony Środowiska, a po reorganizacji w Radze Ministrów - nadzór przejął Minister Infrastruktury.
4. Tak szacowna Instytucja jak Rzecznik Praw Obywatelskich nie miał prawa, aby na stronach internetowych RPO podawać niesprawdzone - wręcz nieprawdziwe informacje do publicznej wiadomości. Dlatego według naszego rozeznania wystąpienie RPO do Pana Ministra Infrastruktury nie może być wiarygodne, gdyż zawiera nieprawdziwe informacje; wręcz dezinformacje.
5. Prośba o wszczęcie inicjatywy legislacyjnej mającej na celu zmianę ustawy o ROD jest rozpowszechnianą akcją skierowaną przeciwko PZD i działkowcom. Przepraszamy - jaki to jest Rzecznik Praw Obywatelskich, który występuje przeciwko obywatelom - przeważnie ludziom ubogim - emerytom, rencistom i bezrobotnym?
Reasumując, jak podają źródła fachowe - licząc z rodzinami jest nas działkowców prawie 4 miliony. Jest to potężna siła, o której mogli się przekonać uczestnicy I Kongresu PZD w dniu 14 lipca 2009 roku w Warszawie.
Z tych względów my działkowcy zwracamy się do Pana o zaniechanie jakichkolwiek manipulacji i dążenia do zmian w ustawie o PZD.


    

Tadeusz Szafrański Prezes Zarządu
P. Brzozowski skarbnik
J.Nowosad Gospodarz

Do wiadomości:

1. Minister Infrastruktury Pan Cezary Grabarczyk
2. Krajowa Rada PZD ,
3. Okręgowy ZP - PZD.

 

                                                Pan 
                                                          Janusz Kochanowski 
                                                          Rzecznik PrawObywatelskich  RP 
                                                          Warszawa 
                                                          ul. Solidarności 77

 

W związku z pismem Pana z dnia 18 stycznia 2010 r. skierowanym do Ministra Infrastruktury
w sprawie podjęcia działań mających na celu ustalenie organu władzy publicznej sprawującego nadzór nad Polskim Związkiem Działkowców, zwanym dalej PZD – niniejszym Prezydium Okręgowego Zarządu Sudeckiego Polskiego Związku Działkowców w Szczawnie Zdroju przedstawia Panu swoje stanowisko, a mianowicie:
Nikt inny, gdyż tylko członkowie PZD, a więc sami działkowcy na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. /Dz.U. Nr 169, poz. 1419 z późn,zm./ uchwalili statut PZD oraz na podstawie § 150 ust. 2 statutu PZD uchwalili regulamin Rodzinnego Ogrodu Działkowego.
Zatem z woli działkowców – członków PZD w statucie i w regulaminie uchwalono m.in. o zwoływaniu i odbywaniu się walnych zebrań ogrodu w pierwszym, bądź w drugim terminie. To nikt inny, jak sami działkowcy uchwalając statut i regulamin mieli świadomość tego, że decyzja o uczestnictwie w walnym zebraniu będzie należała wyłącznie do działkowca bez względu na to, czy ów drugi termin nastąpi pół godziny po wyznaczonej godzinie rozpoczęcia walnego zebrania, czy po upływie np. jednego miesiąca.
Uchwalając takie rozwiązanie odnoszące się do odbycia walnego zebrania w drugim terminie działkowcy mieli także na uwadze koszty związane z ponownym wysyłaniem zawiadomień, które w konsekwecji musieliby ponieść również ci, którzy przybyli na walne zebranie w pierwszym terminie.
Zauważyć przy tym należy, że na długo przed obecnie obowiązującą ustawą o rodzinnych ogrodach działkowych funkcjonowały przepisy związkowe tyczące się zwoływania i odbywania walnych zebrań w drugim terminie, tj. pół godziny po wyznaczonej godzinie rozpoczęcia tego zebrania.
Jak do tej pory do organów PZD nie wpływały skargi od działkowców mówiące o tym, że powyższe uregulowania statutowe i regulaminowe są źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć oraz zezwalających na podejmowanie zobowiązań finansowych przez walne zebrania, w których uczestniczy mała grupa członków PZD.
Jeśli takie skargi wpływają do Pana Rzecznika, to najprawdopodobniej pochodzą one od osób, które w tych zebraniach nie uczestniczą, nie interesuje ich życie w Związku, a „aktywizują się” dopiero po powzięciu wiadomości o uchwałach podjętych na walnym zebraniu, zwłaszcza o uchwałach rodzących jakieś skutki finansowe.
W ocenie Prezydium Okręgowego Zarządu Sudeckiego PZD pismo Pana Rzecznika skierowane do Ministra Infrastruktury w sprawie ustalenia organu władzu publicznej sprawującego nadzór nad PZD pozostaje w sprzeczności z art. 25 ust. 1 i 2 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
W art. 25 ust. 1 tej ustawy stwierdzono, że PZD jest ogólnopolską, samodzielną i samorządną organizacją społeczną powołaną do reprezentowania i obrony praw i interesów swoich członków wynikających z użytkowania działek w rodzinnych ogrodach działkowych, natomiast w ust. 2 stwierdzono, że samodzielność PZD podlega ochronie sądowej. Zapis ten, w ocenie Prezydium Okręgowego Zarządu Sudeckiego PZD, jest kosekwencją nadania PZD odrębnej osobowości prawnej, co jest jednoznaczne z przyznaniem mu autonomii i samodzielności w działaniu, podlegających ochronie przed ingerencją ze strony władz publicznych.
Ponadto zapis w art. 25 ust. 3 powołanej wyżej ustawy spowodował rejestrację PZD w Krajowym Rejestrze Sądowym, co oznacza, że to jedynie niezawisły sąd ocenia zgodność z obowiązującym prawem naszego związkowego dokumentu, jakim jest statut.
Rejestracja PZD w Krajowym Rejestrze Sądowym oznacza też pełną jawność działania Związku.
Nie można się także zgodzić z poglądem Pana Rzecznika wyrażonym w przedmiotowym piśmie, że cyt. „ w moim przekonaniu w warunkach demokratycznego państwa prawnego nie powinien bowiem funkcjonować - realizujący istotne funkcje publiczne i zrzeszający na zasadzie przymusowości wszystkich polskich działkowców – podmiot, który nie podlega jakiemukolwiek nadzorowi”, ponieważ pogląd ten stoi w rażącej sprzeczności z obowiązującym prawem, ponieważ:

• w naszym demokratycznym państwie prawa żaden przepis nie nadał Polskiemu Związkowi Działkowców statusu władzy publicznej, a tylko ta może realizować funkcje publiczne,
• Polski Związk Działkowców zrzesza tych działkowców, którzy chcą do niego przystąpić, a nie na zasadzie przymusowości,
• pogląd o przymusowości jest fałszywy,gdyż ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych nie wyklucza tworzenia ogrodów działkowych przez inne niż PZD podmioty, co także wynika z ustawy o gospodarce nieruchomościami i takie ogrody poza PZD w Polsce funkcjonują i zrzeszają swoich członków na innych niż w PZD zasadach,
• ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych dotyczy szczególnego rodzaju ogrodów ogrodów tj. rodzinnych ogrodów działkowych, które są urządzeniami użyteczności publicznej, pełniącymi też służebną rolę wobec pozostałych obywateli /nie będących członkami PZD/, np. jako tereny zielone w miastach.
W tym stanie prawnym nie do przyjęcia jest aby dla realizacji „mitu” Pana Rzecznika, iż PZD pełni istotne funkcje publiczne i zrzesza porzymusowo wszystkich polskich działkowców, ustanowiony został organ władzy publicznej sprawujący nadzór nad PZD. Ponadto zauważyć wypada, że ustanowienie takiego nadzoru, a więc dopuszczenie ingerencji w działalność PZD na drodze administracyjnej, pozostawałoby w rażącej sprzeczności z ustawowo przyznaną samodzielnością PZD, która podlega ochronie sądowej.
W tej sytuacji, należy stwierdzić, że argumentacja zawarta w piśmie Pana skierowanym do Ministra Infrastruktury, jak i we wcześniejszych pismach Pana w tym kierowanych do Prezydenta Miasta Warszawy, nie mająca oparcia w obowiązującym prawie – ma charakter polityczny.

Do wiadomości:
1.Pan Cezary Grabarczyk
Minister Infrastruktury Sekretarz Prezes

2.Krajowa Rada PZD /-/Maria Klimków /-/Wincenty Kulik

 

 

Warszawa, dnia 25 stycznia 2010 r.

 

 


                                                                 Szanowny Pan
                                                                 Janusz Kochanowski
                                                                 Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                                 Warszawa


Szanowny Panie!

Krajowa Komisja Rewizyjna Polskiego Związku Działkowców, społeczny organ kontrolny, po zapoznaniu się z Pana wystąpieniem zawartym w piśmie RPO-600891-I/09/AK do Ministra Infrastruktury z dnia 18 stycznia 2010 roku, opublikowanym na stronie internetowej RPO, z niepokojem przyjęła zawarte w nim tezy.
Zastanawia nas jak liczne są te skargi i jak ich ilość ma się do ponad miliona członków PZD. Skoro te skargi kierowane do Pana są tak liczne, to dlaczego nie skierował Pan ich do organu Związku, którego skarga dotyczy i który w ramach pełnionego nadzoru ma obowiązek wyjaśnić i udzielić odpowiedzi.
W sprawach finansowych skargi kierowane do innych organów państwa są w pierwszej kolejności, przekazywane do Krajowej Rady PZD i Krajowej Komisji Rewizyjnej PZD celem ich wyjaśnienia.
Dziwi nas nieznajomość nazewnictwa organów obowiązujących w Związku. Zgodnie z art.28 ust.2 pkt.1 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z 8 lipca 2005 roku, organem samorządu jest m.in. walne zebranie członków PZD w ROD, a nie walne zgromadzenie.
Unormowanie zasad odbywania walnych zebrań członków PZD w ogrodach poprzez ustanowienie m.in. dwóch terminów nie odbiega od ustaleń obowiązujących w wielu innych związkach czy stowarzyszeniach ( np. vide zapis § 53 ust.8 Statutu Polskiego Związku Wędkarskiego czy § 46 ust.7 Statutu Polskiego Związku Niewidomych czy wreszcie zapisy  w Statucie zasłużonej organizacji jakim jest Polski Czerwony Krzyż).

Szanowny Panie!

Dziwi nas kolokwialnie rzecz ujmując, drążenie tematu tzw. nadzoru administracyjnego nad PZD. Pragniemy przypomnieć, że to ustawodawca w art. 25 ust.2 cytowanej wyżej ustawy stwierdził: „PZD jest niezależny w wykonywaniu swych zadań         i podlega tylko ustawom. Samodzielność PZD podlega ochronie sądowej.”.
Trudno nam również zrozumieć, czym kieruje się Urząd przez Pana pełniony             w zgłaszaniu wątpliwości odnośnie naszego Statutu. Statut i PZD został zarejestrowany przez sąd powszechny w ramach rejestracji Związku w Krajowym Rejestrze Sądowym po dokładnym i kompleksowym zbadaniu oraz jego zaakceptowaniu.


Szanowny Panie!

Krajowa Komisja Rewizyjna PZD stwierdza, że każdy członek Związku zgodnie          z § 14 ust.1 Statutu PZD ma prawo brać udział w walnym zebraniu ROD. Skoro tego niektórzy nie czynią, to wynika to tylko i wyłącznie z ich nieprzymuszonej woli. Walne Zebrania ROD od wielu, wielu lat mogą odbywać się według zasad określonych w § 27 ust.1  i 2 Regulaminu ROD, w tym również w drugim terminie i nigdy nie było to przedmiotem kontrowersji z jakiejkolwiek strony. Zarzut ten wzbudza nasze zdumienie, bowiem są            w naszym Związku i takie Ogrody, których odległość miejsca zamieszkania członków do miejsca odbywania jest znaczna i brak zapisu o drugim terminie odbycia Walnego Zebrania powodowałby paraliż organizacyjny ROD, a to nie jest chyba intencją Pana urzędu.
W swoim wystąpieniu do Ministra Infrastruktury użył Pan takiego oto sformułowania: ”Zdaniem skarżących powyższe postanowienie regulaminu jest źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć, w tym pozwala na podejmowanie zobowiązań finansowych przez ogród działkowy przez małą grupę członków.”
Jest to daleko posunięta nadinterpretacja, z którą nie chcemy i nie możemy się zgodzić, bowiem udział działkowców w walnym zebraniu jest wyrazem ich zainteresowania się sprawami ogrodu, w których użytkują działki.
Przymuszanie do obowiązkowej obecności byłoby ze wszech miar nie etyczne i nie demokratyczne.
Krajowa Komisja Rewizyjna PZD oczekuje od Rzecznika Praw Obywatelskich, że otrzymamy pełną i dokładną informację określającą na czym te „nieprawidłowości                  i nadużycia” polegają.

Szanowny Panie!

Nikt nigdy nikogo w naszym Związku nie przymuszał i nie przymusza do wstąpienia w szeregi Polskiego Związku Działkowców.
Każdy z nas czyni to dobrowolnie, a skoro dobrowolnie to także przyjmuje do wiadomości i przestrzegania swoje prawa, ale i również obowiązki. Taka zasada obowiązuje w każdej organizacji.
Pragniemy Pana zapewnić, że w naszym Związku nie istnieje ani przymus zrzeszania się ani przynależności.

                                                                                   Z poważaniem

            Członkowie Krajowej Komisji Rewizyjnej Polskiego Związku Działkowców

                Przewodniczący                       Maria Fojt
                Z-ca Przewodniczącego            Olgierd Kaunas-Kownacki
                Sekretarz                               Jerzy Jaksoń
                Członkowie                                 Stanisław Burzyński
                                                               Bogusław Dąbrowski
                                                               Ryszard Dorau
                                                               Mieczysław Górski
                                                               Krzysztof Kapciak
                                                               Włodzimierz Leśnierowski
                                                                Eugeniusz Lubosch
                                                                Kazimierz Pabian
                                                                Henryk Tomaszewski
                                                                Dorota Zerba 
Otrzymują do wiadomości:
1. Minister Infrastruktury
2. Krajowa Rada PZD
                                                                             

 

 

 

                                                                                  
         Prezydium Okręgowego Zarządu PZD w Elblągu

           RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH W SPRAWIE ZWIĄZKU

Członkowie Prezydium Okręgowego Zarządu PZD w Elblągu na posiedzeniu, które się odbyło w dniu 28 stycznia 2010 roku z dużym zainteresowaniem zapoznali się z opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej Rzecznika Praw Obywatelskich pismem datowanym 18 styczeń 2010 roku adresowanym do Ministra Infrastruktury w sprawie nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców. W obszernym tekście w karkołomny naszym zdaniem sposób stara się Pan Rzecznik wykazać, iż na dzień dzisiejszy Polski Związek Działkowców jest podmiotem, który nie podlega jakiemukolwiek nadzorowi. Jest to fałszywa teza pozbawiona wszelkich podstaw. To naprawdę nie przystoi Rzecznikowi Praw Obywatelskich wprowadzać opinię społeczną w błąd, a zwłaszcza osoby zainteresowane zagadnieniami funkcjonowania Polskiego Związku Działkowców. W całym tekście pisma znajdujemy jeszcze kilka kolejnych nazwijmy to taktownie błędnych ocen dotyczących funkcjonowania PZD.
Już na wstępie Pan Rzecznik informuje: ...”zwracają się do mnie osoby z licznymi skargami na działalność PZD, a w szczególności na postanowienia statutu tej organizacji i regulaminu rodzinnych ogrodów działkowych ....”. Budzi zainteresowanie, jaka liczba odpowiada ilości skarg - 50, 100 a może 200. Jak to się ma do 619 tysięcy podpisów złożonych przez działkowców, którzy opowiedzieli się za nienaruszalnością ustawy o ROD. Skargi mają dotyczyć głównie zastrzeżeń, co do zasadności i słuszności odbywania się w drugim terminie walnych zebrań w rodzinnych ogrodach działkowych. Uchwały podjęte w drugim terminie są ważne bez względu na liczbę obecnych na zebraniu. Zdaniem skarżących jest to źródło wielu nieprawidłowości i nadużyć. Ponowię ogólniki, czy tak trudno podać przykłady tych nadużyć i nieprawidłowości. Znając je łatwiej z nimi walczyć. Może ich ranga jest mało istotna i dlatego brak szczegółów. Praktyka podpowiada, że dużą część ogółu skarżących się to osoby, same wchodzące w konflikt z prawem związkowym i tą drogą próbują wpłynąć na zmiany negatywnej oceny ich postępowania jak i ewentualnej zmiany przepisów. Dlatego informacja o ilości i zagadnieniach podnoszonych w skargach ma istotne znaczenie.
Należy zaznaczyć, że zapis o możliwości przeprowadzenia walnego zebrania w drugim terminie zawarty jest w Statucie PZD. Statut ten został zbadany przez Sąd w procesie rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym. Główną zasadą, aby można było uznać walne zebranie za prawomocne jest prawidłowe powiadomienie wszystkich działkowców danego ogrodu o terminie i miejscu przeprowadzeniu walnego zebrania. Natomiast każdy z działkowców samodzielnie podejmuje decyzję o uczestniczeniu w walnym zebraniu wiedząc o swoim wpływie na działalność ogrodu uczestnicząc w procesach decyzyjnych, jak i o skutkach swojej nieobecności. Ambicją organów samorządowych każdego ogrodu jest, aby ilość uczestników była jak największa. Drugi termin daje możliwość przeprowadzenia walnego zebrania bez względu na frekwencję.
Najbardziej przykre dla wszystkich członów Polskiego Związku Działkowców, a nawet obraźliwe jest użyte przez Pana Rzecznika stwierdzenie, iż Polski Związek Działkowców zrzesza na zasadzie przymusowości wszystkich polskich działkowców. Przed głoszeniem takich prawd jednak warto zaznajomić się z obowiązującym prawem związkowym. Warto zapoznać się z ilością osób corocznie wstępującą i ilością osób oczekujących na przyjęcie do PZD, Gdyby członkostwo w Związku związane było z przymusem to na pewno ilość członków systematycznie by się zmniejszała a ilość działek wolnych ulegałaby zwiększeniu. Na dzień dzisiejszy sytuacja taka nie ma miejsca.
Jak powszechnie wiadomo w warunkach państwa demokratycznego jakim jest Polska, przynależność do każdej organizacji jest dobrowolna. Każdy z obywateli podejmuje samodzielnie decyzje o przystąpieniu do organizacji, której chce zostać członkiem, korzystać z zagwarantowanych opraw i przestrzegać nakładanych obowiązków jednakowych dla wszystkich członków wybranej przez siebie organizacji.

W imieniu uczestników posiedzenia Prezydium OZ PZD w Elblągu

Przewodniczący OKR PZD
Jerzy Snopek
Wiceprezes OZ PZD
/-/ Antoni Dalak
Prezes OZ PZD
/-/ Bolesław Mikołajczyk

 

 

 

Zielona Góra 26-01-2010
                                                                 Szanowny Pan
                                                                 dr Janusz Kochanowski
                                                                 Rzecznik Praw Obywatelskich

Na pańskiej stronie internetowej publikuje Pan treść korespondencji z Ministrem Infrastruktury-Cezarym Grabarczykiem dotyczącej nieprawidłowości w statucie Polskiego Związku Działkowców., Stwierdza Pan, iż Polski Związek Działkowców działa poza wszelką kontrolą i nadzorem. Formułując ten zarzut wykazał się Pan całkowitym brakiem znajomości Ustawy o ROD z dnia 8 lipca 200Sr. statutu PZD i Regulaminu Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Polski Związek Działkowców posiada, bardzo rozbudowany pion rewizyjny, który kontroluje działania zarządów ogrodów, okręgowych zarządów i Krajową Rade.. PZD jest organizacją samorządną i niezależną, w której nadzór nad działaniem jej władz sprawują sami działkowcy. Zadziwiający jest również zarzut dotyczący przeprowadzania walnych zebrań sprawozdawczych w ROD. Nasze przepisy jasno określają zasady powiadamiania działkowców o miejscu i terminie zebrania, a także sposób podejmowania uchwał przez członków ROD. Aby zebranie mogło się odbyć, skutecznie powiadomieni o nim muszą być wszyscy członkowie ROD (sposób powiadomienia określa nasz regulamin). Drugi termin zebrania jest wyjściem awaryjnym w przypadku braku kworum, jak dotychczas jest to najlepszy sposób na uniknięcie paraliżu decyzyjnego w ogrodach. Takie zarzuty świadczą o kompletnym braku wiedzy o funkcjonowaniu Rodzinnych Ogrodów Działkowych, lub też niechęci do działkowców, stworzonych przez nich struktur i zasad działania. W swym piśmie, nadmienia pan, iż Pańska interwencja wywołana jest poprzez liczne skargi członków PZD. Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego z takim pismem nie zwraca się Pan do organów PZD tylko do ministra infrastruktury?
Wykazał się Pan dość powierzchowną oceną Polskiego Związku Działkowców, ograniczył się Pan jedynie do jednostronnych pism działkowców niezadowolonych z podjętych na walnych zebraniach uchwał. Zakładam, iż nie chciało się panu zapoznać z opiniami innych działkowców oraz z zasadami funkcjonowania Rodzinnych Ogrodów Działkowych.
Jako rzecznik praw obywatelskich powinien Pan zastanowić się w czyim interesie pan działa. Polscy działkowcy stanowią rzeszę około miliona osób, nikt nikogo nie zmusza do przynależności do PZD. Radzę zastanowić się nad sensem swoich zarzutów, radzę też odwiedzić Rodzinny Ogród Działkowy i działkowców na zebraniu sprawozdawczym, a przekona się Pan, że decyzje w ogrodach podejmowane są demokratycznie, zgodnie z przyjętym prawem.
z poważaniem


Prezes ROD im. Świerczewskiego W Zielonej Górze
Stanisław Rooka

                                                                      Pan
                                                                      dr Janusz Kochanowski 
                                                                      Rzecznik Praw Obywatelskich


Szanowny Panie Doktorze!

Jako członkowie Prezydium Okręgowego Zarządu PZD w Zielonej Górze, upoważnieni do wypowiadania się w imieniu działkowców okręgu zielonogórskiego, pozwalamy sobie skierować na Pana adres uwagi w związku z listem (opublikowanym na Pana stronach internetowych), jaki skierował Pan w dniu 18 stycznia br. do Ministra Infrastruktury, a którego treścią były opinie na temat działalności PZD.
Treść tego listu zaskoczyła nas błahością podnoszonej sprawy i przez to wywołała nasze ogromne zdumienie.
Jako pretekstu do wypowiadania się na temat działalności PZD używa Pan argumentu o tym, że „(,:„)walne zgromadzenie członków ogrodu odbywało się w drugim terminie, pół godziny po wyznaczonej godzinie rozpoczęcia w pierwszym terminie, o ile w zawiadomieniu o zebraniu podano również możliwość odbycia go w drugim terminie i pouczono członków o tym, że uchwały podjęte w drugim terminie są ważne i obowiązują wszystkich członków ogrodu bez względu na liczbę obecnych na zebraniu."
Chcemy wierzyć, że sprawując funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich z pełnym szacunkiem traktuje Pan prawo. Pragniemy w takim razie zwrócić uwagę, iż wspomniana przez Pana forma jest zgodna z prawem.
Polski Związek Działkowców został zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym, działa na podstawie statutu PZD i regulaminu ROD, które to dokumenty zostały przez KRS zaakceptowane, jako zgodne z ustawą o ROD. Rodzi się w tym miejscu pytanie, czy kwestionując wspomnianą wcześniej formę działania PZD podważa Pan kompetencje organu, który jest niezawisły, czy też występuje Pan w obronie praw bliżej nam nieznanej grupy obywateli zainteresowanych bezustannym nękaniem Polskiego Związku Działkowców.
Jako obywatele kraju, w którym jest Pan Rzecznikiem Praw Obywatelskich, mamy prawo przede wszystkim oczekiwać stabilności i poważnego traktowania? Nie może być tak, że prawo jest stanowione na wyraźne zapotrzebowanie jakiejś grupy, co w naszym kraju, niestety, ciągle się obserwuje. Nie może też być tak, że przy każdej zmianie ekipy „trzymającej władzę" dokonywane są w prawie poprawki oczekiwane przez aktualnie rządzących - wg widzimisię kolejnych „zbawców" narodu. Pragniemy jeszcze raz z całą mocą podkreślić - stabilizacja i stworzenie warunków spokojnej pracy są podstawą rozwoju, zaś ciągłe jątrzenie - przyczyną klęski.
Oburza nas zapisane w Pana piśmie stwierdzenie, że „ powyższe postanowienie regulaminu jest źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć, w tym pozwala na podejmowanie zobowiązań finansowych przez ogród działkowy przez małą grupę członków". Jesteśmy zbulwersowani, że z taką łatwością Rzecznik Praw Obywatelskich feruje wyroki zupełnie ich nie sprawdzając. Żałujemy też, że nie chce Pan znać i docenić naszych form działania ujętych w innych zapisach naszego statutu i regulaminu. Gdyby znalazł Pan na to czas, być może dojrzałby Pan to, że rzesza społecznych działaczy wypełnia obowiązki państwa, wspomagając kolejne rządy w zajmowaniu się organizowaniem życia w ogrodach dla ludzi trzeciego wieku, a także coraz częściej - dla młodych rodzin, których nie siać na zagraniczne ani krajowe wojaże. Gdyby znalazł Pan na to czas, to być może musiałby Pan stanąć w obronie P7.D - organizacji, która jako jedna z nielicznych konsekwentnie wspiera budowanie społeczeństwa obywatelskiego. Jako Rzecznik Praw Obywatelskich winien Pan, jak sądzimy, być tym zainteresowany, jeśli nie sercem, to urzędem.
Szanowny Panie Rzeczniku!
Chcemy wierzyć, że ta Pana szczególna troska o PZD nie jest wyrazem sympatii do żadnej partii politycznej. Chcemy też wierzyć, że oprócz zainteresowania faktem, czy działanie PZD jest zgodne z zatwierdzonymi w imię polskiego prawa dokumentami, znajdzie Pan też czas na zajęcie się naprawdę ważnymi dla polskich obywateli sprawami i ich prawami, na przykład takimi, jak bezdomność, brak pracy, ciągle słabo rozwijające się warunki egzystencji niepełnosprawnych, wymuszone przez system leczenie wg grafiku, a nie wg rzeczywistych potrzeb chorego, itd. Tych potrzeb jest tak dużo, że wobec nich - bez urazy - problem walnego zebrania w drugim terminie, podnoszony tak poważnie przez Rzecznika Praw Obywatelskich, brzmi groteskowo. Jako działkowcy, ale także, jako podatnicy, oczekujemy, że przynamniej Rzecznik Praw Obywatelskich nie będzie występował przeciwko obywatelom i że opinia milionowej organizacji będzie opinią braną pod uwagę tak poważnie, jak na to zasługuje.
Prezydium Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Zielonej Górze
Zielona Góra, 29 stycznia 2010 roku

 

 

 

 

 

                                                                Pan
                                                                Janusz Kochanowski
                                                                Rzecznik Praw Obywatelskich

Prezydium Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Szczecinie wyraża swoje głębokie zaniepokojenie postawą Pana upublicznioną na stronie internetowej Rzecznika Prawa Obywatelskich.
Poddawanie analizie zapisu Statutu PZD, dotyczącego odbywania w drugim terminie walnych zebrań członków Rodzinnego Ogrodu Działkowego jest wyraźnym symptomem zmierzania do podważenia racjonalności, przyjętych w długotrwałej praktyce funkcjonowania ogrodów działkowych i głęboko przeanalizowanych przez sąd rejestrowy, zapisów statutowych.
Rodzinne Ogrody Działkowe rządzone są dobrym prawom i regułami demokratycznymi, ile nie ma na dzień dzisiejszy idealnego rozwiązania, które zapewniałoby niezbędne kworum v pierwszym terminie, a konieczne do podjęcia uchwał pozwalających na normalne funkcjonowanie życie ogrodu.
Jeżeli frekwencja spełnia warunek obecności ponad 50% członków ROD zebranie odbywa się pierwszym terminie. Takie przypadki są notowane.
 Działkowca pomimo indywidualnego powiadomienia, co jest dość charakterystycznym ewenementem w skali kraju, nikt nie zmusi do uczestnictwa w zebraniu. Gdy z własnej woli nie uczestniczy, nie może, więc mieć pretensji, że podjęte uchwały w drugim terminie przez mniejszość członków ROD obowiązują wszystkich. Nie ma w tym żadnej manipulacji, i Jeżeli z tego tytułu są jakiekolwiek skargi kierowane do Rzecznika Praw Obywatelskich to i pewnością pochodzą one od osób nieznających istoty sprawy, a często mających inne cele do osiągnięcia. Takie przypadki skarg powinny być nam znane i powinny być załatwiane w trybie ogólnie przyjętym.
Dziwi nas postawa powątpiewająca w brak nadzoru nad naszą organizacją mimo tak czytelnej sytuacji zapisanej w ustawach i statucie PZD.
Zapisy statutu PZD zapewniaj ą pełną demokracje i samorządność w ogrodach działkowych. Nadzór nad PZD jest sprawowany. Ustawa jest dobra i będziemy jej bronić.
W załączeniu przedkładamy jednocześnie uchwałę Okręgowego Zarządu PZD z dnia 8.12.2009 r.
Z wyrazami szacunku członkowie Prezydium OZ?

 Uchwała Nr  5/X/2009
Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Szczecinie
z dnia 18.12.2009 roku
w sprawie pokongresowego działania w obronie ustawy o rodzinnych ogrodach
działkowych.
 
Zebrani na wspólnym posiedzeniu członkowie Zarządu, Komisji Rewizyjnej oraz Komisji Rozjemczej szczecińskiego Okręgu PZD, wyrażamy zaniepokojenie informacjami, iż niespełna po sześciu miesiącach od chwili, gdy zakończył obrady I Kongres PZD, który wypowiedział się jednoznacznie za niezmienianiem ustawy o ROD a po jego obradach Sejm RP, w pierwszym czytaniu odrzucił pomysły ustawowe Posłów PiS, zdążające do zmian ustawy, znowu prowadzone są działania zmierzające do bliżej nieokreślonych zmian w zakresie funkcjonowania ogrodów działkowych i PZD.
Na I Kongresie PZD w Warszawie, że strony zaproszonych Posłów padały zapewnienia, że ogrody mogą rozwijać się swobodnie, nie tracąc sił i środków na ciągłe zmaganie się z nowymi pomysłami, że mogą doskonalić działania w wypełnianiu społecznej roli, do jakiej zostały powołane od początku swojego istnienia.
 Niezrozumiałym są, więc prowadzone prace bez konsultacji ze Związkiem tj. z tym podmiotem, który najlepiej zna specyfikę ogrodów działkowych. ."
 Obawiamy się, że opracowane zostaną określone dokumenty o groźnych
skutkach dla społeczności działkowców.      .
 Dlaczego tak traktowana jest milionowa organizacja PZD?
 Dlaczego mamy ciągle żyć w niepewności o jutro dla ogrodów?
 Nie możemy być w takiej sytuacji bierni. Mamy prawo domagać się jawności i prawdy o tym, co dzieje się wokół ogrodów działkowych.
Jest wiele spraw do załatwienia, takich jak uregulowanie stanów prawnych wszystkich ogrodów, jak jasne określenie ich przyszłości w planach rozwojowych Gmin, jak likwidacja patologicznych zjawisk związanych z biedą, przejawiającej się w wykorzystaniu altan do zamieszkiwania.
Na powyższe działania nie starcza czasu, ani środków przy braku stabilizacji, ciągłego niepokoju i prób zmiany przepisów ustawowych o ogrodach działkowych.
W aktualnej sytuacji wszyscy uczestnicy posiedzenia uważamy za konieczne:
- śledzenie rozwoju sytuacji w omawianym temacie. Analizowanie zjawiska i podejmowanie działań dla znalezienia metod niedopuszczenia do zmian ustawowych, które mogłyby zagrozić istnieniu i rozwojowi ogrodnictwa działkowego,
- umacnianie jedności całej wielkiej rodziny działkowej przez formułowanie jasnych celów i metod obrony ogrodów oraz aktywizowanie działkowców do walki o zachowanie bogatego dorobku naszego ruchu społecznego,
- zwracania się do władz państwowych o jednoznaczne określenie sytuacji ogrodów działkowych i ich przyszłości,
- podjecie niezwłocznie wszystkich zdecydowanych działań zmierzających do poprawy stanu zagospodarowania ogrodów działkowych zgodnie z prawem oraz
pomniejszania skutków wynikających z istniejących nieprawidłowości – samowoli budowlanych i zamieszkiwania w altanach,
- wcielanie w życie postanowień VIII Zjazdu delegatów PZD oraz dokumentów
I Kongresu PZD w obronie ogrodów,
- udzielenia pełnego poparcia dla organów statutowych szczebla krajowego do
zdecydowanego występowania w obronie racji milionowej organizacji PZD.
Uchwałę niniejszą kierujemy do Marszałka Sejmu RP oraz Ministra Infrastruktury.
 
dnia 27.01.201 Or.

 


 Okręgowy Zarząd Podlaski
 PZD w Białymstoku

                                                                   Pan Janusz Kochanowski
                                                                   Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                                   Warszawa

W nawiązaniu do Pana pisma z dnia 18.01.2010r. Nr RPO-600891-1/09/AK skierowanego do Ministra Infrastruktury a dotyczącego nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców, pragniemy ustosunkować się do, naszym zdaniem, nietrafnych wniosków wywiedzionych z rzekomo licznych skarg (czyich?) na działalność PZD a w szczególności na postanowienia naszego Statutu i Regulaminu ROD w zakresie ważności walnych zebrań i podejmowanych uchwał w tzw. drugim terminie.
Przy tak wysoko rozwiniętej świadomości naszego społeczeństwa i przy milionowej liczebności członków naszego Związku zawsze będą pojedyncze skargi prawdziwe czy też wyimaginowane na działalność organów PZD i na ustawę o ROD z 2005 r., Statut PZD i Regulamin ROD. Jaki procent stanowią skargi, ile ich jest w stosunku do ilości członków i czy stanowią zagrożenie dla demokracji w kraju lub w PZD Pan tego nie analizuje. Można sądzić wobec tego, że liczba ta oscyluje wokół jednej dziesiątej promila naszych członków – chociaż Okręgowy Zarząd Podlaski PZD liczący około 22.400 członków nie otrzymał bezpośrednio od działkowców ani też z Pana biura żadnej skargi na ten temat. Ponadto myślimy w związku z tym, że nie były one badane pod względem zasadności i prawdziwości.
Na takiej podstawie nie można wyciągać wniosków o negatywnej działalności Związku niezgodnej z zasadami demokracji.
Gdyby kierować się takimi kategoriami to Rząd RP przestałby działać, bo negatywne oceny jego pracy przekraczają nie jeden promil, ale kilkadziesiąt procent. I co Pan robi w kierunku poprawienia pracy Rządu i polepszenia doli obywateli? Występuje Pan o ukaranie Minister Zdrowia za to, że nie uległa panice wywołanej przez WHO, koncerny farmaceutyczne i media i zaoszczędziła nam wszystkim co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych.
A co Pan zrobił ze skargą działkowców z Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. J. Iwaszkiewicza w Białymstoku. Ograniczył się Pan do wystąpienia do Prezydenta Miasta Białegostoku o wyjaśnienie a po otrzymaniu odpowiedzi uznał to za załatwienie sprawy. A tymczasem majątek 390 rodzin z tego ogrodu zgromadzony przez ćwierć wieku na działce w postaci naniesień i nasadzeń zostanie lada dzień zniszczony spychaczami i zrównany z ziemią bez jakiejkolwiek rekompensaty.
W cytowanym wyżej piśmie podnosi Pan zarzut, że odbywanie walnych zebrań w drugim terminie jest źródłem wielu nadużyć i znów nie przytacza Pan żadnych przykładów. Absolutnie nie można zgodzić się z tym zarzutem. Uczestnictwo członka Związku w walnym zebraniu jest jego prawem a nie obowiązkiem i z tego względu nie ma administracyjnego środka przymusu do korzystania z tego prawa. Z tego też wynika informacja na zaproszeniu (a trzeba dodać, że każdy działkowiec otrzymuje zaproszenie na walne zebranie za pośrednictwem poczty lub bezpośrednio do rąk za pokwitowaniem) mówiąca o tym, że uchwały podjęte na walnym zebraniu w II terminie i pod jego nieobecność będą ważne i obowiązujące wszystkich członków ogrodu mimo podjęcia ich nawet przy braku kworum.
Należy dodać, że w takiej sytuacji to sam działkowiec dokonuje wyboru – pójść na walne zebranie i osobiście uczestniczyć w podejmowaniu nieraz trudnych decyzji co do spraw ogrodowych czy też pozostać poza nawiasem życia ogrodowego. Nie przychodząc na walne zebranie godzi się więc z faktem, że to inni podejmą za niego decyzje m.in. finansowe. Jak widać w przyjętym systemie jest widoczna analogia do wyborów Prezydenta kraju, posłów i senatorów, podczas których 50 % frekwencja nie jest warunkiem koniecznym.
W świetle powyższych wyjaśnień warto postawić pytanie: na jakich przepisach oparł Pan swój zarzut dotyczący II terminu, z jakiego przepisu wynika, że jest on wadliwy. Czyżby tylko z rzekomych skarg działkowców ?
Pytanie to stawiam z powodu art. 25 ust. 3 ustawy o ROD z 8.07.2005 r., który nałożył obowiązek rejestracji PZD w Krajowym Rejestrze Sądowym. Sąd Rejonowy w Warszawie po wielomiesięcznej analizie Ustawy o ROD i Statutu PZD uznał Statut za zgodny z prawem i wpisał PZD do Krajowego Rejestru Sądowego, a ponieważ sądy w naszym kraju są niezawisłe należy uszanować jego orzeczenie.
Przyjęty w naszych przepisach II termin nie zagraża demokracji, a dobrze sprawdza się w praktyce, ponieważ przyjęcie tylko 50 % kworum spowodowałoby sparaliżowanie działalności wielu ogrodów z uwagi na niewystarczającą frekwencję.
Nie można zgodzić się z zarzutem braku nadzoru nad działalnością PZD, gdyż art. 38 ustawy o ROD określał wyraźnie, że nadzór taki sprawuje Minister do spraw środowiska. Nadzór ten z dniem 15.11.2009 r. został przesunięty do Ministra Infrastruktury. Zarzut jest więc nieprawdziwy.
Nie można również zgodzić się ze stylem informowania opinii publicznej na stronie internetowej RPO stosowanym przez Pana urzędników przekazujących  do publicznej wiadomości niesprawdzone, niezweryfikowane i nieprawdziwe informacje. Jest to co najmniej naganne, żeby nie użyć mocniejszych określeń. Prawdomówność, transparentność i etyka obowiązuje w szczególności tak szacowną instytucję jak Rzecznik Praw Obywatelskich.
Ponieważ wystąpienie do Ministra Infrastruktury, naszym zdaniem nie zasługuje na uznanie, gdyż zawiera nieprawdziwe informacje, a prośba o wszczęcie inicjatywy legislacyjnej w celu zmiany ustawy o ROD wpisuje się w szeroko zakrojoną akcję skierowaną przeciwko Związkowi i działkowcom, a prowadzoną przez znane nam, lecz nieujawniające się siły polityczne. Zamiarem Pańskiego pisma jest nie tyle ustanowienie nadzoru nad PZD, lecz dokonanie przy tym obszernych zmian ustawy o ROD, która stoi na straży ogrodów działkowych i praw działkowców wywodzących się z ponad stuletniej historii ogrodnictwa działkowego na ziemiach polskich.
Nasz Związek bogaty doświadczeniem i praktyką wielu pokoleń działkowców począwszy od lat dziewięćdziesiątych dziewiętnastego wieku, okresu rozbiorów, odrodzonego państwa polskiego, poprzez wojny, okres PRL-u do dzisiejszej wolnej Polski zawsze dobrze służył ludziom zaliczającym się do biedniejszej warstwy społecznej. Pełnimy i chcemy dalej pełnić tę służebną rolę w stosunku do dzisiejszych naszych członków i ich rodzin. Lecz niestety od dwudziestu lat, zamiast zajmować się sprawami stricte statutowymi, musimy toczyć walkę o utrzymanie Związku, o zachowanie naszego dorobku.
Z tych względów zwracamy się do Pana o zaniechanie działań wymierzonych w PZD i zmierzających do rozbicia ruchu ogrodnictwa działkowego, a będących w opozycji do woli działkowców pozostawienia Związku w spokoju i nienaruszalności ustawy o ROD, czemu dali wyraz prawie 620 tysiącami podpisów.

Prezes OZP PZd
/-/ inż. Wiesław Sawicki

 


ROD „Maki” w Lublinie

                                                                       Pan
                                                                       Janusz Kochanowski 
                                                                       Rzecznik Praw
Obywatelskich

Dobiegła nas tyleż zaskakująca, co i niewiarygodna wręcz wiadomość o zakwestionowaniu przez Pana zapisów naszego statutu o tzw. drugim terminie zebrań naszych podstawowych instancjach związkowych. Zawsze wyobrażaliśmy sobie, że interwencja prawna Rzecznika Praw Obywatelskich może odnieść się do wyjątkowych zdarzeń czy zapisów prawnych w sprawach, które w przypadku ich funkcjonowania w niezmienionej formie mogą zagrażać ważnym interesom Państwa czy obywateli. Patrząc przez ten pryzmat ukształtowanych poglądów w toku dyskusji z naszymi działkowcami usiłowaliśmy zrozumieć, co było podstawą Pana interwencji u Ministra Infrastruktury. Przecież identyczne rozwiązania prawne zasad odbywania zebrań funkcjonują we wszystkich znanych nam organizacjach społecznych, ale i nie tylko. Nasze zapisy statutowe obowiązują już od stu lat i nigdy przez nikogo sprawa tzw. drugiego terminu odbywania zebrań nie była kwestionowana. Nie rozumiemy, zatem jak tego rodzaju unormowanie prawne wyjątkowo w Polskim Związku Działkowców może rodzić obawy powstawaniu nawet nadużyć, a więc czynów przestępczych w gospodarowaniu środkami pieniężnymi ogrodów. Gdyby Pan wiedział, ze przeciętne dochody roczne ogrodów lubelskich oscylują w granicach 5 tysięcy złotych i że te pieniądze muszą wystarczyć na pokrycie kosztów dostawy wody, wywozu śmieci, różne drobne remonty, a także na opłacenie księgowej czy gospodarza zarabiających rocznie 1000 czy 1200 złotych i to, że w większości przypadków budżet zamyka się saldami zerowymi na koniec roku - zrozumiałym staje się, że możliwość nadużyć to pojęcie w naszym przypadku utopijne. Wszystkie funkcje w ogrodach wykonywane są niemal w każdym przypadku społecznie, bowiem na inne opłaty nas nie stać, gdyż jesteśmy organizacją ludzi skromnie żyjących, a w wielu przypadkach wprost biednie. Każdy wydany grosz jest wyjątkowo ważony.
Prosimy, więc o wytłumaczenie skąd podejrzenia uchodzące do rangi problemu państwowego i potrzeby zaprezentowanej przez Pana interwencji. Prosimy o odpowiedź, gdyż nie chcielibyśmy posądzać polskiego Rzecznika Praw Obywatelskich o wpisywanie się do całego systemu dziwactw funkcjonujących dziś w polskim życiu politycznym i ośmieszającym nasz kraj wobec innych państw nie tylko europejskich.

Sekretarz
/-/ Marek Szota

                                                                    Leszno, dnia 03-02-2010 r.

 

 

Delegatura Rejonowa w Lesznie                                                                                               
Kolegium Prezesów powiatów:
rawickiego, leszczyńskiego, gostyńskiego                               
OZ PZD Poznań                                                                                  

                                                                       Szanowny  Pan
                                           
                                                                       dr Janusz Kochanowski
                                                                       Rzecznik Praw Obywatelskich
 


 Szanowny Panie Doktorze !


Delegatura Rejonowa w Lesznie wraz  z Powiatowymi Kolegiami Prezesów
w Rawiczu, Lesznie i Gostyniu skupionych w 46 Rodzinnych Ogrodach Działkowych informują, że zawarte w treści i przedstawione w liście przez Pana stanowisko do Ministra Infrastruktury jest mylnie przyjęte i nie koresponduje ze Statutem Polskiego Związku Działkowców i Regulaminem Rodzinnych Ogrodów Działkowych..
Zapewne Pan Rzecznik jest zorientowany, że udział w zebraniu członka Związku jest prawem a nie obowiązkiem i w związku z tym nieobecność na zebraniu nie powoduje żadnych konsekwencji wobec działkowicza.
Zdajemy sobie sprawę z Pana troski o funkcjonowanie naszego Związku i ponad milionowej rzeszy ich członków, ale nie zgadzamy się z poglądami, które uderzają w działalność naszego Związku – Polskiego Związku Działkowców.

 

                                     Z wyrazami szacunku

                               Krystyna Knapik-Wasielewska
                               Grzegorz Goździk
                               Tadeusz Piątkowski
                               Ireneusz Flieger

 

 

 


                                                                 Jastrzębie Zdrój dnia 2.02.2010 r


                                                             Szanowny Pan
                                                             Cezary Grabarczyk
                                                             Minister Infrastruktury


                      Działkowcy Rodzinnego Ogrodu Działkowego IRYS w Jastrzębiu Zdroju  zgłaszają swój kolejny protest przeciwko  atakom na Polski Związek Działkowców i Ustawę o Rodzinnych Ogrodach . W piśmie do Pana Ministra które  skierował Rzecznik Praw Obywatelskich powołuje się  na liczne niesprawdzone skargi na działalność PZD  dotyczące zastrzeżeń co do zasadności  odbywania  Walnych Zebrań w  drugim terminie.  Każdy członek PZD jest świadomy  swojej nieobecności na Walnym Zebraniu , a zapis o odbyciu Walnego Zebrania w drugim terminie  posiada wiele innych organizacji co z  kolei Pan Rzecznik Praw Obywatelskich nie kwestionuje .Nie chcemy się rozpisywać nad słusznością naszego oburzenia , dlatego że jesteśmy przekonani iż jest to kolejny apel polityczny o likwidację  Polskiego Związku Działkowców .


Z poważaniem
Jan Jaworek
                                                  
 
                    


                                                                          Żory, dnia 3 lutego 2010 r.


                                                                 Szanowny Pan
                                                                 Cezary Grabarczyk
                                                                 Minister Infrastruktury
                                                                 ul. Chałubińskiego 4/6
                                                                 00-928 Warszawa

 

                                        STANOWISKO
                               ŻORSKIEGO KOLEGIUM PREZESÓW

W sprawie pisma Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego z dnia 18 stycznia 2010 r. odnośnie PZD (Polskiego Związku Działkowców) do Ministra Infrastruktury

Szanowny Panie Ministrze, Żorskie Kolegium Prezesów zapoznało się z pismem Rzecznika Praw Obywatelskich z dnia 18 stycznia bieżącego roku w sprawie objęcia nadzoru działań podejmowanych przez Polski Związek Działkowców.

           Rzecznik Praw Obywatelskich w swym piśmie zarzuca bezpodstawnie Polskiemu Związkowi Działkowców wiele nieprawidłowości i nadużyć. Dziwi nas że Rzecznik, który powinien bronić przestrzegających prawa broni nieliczną grupkę pieniaczy. W Artykule 208 Konstytucji, w ust. 1 pisze między innymi że Rzecznik Praw Obywatelskich winien stać na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji oraz innych aktach normatywnych. Takim aktem normatywnym w Polskim Związku Działkowców jest Regulamin ROD i Statut PZD zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Rzecznik w swym piśmie pisze między innymi: „Zdaniem skarżących powyższe postanowienie regulaminu jest źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć, w tym pozwala na podejmowanie zobowiązań finansowych przez ogród działkowy przez małą grupę członków.”
W § 79 ust. 2 statutu PZD jest zapisane że walne Zebranie może odbyć się w drugim terminie o ile w zawiadomieniu o zebraniu podano możliwość odbycia w drugim terminie, dodatkowo § 78 określa jak należy zwołać walne zebranie aby było ważne. Skoro wszyscy członkowie Związku z danego ogrodu są prawidłowo powiadomieni o zebraniu, a część z nich nie chce w nim uczestniczyć to oznacza że jest im obojętne jakie uchwały zostaną podjęte i nie mają podstaw by się skarżyć że ktoś za nich decyduje.

Z należnym szacunkiem

Prezesi Rodzinnych Ogrodów działkowych w Żorach:

Lucyna Cyrek /-/                              Andrzej Włuka /-/
Jadwiga Haentze /-/                          Raźniak Waldemar /-/
Anna Hałucha /-/                              Wiesław Cibor /-/
Halina Wojnarska /-/                        Zdzisław Mientkiewicz /-/
Wiesław Wilga /-/                            Henryk Olfans /-/
Wiktor Kania /-/                              Bronisław Woszczyński /-/
Wiktor Wrzos /-/

Do wiadomości:
- Adresat
- Krajowa Rada PZD
- Okręgowy Zarząd Śląski PZD
- Delegatura PZD w Rybniku 


 

 Zarząd ROD „Nasza Palma” w Zabrzu

                                                                       Szanowny Pan 
                                                                       dr Jan Kochanowski
                                                                       Rzecznik Praw Obywatelskich

 

Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Nasza Palma” w Zabrzu w imieniu 619 działkowców i ich rodzin, zgłasza protest przeciwko ponownemu atakowi na Polski Związek Działkowców. Od wielu lat ciągłe ataki na PZD, jego struktury, działaczy społecznych, oraz działkowców są zapowiedzią zmian nie zawsze korzystnych dla działkowców. Działkowcy bowiem w przyjętych rozwiązaniach statutowych nie widzą żadnych zagrożeń i uważają Regulamin ROD i Statut PZD za dobre rozwiązania prawne w PZD. Powtarzające się ataki na PZD mają na celu przejęcie terenów zajętych pod ogrody działkowe, likwidację Związku, oraz unicestwienie samodzielności i samorządności naszego ruchu, czego przykładem jest kolejny misternie przygotowany atak opublikowany w Rzeczpospolitej z dnia 27 stycznia br.
W tym wystąpieniu Rzecznika Praw Obywatelskich publikowane są niesprawdzone skargi na działalność PZD, dotyczące zasad odbywania walnych
zebrań w Rodzinnych Ogrodach działkowych.
Dla członków naszego ogrodu oznacza to podjecie kolejnej próby stawiania niesprawdzonych zarzutów i szkalowanie naszego Związku. Wysuwany przez Pana Rzecznika zarzut jakoby odbywanie walnych zebrań w drugim terminie stanowi możliwość do popełniania nadużyć i nieprawidłowości, jest bezzasadny i nietrudno zauważyć jaki to ma cel. Kwestionowany przez Pana zapis regulaminu ROD jest stosowany w wielu innych organizacjach /przykład: PCK/ My działkowcy ROD „Nasza Palma” z Zabrza mamy nadzieję że nasz list zostanie doceniony przez Szanownego Pana, a Pańskie działania w tym temacie pozwolą nam i naszym rodzinom w spokoju uprawiać nasze działki.

Z wyrazami uszanowania,
Za Zarząd ROD „Nasza Palma”
Prezes
/-/ Józef Gołąb

Zabrze, 3 lutego 2010 r.

 

 

 

                                                               Tarnowskie Góry dnia 04.02.2010.

 

Polski Związek Działkowców                              
Okręgowy Zarząd Śląski
Delegatura Rejonowa                                     Rzecznik Praw Obywatelskich
Ul. Bytomska 25                                              Dr Janusz Kochanowski
42-606 Tarnowskie Góry


                   Po przeczytaniu artykułu w Rzeczpospolitej pt. „Działkowcy skarżą się na wszechwładze związku”. Jestem naprawdę zdziwiony iż Rzecznik Praw Obywatelskich nie ma poważniejszych problemów do rozwiązania w zakresie łamania swobód obywatelskich. Pewna grupa tzw. „działkowców, którzy nie potrafią funkcjonować w zorganizowanej społeczności, gdzie obowiązują przepisy zawarte w regulaminie R O D i statucie Polskiego Związku Działkowców, który został sprawdzony i zarejestrowany przez Sąd.
Każdy działkowiec ma prawo brać udział w walnych zebraniach i jest powiadomiony na 14 dni przed zebraniem. Zebrania odbywają się w soboty i kto tylko z działkowców chce może brać udział. Drugi termin danego walnego zebrania jest konieczny i sprawdzony. Jak by nie było tego drugiego terminu, większość zebrań nie odbyła by się. R OD nie funkcjonowałoby i nie ponosiłoby kosztów zwołania w następnym terminie. Tak jak  R O D szczegółowo rozliczają się z każdej złotówki to zbędne wydatki są nie wskazane. Inne organizacje mają na takich samych zasadach zebrania i w drugim terminie.
Rzecznik Praw Obywatelskich ma obowiązek dbać o dobro obywateli RP w szczególności proszę o pomoc emerytom, którym brakuje na opłaty i lekarstwa, i godne życie w RP.
I w tej sprawie bym widział duże zaangażowanie Rzeczniku Praw Obywatelskich. Prawdziwi Działkowcy potrafią zadbać o swoje prawa i funkcjonowanie w swej zorganizowanej społeczności.

                                                                            Z poważaniem:

                                                                            Kierownik Biura
                                                                            Delegatury Rejonowej
                                                                            w Tarnowskich Górach
                                                                            Piotr Mioduszewski

 

 

 

 


                                                                      Białystok, dnia 02.02.2010r.

Pan Cezary Grabarczyk
Minister Infrastruktury
ul. Chałubińskiego 4/6
00-928 Warszawa

                                     Szanowny Panie ministrze

 Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „RELAKS” w Białymstoku na posiedzeniu w dniu 28 stycznia 2010r. ze zdziwieniem i niepokojem przyjął informację, że toczą się prace nad zmianą naszej ustawy o ROD. Zapowiedzi wielu polityków Platformy Obywatelskiej przed I Kongresem PZD oraz po jego zakończeniu deklarowały, że wszystkie proponowane zmiany będą konsultowane ze środowiskiem działkowców. Dotychczasowe próby ustawodawcze podejmowane przez posłów PiS oraz PO nie powiodły się. Dlatego zwracamy się do Pana z prośbą o poważne traktowanie działkowców, a nie jako dodatek do „zainteresowanych partnerów społecznych”. Nikt tej grupie osób nie zabrania powołania nowej organizacji spełniających ich cele i oczekiwania. Łatwiej jest przejąć istniejącą organizację i jej majątek niż zbudować od podstaw nową.

                                      Z wyrazami szacunku

                                                                         PREZES
                                                                         Andrzej Bojko

 

 

 

ROD „Róża” w Zabrzu

 

                                                                 Szanowny Pan 
                                                                 dr Jan Kochanowski
                                                                 Rzecznik Praw Obywatelskich

 


Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Róża” w Zabrzu, składa stanowczy protest przeciw Pańskiemu pismu opublikowanemu na stronie internetowej i w Rzeczpospolitej, w sprawie wyborów w PZD i stanowisku w sprawie „drugiego terminu” odbywania walnych zebrań w ROD. Prosimy o wcześniejsze wnikliwe rozpoznanie przedmiotowej sprawy, a nie kierowanie się niby skargami nieokreślonych jednostek.
W PZD każdy działkowiec jest osobie zawiadomiony o miejscu i terminie jak i porządku walnego zebrania i on osobiście podejmuję decyzję czy będzie w nim uczestniczył czy nie.
Jeżeli jest Pan tak czuły na krzywdę obywateli, to proszę o pomoc dla tych którym naprawdę dzieje się krzywda i spędzają resztę swego życia na działkach nie mając funduszy na inne dobra.
Proszę zakwestionować powszechne wybory, gdzie frekwencja jest mizerna i ci posłowie, senatorowie i radni sprawują władzę będąc w mniejszości.
Jako Zarząd, w porozumieniu z komisjami statutowymi jesteśmy zbulwersowani Pańskim wystąpieniem do Ministra Infrastruktury.

Za Zarząd ROD „Róża” w Zabrzu

podpisy

Zabrze, 3 lutego 2010 r.

 

 

 

                                                                  Piekary Śląskie dnia 04.02.2010


Polski Związek Działkowców                                        
Rodzinny Ogród Działkowy
im. „J. Wieczorka”                                         Rzecznik Praw Obywatelskich
ul. Armii Krajowej 9                                       Dr Janusz Kochanowski
41-943 Piekary Śląskie

 

 


                   Dotyczy artykułu zamieszczonego w Rzeczpospolitej pt. „Działkowcy skarżą się na wszechwładze związku” a także wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich do Ministra Infrastruktury.

                  Czy Rzecznik Praw Obywatelskich nie ma poważniejszych problemów do rozwiązania w zakresie łamania swobód obywatelskich, niż użalanie się pewnej grupy tzw. „działkowców”.
                  Jako prezes czterystu działkowego R.O.D. z dużym doświadczeniem, jestem przekonany iż drugi termin walnego zebrania jest konieczny dla prawidłowego funkcjonowania R.O.D. Statut P.Z.D. jest dobry i w czasie rejestrowania go w Sądzie nie było wniosków z poprawkami.
Pytam się kto by ponosił koszty na zwołanie następnych zebrań, bo ciężko jest aby na pierwsze zebranie przyszło 50% działkowców.
Czy gdy w wyborach do parlamentu i samorządowych frekwencja jest dużo po niżej 50%, czy te wybory są ważne? Każdy z obywateli ma prawa iść na wybory i dlaczego nie idą?
Powiadomienia dla każdego działkowca zgodnie ze statusem P.Z.D. i prawem, wysyłamy 14 dni przed zebraniem i każdy działkowiec, który chce przyjść na zebranie może sobie zaplanować. Owe zebrania na naszym  R.O.D. zawsze są w soboty w godzinach popołudniowych. Gdy w roku 2005 wysłane zawiadomienia na walne zebrania były 20 dni przed walnym zebraniem, działkowcy o terminie i zebraniu po prostu zapominali, bo zawiadomienie były zbyt wcześnie wysłane-z relacji z działkowcami.
Jako mój Rzecznik Praw Obywatelskich ma Pan obowiązek stać w obronie moich spraw bez pomyłek i dzięki Pani Minister Zdrowia w tej chwili żyję. Gdyby doszło do zakupienia przez rząd szczepionek przeciw „świńskiej grypie”. I po zastrzepieniu miałbym  problemy ze zdrowiem, jak to się działo w innych krajach. I takiej pomocy od Pana nie chcę.
Proszę aby  Rzecznik Praw Obywatelskich nie popełniał takich błędów.
Bo działkowcy w swoich strukturach naprawdę bardzo dobrze dają radę i nie potrzebują pomocy.

 

                                                              Z poważaniem

                                                             Prezes Rodzinnego Ogrodu Działkowego
                                                             im. „J. Wieczorka” w Piekarach Śląskich
                                                             Piotr Mioduszewski

                                                                                Świdnica 04.02.2010 r 


   
      Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
      Aleja Solidarności 77
      00-090 Warszawa
      Pan Janusz Kochanowski
      e-mail:
rzecznik@rpo.gov.pl

 


Po zapoznaniu się z Pana pismem RPO-600891-1/09/AK skierowanym do Ministra Infrastruktury w którym Pan neguje zapisy Ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych  (Dz.U.Nr 169, poz. 1419) ze szczególnym wyróżnieniem zapisu że odbywają się Walne zebrania w II terminie, co wg skarżących się do Pana, to postanowienie regulaminu jest źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć.
Ten temat przedstawiłem na zebraniu Zarządu naszego Ogrodu w dniu 14.01.2010 r.
Czy Pan wie Panie Rzeczniku że:
1.Członkowie Ogrodu są zawiadomienie o Walnym zebraniu  na około 2 tygodnie przed
   terminem w formie pisemnej (pocztą lub przekazanie osobiste), oprócz tego są wywieszone
   na tablicach zawiadomienia. Czy taka forma zawiadomienia nie wystarcza aby być
   obecnym na Walnym zebraniu. W takiej zbiorowości, nigdy Pan nie osiągnie frekwencji.
2.Materiały sprawozdawcze Zarządu i Komisji Statutowych są udostępnione wszystkim          
   którzy chcą się z nimi zapoznać na co najmniej 10 dni przed Walnym zebraniem.
  W materiałach sprawozdawczych jest też ujęty bilans oraz propozycje w tym finansowe
   na każdy rok. Czy to jest mało wystarczające wg Pana aby działkowiec się z nimi zapoznał.
3. Ta liczna grupa protestujących, która zwraca się do Pana, nie przekracza 102 osóby na 
    900 000 członków. Ci protestujący to byli lub obecni działkowcy, którzy chcieliby  
    zamieszkiwać na terenie  Ogrodu, lub popadli w konflikt z regulaminem ROD (przeważnie  
    za sprawy finansowe lub budowle altanek ponadnormatywne).
Zarząd naszego Ogrodu pyta się Pana, czy dla tak małej grupki sfrustrowanych byłych działaczy PZD, należy zmieniać dobrze działający regulamin ROD. Regulamin który był dyskutowany przed uchwaleniem przez wszystkie Ogrody, wnosiliśmy szereg poprawek
Nie chcemy Pana obrazić, ale widać w Pana wystąpieniach długą rękę partii PiS, która
od paru lat dąży do zniweczenia ruchu działkowego w Polsce. 
Chcę Pana poinformować że Ogrody Działkowe służą:
- aktywnemu wypoczynkowi i rekreacji mieszkańcom miasta mieszkającym w większości w
   blokach betonowych,
- przedłużeniu aktywności życiowej bez udziału kosztownych zabiegów rehabilitacyjnych
  (na które nas nie stać, a państwo nam ich nie zapewni),
- Zastępują wczasy dla wielu rodzin, których nie stać na kosztowne wyjazdy,
- większość działkowców to emeryci i renciści dla których praca na działce jest motorem
  życia a osiągane pożytki wspomagają budżet dla całej rodziny.
 
Z wyrazami szacunku          Prezes ROD ŚFUP w Świdnicy
                                                           Marian Rosiński
Otrzymują:
1 x adresat
1 x Krajowa Rada PZD

 

 

 

 

 

 


                                                                         Nowa Sól, dnia 29.01.2010 r.
Zarząd ROD „Jedynka” w Nowej Soli

                                                                      Pan 
                                                                      Janusz Kochanowski
                                                                      Rzecznik Praw Obywatelskich

Zarząd ROD „Jedynka” w Nowej Soli na swym posiedzeniu w dniu 29.01.2010 r. zapoznał się z Pańskim pismem z dnia 18.01.br. do Ministra Infrastruktury, w którym zarzuca Pan nieprawidłowości jakie istnieją w PZD.
Szczególnie chodzi o braku nadzoru nad PZD jak również odbywania się walnych zebrań w drugim terminie i podejmowania uchwał.
Swoje działania tłumaczy Pan dużą ilością skarg w tym temacie jakie napływają do Pańskiego biura.
Uważamy to za brak informacji i zainteresowania z Pańskiej strony działalnością naszego Związku.
Nie wiemy czy Pan Rzecznik wie, że Związek nasz działa zgodnie z Regulaminem i Statutem, który został zarejestrowany przez Sąd w Warszawie.
Dziwi nas również, że wiedząc o uchybieniach w naszym Związku nie zwrócił się Pan do Krajowej Rady o ustosunkowanie się i wyjaśnienie wspomnianych zarzutów.
Mamy pewność, że otrzymałby Pan stosowne i zadowalające wyjaśnienia w tym temacie.
Uważamy również, że szkoda Pana cennego czasu na zajmowanie się tak błahymi sprawami jakie przedstawił Pan w piśmie do Pana Ministra.
Sądzimy, że lepiej byłoby swój cenny czas przeznaczyć na zajęcie się ważniejszymi sprawami jakie nurtują nasz kraj.
Działkowcy nie potrzebują żadnej pomocy z Pana strony.
Całkowicie ufamy i popieramy istniejący porządek w naszym Związku i na naszych ogrodach.
Prosimy Pana o zaprzestanie działań, które zburzyłyby istniejący porządek w PZD i przyczyniły się do likwidacji ogrodnictwa działkowego w Polsce.

Uczestnicy zebrania Zarządu ROD „Jedynka” w Nowej Soli
/-/ 6 podpisów

Nowa Sól, 29 stycznia 2010 r.

                                                        Białystok, dn. 31 stycznia 2010 r.

Feliks Karpiński
ROD 27-go lipca
Białystok


                                                                       Dr Janusz Kochanowski
                                                                       Rzecznik Praw Obywatelskich

Szanowny Panie,

W imieniu własnym oraz całej społeczności rodzinnych ogrodów działkowych pozwalam sobie złożyć protest przeciwko bezpodstawnym oskarżeniom kierowanym pod adresem Polskiego Związku Działkowców.
Zarzut dotyczący nielegalności przeprowadzania walnych zgromadzeń w drugim terminie pozbawiony jest podstaw prawnych. Możliwość organizowania walnych zebrań niezależnie od frekwencji po uprzednim pisemnym poinformowaniu członków społeczności o konsekwencjach nieobecności jest gwarantowana przez statut PZD, który został zbadany i zaakceptowany przez sąd powszechny w ramach postępowania rejestracji PZD w Krajowym Rejestrze Sądowym. Podobne rozwiązania funkcjonują w innych organizacjach społecznych, takich jak Polski Czerwony Krzyż.
Kolejny zarzut, dotyczący uchylania się od nadzoru, również jest pozbawiony uzasadnienia. PZD w całej historii swego działania nie uchylał się od uznania i współpracy z organem nadzorczym, co zostało zawarte w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych z inicjatywy PZD. Początkowo nadzór był sprawowany przez Ministra Środowiska, następnie został przekazany Ministrowi Infrastruktury. Sugestia, że PZD powinien należeć do Stowarzyszenia jest bezpodstawna.
Z wyrazami szacunku
Feliks Karpiński


Do wiadomości:
1) Krajowa rada PZD
2) 2) OZP Białystok

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


                                                                         Katowice, dnia 05.02.2010 r.


Delegatura Rejonowa Katowice


 Biuro Rzecznika  Praw Obywatelskich              
 Szanowny Pan dr Janusz  Kochanowski                                                 

 Al. Solidarności 77 
00-090 Warszawa

 


     STANOWISKO

Członków Zespołu Problemowego Delegatury Rejonowej Okręgowego Zarządu Śląskiego Polskiego Związku Działkowców w Katowicach

Na odbytym posiedzeniu Zespołu problemowego Delegatury Rejonowej w Katowicach w dniu 03.02.20lOr. członkowie Zespołu problemowego zapoznali się z treścią pisma Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego skierowanego do Ministra Infrastruktury Cezarego Grabarczyka. W toku bardzo wnikliwej dyskusji stwierdzono, że Rzecznik Praw Obywatelskich kwestionował obowiązujące prawem zapisy w dokumentach prawnych regulujących działalność w Polskim Związku Działkowców.
Głównym zarzutem pod adresem organów Związku były wątpliwości co do
zasadności i słuszności odbywania walnych zebrań w II terminie.
Z wielkim zastrzeżeniem kwestionował działalność prawną Związku oraz brak
nadzoru w przedmiotowej sprawie za strony Ministerstwa Infrastruktury.
W świetle ww. wątpliwości i zastrzeżeń członkowie Zespołu zajęli następujące
stanowisko:
1/ stwierdzamy jednoznacznie, że wysuwane zarzuty są kolejnym atakiem na Polski Związek Działkowców.
 2/ informujemy,  że  Polski  Związek Działkowców  cieszy  się powszechnym  szacunkiem ze strony społeczeństwa i został kompleksowo zbadany i zaakceptowany przez sąd powszechny oraz zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym.
3/ walne zebrania odbywają się zgodnie z obowiązującym Regulaminem ROD i Statutem PZD.

 

 

 


                                                                               Wasilków 30.01.2010 r.

 

Zarząd ROD im. Emilii Plater
16-010 Wasilków


                                                      Pan Janusz Kochanowski
                                                      Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                      00-090 Warszawa
                                                      Al. Solidarności 77

 

    Protest-Petycja

Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Emilii Plater w Wasilkowie woj. Podlaskie
Po zapoznaniu się z Pańską korespondencją prowadzoną między Ministrem Infrastruktury i Prezydentem Miasta Warszawy w sprawie działalności PZD jest pod wrażeniem mocnego zdziwienia. Odnosi się wrażenie, że chciał Pan uzyskać publicznego a zarazem politycznego efektu swej pracy, znajdując wielkie „cuda” każdy działkowiec zna od zarania ruchu działkowego i dotychczas nie odnotowujemy żadnych skarg. Wywody Pańskie, że działa Pan w obronie skarżących się działkowców nie mają uzasadnionego pokrycia, bo cóż to za działkowcy, członkowie Związku , którzy własne gniazdo zanieczyszczają. Podejrzewamy, że są to „pseudo” działkowcy.  w którym chodzi o sprawy ambicjonalne lub chęć zrobienia z działki wielkiego biznesu.
Uważamy, że zastrzeżenia co do zasadności i słuszności odbywania w ROD walnych zebrań w drugim terminie nie mają nic wspólnego  z nadużyciami i nieprawidłowościami, chociażby dlatego, że materiały  przygotowywane na walne zebranie są udostępnione do wglądu każdemu członkowi Związku na dwa tygodnie wcześniej i z których bardzo często korzystają.
Sprawa uczestnictwa w zebraniu jest wyłączną decyzją członka Związku (w zaproszeniu które otrzymuje każdy członek jest zawarta informacja, że zgodnie z § 79 ust. 2 statutu PZD uchwały podjęte w drugim terminie są ważne bez względu na liczbę członków Związku obecnych  na zebraniu).To jeszcze nie koniec- tydzień  po Walnym zebraniu na tablicach ogłoszeń zostaje wywieszony wyciąg z protokołu Komisji wniosków i uchwał, jakie uchwały zostały przyjęte i czego dotyczą. Uważamy, że nie jesteśmy jedynym Związkiem gdzie praktyka II terminu jest stosowana. Nie można się także zgodzić z Pana zarzutem braku nadzoru nad działalnością PZD,  bo kto jak kto, ale rzecznik Praw Obywatelskich winien wiedzieć, że PZD jest zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym, a Sąd w wyniku wielomiesięcznej analizy uznał naszą ustawę i statut PZD za zgodny z prawem. W dokumentach tych jest również określony nadzór z ramienia resortów rządowych. Naszym zdaniem rzekome skargi, które Pan otrzymuje powinny być drogą służbową przesłane do załatwienia przez PZD od którego winien Pan oczekiwać pełnej informacji zgodnej z prawem. Cała tą sprawę traktujemy jako następną  „nagonkę” na PZD, ale aż dziw, że robi to Rzecznik Praw Obywatelskich. Bardzo Pana prosimy o pozostawienie PZD i naszej ustawy w spokoju i nie podpuszczać działkowców, bo prawdziwi działkowcy skarżyć się nie będą,  raczej  potrafią walczyć, o czym świadczy 619 tys. podpisów w obronie ustawy z dnia 8.07.2005r

                                                                            Z poważaniem

                                                                            Prezes Zarządu

                                                                            Zdzisław Jakubczyk

Do wiadomości:     KR PZD w Warszawie

 

 

 

 

 

Białystok, dnia .02.02.2010r.


                                                                      Pan Janusz Kochanowski
                                                                      Rzecznik Praw Obywatelskich

                                                                            ul. Al. Solidarności 77
                                                                            00-900  Warszawa


                        Szanowny Panie doktorze,

            Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „RELAKS” w Białymstoku na posiedzeniu w dniu 28 stycznia 2010r. ze zdziwieniem i niepokojem przyjął informację, że podjął Pan
w imieniu „zwracających się osób z licznymi skargami na działalność Polskiego Związku Działkowców, a w szczególności na........”, próbę zniszczenia blisko milionowej organizacji użytku publicznego. Dotychczasowe projekty ustaw podejmowane przez posłów PiS oraz PO nie powiodły się. Dlatego też przed wyborami, aby nie narażać się działkowcom, zaangażowano urząd Rzecznika Praw Obywatelskich do walki z nami. Proszę poważnie traktować milionowy związek działający na podstawie ustawy o Polskim Związku Działkowców oraz statutu i regulaminu. Wstępując do jakiejkolwiek organizacji zobowiązujemy się do przestrzegania obowiązujących w niej praw i obowiązków. Pan swoim działaniem podważa wiarygodność Sejmu RP oraz Krajowy Rejestr Sądowy. Czyżby posłowie przegłosowali ustawę niezgodną z Konstytucja, a KRS to zaakceptował wpisując Związek do rejestru?. Nikt grupie osób skarżących się na PZD nie zabrania powołania nowej organizacji spełniających ich cele i oczekiwania. Łatwiej jest przejąć
istniejącą organizację i jej majątek niż zbudować od podstaw nową.
            Mamy nadzieję, że podpisy złożone przez 619 tys. działkowców w obronie ustawy
o ROD świadczą o zwartości związku i akceptacji obowiązujących przepisów.

                                                                       Z wyrazami szacunku  Prezes Andrzej Bojko

 

 

 

 


POLSKI ZWIĄZEK DZIAŁKOWCÓW
Rodzinny Ogród Działkowy „Roża" w Zabrzu
                                                                                  Zabrze, 3.02.2010r.


                                                             Do Ministra Infrastruktury.

                                                             Szanowny Pan Cezary Grabarczyk


Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Róża” w Zabrzu, składa na Pana Ministra ręce protest przeciwko atakowi Rzecznika Praw Obywatelskich na Polaki Związek Działkowców.
Dotychczas uważaliśmy, że RPO zajmuje się obroną praw obywateli a zarazem i
działkowców. Historia polskiego ogrodnictwa działkowego sięga ponad 100 lat,
a Pan Rzecznik pisząc do Pana Ministra list opublikowany w internecie i prasie (Rzeczpospolita) winien był się z tym faktem zapoznać.
Walne zebrania odbywające się w „drugim terminie” są stosowane również w  innych organizacjach i stowarzyszeniach i są zgodne z przyjętymi zasadami w tych organizacjach. Te zasady od wielu lat są ogólnie przyjęte przez członków naszego Związku. Jeżeli ktoś nie uczestniczy w walnym zebraniu to jest to wyłącznie jego sprawa, jego świadomy wybór.
W PZD jest przeważająca liczba ludzi w podeszłym wieku, często schorowanych i z różnych względów nie uczestniczących w walnych zebraniach, lecz w pełni popierających decyzje podejmowane w formie uchwał przez uczestników walnego zebrania.
Wyborów do Sejmu, Senatu i samorządów nikt nie kwestionuje chociaż odbywają się przy niskiej frekwencji.
Nasi działkowcy liczą na Pana przychylność i zrozumienie, że dotychczasowe rozwiązania prawne zapisane w ustawie o ROD, Statucie PZD i Regulaminie ROD są wystarczająco dobre i Szanowny Pan Minister je popiera uznając je za wystarczające dla dalszego funkcjonowania ogrodów i Polskiego Związku Działkowców.


Z wyrazami szacunku

 

                                            Za Zarząd ROD „Róża” w Zabrzu
                                            Prezes ROD
                                            Edmund Ferenc

 

 

 

 

 

 

 

 

 


                                                                                 Zabrze, 3.2.2010 r.
Polski Związek Działkowców
Rodzinny Ogród Działkowy
 „Nasza Palma”
Zabrze

                                                                               Szanowny Pan
                                                                               Cezary Grabarczyk
                                                                               Minister Infrastruktury


Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego ,,Nasza Palma” w Zabrzu w imieniu 619działkowców i ich rodzin, zgłasza protest przeciwko ponownemu atakowi na Polski Związek Działkowców. Od wielu lat ciągłe ataki na PZD jego
struktury, działaczy społecznych są zapowiedzią zmian nie zawsze korzystnych dla działkowców. Działkowcy bowiem w przyjętych rozwiązaniach statutowych nie widzą żadnych zagrożeń i uważają Regulamin ROD i Statut PZD za dobre rozwiązania prawne w PZD.
Powtarzające się ataki na PZD mają na celu przejęcie terenów zajętych pod ogrody działkowe, likwidację Związku oraz unicestwienie samodzielności i samorządności naszego ruchu, czego przykładem jest kolejny misternie przygotowany atak opublikowany w Rzeczpospolitej z dnia 27 stycznia br, W tym wystąpieniu Rzecznika Praw Obywatelskich publikowane są niesprawdzone skargi na działalność PZD, dotyczące zasad odbywania walnych zebrań w Rodzinnych Ogrodach Działkowych. D1a członków naszego ogrodu oznacza to podjęcie kolejnej próby stawiania niesprawdzonych zarzutów i szkalowanie naszego Związku. Wysuwany przez Rzecznika Praw Obywatelskich zarzut jakoby odbywanie walnych zebrań w drugim terminie stanowi możliwość do popełniania nadużyć i nieprawidłowości, jest bezzasadny
i nietrudno zauważyć jaki to ma cel. Kwestionowany przez Rzecznika zapis regulaminu ROD jest stosowany w wielu innych organizacjach /przykład: PCK/ My działkowcy ROD „Nasza Palma" z Zabrza mamy nadzieję że nasz list zostanie doceniony przez Szanownego Pana Ministra, a Pańskie działania w tym temacie pozwolą nam i naszym rodzinom w spokoju uprawiać nasze działki.


Z wyrazami uszanowania,

Za Zarząd ROD „Nasza Palma"
Prezes Józef Gołąb

 

 

 

 

 

 

 


                                                                                Zabrze, 4.02.2010 r.

Polski Związek Działkowców
 Rodzinny Ogród Działkowy
„Kolejarz" w Zabrzu

                                    Szanowny Pan
                                    Cezary Grabarczyk Minister Infrastruktur


Po zapoznaniu się z treścią pisma Rzecznika Praw Obywatelskich, Zarząd ROD „Kolejarz" w Zabrzu jest zdumiony wykładnią RPO odnośnie przepisów dotyczących odbywania walnych zebrań w Polskim Związku Działkowców. Zapis o drugim terminie jest stosowany również w innych związkach i stowarzyszeniach i do tej pory nikt tego zapisu nie kwestionował. PZD jest zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym i gdyby były jakiekolwiek zażalenia do przepisów zawartych w Statucie PZD, na pewno me dokonano by rejestracji. Podjęcie tego tematu pozwała się domyślać, że po odrzuceniu w Sejmie projektu PiS o zmianie ustawy o ROD, znowu zależy komuś żeby zniszczyć ruch działkowy, istniejący w Polsce ponad 100 lat. Zwłaszcza na Śląsku, gdzie już w XIX w. właściciele hut i kopalń udostępniali swoim pracownikom ziemię, aby po ciężkiej pracy pracownik wraz z rodziną mógł zregenerować siły i korzystać z warzyw i owoców własnoręcznie uprawianych. Wiele z tych ogrodów przetrwało zawieruchy wojenne, ekspansywny rozwój przemysłu ciężkiego i do dziś stanowi zielone płuca śląskich zdegradowanych ekologicznie miast.
Podważanie prawomocnej ustawy o ROD, uchwalonej przecież przez Sejm RP jest sprawą zdumiewającą. Aby zdyskredytować PZD, pokazuje się ludzi którzy łamią prawo, są często skłóceni z sąsiadami i nie uczestniczą w społecznym życiu ogrodu. Najpierw należy przyjrzeć się tym rzekomym skargom czy są zasadne, a potem wyrokować o rzekomo złych przepisach, czy złym Związku. Stoimy na stanowisku, że Pan Minister jest właściwą osobą sprawującą nadzór nad działalnością PZD, a Ustawa o ROD, Statut PZD i Regulamin  ROD niech pozostaną bez zmian.
Zarząd ROD „Kolejarz" w Zabrzu protestuje przeciwko takiemu postrzeganiu ruchu działkowego jaki widzi RPO i przypomina znane słowa z piosenki Jonasza Kofty „Pamiętajcie o ogrodach ..."


Z wyrazami szacunku
w imieniu Zarządu ROD „Kolejarz" w Zabrzu

Prezes ROD Bogumiła Dziużycka

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Delegatura Rejonowa                                              Zabrze, 3.02.2010 r.
Okręgowego Zarządu Śląskiego PZD w Zabrzu
Rodzinny Ogród Działkowy im. St. Webera w Zabrzu

 

                                                                           Szanowny Pan
                                                                           Cezary Grabarczyk
                                                                           Minister Infrastruktury

 

Szanowny Panie Ministrze, działkowcy Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Stanisława Webera w Zabrzu, wraz z rodzinami, protestujemy przeciwko ponownemu atakowi na Polski Związek Działkowców, czym jest pismo Pana Jana Kochanowskiego Rzecznika Praw Obywatelskich z dnia 18 stycznia 2010 roku dotyczące projektu zmian ustawy o ROD, skierowane pod Pana Ministra adresem.
Zapisy Regulaminu ROD i Statutu PZD, dotyczące drugiego terminu odbywania walnych zebrań i prawomocności podejmowanych uchwał, które zdaniem Pana Rzecznika prowadzą do „nikąd", a zwłaszcza do nadużyć i nieprawidłowości, obowiązują w Związku od wielu lat i spełniają swoje zadanie. Nie widzimy innego rozwiązania niż dotychczasowy zapis w Regulaminie ROD. Szkalowanie Związku przez małą grupę malkontentów, nie świadczy o prawdziwości przedstawionych zarzutów.
Mamy nadzieję że nasze wyjaśnienia pozwolą Szanownemu Panu Ministrowi na pełne zrozumienie naszych intencji stawianych w obronie dotychczasowych zapisów Ustawy, Regulaminu ROD i Statutu PZD. Chcemy dalej pracować na rzecz rozwoju ogrodnictwa działkowego w Polsce dla dobra całego społeczeństwa.


Z wyrazami szacunku
W imieniu działkowców
ROD „Webera” w Zabrzu
Prezes ROD- Szymon Marczewski

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                                 Białystok, dn. 31 stycznia 2010 r.


Feliks Karpiński
ROD 27-go lipca
Białystok
 
                                                 Sz. P. Cezary Grabarczyk
                                                 Minister Infrastruktury  
                                                 00-926 Warszawa

 

 

Szanowny Panie Ministrze,


W nawiązaniu do docierających do Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców informacji, pozwalam sobie wyrazić swój protest dotyczący planowanych zmian w ustawie z 8 lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych. Informacja na temat prowadzonych w Ministerstwie Infrastruktury prac nad nowelizacją tej ustawy dotarła do Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców od europejskich związków działkowców, które założyły że PZD jest pełnoprawnym uczestnikiem prac prowadzonych w resorcie.
Protest swój wyrażam zarówno w imieniu własnym jak i całej społeczności Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Jego zasadność opieram na oficjalnych deklaracjach posłów m.in. Platformy Obywatelskiej o włączeniu działkowców w procesy decyzyjne ( umożliwienie im uczestnictwa w pracach nad zmianami w ustawie o Rodzinnych Ogrodach Działkowych, (debata sejmowa z lipca 2009 r., kongres PZD z lipca 2009 r.). Jestem przekonany, że konsultacje nad tak poważnymi zmianami w ustawie są niezbędne już na etapie wstępnych rozważań i że włączenie społeczności, której zmiana ma dotyczyć do dyskusji zyska Ministerstwu Infrastruktury nie tylko uznanie, ale także w znacznym stopniu przyspieszy i ułatwi pracę.
Społeczność działkowców liczy sobie prawie milion osób zgromadzonych w blisko pięciu tysiącach rodzinnych ogrodów działkowych. Marginalizowanie reprezentującego ją Polskiego Związku Działkowców nie leży w interesie Ministerstwa. Jest nieuzasadnione, a wręcz krzywdzące wobec dobrze zorganizowanej i bardzo aktywnej organizacji. Społeczności działkowców funkcjonują bez problemu na terenie całej Europy, jednak Polski Związek Działkowców boryka się z problemami takimi jak nominalna kontrola NIK w gminach w zakresie zapewnienia warunków do prawidłowego funkcjonowania rodzinnych ogrodów działkowych, czy bezpodstawne oskarżenia na temat uchylania się PZD od nadzoru.
 Uważam, że obecnie obowiązująca ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych zabezpiecza interesy zarówno Ministerstwa Infrastruktury, jak i społeczności działkowców.

      Z wyrazami szacunku
      Feliks Karpiński

 

Do wiadomości;    1) Krajowa Rada PZD Warszawa     2) OZP Białystok

 

 

 

                                                                           Zabrze dnia 3.02.2010 r.
Polski Związek Działkowców
Okręgowy Zarząd Śląski
Delegatura Rejonowa w Zabrzu
 

 

                                Szanowny Pan
                                Cezary Grabarczyk
                                Minister Infrastruktury

Kierownictwo Delegatury Rejonowej OZ ŚL PZD w Zabrzu, w związku z pismem z dnia 18 stycznia 2010r. Rzecznika Praw Obywatelskich skierowanego do Szanownego Pana Ministra, odnośnie zapisu § 79 Statutu PZD, protestuje w jednostronnym traktowaniu tego problemu jakim go przedstawił RPO Protestujemy, gdyż zapis ten istnieje od 62 lat (tzn. 37 lat w PRL i 25 lat w RP) i nikomu nie przeszkadzał, a wręcz przeciwnie uznawany był za nowatorski i dobrze przemyślany również w innych organizacjach.
Działkowcy przed walnymi zebraniami jak pamiętam (a działkę uprawiam już ponad 30 lat ) zawsze byli indywidualnie powiadamiani pisemnie o terminie walnego zebrania w ogrodzie. Tylko „dobrą wolą” bez przymusu, jest uczestnictwo działkowca członka PZD w walnym zebraniu. Jeżeli nie uczestniczy w zebraniu, to nie może mieć pretensji że ktoś za niego podejmuje decyzje i uchwały dotyczące wyłącznie kompetencji określonych Statutem PZD dla walnego zebrania członków.
Panie Ministrze, społeczności działkowej należy pomagać, gdyż to ona w miastach i miasteczkach, a nawet wioskach zagospodarowuje nieużytki, tereny zdegradowane rolniczo, wysypiska, hałdy i tworzy z tego okazałe oazy zieleni. Całe społeczeństwo korzysta z tych ogrodów traktując je jako parki i miejsca spacerów, a szkoły i przedszkola jako miejsca pierwszej edukacji przyrodniczej. Prosimy w imieniu 7,5 tysięcznej społeczności zabrzańskich działkowców, o szczere przeanalizowanie swoich zamiarów w stosunku do PZD i wyrażamy nadzieję że będzie ona dla nas pozytywna. Ustawa o ROD, Statut PZD, oraz Regulamin ROD dobrze służą nam działkowcom, a samorządy miast i gmin oceniają ich zapisy pozytywnie, gdyż nie wstrzymują rozwoju miast i inwestycji prowadzonych i planowanych w miastach.


Przesyłamy uszanowania
W imieniu działkowców zabrzańskich. Przewodniczący Delegatury Rejonowej
Czesław Tolarczyk

Rodzinny Ogród Działkowy
„Załęże”
40-856 Katowice
ul. Gliwicka 130


                                                            Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                            Janusz Kochanowski
                                                            00-090 Warszawa
                                                            Al. Solidarności 77

Szanowny Panie !

Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Załęże” w Katowicach wraz z Komisją Rewizyjną i Komisją Rozjemczą ogrodu po przeanalizowaniu zamieszczonego na stronie internetowej RPO, pisma ROP-600891-I/09/AK z dnia 18.01.2010 r., przesłanego przez Pana do Ministra Infrastruktury wyrażamy swoją dezaprobatę dla treści w nim zawartych.
Z przykrością stwierdzamy, że poruszona w piśmie kwestia nadzoru nad PZD jest tylko pretekstem do wysuwania zarzutów pod adresem Związku i jego organów.
Wyraźnie widać, że wystąpienie jest skierowane przeciwko Związkowi i ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych. Odnosząc się do Pana interpretacji odbywania się Walnych Zebrań w ROD informujemy, że odbywają się zgodnie ze Statutem PZD.
Każdy członek zwyczajny z naszego ROD ma prawo uczestnictwa w nim. Jego osobistą wolą i wyborem jest uczestnictwo w nim, i zdecydowana większość z tego prawa korzysta.
Możliwość odbywania Walnych Zebrań ROD także w drugim terminie istniej od początku naszego istnienia tj. od ponad 100 lat jako organizacji Związkowej.
Przyjęte rozwiązania zawarte w statucie PZD posiada wiele innych związków i stowarzyszeń w Polsce lecz z tego powodu nie podnosi Pan żadnych zarzutów.
Na zakończenie apelujemy do Pana o zachowanie szacunku do faktów prawdy i świadome nie fałszowanie jej. Pańskie wystąpienie uznajemy za szkodliwie dla naszego Związku, oczekujemy działań wspierających nasze działania związkowe.


Do wiadomości:
1. Krajowa Rada PZD
2. Okręgowy Zarząd Śląski PZD
3. Ministerstwo Infrastruktury

                                                                Z wyrazami szacunku
                                                                Prezes ROD „Załęże”
                                                                Zenon Hapner 
 

 

 

 

 


Cieszyn dnia 05.02.2010r.
                                                                        Pan  Minister Infrastruktury
                                                                        Cezary Grabarczyk
                                                                        ul. Chałubińskiego 4/6
                                                                        00-928 Warszawa

 


Szanowny Panie Ministrze.


Prezesi Rodzinnych Ogrodów Działkowych z Cieszyna na spotkaniu w dniu 5 lutego  między innymi omawiali pismo skierowane do Pana od Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie jako to określił w piśmie- skargi na działalność Polskiego Związku Działkowców w szczególności na postanowienie statutu i regulaminu PZD, który umożliwia ,aby walne zgromadzenie członków ogrodu odbywało się w drugim terminie , pół godziny po wyznaczonej godzinie rozpoczęcia w pierwszym terminie o ile w zawiadomieniu o zebraniu podano również możliwość odbycia go w drugim terminie i pouczono członków o tym, że uchwały podjęte w drugim terminie są ważne i obowiązują wszystkich członków ogrodu. Dalej Pan Rzecznik pisze , że zdaniem skarżących może to być źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć.
Szanowny Panie Ministrze. Pan Rzecznik Praw Obywatelskich myli pewne pojęcia dotyczące praw członków ogrodu. Przecież członkami ogrodu są również i członkowie zarządu ogrodu ,którzy te projekty uchwał przygotowują na Walne zebranie. Walne zebranie jest po to aby wspólnie wypracować ,uchwalić również i wysokość opłat obowiązujące wszystkich działkowców. Każdy członek związku ma prawo brać udział w walnym zebraniu gdzie walne zebranie jest najwyższą władzą w ogrodzie. I właśnie uważamy ,że drugi termin podany w zawiadomieniu jest bardzo trafiony nikt nie może powiedzieć, że o czymś nie wiedział. Gdyby tego zapisu nie było to powstałby paraliż finansowy na ogrodach. To nie jest tak ,że jesienią zamykamy ogród i nic nas nie interesuje do wiosny. Przecież musimy być wypłacalni za prąd,gaz.wodę,kanalizację,wywóz nieczystości stałych,płynnych.
Szanowny Panie Ministrze.
Na każdym ogrodzie jest pewna grupa malkontentów ,którym nie podoba się nawet to ,że w ogrodzie jest zarząd ,który tymi sprawami kieruje .Właśnie ci malkontenci nie przychodzą na walne zebrania mamy takich działkowców ,którzy od kilkunastu lat nie byli obecni w walnym zebraniu.
Drugi zarzut jaki kieruje Pan Rzecznik Praw Obywatelskich to „brak nadzoru nad PZD”. Panie Ministrze w każdej chwili można przyjść na dany ogród i sprawdzić działalność zarządu pod względem finansowym ,gospodarczym ,budowlanym. I takie kontrole są przeprowadzane i bardzo dobrze bo cały czas zarządy ogrodów są oskarżane przez tych właśnie malkontentów o niegospodarności na ogrodach. W tym roku czeka nas kampania wyborcza na ogrodach niestety już wiemy, że będzie kłopot wybrać chętnych do pracy w zarządach ,    komisjach rewizyjnych i rozjemczych. Przeważnie jest tak ,że do krytykowania jest dużo więcej działkowców niż do pracy w zarządach i komisjach. A to dlatego że zarządy i komisje pracują w czynie społecznym – za darmo.
                                                                        Z wyrazami szacunku
                     Prezesi z 10  Rodzinnych Ogrodów Działkowych z Cieszyna
Do wiadomości:
Krajowa Rada Polskiego Związku Działkowców
Okręgowy Zarząd Śląski PZD w Katowicach
                                                                       

 

 

Stanowisko
Prezesów Zarządów Rodzinnych Ogrodów Działkowych
i Przewodniczących Ogrodowych Komisji Rewizyjnych
Okręgu Podlaskiego PZD w Białymstoku
podjęte podczas narady w dniu 4.02.2010r.


                        Szanowny Panie Rzeczniku  Praw Obywatelskich !


 
Pragniemy zwrócić uwagę Szanownego Pana, że Pan jako osoba zajmująca się z urzędu obroną obywateli w stosunku do polskich działkowców stał się antyrzecznikiem.  Zaatakował Pan w piśmie z dnia 18.01.2010r. skierowanym do Ministra Infrastruktury ustawę o Rodzinnych Ogrodach Działkowych z dn. 8.07.2005r.  Szczególnym tego powodem stał się, funkcjonujący w wielu innych organizacjach społecznych np. w PCK, drugi termin walnych zebrań rzekomo zagrażający demokracji w Związku i że jest to źródłem wielu nadużyć.

Panie Rzeczniku ! Czy potrafi Pan wymienić choć jedno takie nadużycie ? Na pewno nie, bowiem wiele kontroli w ostatnich miesiącach skierowanych do PZD nie stwierdziło żadnych nadużyć. Jest to więc stwierdzenie kłamliwe.
 Powołuje się Pan w swoim piśmie na skargi działkowców, kilkunastu działkowców, co przy milionie członków PZD jest rzeczywiście ogromną ilością. Nie zbadał Pan nawet prawdziwości tych skarg, a może to Pana nie interesuje ? Ważne, że są. A nie ważne, czy prawdziwe.

Proszę Pana !  Drugi termin walnych zebrań funkcjonuje w PZD wiele, wiele lat. Pozwala on nam na niezakłócone funkcjonowanie ogrodów, gdyż przy braku kworum pozwala na podjęcie uchwał umożliwiających  na sfinansowanie pobranej energii elektrycznej i wody, wykonani remontów, wywóz śmieci itp. Lecz nie wszyscy to wiedzą, bo nie znają specyfiki ogrodów działkowych. Piszący skargi również.
 Poruszany przez Pana brak nadzoru nad PZD również nie pokrywa się z prawdą, gdyż art. 38 ustawy o ROD określa, że nadzór leży w gestii Ministra Środowiska, który z dniem 15.11.2008r. przeniesiony został do Ministra Infrastruktury.
 Jak wynika z powyższego, sformułował Pan nieprawdziwe wnioski krzywdzące Związek,  pracujących w nim społecznie kilkadziesiąt tysięcy ludzi i milionową rzeszę członków PZD.
 Tak nie wolno postępować i ogłaszać w internecie niesprawdzone informacje, a w szczególności nie może tak postępować Rzecznik Praw Obywatelskich.
 Obecni na dzisiejszej naradzie   97 Prezesów, Przewodniczących Ogrodowych Komisji Rewizyjnych i obsługujących Walne Zebrania  nie akceptują Pana działań wpisujących się w trwającą od kilku miesięcy nagonkę na PZD.  Stanowczo protestujemy przeciwko podejmowaniu działań szkodzących działkowcom, gdyż w naszym przekonaniu jest Pan po to, aby brać w obronę m.in. nas i nasz Związek, a nie próbować zmieniać ustawę o ROD, w obronie której już wystąpiło 620 tys. działkowców.

Proszę Pana ! Ustawa o ROD to nasza podstawa działania i nasza przyszłość. I należy to uszanować.


                                                                    97   uczestników narady

Do wiadomości:
1. Krajowa Rada PZD
2. Minister Infrastruktury

 

 

 

 

 

 

 

 

 Białystok, dn. 5 lutego 2010r.

                                                                      Pan   Cezary Grabarczyk
                                                                      Minister Infrastruktury

Szanowny Panie Ministrze !


Przesyłam Panu Ministrowi do wiadomości Stanowisko Prezesów Zarządów Rodzinnych Ogrodów Działkowych i Przewodniczących Ogrodowych Komisji Rewizyjnych i obsługujących Walne Zebrania – reprezentujących ponad 14 tys. działkowców z 63 ogrodów rejonu białostockiego z następujących miast i miejscowości: Białystok, Bielsk Podlaski, Hajnówka, Mońki, Sokółka, Czarna Białostocka, Dąbrowa Białostocka, Wasilków, Siemiatycze, Gródek, Michałowo, Zabłudów, Łapy, Brańsk, Zalesiany i Kleosin, a dotyczące wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich z dn. 18.01.2010r. do Pana Ministra z prośbą o nowelizację ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych z powodu braku nadzoru nad Polskim Związkiem Działkowców i odbywaniem Walnych Zebrań w tzw. drugim terminie, przez co rzekomo zagrożona jest demokracja w PZD i prowadzi to do wielu nieprawidłowości i nadużyć.
Panie Ministrze ! Jest to bardzo poważne oskarżenie naszego Związku, lecz bez żadnych dowodów popierających taką tezę. Informuję, że RPO takim postępowaniem odebrał nam prawo do złożenia wyjaśnień i nie wystąpił do PZD o zweryfikowanie tych skarg i innych zastrzeżeń, podejrzeń i oskarżeń.
W związku z powyższym zwracam się do Pana Ministra o spowodowanie złożenia przez RPO dowodów na poparcie swoich oskarżeń. W przeciwnym wypadku będą to tylko insynuacje i pomówienia nie mające żadnego znaczenia.
Panie Ministrze ! Myślę, że otrzyma Pan jeszcze wiele protestów w tej sprawie, gdyż podlascy działkowcy są zbulwersowani kłamliwym wystąpieniem Rzecznika Praw Obywatelskich do Pana Ministra i zaniepokojeni trwającymi, jak sam Pan pisze, pracami analitycznymi dot. ustawy o ROD, wbrew wcześniejszym wypowiedziom posłów Platformy Obywatelskiej, że nie zostaną podjęte żadne prace nad zmianą ustawy o ROD bez konsultacji z PZD.
Działkowcy podlascy również nie akceptują przyrównania naszej milionowej organizacji do nic nie znaczących „kanapowych” partnerów w zakresie ogrodnictwa działkowego.

W załączeniu:
Stanowisko z dn. 4.02.2010r.

Do wiadomości:
KR PZD

 

 

Wałbrzych,04.02.2010r.

                                               RZECZPOSPOLITA POLSKA
                                               RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH
                                               JANUSZ KOCHANOWSKI

                                               Al. Solidarności 77
                                               00-090 Warszawa

 

W związku z licznymi skargami, jakie napływają do Pana –jako Rzecznika Praw Obywatelskich – na działalność Polskiego Związku  Działkowców, ze szczególnym uwzględnieniem zapisów statutowych i regulaminu, pragniemy przedstawić faktyczne odniesienie działkowców, którzy bezpośrednio uczestniczą w życiu tejże organizacji.

W odróżnieniu od innych działających w Polsce Związków, działkowcy zrzeszeni w PZD są ciągle atakowani, pouczani, działacze oczerniani, a wszystko zmierza w jednym kierunku, bowiem mamy pełna świadomość, że tak naprawdę chodzi o zupełnie coś innego.

- po pierwsze: likwidację PZD z jego strukturami, jako silnej, dobrze działającej organizacji samorządowej, która reprezentuje prawie milion polskich rodzin i która potrafi ROD i działkowców skutecznie bronić i chronić,

- po drugie:     likwidacja ROD z miast i przejęcie gruntów w celu przeznaczenia na działalność komercyjną.

                        Działkowcy jednoznacznie popierają Ustawę z dnia 8 lipca 2005r., uchwaloną przez Sejm RP i z całą stanowczością przeciwstawiają się wprowadzeniu jakichkolwiek zmian.

Działkowcy zrzeszeni w PZD, to w większości emeryci i renciści o niskich dochodach, dla których działka stanowi uzupełnienie ich życiowego bytu.

 Rodzinne Ogrody Działkowe są  miejscem  wypoczynku dla rodzin, bez względu na status społeczny, których nie stać na wyjazdy na wczasy, czy wysłanie dzieci na kolonie.

Potwierdzeniem tego faktu było odbycie I Kongresu Polskiego Związku Działkowców w Warszawie w dniu 14 lipca 2009r. Proponujemy zapoznać się z treścią Biuletynu Kongresowego nr 12/2009 (201), który  w pełni odzwierciedla rzeczywiste  odczucia działkowców o działalności naszego Związku i jego  struktur. Kampanie sprawozdawcze, sprawozdawczo-wyborcze w organach PZD odbywają się zgodnie z przepisami związkowymi, z zachowaniem równych praw dla każdego członka rzeczywistego PZD, jak również z zachowaniem przejrzystej procedury i pełnej demokracji. Są wzorem do naśladowania.

Mamy wrażenie, że problem działalności PZD staje się wręcz naczelnym zagadnieniem pracy wysoko postawionych urzędników państwowych  i posłów na Sejm RP, tak jakby w naszym kraju nie było ważniejszych spraw do natychmiastowego ich rozwiązania, chociażby zajęcie się pogłębiającym ubóstwem społeczeństwa, w tym głodujących dzieci, problemem „eurosierot”, brakiem mieszkań socjalnych, problemem ludzi bezdomnych, itd.

Jesteśmy przekonani, ze Pan- jako Rzecznik Praw Obywatelskich – po kompleksowym przemyśleniu i racjonalnym podejściu do naszych problemów stanie się orędownikiem tak naszym, jak i Polskiego Związku Działkowców.

 

Z poważaniem

Członkowie ROD „Podzamcze”

w Wałbrzychu
30 podpisów

 
 

 

 


                                                             Nowa Ruda 6.02.2010 r.

Robakowski Ryszard
57-402 Nowa Ruda
woj. dolnośląskie


                                                             Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                             Janusz Kochanowski

 

Szanowny Panie Rzeczniku Praw Obywatelskich z całym szacunkiem do Pańskiej osoby, jako działkowiec od 1983 roku jestem zobowiązany wyrazić swoją opinię na temat Pana pisma z dnia 18.01.2010 r. do Pana Ministra Infrastruktury  Cezarego Grabarczyka. Otóż co następuje. Polski Związek Działkowców  zrzeszający ok. miliona działkowców posiada prawo w PZD stan prawny na 1.02.2007 r. , w którym ujęty jest regulamin ROD, statut PZD ustawa o ROD, ustawa o podatkach lokalnych (wyciąg) , ustawa o podatku rolnym, ustawa o ochronie przyrody, uchwała Krajowej Rady w sprawie funkcjonowania rodzinnych ogrodów działkowych. Pozwalam sobie zwrócić jako działkowiec uwagę, że Pan Rzecznik nie jest dokładnie zapoznany ze strukturami organizacyjnymi. Bez konsultacji z działkowcami występuje Pan w moim oraz miliona działkowców w Polsce imieniu  z zarzutami odnośnie odbywania zebrań sprawozdawczych lub sprawozdawczo- wyborczych na ogrodzie działkowym w drugim terminie. A ile organizacji pozarządowych posiadających swój statut ma punkt, który mówi o drugim terminie zebrania ? Jakie Szanowny Pan widzi w tym nieprawidłowości lub nadużycia?  Chcę zauważyć, że zebranie sprawozdawcze jest najwyższym organem w ogrodzie, tam są podejmowane uchwały związane z gospodarką finansową oraz pracami związanymi z prawidłowym funkcjonowanie ogrodu.
Trudno zrozumieć dlaczego ogrody działkowe w Polsce są tak atakowane przez osoby nieznające struktur organizacyjnych ogrodów działkowych. Każdy ogród posiada NIP, Regon, oraz KRS i jest odpowiedzialną strukturą organizacyjną tak jak inne organizacje pozarządowe. Dziwi mnie to, że do Pana napływają skargi na Polski Związek Działkowców. Czy ta struktura organizacyjna- my zwykli działkowcy będziemy co rusz nękani. Jak to długo będzie jeszcze trwało?

 

     Z poważaniem Robakowski Ryszard
     Prezes ROD „Zielona Dolina”
     Okręg sudecki

Bytom dn. 08.02.2010 r.


                                                          Szanowny Pan 
                                                          Cezary Grabarczyk

                                                           Minister Infrastruktury                       

                                                           ul. Chałubińskiego 4/6 

                                                           00-928 Warszawa


 

Stanowisko Prezesów „Ziemi Bytomskiej” i  Delegatury Rejonowej w Bytomiu w sprawia kolejnej ingerencji w statut i regulamin PZD bez konsultacji z działkowcami i Związkiem na temat pisma RPO do Ministra Infrastruktury zamieszczonego w Internecie.


W imieniu Prezesów i działkowców Delegatury Rejonowej, Okręgowego Zarządu Śląskiego PZD w Bytomiu wyrażamy zdziwienie i konsternację z faktu kolejnej ingerencji w sprawdzone i działające dobrze nasze rozwiązania regulaminowo-statutowe, bez konsultacji tych wątpliwości ze Związkiem. Pisze Pan Rzecznik Praw Obywatelskich, że podejmuje te działania na skutek skarg wpływających do Jego Biura. Przecież w tej kwestii uzyskał by Pan Rzecznik wyczerpujące wyjaśnienia od Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców, gdyby się oczywiście do niej zwrócił. Kwestionowanie zapisu o „drugim terminie” jest delikatnie mówiąc nieuzasadnione, wszak każdy działkowiec jest po pierwsze o tym poinformowany w zawiadomieniach o odbyciu Walnego Zebrania. Po drugie to działkowiec decyduje o tym czy będzie w zebraniu uczestniczył, jeżeli ma poczucie własnej odpowiedzialności - to oczywiście tak. Więc pytamy jakie to nieprawidłowości ma Pan Rzecznik na myśli, przecież nie tylko PZD stosuje ten zapis i jest on prawnie akceptowany.
Obecność na Walnym Zebraniu członków Rodzinnego Ogrodu Działkowego nie jest obowiązkowa, lecz jest powinnością działkowca, dającą mu możliwość decydowania o losach ogrodu /w tym również o finansach/. Czy to są niedemokratyczne działania, przecież to działkowiec sam decyduje w swoich i ogrodu sprawach.
Odbieramy treść tego listu jako kolejny atak na Związek, na jego struktury, samodzielność i niezawisłość. My Prezesi ogrodów działkowych na Śląsku, a konkretnie z Bytomia w pełni uznajemy potrzebę prawnego nadzoru administracyjnego, bo chcemy być partnerem dla władzy a nie Jej wrogiem czemu niejednokrotnie daliśmy już wyraz.
Wierzymy że Pan Minister spojrzy obiektywnie na środowisko polskich działkowców, ich problemy, a także pomoże im je rozwiązać.

Prezesi Bytomskich Ogrodów Działkowych

 

 

 

 

 

Bytom dn. 04.02.2010 r.

     
                                                          Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
                                                          Szanowny Pan 

                                                          dr Janusz Kochanowski  

                                                          Aleja Solidarności 77                   

                                                          00-090 Warszawa
 

Stanowisko Prezesów „Ziemi Bytomskiej” i  Delegatury Rejonowej w Bytomiu w sprawia kolejnej ingerencji w statut i regulamin PZD bez konsultacji z działkowcami i Związkiem na temat pisma RPO do Ministra Infrastruktury zamieszczonego w Internecie.


W imieniu Prezesów i działkowców Delegatury Rejonowej, Okręgowego Zarządu Śląskiego PZD w Bytomiu wyrażamy zdziwienie i konsternację z faktu kolejnej ingerencji w sprawdzone i działające dobrze nasze rozwiązania regulaminowo-statutowe, bez konsultacji tych wątpliwości ze Związkiem. Pisze Pan Rzecznik Praw Obywatelskich, że podejmuje te działania na skutek skarg wpływających do Jego Biura. Przecież w tej kwestii uzyskał by Pan Rzecznik wyczerpujące wyjaśnienia od Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców, gdyby się oczywiście do niej zwrócił. Kwestionowanie zapisu o „drugim terminie” jest delikatnie mówiąc śmieszne, wszak każdy działkowiec jest poinformowany w zawiadomieniach o odbyciu Walnego Zebrania. Więc pytamy jakie to nieprawidłowości ma Pan Rzecznik na myśli, przecież nie tylko PZD stosuje ten zapis i jest on prawnie akceptowany.
Obecność na Walnym Zebraniu członków Rodzinnego Ogrodu Działkowego nie jest obowiązkowa, lecz jest powinnością działkowca, dającą mu możliwość decydowania o losach ogrodu /w tym również o finansach/. Czy to są niedemokratyczne działania, przecież to działkowiec sam decyduje w swoich i ogrodu sprawach.
Odbieramy treść tego listu jako kolejny atak na Związek, na jego struktury, samodzielność i niezawisłość.
Wierzymy że Pan Rzecznik ponownie spojrzy obiektywnie na środowisko polskich działkowców, ich problemy, a także pomoże im je rozwiązać.

Prezesi Bytomskich Ogrodów Działkowych
26 podpisów Prezesów 

 

 

 

 

 

 

 

                                                                              Rumia, dnia 31 stycznia 2010
Polski Związek Działkowców
Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego
„JANOWO"
Rumia, ul. Kazimierska
 

                                                                  Pan Bronisław Komorowski 

                                                                  Marszałek Sejmu RP
                                                                  ul. Wiejska 4/6/8
                                                                  00-902 Warszawa
 

Szanowny Panie Marszałku,

 My działkowcy Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Janowo" w Rumi, zebrani w dniu 31 stycznia na Walnym Zebraniu Sprawozdawczo Wyborczym, z niepokojem przyjmujemy docierające do nas informacje o podejmowaniu prób zmierzających do zmiany ustawy o r.o.d. z 8 lipca 2005 r. w celu pozbawienia uprawnień jakie gwarantuje ona działkowcom.
Jesteśmy zaniepokojeni tym, że grupy nieprzychylnych nam osób, co jakiś czas podejmują próby angażowania organów państwa w działaniu przeciwko Polskiemu Związkowi Działkowców, naszej organizacji, której jesteśmy członkami i którzy złożyli już ponad 640 tys. podpisów w obronie naszej ustawy.
Zwracamy się do Pana Marszałka aby, korzystając ze swoich uprawnień, nie dopuścił do podjęcia przez Sejm RP jakichkolwiek działań przeciwko polskim działkowcom, naszej ustawie i naszemu Związkowi.
Bulwersuje nas, że nieprzychylne nam grupy i środowiska, za wszelką cenę dążą do pozbawienia nas tego, co budowały i nadal budują pokolenia polskich działkowców.
Chcemy uprawiać nasze działki w spokoju, korzystając z uprawnień jakie dała nam ustawa z 8 lipca 2005 r. i cieszyć się z osiągnięć i historii ogrodnictwa działkowego w Polsce.
Wierzymy, że Pan Marszałek nie zawiedzie polskich działkowców,

    Z poważaniem
 


Przewodniczący
Komisji Uchwał i Wniosków
/-/  Helena Zawaluk

Przewodniczący
Walnego Zebrania

 

 

 

                                                                       Rumia, dnia 31 stycznia 2010
Polski Związek Działkowców
Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego
„JANOWO"
Rumia, ul. Kazimierska
 

                                                                            Pan Cezary Grabarczyk 

                                                                            Minister Infrastruktury 
                                                                            ul. Chałubińskiego 4/6
                                                                            00-928 Warszawa
 

Szanowny Panie Ministrze,

 My działkowcy Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Janowo” w Rumi zebrani na Walnym Zebraniu Sprawozdawczo Wyborczym, z niepokojem przyjmujemy docierające do nas, informacje o  podejmowanych próbach zmiany ustawy o r.o.d  z 8 lipca 2005 r., która jest w pełni przez nas akceptowana, o czym świadczy ponad 640 podpisów w jej obronie.
Nieprzychylne nam grupy i środowiska dążą do pozbawienia nas tego, co budowały pokolenia polskich działkowców, zagospodarowujących tereny bardzo często zaniedbane, czyniąc z nich oazy zieleni, miejsca upraw warzyw i owoców oraz wypoczynku dla całych rodzin.
 Niepokoi nas, że grupy te dążą do uruchomienia działań aparatu Państwa przeciwko Polskiemu Związkowi Działkowców, ponadmilionowej organizacji społecznej.
Zwracamy się z apelem o niepodejmowanie jakichkolwiek działań przeciwko naszej ustawie
i naszemu Związkowi, abyśmy wreszcie w spokoju mogli gospodarzyć na naszych działkach
korzystając z uprawnień jakie dała ta ustawa i cieszyć się z osiągnięć i historii ogrodnictwa działkowego w Polsce.
Apelujemy o pozostawienie ogrodów samym działkowcom i ich organizacji - Polskiemu Związkowi Działkowców.
Liczymy, że Pan Minister i podległy Mu resort stanie w obronie działkowców i naszej ustawy i nie dopuści do oddania ziemi, którą użytkujemy, bogatym, kosztem, często najuboższych.

    Z poważaniem
 
Przewodniczący
Komisji Uchwał i Wniosków
/-/  Helena Zawaluk

Przewodniczący
Walnego Zebrania
 /-/ Zygmunt Szczepanik

Prezes ROD „Janowo”
/-/ Mieczyslaw Kamiński

do wiadomości:
Okręgowy Zarząd PZD w Gdańsku
Krajowa Rada PZD w Warszawie

 

 

                                                                                      Lublin 06.02.2010 r.

Polski Związek Działkowców
Rodzinny Ogród Działkowy
„Słonecznik”
20-509 Lublin


                                            Pan
                                            Janusz Kochanowski   
              

                                            Rzecznik Praw Obywatelskich 
                                            Al. Solidarności 77 
                                            00-090 Warszawa


Również i do naszego ogrodu dotarła informacja o Pana wystąpieniu do Ministra Infrastruktury w sprawie zapisu statutowego o drugim terminie zebrań członkowskich w naszych ogrodach. Wiemy, że sprawa ta obiegła już większość naszych podstawowych jednostek organizacyjnych i w każdym przypadku wywołała wielkie zaskoczenie i zdziwienie, powodowała też wyrazy jednomyślnego protestu, a niekiedy wręcz potępienia.
Co więcej zebrani wypowiadali się o nie wypełnianiu przez Pana misji, do jakiej powołany jest Rzecznik Praw Obywatelskich. Prezentowały to doskonale nasze media informując o nieporadności w podejmowaniu różnych problemów dotyczących życia społecznego w Polsce, czego jaskrawym przykładem była wytoczona wojna Pani Minister Resortu Zdrowia,
Stad też w toku naszej dyskusji zdarzyły się głosy tłumaczące wystąpienie, jako gwałtowne poszukiwania spektralnego sukcesu bieżącej kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich.
Niewytłumaczalnym jest jednak dla nas fakt, że również i w innych organizacjach społecznych w tym i spółdzielczych identycznie rozwiązywane są problemy odbywania ważnych zebrań i fakt ten nigdy nie był kwestionowany. Nie sądzimy by dopuszczał Pan, iż inni poza naszym Związkiem mogą odbywać zebrania tworząc warunki do powstawania nadużyć i równocześnie ubliżając kanonom demokracji.
Nie chcemy pogłębiać naszej krytycznej oceny co do treści Pana wystąpienia przytaczając argumenty z naszego życia środowiskowego. Te niewielkie koszty opłat członkowskich, jakie zbieramy corocznie, uważane są jak najcenniejszy kruszec i podlegają kolegialnemu rozliczeniu. I pomyśleć, że w tych warunkach jesteśmy jeszcze obrażani posądzeniami o możliwość nadużyć.
To przykre, wręcz bardzo przykre.
Zdecydowaliśmy  się  by  przekazać  Panu  nasze   stanowisko,  licząc na uzmysłowienie sobie faktu popełnionego błędu wystąpieniem do Ministra Infrastruktury, które oceniamy, jako działanie Rzecznika nie w interesie obywateli, lecz przeciwko nim.


Za uczestników zebrania
Prezes Zarządu
mgr inż. Edward Trojanowski

 

 

 


                                                                              Lubsko 30.01.2010 r.


Jan Jaros
Rodzinny Ogród Działkowy
„ LUWENA”
 w Lubsku

                                                                      Pan
                                                                      dr Janusz Kochanowski
                                                                      Rzecznik Praw Obywatelskich


Szanowny Panie Doktorze!
Na wstępie krótka uwaga, jak to dobrze, że żyjemy w dobie internetu, a co za tym idzie w czasach powszechnego dostępu do informacji,
Po zapoznaniu się z Pańskim pismem do Ministra Infrastruktury opublikowanym na stronie internetowej Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców, które to pismo było wyrazem Pana troski o postawienie tamy rzekomym nadużyciom i nieprawidłowościom wynikającym ze statutowej możliwości PZD odbycia walnych zebrań w drugim terminie, mówiąc kolokwialnie - opadły mi ręce.
Okazuje się oto, że wciąż rośnie grono chcących nas działkowców uszczęśliwiać. Dotychczas proponowano nam uwłaszczenie, co trafnie odczytaliśmy jako próbę likwidacji ogrodnictwa działkowego i faktyczne wywłaszczenie z użytkowanych działek. Teraz nad losem działkowców pochylił się Rzecznik Praw Obywatelskich.
Panie Doktorze,
Uważam, że każdy członek Rodzinnego Ogrodu Działkowego powinien być skutecznie powiadomiony o walnym żebraniu. I tak się to robi w moim ogrodzie (osobiście za potwierdzeniem lub pocztą). Uczestnictwo w zebraniu jest prawem i obowiązkiem, z którego nie wszyscy działkowcy korzystają. Jest to ich wybór i świadoma decyzja, że ważne dla działalności ogrodu uchwały zapadną bez ich udziału. Oczywiście zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, że podjęto decyzje niezgodne z jego oczekiwaniami, ale jeżeli taki ktoś nie potrafi raz w roku poświęcić 2 godzin na udział w zebraniu to świadczy to o tym, że nie interesują go sprawy dotyczące ogrodu, a jeżeli tak to nie może kwestionować decyzji podjętych przez uczestników zebrania czyli tych, którym te sprawy nie są obojętne.

Ciekaw jestem, czy ma Pan jakąś receptę na zapewnienie właściwej frekwencji na naszych zebraniach. Bo samo wskazanie problemu Ministrowi Infrastruktury nie rozwiązuje sprawy. A może zaproponuje Pan doprowadzanie działkowców na zebranie siłą przez policję. Frekwencja byłaby z pewnością zadawalająca, ale i skargi do Pana urzędu byłyby liczniejsze i pewnie bardziej uzasadnione.
W tym miejscu nasuwa mi się refleksja, którą się z Panem podzielę. Od kilku już lat toczą działkowcy walkę o utrzymanie ogrodów w dotychczasowym stanie prawnym. Za obecnie obowiązującą ustawą gwarantującą nabyte prawa opowiedziało się ponad 600 tys. działkowców, w ogromnej większości rencistów, emerytów, bezrobotnych, dla których działka stanowi cały sens życia i jest jedynym miejscem wypoczynku, na który ich jeszcze stać.
W tej kilkuletniej walce jakoś nie było słychać wsparcia ze strony Pana urzędu, nie wystąpił Pan w obronie praw ludzi często bezsilnych w konfrontacji z dobrze zorganizowanymi elitami władzy czy interesów. Czyżby nie wchodziło to w zakres obowiązków Pana urzędu?
Uważam, że powaga Pana urzędu dużo traci poprzez fakt zajmowaniu się wydumanymi problemami zamiast zająć się wieloma przypadkami łamania praw i wolności obywatelskich zagwarantowanych w Konstytucji.

                                               Z wyrazami szacunku
                                                Jan Jaros 

 

 

 

 

 

 


Ryszard Kałużny
ROD Luwena
w Lubsku
 
                                                     Sz. Pan dr Janusz Kochanowski  

                                                     Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                     Al. Solidarności 77 
                                                     Warszawa
 

 

Wielce Szanowny Panie Doktorze !

Do napisania tego listu skłoniło mnie poruszenie jakie w naszym środowisku spowodowała Pańska korespondencja z Ministrem Infrastruktura i Prezydentem m. st. Warszawy. Chodzi oczywiście o Pana prawne wątpliwości co do organu uprawnionego do nadzoru nad Polskim Związkiem Działkowców.
Z treści tej korespondencji można jednak wywnioskować, że sedno sprawy leży gdzie indziej. Moim zdaniem chodzi o postawienie naszemu Związkowi zarzutów, że nie działa on zgodnie z obowiązującym prawem.
 Uważam, że takie działanie obliczone jest na dyskredytowanie organów PZD w oczach opinii publicznej i wywołanie wrażenia,  że w tej organizacji źle się dzieje i należy zrobić z tym porządek. Ma tu zastosowanie stara zasada, zgodnie z którą „z rzucanego błota zawsze coś przylgnie...”
Nie mam żadnych wątpliwości, że te działania to kolejny, niezbyt udanie kamuflowany atak na PZD i obecnie obowiązującą ustawę o ROD.
Moje ogromne zdziwienie wywołał postawiony Związkowi zarzut dotyczący odbywania walnych zebrań w drugim terminie wraz z wynikającymi z tego dla działkowców konsekwencjami.
Jako działkowiec posłużę się takim stwierdzeniem, Panie Doktorze, z tym argumentem to ktoś wpuścił Pana w maliny. Przecież zapisy zawarte w naszym statucie zostały dokładnie zbadane, a następnie zaakceptowane przez sąd powszechny podczas rejestracji PZD w Krajowym Rejestrze Sądowym. Podobne rozstrzygnięcia zawierają również statuty kilku innych organizacji i nie słyszałem aby Pański urząd to kwestionował.
Kończąc z przykrością stwierdzam, że nigdy nie spodziewałem się wspomnianych wyżej zarzutów od Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie będę ukrywał, że oczekiwałbym raczej głosu poparcia i obrony praw działkowców, a myślę, że na to zasługujemy.

 Z Działkowym Pozdrowieniem

Lubsko 31.01.2010 r.

 

 

 


                                                                                 Ochla dn. 01.02.2010 r.
Rodzinny Ogród Działkowy
„Sawanna” w Ochli
 


                                                            Szanowny Pan
                                                            dr Janusz Kochanowski
                                                            Rzecznik Praw Obywatelskich


W nawiązaniu do Pańskiego pisma z dnia 18 stycznia br. do Ministra Infrastruktury, dotyczącego nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców opublikowanego na oficjalnej stronie internetowej Rzecznika Praw Obywatelskich, Zarząd ROD „Sawanna” w Ochli poczuł się zobowiązany do ustosunkowana się do zawartej w nim treści. Z ubolewaniem pragniemy stwierdzić, że kwestia nadzoru nad PZD jest jedynie pretekstem do wysunięcia zarzutów pod adresem organów Związku. Zasłanianie się skargami, które wpływają do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczących zasadności drugiego terminu Walnych Zebrań i wynikających z tego nieprawidłowości i nadużyć jest niezasadne. Wiele organizacji w naszym kraju stosuje takie rozwiązanie i nie jest to przedmiotem krytyki, chyba że PZD zasługuje na szczególnie restrykcyjne traktowanie przez organa prawa w RP. Poza tym nie wiadomo co to za ludzie piszą te skargi i jakie przyświecają im cele, ponieważ nie wynika z treści pisma aby ktokolwiek z Biura Rzecznika rozeznał te skargi u źródła lub też skonsultował je z władzami Związku. Jesteśmy przekonani, że takie podejście do przedmiotowej sprawy wynika z braku gruntownego zagłębienia się w struktury Związku oraz ignorancję konsultacji z zainteresowaną stroną. Wobec tego pragniemy poinformować Pana Rzecznika Praw Obywatelskich, że gdyby nie drugi termin Walnych Zebrań to w większości ROD doszłoby do paraliżu organizacyjnego. Należy zaznaczyć, że zgodnie ze Statutem PZD, który został kompleksowo zbadany i zaakceptowany przez sąd powszechny w ramach postępowania o rejestracji Związku w Krajowym Rejestrze Sądowym, każdy członek PZD należący do danego ROD jest osobiście lub za pośrednictwem poczty informowany o terminie, miejscu i tematyce Walnego Zebrania. Każdy zatem ma wiedzę o konsekwencjach swojej nieobecności. Poza tym na tydzień przed Walnym Zebraniem sprawowane są dyżury w biurze Zarządu, gdzie wyłożone są materiały dotyczące sprawozdania merytorycznego i finansowego z całorocznej działalności Zarządu oraz propozycje na rok kolejny, z którymi można się zapoznać oraz wnieść swoje uwagi. Jak widać z powyższej analizy członek Związku ma możliwość gruntownego zaznajomienia się z działalnością Zarządu, a frekwencja na Walnym Zebraniu zależy jedynie od dobrej woli zainteresowanych. Jeżeli Pan Rzecznik Praw Obywatelskich zna jakieś lepsze metody zachęty działkowców do uczestnictwa w Walnych Zebraniach w ramach demokratycznych zasad, to prosimy o podzielenie się nimi a chętnie skorzystamy z takich wskazówek. Jednak jak do tej pory są to jedyne znane demokratyczne zachęty do uczestnictwa w podejmowanym życiu ogrodów zgodne z Ustawą o Rodzinnych Ogrodach Działkowych, akceptowaną i popieraną przez działkowców, czego dowodem jest zebranie ponad 619 tysięcy podpisów w obronie tejże ustawy. Wyrażana w piśmie chęć kolejnego majstrowania przy Ustawie o ROD popieranej przez ogromną rzeszę rodzin działkowych, inspirowaną przez Rzecznika Praw Obywatelskich jest zaprzeczeniem budowania państwa obywatelskiego i brakiem wsłuchiwania się w głos społeczeństwa. Na niedawnym Kongresie w Warszawie przedstawiciele rządu i parlamentu zapewniali nas o poparciu dla naszej Ustawy i jej akceptacji,  a dziś osoba stojąca na straży praw obywatelskich kwestionuje zasady na podstawie jakichś skarg bez gruntownego rozeznania i konsultacji ze Związkiem. Związek nigdy nie był głuchy na konstruktywny dialog z władzami administracji państwowej i nie uchylał się od prawnego nadzoru administracyjnego. Mamy zatem nadzieję, że nasz głos zostanie wysłuchany a organizacja związkowa będzie mogła wreszcie zająć się bieżącą pracą na rzecz rozwoju ogrodnictwa działkowego w naszym kraju.


       Zarząd ROD „Sawann
       9 podpisów


Do wiadomości:
1 PZD Zielona Góra
2. Pan Cezary Grabarczyk Minister Infrastruktury

 

 

 

 

 

 

 

                                                                                   Chorzów 05.02.2010 r.

 


PZD ROD „NIEDŹWIEDZINIEC „
41-500 Chorzów 

 


                                                                   Pan dr Janusz Kochanowski                                                                    Rzecznik Praw Obywatelskich

 

 W związku z Pana pismem z dnia 18.01.2010 r. do Ministra Infrastruktury w sprawie Statutu PZD i Regulaminu ROD, członkowie ROD „Niedźwiedziniec” w Chorzowie wyrażają swoje oburzenie, a zarazem zaniepokojenie, że nie zostało ono poddane konsultacji z przedstawicielami zainteresowanej strony.
Walne Zebrania mogą odbywać się w drugim terminie, o ile zostali o tym fakcie powiadomieni jego potencjalni uczestnicy.
Jest to normalna praktyka stosowana w innych organizacjach (np. Wspólnoty Mieszkańców). Przepis ten mówiący o drugim terminie zebrania ma odbicie w jednym z punktów Regulaminu ROD, zatwierdzonego przez Sąd w ramach procedury rejestracji PZD. Uważamy, że Pana wystąpienie jest kolejnym etapem walki z PZD, a tym samym z użytkownikami działek. Przykro nam, że bez uprzedniego zbadania sprawy opublikował Pan niesłusznie oskarżający nas tekst. Oczekujemy, że zmieni Pan swoje stanowisko w tej sprawie, a nas działkowców i naszą organizację potraktuje Pan jako partnera w walce o słuszne dobro całego społeczeństwa.

        11 podpisów


 

                                        Pan dr Janusz Kochanowski   
                                        Rzecznik Praw Obywatelskich

 

 W związku z Pana pismem z dnia 18.01.2010 r. do Ministra Infrastruktury w sprawie Statutu PZD i Regulaminu ROD, członkowie ROD Jacek, Hutnik, Elżbieta, K.Miarki, i Stokrotka w Chorzowie wyrażają swoje oburzenie, a zarazem zaniepokojenie, że nie zostało ono poddane konsultacji z przedstawicielami zainteresowanej strony.
Walne Zebrania mogą odbywać się w drugim terminie, o ile zostali o tym fakcie powiadomieni jego potencjalni uczestnicy.
Jest to normalna praktyka stosowana w innych organizacjach (np. Wspólnoty Mieszkańców). Przepis ten mówiący o drugim terminie zebrania ma odbicie w jednym z punktów Regulaminu ROD, zatwierdzonego przez Sąd w ramach procedury rejestracji PZD. Uważamy, że Pana wystąpienie jest kolejnym etapem walki z PZD, a tym samym z użytkownikami działek. Przykro nam, że bez uprzedniego zbadania sprawy opublikował Pan niesłusznie oskarżający nas tekst. Oczekujemy, że zmieni Pan swoje stanowisko w tej sprawie, a nas działkowców i naszą organizację potraktuje Pan jako partnera w walce o słuszne dobro całego społeczeństwa.


                         ROD „Jacek” 11 podpisów
                         ROD „Hutnik” 11 podpisów
                         ROD „Elżbieta” 10 podpisów
                         ROD „K.Miarki” 10 podpisów
                         ROD „Stokrotka” 11 podpisów

                                                                         Białystok 2010.02.01
 Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego
im. M. Kopernika w Białymstoku


                                                                       Pan dr Janusz Kochanowski
                                                                       Rzecznik Praw Obywatelskich


Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. M. Kopernika w Białymstoku uprzejmie informuje, że po zapoznaniu się z treścią Pana pisma skierowanego do Ministra Infrastruktury w sprawie nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców postanowiono podzielić się z Panem uwagami w tej sprawie.
1. Zarząd ROD uważa, że Pan zamiast zajmować się sprawami ważnymi dla Obywateli Rzeczypospolitej Polskiej zajął sic zagadnieniem prawidłowo rozwiązanym Ustawą z 8 lipca 2005 r. o rod i postanowieniem Krajowego Rejestru Sądowego rejestrującego Statut PZD.
2. Ustawa z 8 lipca 2005 r. o rod rozstrzyga, że nadzór sprawuje Minister właściwy do spraw środowiska / Art. 38 Ustawy/ natomiast z dniem 15 listopada 2005 r. ustawodawca przekazał nadzór nad PZD Ministrowi Infrastruktury, a Szanowny Pan szukał, pisząc wiele pism do Prezydenta m.st. Warszawy, jakichś sztucznych rozwiązań.
3. Statut PZD zarejestrowany w Sądzie w § 79  ust.2 przewiduje, że "..Walne Zebranie może odbyć się w drugim terminie, co najmniej pół godziny po wyznaczonej godzinie rozpoczęcia w pierwszym termin, o ile w zawiadomieniu o zebraniu podano również możliwość odbycia go w drugim terminie i pouczono członków o tym, że uchwały podjęte w drugim terminie są ważne i obowiązują wszystkich członków bez względu na liczbę obecnych na zebraniu…”
A więc rozstrzygnięte to jest w sposób formalny, prawidłowy i życiowy, a Szanowny Pan insynuuje, że Jest to "..źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć..". O jakich nadużyciach może być tu mowa? To zupełna nieprawda.
Każdy działkowiec ma prawo być na Walnym Zebraniu i decydować o wszystkim. Jeżeli Jest nieobecny na Walnym Zebraniu to też wie, że o sprawach ważnych zadecydują obecni. Proste i rozsądne.
 
Prezes
ROD im. M. Kopernika
mgr Aleksander Pugacewicz


Do wiadomości:
- Polski Związek Działkowców Warszawa

 

                                                                      Szczecin dnia 6.02.2010 r


Rodzinny Ogród Działkowy
„Górki Ustowskie”
Szczecin
                                                                 Janusz Kochanowski           

                                                                 Rzecznik Praw Obywatelskich


   Szanowny Panie Doktorze,

 Działkowcy Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Górki Ustowskie" w Szczecinie po zapoznaniu się z Pana pismem do Ministra Infrastruktury, Pana Cezarego Grabarczyka, w którym poruszona jest kwestia prawnych wątpliwości co do organu administracyjnego, uprawnionego do sprawowania nadzoru nad PZD, oraz przedstawienia swego zastrzeżenia dotyczącego odbywania walnych zebrań w drugim terminie.
Budzi nasze zaniepokojenie zwłaszcza że drugi termin stosowany jest także w innych organizacjach.
A słuszność tego zapisu i zgodność z Ustawą o ROD potwierdził sąd przy rejestracji naszego statutu.
Bardzo przykro nam działkowcom, że Pan jako Rzecznika Praw Obywatelskich dołączył do kampanii wymierzonej w Związek i próbuje świadomie fałszować interpretacje naszej ustawy a nie stać na straży prawa zgodnie z Artykułem 208 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej
 

 


       Łączymy wyrazy szacunku
       7 podpisów

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


                                                         Krosno Odrzańskie, dnia 09.02.2010 r.

Polski Związek Działkowców
ROD  im. 100- lecia Ogrodnictwa Działkowego
66-500 Krosno Odrzańskie  

 

  
                                                              Pan
                                                              Janusz Kochanowski
                                                              Rzecznik Praw Obywatelskich

 


                                           STANOWISKO
               Zarządu ROD im. 100-lecia Ogrodnictwa Działkowego
                                       w Krośnie Odrzańskim

w sprawie: wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich do Ministra Infrastruktury z dnia 18.01.2010r.

Zarząd ROD im. 100-lecia Ogrodnictwa Działkowego w Krośnic Odrzańskim z ogromną dezaprobatą i zdziwieniem przyjął wystąpienie Pana Rzecznika w obronie „ rzekomych" osób występujących ze skargami na działalność Polskiego Związku Działkowców a w szczególności 79 pkt.2 Statutu PZD będącym rzekomo „źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć, w tym na podejmowaniu zobowiązań finansowych, przez ogród działkowy przez małą grupę członków".
Informujemy Pana, że § 78 tegoż Statutu jednoznacznie określa się w jakim terminie powinien być powiadomiony każdy członek ROD o dacie, godzinie porządku i miejscu walnego zebrania. Podobne rozwiązania posiada wiele stowarzyszeń, organizacji i związków. To nie wina Polskiego Związku Działkowców, że w wolnym i demokratycznym kraju obywatele korzystając ze swoich uprawnień nie wszyscy uczestniczą w walnych zebraniach, wyborach samorządowych, parlamentarnych, prezydenckich, referendach itd. W tym przypadku obywatel ma prawa a nie obowiązek.
Przypominamy również , że PZD w dniu 12.12.2007r. został wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego pod nr KRS 00000293886, gdzie sąd zaakceptował postanowienia Statutu PZD co oznacza, że jest on zgodny z obowiązującym w Polsce prawem.
Nasze zdziwienie budzi fakt, że w imieniu małej grupy osób podjął Pan działania całkowicie ignorując 620 tys., rzeszę działkowców popierających aktualny stan prawny Polskiego Związku Działkowców. Zachodzi więc pytanie - czyim jest Pan rzecznikiem?

Sekretarz ROD       Prezes ROD
Bogdan Michalak       Dariusz Haik

                                                                      Koszalin, dnia 09.02.2010


                                                                         

   Szanowni Państwo

                                            No to doczekaliśmy się !

 

Po I Kongresie Polskiego Związku Działkowców, który odbył się w lipcu ubiegłego roku nasi działkowcy wobec dużej części uczestniczących w nim jako zaproszonych gości, parlamentarzystów mieli przez pół roku względny spokój.
Widocznie czas ten bezpowrotnie minął bo zewsząd słychać i widać a to   z wystąpień Rzecznika Praw Obywatelskich Pana doktora Janusza Kochanowskiego a to Redaktor „Rzeczpospolitej” Pani Renata Krupa, której skarżą się działkowcy na wszechwładzę Związku.
Znowu zakotłowało się w Internecie, ruszyła lawina pism i protestów.
No bo jak może Rzecznik Praw Obywatelskich  naszej Prześwietnej Rzeczpospolitej tak ostro reagować na skargę garstki ludzi, którzy nie powinni nosić imienia działkowiec, bo nie zdołali przeczytać podstawowych dokumentów jakim jest Ustawa o Ogrodach Działkowych, Statutu PZD               i Regulaminu Rodzinnego Ogrodu Działkowego.  Biedacy nie wiedzą, że Walne Zebranie członków odbywające się raz do roku, na które zawiadomienia rozsyła się pocztą lub przez kurierów Zarządu Ogrodu, mają za zadanie ustalenie kierunków działania ogrodu, zatwierdzanie wykonania planowych zadań roku poprzedniego oraz ustalenie zadań na rok bieżący. Gdyby nie zapis o drugim terminie zebrania nigdy nie można by uchwalić tych zadań o których wyżej, bowiem frekwencja na zebraniach w organizacjach  społecznych podobnego jak naszego typu kształtuje się na poziomie od 20 do 40% i nigdy nie można było by zebrać 50% wszystkich członków by zebranie było prawomocne.
Kto jak kto ale Rzecznik Praw Obywatelskich na pewno to wie, ale dla sobie wiadomych a nam w domyśle celów woli udawać przysłowiowego greka.
        Jak można rozpętać zamieszanie w czteromilionowej rzeszy ogrodników działkowych dręczonych zresztą od 20 lat, po skardze grupki niezadowolonych a nie pofatygować się sprawdzenia sprawy w Związku no jak tak można. Wystarczyło zainteresować Polski Związek Działkowców pisemnie czy przez telefon a natychmiast Pan Rzecznik był by poinformowany o istocie sprawy.
Proszę wskazać czy jest jakakolwiek organizacja  społeczna w której nie było by choć jednego, który znając przecież zasady działania organizacji, dobrowolnie                                                 
podpisując deklarację członkowską po jakimś czasie ze sobie znanych powodów był przeciwny zasadom na jakie godził się wcześniej. Widocznie ludziom pomyliły się zasady funkcjonowania demokracji i oni właściwie znajdują posłuch u Pana Rzecznika Praw Obywatelskich a nie u rzeszy pozostałych członków.
Tego nie potrafimy zrozumieć.
Wierzę, że Pan Rzecznik wyleczony ze świńskiej grypy zajmie się sprawami istotnymi dla naszego narodu a w nawale zajęć znajdzie czas by pozostałą przecież znaczną część działkowców za „danie plamy” przeprosić za pośrednictwem Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców.
       Dużą znajomością rzemiosła dziennikarskiego popisała się Pani Redaktor Renata Krupa z znaczącego dziennika jakim jest „Rzeczpospolita”.
Rozumiemy, ze dla rzemieślnika pióra każdy temat to brzęczące złotówki i te jak powiada przysłowie nie śmierdzą. Ale w tym przypadku te brzęczące monety z daleka trącą zapaszkiem i to niezbyt aromatycznym.
Jak może rzetelny dziennikarz bez dogłębnego sprawdzenia wszystkich okoliczności a przede wszystkim sprawdzenie w Polskim Związku Działkowców napisać takie bzdury. Pani Redaktor przyłączyła się do głosów ujadających na Polski Związek Działkowców.
Do tego doszedł głos Pana Mirosława Wróblewskiego dyrektora Zespołu Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, człowieka jak należy domniemywać wszechstronnie wykształconego, którego zaintrygowała bzdura podjęta przez nadgorliwców, na jakimś Walnym Zebraniu, która nie ma w naszych prawach stanowionych,  zastosowania, że wyrzuca się działkowców, którzy nie chcą pełnić nocnych dyżurów w obronie przed złodziejami. Z naszej wiedzy długoletnich działaczy Związku nigdy nie było i nie będzie takiej podstawy do pozbawienia praw członkowskich.
Krajowa Rada zaleca tam gdzie to możliwe by ochronę przejęły wyspecjalizowane agencje by działkowcy nie pełnili dyżurów bo nie ma możliwości ich ubezpieczenia na wypadek nieszczęścia, o które w starciu fizycznym ze złodziejami nie trudno.
I temu Panu również nie stało fatygi by sięgnąć po telefon i sprawę zbadać
w Polskim Związku Działkowców.  
  Podobno nic na tym świecie nie dzieje się bez przyczyny, tak i w tych przypadkach chodzi o to by tak łakomy kąsek jakim są tereny, które zajmują ogrody działkowe na terenie miast  stanowiące ogromne wartości, w chwili gdy niema w naszym Kraju co sprzedać, stają się takimi lukratywnymi wartościami, że walka o nie poprzez dyskredytowanie naszego  Związku i całej organizacji łącznie z nami, sięgając po wydumane argumenty, świadczy  o słabości naszego rządu.
Pozostaje pytanie czy znajdzie się w naszym Kraju ktoś, kto zada sobie na tyle trudu by przeanalizować w sposób wyważony i sprawiedliwy sytuację Związku i miał na tyle autorytetu by tąpnąć  nogą i powiedzieć dosyć, czyli basta – weźcie ręce precz od tych ciężko pracujących ludzi.
Zwracamy się z prośbą do Pana o spowodowanie o solidnego sprawdzenia istoty działania naszego Związku i zaprzestanie ataków na ludzi, którym chce się pracować w ziemi traktując plon swoich rąk jako przyjemność                             i wypoczynek, na który w kurortach ich nie stać.
         

                                                                    Z poważaniem
                                                                    W imieniu działkowców
Otrzymują
                                                                    Okręgu koszalińskiego
1. Pan Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej                      Prezes PZD OZ
2. Pan Premier Rzeczpospolitej                                   Stanisław Suszek
3. Panowie Marszałkowie Sejmu i Senatu RP
4. Kluby Poselskie
5. Pan dr Janusz Kochanowski
6. Pan Paweł Lisicki
Redaktor Naczelny „Rzeczpospolita”
7. Pan Eugeniusz Kondracki
Prezes Polskiego Związku Działkowców
8.     a/a

 

 

 

 


                                                                               Koszalin, dnia 10.02.10

 

Ksawery Golubski
75-915 Koszalin
ul. Hanki Sawickiej 10A/6     


                                         Szanowny Panie Rzeczniku Praw Obywatelskich

 

 

Zostałem mocno zaskoczony Pańskim wystąpieniem do Ministra Infrastruktury Pana Cezarego Grabarczyka. My działkowcy jesteśmy samodzielną i samorządną organizacją społeczną, powołaną do reprezentowania i obrony praw działkowców wynikającą z mocy Ustawy o ogrodach działkowych. Twierdzi Pan, że wpłynęły do Pana skargi (lecz nie podaje Pan liczby skarg od pseudo działkowców)
Przed wystąpieniem do Ministra winien Pan zapoznać się dokładnie ze Statutem i Regulaminem naszego Związku. W swoim wystąpieniu porusza Pan tylko Polski Związek Działkowców pomijając takie Związki jak: PZŁ, PZW i wiele innych, które działają na podobnych prawach jak nasz Związek. Nie zapoznał się Pan z historią powstania Związku, który istnieje już ponad 120 lat, ani kto z polityków w okresie międzywojennym był prekursorem zakładania ogrodów a był to Marszałek Józef Piłsudski wraz ze swą małżonką. Jak również nie wziął Pan pod uwagę 610 tysięcy podpisów prawdziwych działkowców złożonych w Sejmie RP w Obronie naszego Związku.
Biorąc pod uwagę Pańskie wystąpienie odnoszę wrażenie, że jest to wystąpienie na zamówienie którejś opcji politycznej, ponieważ rozpoczyna się walka o mandaty w nowych wyborach - walka o krzesła i stanowiska.
 
Z poważaniem działkowiec z 40 letnim stażem Ksawery Golubski ROD „Malwa' w Koszalinie.

Do wiadomości
1. Minister Infrastruktury Cezary Grabarczyk
2. Premier Rządu RP Donald Tusk
3. Marszałek Sejmu RP Bronisław Komorowski
4. Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz
5. Poseł na Sejm RP Stanisław Wziątek
6. Poseł na Sejm RP Czesław Hoc
7. Poseł na Sejm RP Jan Kuriata
8. Poseł na Sejm RP Stanisław Gawłowski
9. Prezes PZD KR Eugeniusz Kondracki
10. Prezes PZD OZ Koszalin Stanisław Suszek

 

 

 

                                                                          Suwałki 2010-02-08

Polski Związek Działkowców
Rodzinny Ogród Działkowy „Malinka”
ul. Wyszyńskiego
Suwałki
 
                                                                Szanowny Pan
                                                                dr Janusz Kochanowski
                                                                 Rzecznik Praw Obywatelskich

 


 W nawiązaniu do Pana pisma Nr. RPO - 600891-1/09/AK z dnia 18.01.2010r. skierowanego do Ministra Infrastruktury dotyczącego braku nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców i zastrzeżeń co do zasadności odbywania w drugim terminie walnych zebrań w rodzinnych ogrodach działkowych, wyrażamy zdecydowane oburzenie z powodu tego, że Pan jako Rzecznik Praw Obywatelskich podaje niesprawdzone i nieprawdziwe zarzuty, atak nie powinno być.
 Na podstawie art. 38 Ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z dnia 8 lipca 2005 r. - nadzór nad działalnością Polskiego Związku Działkowców sprawuje minister właściwy do spraw środowiska, a z dniem 15 listopada 2008r. ustawodawca przekazał te kompetencje Ministrowi Infrastruktury. Twierdzenie Pana, cytuję: „w  moim przekonaniu w warunkach demokratycznego państwa prawnego nie powinien bowiem funkcjonować - realizujący istotne funkcje publiczne i zrzeszający na zasadzie przymusowości wszystkich polskich działkowców - podmiot, który nie podlega nadzorowi” - jest nieprawdziwe.
 Natomiast zarzuty dotyczące odbywania walnych zebrań w drugim terminie w rodzinnych ogrodach działkowych i związanych z tym według Pana wiele nieprawidłowości i nadużyć są również nieprawidłowe i bezpośrednio uderzają w Ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych i Polski Związek Działkowców.
 Powołany Pan jako Organ do ochrony wolności i praw Konstytucyjnych
publikuje niesprawdzone i nieprawdziwe oskarżenia w stosunku do Polskiego Związku Działkowców, mając na celu zmianę ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, nawet apeluje Pan do Ministra Infrastruktury o zmianę tej Ustawy. Uważamy, że działania te mają charakter polityczny, do działań politycznych można zaliczyć również telewizyjne wystąpienie Pana o ukaranie Ministra Zdrowia. Takim postępowaniem traci Pan zaufanie u Polaków.
 Liczymy , że niesprawdzonych i nieprawdziwych informacji nie będzie Pan podawał do publicznej wiadomości, gdyż sposób takiego działania jest nie zgodny prawem.
Uważamy, że Pan zaniecha wszelkich działań wymierzonych w Związek i Ustawę o ROD.


       Z poważaniem
              Prezes Zarządu ROD „Malinka”
       Daniel Paciukanis

Do wiadomości:
1. Pan Cezary Grabarczyk Minister Infrastruktury
2. Krajowa Rada PZD
3. OZP PZD w Białymstoku

 

 


                                                                        Strzegom, dnia 08.02.2010r

  Szanowny Pan 
      drJanusz Kochanowski                                                                                                                                                                                                                                                                     
Rzecznik Praw Obywatelskich

Szanowny Panie Rzeczniku,
Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Stokrotka” w Strzegomiu po zapoznaniu się z Pana pismem z dnia 18 stycznia br. do Ministra Infrastruktury w sprawie nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców postanowił zaprotestować i przedstawia swoje uwagi do tez zawartych w Pańskim wystąpieniu.
Z zażenowaniem i ubolewaniem stwierdzamy, że kwestionuje Pan Rzecznik zapisane w statucie PZD prawo, którego legalizm był badany przez KRS przed rejestracją PZD. Kwestionowanie prawa do odbycia walnych zebrań w drugim terminie, które jest dopuszczalne, jak sam Pan zauważa pod warunkiem, że mający prawo uczestnictwa w zebraniu członkowie Związku zostali o tym poinformowani w zawiadomieniu, świadczy o nieznajomości funkcjonowania ogrodów działkowych. Zarząd ROD ma regulaminowy obowiązek zaprosić na walne zebranie każdego działkowca ogrodu – członka PZD powiadamiając go na piśmie o terminie, miejscu i porządku obrad walnego zebrania. Dodatkowo w zawiadomieniach podaje się termin wyłożenia do wglądu materiałów sprawozdawczych, które są dostępne dla wszystkich działkowców. Statut PZD daje prawo uczestnictwa w zebraniu wszystkim członkom Związku w danym ogrodzie działkowym. Trudno obarczać winą Zarządy ROD czy w ogóle Związek, że z tego prawa w dużym procencie nie chcą korzystać sami działkowcy, być może także ci którzy skarżą się Panu.
Gdybyśmy w każdej sferze życia publicznego bezwzględnie wymagali uczestnictwa obywateli w wyborach przy co najmniej 50% frekwencji to wybór Pana na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich także należałoby zakwestionować, wszak został Pan wybrany przez parlament RP który poparło zaledwie 40% wyborców.
Szanowny Panie Rzeczniku. W demokratycznym państwie prawa nikt nie może być zmuszany do uczestnictwa nawet 1 raz w roku w walnym zebraniu w  drugim, trzecim czy dziesiątym terminie. To jest wyłącznie wybór członka związku który dokonując takiego wyboru, tym samym zgadza się aby to inni decydowali za niego o ważnych sprawach.
Nie mamy nic przeciw nadzorowi organów państwa nad działalnością naszej organizacji. Oczekujemy właśnie, nadzoru nad działaniami administracji państwowej i samorządowej w zakresie realizacji zapisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Pragniemy, żeby nasza ustawa była postrzegana jako akt prawny obowiązujący wszystkie organa administracji, byśmy nie musieli słuchać stwierdzeń przedstawicieli administracji lokalnych np. ewidencji ludności lub służb porządkowych że ustawa o r.o.d. jest prawem PZD i ich nie obowiązują jej zapisy, że ogrody działkowe nie służą np. do zamieszkiwania. Łamiąc zakaz zamieszkiwania organy te meldują działkowców na terenie ogrodów, wcale nie przejmując się faktem, że ogród i działka nie jest przystosowana do zamieszkiwania. To nie związek powinien zapewniać obywatelom mieszkania a właśnie organy administracji powinny o to zadbać.
Nie słyszeliśmy dotychczas aby ktokolwiek z biura RPO zajmował się obywatelami zamieszkującymi na działkach bez względu na to czy są czy nie są członkami PZD. Wobec powyższego oczekujemy od Pana Rzecznika zainteresowania się np. problemem samowoli budowlanych i zamieszkiwania w ogrodach. Jeśli ogrody miałyby spełniać inną funkcję niż to zapisano w ustawie o r.o.d. z 2005r to należałoby je dofinansować, gdyż funkcjonują one wyłącznie w oparciu o zbierane składki swoich członków. Problemu braku mieszkań i bezrobocia nie można przenosić na barki PZD i poszczególnych ogrodów oraz oskarżać nasz związek i jego organy o niedemokratyczne zarządzanie i działanie na szkodę swoich członków.
Z wyrazami szacunku


Podpisy członków zarządu obecni na zebraniu:
Białek Józef
Czupis Zdzisław
Gaweł Czesław
Halczuk Władysław
Lesińska Iwona
Piesiak Agnieszka
Rodak Zbigniew
Rusak Stanisław
Żarczyńska Krystyna

Kraków, dnia 08.02.2010 r.

 

                                                        Pan
                                                        Janusz Kochanowski
                                                        Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                        Al. Solidarności 77
                                                        00-090 Warszawa

Szanowny Panie,

 Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego Dębniki w Krakowie czuje się zobowiązany do zwrócenia Pańskiej uwagi na sprawy poruszane
w „Rzeczpospolitej”, w artykule pt. „Działkowcy skarżą się na wszechwładzę związku”. Uważamy, że treść zawarta w tej publikacji to jakieś nieporozumienie.
 PZD jest organizacją działającą jawnie i prawnie, adres i władze związku są ogólnie dostępne pod znanym adresem. Każdy może się zwrócić
o wyjaśnienie nurtujących go kwestii.
Nasze zdziwienie budzi fakt, iż Pan również nie zapoznał się z ustawą
o ROD, statutem – aktami prawnymi, co do których negatywnych uwag nie mieli zatwierdzający te dokumenty. Zdumienie budzi też fakt, że kilkunastu
(na milion) działkowców nie chce respektować przepisów związkowych
i to zajmuje tak bardzo Pańską uwagę. To tak, jakby kilkunastu obywateli w mieście kwestionowało cenę przejazdu komunikacją miejską i na ich żądanie cenę tę trzeba było zmienić.
Tak żywa reakcja na marginalną liczbę niezadowolonych utwierdza nas
w przekonaniu, że jest w dalszym ciągu parcie na ingerencję w sprawy działkowców i PZD. Ingerencja ta, zdaje się być składową nagonki z wielu stron, a celem – likwidacja tak upragniona przez niechętnych ogrodom działkowym.
 Zarzut jakoby PZD działało bez nadzoru jest absolutnie bezpodstawny. Mamy nadzieję, że w Polsce nie ma instytucji, która nie byłaby nadzorowana.
Proponowany w ustawie o ROD nadzór nad PZD, otrzymało Ministerstwo Środowiska, co zmieniono w listopadzie 2008 roku (bez konsultacji z PZD) na Ministerstwo Infrastruktury a poza tym prawo o stowarzyszeniach mówi
o nadzorze nad Związkiem. Wydaje się, że tak proste zależności powinny być zrozumiałe.
 Następny zarzut dot. zwoływania i odbywania walnych zebrań w drugim terminie a także ważnością podejmowanych uchwał bez względu na liczbę związkowców, to kolejny zarzut bezpodstawny. Ten zapis znajduje się
w Statucie uchwalonym przez Krajowy Zjazd Delegatów PZD i zarejestrowany w KRS.
 Walne zebrania w Rodzinnych Ogrodach Działkowych gwarantują
i wprowadzają ład organizacyjny, planują i pozwalają realizować zadania zgodnie z wolą uczestników zebrania. Demokratycznie podjęte uchwały nakreślają poprawne gospodarowanie środkami i majątkiem ogrodów, zapewniają jego właściwe i oczekiwane funkcjonowanie. Prawo uczestniczenia w walnym zebraniu ma każdy członek PZD w ogrodzie, a czy z niego korzysta, to zupełnie inna sprawa. Z ubolewaniem trzeba stwierdzić, że nie biorący udziału w walnych zebraniach, sami decydują o braku swojego głosu
w ważnych sprawach. Szkoda.
 W obronie ustawy o ROD opowiedziało się blisko 620 tys. działkowców, jest to ogromna liczba. Pozostali to ci, którzy się nie wypowiedzieli, ale akceptują przepisy, czego najlepszym dowodem jest fakt, iż dalszym ciągu są
z nami. Nie rezygnują! Czy można pomijać ich zdanie?
 Podsumowując uważamy, że obecna ustawa o ROD musi pozostać
w niezmienionym kształcie. Jest prawidłowo skonstruowana, zapewnia bezpieczeństwo, dba o interesy działkowców dobrze im służąc, gwarantuje rozwój ogrodów i utrzymanie idei ruchu działkowego w Polsce.

Szanowny Panie Rzeczniku,

Oczekujemy od Pana przychylności w słusznej sprawie działkowców, miliona polskich rodzin, a nie kilkunastu osób nie zgadzających się z porządkiem prawnym w Związku.
Z wyrazami szacunku
        Za Zarząd
 
   Wiceprezes                         Wiceprezes                        Prezes

/-/Ewa Sugier                    /-/ Wiesław Prochwicz         /-/Ewa Błachut

Do wiadomości:

Minister Infrastruktury
Cezary Grabarczyk
ul. Chałubińskiego 4/6
00-928 Warszawa

Prezes
Krajowej Rady PZD
Eugeniusz Kondracki
ul. Towarowa 7 A
00-839 Warszawa

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zarząd R.O.D. „Aster" w Żorach                                       Żory, 6.02.2010r
ul. Okrężna 9A
44-240 Żory


                                                 Pan
                                                 dr Janusz Kochanowski
                                                 Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                 Al. Solidarności 77
                                                 00-090 Warszawa

 

    LIST OTWARTY


Dotyczy:
Pisma nr RPO-600891-I/09/AK Rzecznika Praw Obywatelskich, Pana Janusza Kochanowskiego, do Ministra Infrastruktury, Pana Cezarego Grabarczyka.


Szanowny Panie Rzeczniku,
Pełni szacunku dla piastowanego przez Pana Urzędu, jak i Pana osiągnięć, w najwyższej trosce o podejmowane przez Pana decyzje i działania, pragniemy podkreślić, iż najwyraźniej został Pan wprowadzony w błąd w kwestii rzekomych nieprawidłowości. W związku z powyższym, pozwoliliśmy sobie odnieść się do poszczególnych fragmentów pisma nr RPO-600891-I/09/AK do Ministra Infrastruktury, Pana Cezarego Grabarczyka, w celu wyjaśnienia zaistniałego nieporozumienia oraz wykazania, że obecny stan rzeczy w ówczesnej rzeczywistości społecznej nie jest niczym nienaturalnym, jak i nie przyczynia się w żadnym wypadku do manipulacji.
W piśmie datowanym na 18/01/2010 stwierdza Pan, iż: „Zwracają się do mnie osoby z licznymi skargami na działalność Polskiego Związku Działkowców". Niezmiernie cieszy nas, że Pan Rzecznik nie pozostaje obojętny nawet na bardzo nieliczne głosy. Tym niemniej warto zwrócić uwagę, że lepszym i obiektywnym kryterium wyboru, motywującym do działania lub zaniechania, byłby stosunek skarżących się do ogółu działkowców zrzeszonych w Polskim Związku Działkowców, a nie liczebność skarg. W praktyce bowiem nawet nieliczna grupka może wygenerować liczne skargi.
Korespondencja do Pana Ministra zawiera także zarzut wobec regulaminu rodzinnych ogrodów działkowych. Zgodnie ze słowami Pana Rzecznika regulamin ten pozwala: „aby walne zgromadzenie członków ogrodu odbywało się w drugim terminie, pół godziny po wyznaczonej godzinie rozpoczęcia w pierwszym terminie, o ile w zawiadomieniu o zebraniu podano również możliwość odbycia go w drugim terminie i pouczono członków o tym, że uchwały podjęte w drugim terminie są ważne i obowiązują wszystkich członków ogrodu bez względu na liczbę obecnych na zebraniu." Nie dopatrywalibyśmy się w tym zapisie furtki do jakichkolwiek manipulacji. Jest on wyrazem pragmatycznego podejścia do tematu. Intencją twórcy regulaminu było uniknięcie paraliżu samorządności wewnątrz rodzinnych ogrodów działkowych ze względu na niską frekwencję. Skoro każdy działkowiec jest informowany o wspomnianym zebraniu członków ogrodu w pierwszym terminie i pouczany o możliwości odbycia go w drugim terminie, pół godziny później, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zainteresowani w demokratyczny sposób podejmowali decyzje o losie ogrodu, szczególnie że informowanie o wszelkich zebraniach musi być skuteczne. Przez skuteczne informowanie, czy jak kto woli, zawiadamianie o zebraniu rozumiemy podpisanie przez działkowca oświadczenia, iż zapoznał się z datą, godziną, miejscem i regulaminem zebrania tudzież, gdyby okazało się, że jest czasowo nieuchwytny, poinformowanie o zebraniu listem poleconym za pośrednictwem Poczty Polskiej. Takie standardy są powszechnie stosowane nawet przez instytucje państwowe i nie powinny budzić niczyjego zdziwienia lub sprzeciwu.
Dodatkowo przytacza Pan niniejsze argumenty skarżących się przeciw regulaminowi rodzinnych ogrodów działkowych, który ich zdaniem: „jest źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć, w tym pozwala na podejmowanie zobowiązań finansowych przez ogród działkowy przez małą grupę członków".
Naszym zdaniem potencjalne podejmowanie tychże zobowiązań przez małą grupę członków nie powinno być zarzutem i bynajmniej nie wynika z ułomności regulaminu. Jest ono skutkiem niskiej frekwencji podczas niektórych zebrań, obiektywnie niezależnej od regulaminu. Jak wspomnieliśmy, zgodnie z regulaminem rodzinnych ogrodów działkowych, każdy działkowiec musi być skutecznie poinformowany o rzeczonych zebraniach. Tym samym regulamin de facto wpływa na podniesienie frekwencji. Co więcej, podnoszenie argumentu frekwencji jest nielogiczne i niezgodne z zasadami wolności, które Pan Rzecznik na mocy artykułu 208 Konstytucji RP winien strzec („Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji oraz w innych aktach normatywnych"). Artykuł 31 pkt. 2 Konstytucji bowiem mówi, iż: „Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje". A polskie prawo nie nakazuje uczestnictwa w wyborach prezydenckich, parlamentarnych, czy też samorządowych, dlatego tym bardziej regulamin rodzinnych ogrodów działkowych nie może zmuszać działkowców do obligatoryjnego udziału w podejmowaniu decyzji, żeby dać zadość wyobrażeniom osób skarżących się na małą liczbę osób podejmujących niektóre decyzje. Wszak wolność dzielimy na „wolność do", czyli wolność do podejmowania decyzji, jak i „wolność od", czyli brak przymusu, a w tym przypadku będzie to brak przymusu uczestnictwa w ogrodowych zebraniach i głosowaniach. Suma sumarum działkowe zebrania są w pełni demokratyczne oraz zgodne z istotą wolności.
Mamy nadzieję, że nasze argumenty przekonają Pana Rzecznika, iż nie ma konieczności poszukiwania organu właściwego do objęcia nadzoru nad działaniami Polskiego Związku Działkowców, gdyż funkcjonuje on, podobnie jak rodzinne ogrody działkowe, w oparciu o klarowne, całkowicie demokratyczne zasady. Zachęcamy także do przyjrzenia się funkcjonowaniu ogrodu działkowego od wewnątrz. My sami, jak i nasi działkowcy, z przyjemnością podzielimy się naszą wiedzą, spostrzeżeniami, nastrojami oraz z chęcią odpowiemy na wszelkie pytania i wątpliwości Pana Rzecznika. Zapraszamy do budującej i konstruktywnej debaty na neutralnym gruncie.

     Z wyrazami szacunku - Zarząd ROD „Aster" 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                                Łochowice, 27.01.2010 r.


Elżbieta Gomuła
Łochowice 5i C
66-600 Krosno Odrz.
                                                                      Pan
                                                                      Janusz Kochanowski
                                                                      Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                                      Al. Solidarności 77
                                                                      00-090 Warszawa

 

Szanowny Panie Rzeczniku Praw Obywatelskich !


Pragnę na Pana ręce złożyć słowa ubolewania, oburzenia, goryczy w związku z podjętymi przez Pana działaniami w sprawie nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców w kontekście otrzymywanych przez Pana Urząd skarg od osób kwestionujących zapisy i postanowienia statutu i regulaminu Polskiego Związku Działkowców.
Moje słowa ubolewania są podyktowane tym, że Rzecznik Praw Obywatelskich nie podjął się wyjaśnienia tematów skargi w pierwszej kolejności u źródeł czyli w Polskim Związku Działkowców.
Organizacja Polskiego Związku Działkowców liczy około miliona członków i każdy ma prawo pod warunkiem, że jest członkiem tej organizacji wnieść swój głos i wolę w realizację zadań statutowych.
Liczba uczestników walnego zebrania jest skutkiem indywidualnych decyzji każdego członka, jednakże ona nie zwalnia go od obowiązku realizacji przyjętych zadań statutowych przez walne zebranie rodzinnego ogrodu działkowego. Jako długoletni działkowiec nie widzę innego rozwiązania w kwestii sposobu przeprowadzenia walnych zebrań, niż te które zostało zapisane w statucie Polskiego Związku Działkowców. Przyjęte zasady zostały wypracowane i sprawdzone na przestrzeni lat funkcjonowania organizacji.
Oburza mnie sposób i droga załatwienia skarg a dotyczących Polskiego Związku Działkowców.
Grupa osób pragnie zachwiać organizacją działającą zgodnie z przyjętymi przepisami prawnymi. Warto by Pan wiedział, że przyjęte zapisy w Statucie Polskiego Związku Działkowców również są zapisane w innych statutach organizacji działających na podstawie ustawy o stowarzyszeniach.
Nasuwa się też pytanie dlaczego w przedmiotowej sprawie skargi w pierwszej kolejności nic wpływały do Polskiego Związku Działkowców. Skłaniam się ku stwierdzeniu, że skargi piszą nie członkowie Polskiego Związku Działkowców, dlatego została pominięta ta naturalna droga wniesienia skargi. Oburzające jest również to, że pod wpływem grupy osób a także przy niesprawdzonych informacjach Pan Rzecznik Praw Obywatelskich podejmuje kroki zmierzające do zmian przepisów ustawy uchwalonej przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej oraz neguje decyzje sądu, zapisane w Krajowym Rejestrze Sądowym. Tym bardziej, że ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych poparła grupa licząca ponad 620 tys. osób.
Polski Związek Działkowców nie jest jedyną organizacją społeczną, której to jestem członkiem- Wstępowałam do organizacji na zasadzie pełnej dobrowolności. W zamian otrzymuję możliwość realizacji moich zainteresowań, spełnienia marzeń, rozwoju fizycznego i intelektualnego.
Stając się członkiem organizacji miałam i mam pełną świadomość o wynikających z tego tytułu prawach i obowiązkach. Mogę stwierdzić, że w pełni korzystam z tego i jestem zadowolona.
Napawa ranie rozgoryczeniem fakt, że ostatnie kilka lat jest dla mnie działkowca okresem stagnacji i niepewności. Działka ogrodowa potrzebuje rozwoju. Kolejne zapędy i pomysły elit rządzących w stosunku do ogrodów działkowych Polskiego Związku Działkowców powodują moją obawę o zainwestowanie środków finansowych w moją działkę. Proszę zwrócić uwagę, że piszę „MOJĄ DZIAŁKĘ", ponieważ wszystko znajdujące się na niej jest moje, a nie Związku. Powodując likwidację Związku tym samym zostanie zniszczona moja własność. Fakty takie dla mnie są nie do przyjęcia ponieważ cel i motywy jakie temu przyświecają nie są celem nadrzędnym w rozumieniu społecznym.
Proszę przyjąć wyrazy szacunku, życzenia wszelkiej osobistej pomyślności.

       Z poważaniem
     Elżbieta Gomuła

 

 

 

 


Sieradz, dnia 08 luty 2010 r.


                                               Szanowny Pan dr Janusz Kochanowski        

                                               Rzecznik Praw Obywatelskich
                                               Warszawa Al. Solidarności 77

Uczestnicy rejonowej narady prezesów zarządów rodzinnych ogrodów działkowych, odbytej w dniu 8 lutego 2010 roku w Sieradzu, reprezentujący 5233 działkowców i ich rodziny, zapoznali się z treścią pańskiego pisma z dnia 18.01.2010 roku, skierowanego do Ministra Infrastruktury, opublikowanego na stronie internetowej www.rpo.gov.pl, zastanawiają się, skąd u Pana nagła zmiana w nastawieniu do PZD.
Odnosimy wrażenie, że I Kongres PZD, który odbył się w dniu 14 lipca 2009 roku pod hasłami: „Związek to my - milion polskich działkowców" oraz „Nasza ustawa - tradycja i przyszłość Ogrodów", nie został dostrzeżony przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Kongres, na którym obecnych było 2600 członków Związku oraz 300 gości zaproszonych, udowodnił jedność i siłę Związku. Hasło „Nasza ustawa - tradycja i przyszłość Ogrodów" , zostało wyłuskane z ustawy o ROD z dnia 8 lipca 2005 roku (czy Sejm RP popełnił błąd przyjmując zapisy tej ustawy?).
Podważanie prawomocnych zapisów w podstawowym dokumencie prawnym jakim jest Status PZD opracowany w oparciu o przywołaną ustawę, naszym zdaniem jest nadużyciem. To niezrozumiała, nadmierna troska o PZD. Odnosimy wrażenie, że został Pan wykorzystany w celach politycznych, co jest dla nas niepojęte.
Pan, prawy człowiek, szczycący się osiągnięciami chociażby opublikowaniem ponad 100 publikacji, z czego znaczna część została przetłumaczona na język niemiecki i angielski, nie dostrzega w naszym kraju przypadków łamania prawa przez obywateli na innej płaszczyźnie, tylko w PZD.
Skargi (jeśli takie były), dotyczące zastrzeżeń, co do zasadności odbywania walnych zebrań w drugim terminie, składane przez osoby łamiące prawo związkowe, chociażby przez tych, którzy zamieszkują bezprawnie na działkach, lub osoby z kręgu tzw. stowarzyszeń ogrodowych. Czy dogłębnie Pan przeanalizował zasadność tych rzekomo licznych skarg?
Co jest bardziej demokratyczne, odbycie walnego zebrania w pierwszym terminie, czy trzydzieści minut później w drugim terminie? Należy podkreślić, że zawiadomienia o walnym zebraniu dostarcza się z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym.
Szanowny Panie Doktorze.
Dorobek wielu pokoleń zasługuje na podjęcie próby obiektywnego spojrzenia na milionową rzeszę społeczeństwa zorganizowaną wokół PZD.

      Podpisali uczestnicy rejonowej narady

Do wiadomości:
Minister Infrastruktury 

 

Gliwice, 4.02.2010 r.
 

                                                            Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                            P. dr Janusz Kochanowski

 

Szanowny Panie Rzeczniku!


Jesteśmy w przededniu Walnego Zebrania Sprawozdawczo - Wyborczego w naszym ogrodzie. Jest to ważne wydarzenie w życiu naszej społeczności w czasie którego dokonujemy podsumowania roku ubiegłego oraz przyjmujemy założenia do pracy na rok bieżący. W tym roku wybieramy ponadto nowe władze na następną, czteroletnią kadencję. Tak dzieje się od kilkudziesięciu lat, coroczne zebrania to normalny, wszystkim znany element prawidłowego działania ogrodu, tu zapadają decyzje dotyczące wysokości opłat i ewentualnych zamierzeń inwestycyjnych, tu wreszcie każdy uczestnik może swobodnie wypowiedzieć się w istotnej dla siebie sprawie. Zebrania na ogół odbywają się w tzw. „drugim terminie" gdyż pomimo wysłania zawiadomień imiennych z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym oraz rozwieszenia ogłoszeń o terminie i miejscu zebrania, nie wszyscy na te zebrania przychodzą. Znaczna część działkowców, zwłaszcza starszych, w zebraniach nie uczestniczy, ale w pełni akceptuje podjęte uchwały, podane po zebraniu do publicznej wiadomości. Piszemy to wszystko poruszeni treścią pańskiego wystąpienia do Ministra Infrastruktury właśnie w kwestii „drugich terminów" i nie rozumiemy co skłoniło Pana do napisania tego listu. Najwyraźniej nie zauważył Pan, że czasy blisko stuprocentowego uczestnictwa społeczeństwa we wszelkiego rodzaju przedsięwzięciach minęły około 20 - tu lat temu. Na zebrania przychodzą ludzie aktywni i przekonani (słusznie!) że mają istotny wpływ na funkcjonowanie ogrodu, jeżeli ktoś w zebraniu nie chce uczestniczyć, to nawet gdybyśmy organizowali je w innym terminie, niczego to nie zmieni. Należy podkreślić, że znaczna część osób spośród tych, którzy na zebrania nie przychodzą, chętnie bierze udział w innych zgromadzeniach organizowanych na ogrodach, np. w uroczystościach dożynkowych czy jubileuszowych. Dlatego też pańskie nawoływania do objęcia działkowców jakimś szczególnym nadzorem są dla nas zaskoczeniem i to niemiłym. Jeżeli Biuro RPO nie dysponuje pełną wiedzą na temat funkcjonowania ogrodów działkowych, to chyba prościej by było wyjaśnić wszystkie wątpliwości poprzez wymianę poglądów z naszym środowiskiem, niż formułować zarzuty i precyzować wnioski daleko odbiegające od rzeczywistości. My chcemy w spokoju uprawiać nasze ogrody, a nie ciągle bronić się przed absurdalnymi zarzutami i oskarżeniami. Kończąc prosimy Pana o ponowne (może życzliwe?) pochylenie się nad sprawą ogrodów działkowych w naszym kraju, wnikliwe rozeznanie faktycznych, a nie wyimaginowanych problemów i zweryfikowanie niefortunnych tez zawartych w wystąpieniu do Ministra Infrastruktury.

 
                        Z poważaniem
      Zarząd i przedstawiciele Rodzinnego Ogrodu                                                Działkowego im. „Mimoza" w Gliwicach
             12 podpisów 

                                                                        Białystok, 09.02.2010 r.

 

Bogdan Wiktorko
działkowicz od ponad 30 lat
w ROD im. 27 lipca w Białymstoku
zam. w Białymstoku
ul. Dziecinna 3 ml 3

                                                                   Pan Janusz Kochanowski   

                                                                   Rzecznik Praw Obywatelskich  
                                                                   Warszawa

 
Szanowny Panie Rzeczniku Praw Obywatelskich.
Na stronie WWW.rpo.gov.pl opublikowane zostało Pana pismo RPO-600891-1/09/AK z 18.01.2010r. skierowane przez Pana do Ministra Infrastruktury Pana Cezarego Grabarczyka, w którym zarzuca Pan brak nadzoru organu administracyjnego nad Polskim Związkiem Działkowców i wnosi między innymi o objęcie nadzorem działań podejmowanych przez Polski Związek Działkowców.
Tak postawiony zarzut jest oczywiście nieprawdziwy. Zgodnie z ustawą o rodzinnych ogrodach działkowych z 8 lipca 2005 roku uprawnienia nadzorcze były w tej ustawie powierzone Ministrowi Środowiska, a od 15 listopada 2008 roku, Ustawodawca postanowił dokonać zmiany w tym zakresie i całość kompetencji nadzorczych nad PZD znalazła się w gestii Ministra Infrastruktury.
Powyższy stan prawny zaświadcza, że Pan przed napisaniem przedmiotowego listu nie raczył zapoznać się z treścią ustawy z dnia 8 lipca 2005r. o rodzinnych ogrodach działkowych, choć adresuje Pan ten list do właściwego Ministra.
A tak na marginesie, to ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych jest z 8 lipca 2005r., a nie z 8 lipca 2008r. jak wskazuje Pan w swoim piśmie z 18.01.2010 r.
Szanowny Panie Rzeczniku,
list Pana jest zawoalowaną formą kolejnego ataku na Polski Związek Działkowców, jego struktury i bezimienną, wielotysięczną rzeszę działaczy społecznych jak również zwykłych działkowców, którzy wbrew opiniom zawartym w tekście, w walnych zebraniach uczestniczą, podejmują uchwały umożliwiające normalne funkcjonowanie Ogrodów i nie dopatrują się w przyjętych rozwiązaniach statutowych żadnych zagrożeń dla swoich, osobistych swobód obywatelskich. W mojej ocenie staje się ten list nieuzasadnioną i całkowicie niepotrzebną formą insynuacji w zakresie mających mieć miejsce nieprawidłowości i nadużyć na płaszczyźnie odbywanych Walnych Zebrań w Rodzinnych Ogrodach Działkowych, w szczególności jeśli chodzi o odbywanie zebrań w drugim terminie.
Od kiedy pamiętam, a członkiem PZD nie jestem od wczoraj, Walne Zebrania w moim Ogrodzie zawsze można było odbywać również w drugim terminie. To rozwiązanie jest bardzo zasadne, bowiem odbycie Walnego Zebrania ROD w pierwszym terminie często jest niemożliwe ze względu na zbyt niską frekwencję, głównie z powodu trudności komunikacyjnych w dotarciu członków do miejsca odbywania tegoż zebrania. Gdyby w uregulowaniach nie było zapisu o możliwości odbycia zebrania w drugim terminie, to w moim Ogrodzie, jak i w wielu, wielu innych nie można by odbyć przewidzianego przepisami związkowymi Walnego Zebrania. Do tej pory taki regulaminowy zapis, Szanowny Panie, nikomu nie przeszkadzał!
Prawem każdego działkowca PZD jest branie udziału w Walnym Zebraniu ROD, nie występuje pojęcie przymusu (a szkoda) dlatego każdy może, ale nie musi brać udziału w Walnym Zebraniu. Bez wprowadzenia elementu drugiego terminu żaden ogród nie byłby w stanie podjęć uchwały w formie demokratycznej. Przepis ten istniał od początku istnienia ruchu działkowego i nigdy nie wzbudzał żadnych kontrowersji.
Co więcej, został zbadany i zaakceptowany przez sąd powszechny w trakcie rejestracji Statutu PZD w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Kwestionowany przez Pana zarzut stosowany jest także w innych organizacjach takich jak np.: Polski Związek Wędkarski, Polski Związek Łowiecki, Polski Związek Niewidomych czy Polski Czerwony Krzyż.
Stąd argumenty Pana, że w PZD istnieje przymusowa przynależność do organizacji pod warunkiem wnoszenia opłat uchwalanych w II terminie na zebraniach walnych, a w przeciwnym wypadku natychmiastowe wykluczenie z szeregu członków PZD jest bezpodstawne. W każdej organizacji są prawa i obowiązki, których członkowie powinni szanować i przestrzegać.
Nikt nigdzie przy najskrupulatniejszej realizacji praw obywatelskich nie wymyślił takiego mechanizmu aby w życiu społecznym, a także w życiu stowarzyszenia uczestniczyli wszyscy, choć prawo uczestnictwa przysługuje wszystkim. Absurdem więc jest domaganie się zniesienia tzw. drugiego terminu walnego zebrania.
Szanowny Panie!
Odnoszę wrażenie, że został Pan wykorzystany w celach stricte politycznych. Czyżby brakowało Panu tematów, którymi Urząd przez Pana sprawowany winien się zająć? Czy w naszym kraju nie ma już przypadków łamania wolności i praw obywatelskich? Czy apel obywateli-działkowców wyrażany ponad 620 tysiącami podpisów w obronie ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z 2005 roku tak trudno zauważyć i docenić?
Stąd trudno mi zrozumieć Pana faktyczny apel skierowany do ministra konstytucyjnego o zmianę naszej dobrej, sprawdzonej i akceptowanej ustawy o ROD.
Gdyby taki apel pochodził od jakiegoś sfrustrowanego, byłego pseudo działacza lub z kręgu tzw. stowarzyszeń ogrodowych, to mógłbym to jeszcze zrozumieć. Lecz taki apel formułuje Pan jako Rzecznik Praw Obywatelskich. Jest on dla mnie niezrozumiały!
Szanowny Panie!
Kończąc apeluję do Pana o zachowanie zdrowego rozsądku, szacunku do faktów
i prawdy rzeczywistej i świadome nie fałszowanie jej. Polski Związek Działkowców to milion członków w Rodzinnych Ogrodach Działkowych, a nie pojedyńczy adwersarze, mącący w Pana głowie.
W mojej ocenie, Pan - Rzecznik Praw Obywatelskich - stróż prawa oznajmia nam działkowcom i reprezentującym ich interes członkom organów Związku, że w Pana rękach „jest los dalszego istnienia i funkcjonowania ogrodów działkowych, ale pod warunkiem, że będziemy pokorni i uznamy Pana argumenty i inicjatywę jako zasadną i pożądaną".
Nic błędnego i mylącego!
        Z poważaniem
        B. Wiktorko
 
Do wiadomości:
1. Minister Infrastruktury- Cezary Grabarczyk
2. Krajowa Rada PZD-Pan Eugeniusz Kondracki

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


                                                                      Ruda Śląska, dnia 8,02.2010 r.

Polski Związek Działkowców
ROD "Jedność”
41-711 Ruda Śląska

 


                                                                    Szanowny Pan
                                                                    Janusz Kochanowski
                                                                    Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                                    Aleja Solidarności 77
                                                                    00-090 Warszawa


Szanowny Panie!

 Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „ Jedność”  Rudzie Śląskiej  wraz z innymi członkami po szczegółowej analizie, zamieszczonego na stronie internetowej RPO, pisma RPO-600891-I/09/AK 2 18.01.2010r. skierowanego przez Pana do Ministra Infrastruktury wyrażają zdziwienie i dezaprobatą dla treści w nim zawartych.
 Domaga się Pan ustanowienia uprawnionego organu państwa celem nadzoru nad PZD. Dla uprawdopodobnienia swego żądania posiłkuje się ponoć wpływającymi do Pana licznymi skargami na działalność Związku i przytaczając absurdalny zarzut o możliwości odbywania Walnych Zebrań ROD również w drugim terminie.
 Zapomina Pan, te zgodnie z art.28 ust. 2 pkt. 1 Ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z 8 lipca 2005 roku to Walne Zebranie jest najwyższym organem samorządu PZD w ROD. Ten ustawowy zapis został potwierdzony w § 74 ust. l w naszym Statucie Związku, zarejestrowanym w KRS.
Prawne umożliwienie odbywania Walnych Zebrań ROD także w drugim terminie znajduje się też w zapisach § 79 i 80 Statutu PZD zawierających ponadto obostrzenia warunkujące możliwość zastosowania tego terminu.
Wyrażamy swoje zdziwienie tym bardziej, że wiemy iż taką możliwość przewidują również Statuty i regulaminy wielu innych związków czy stowarzyszeń działających w Polsce!
W naszym Statucie w § 82 i 84 enumeratywnie wymieniono kompetencje tego najwyższego organu samorządu PZD w ROD.
 Pragniemy zauważyć, że każdy członek PZD z naszego i każdego innego ROD ma niezbywalne prawo uczestniczenia w Walnym Zebraniu zagwarantowane Statutem Związku. Tylko od niego zależy czy będzie brać udział w obradach tego zebrania, w czasie, którego społeczność działkowa decyduje o przyszłości swego ogrodu tak w zakresie finansów jak i innych spraw warunkujących w ogóle działalność ROD.
 Nieprawdą jest, że mała grupa członków jest decydentem podejmowania zobowiązań finansowych obowiązujących wszystkich członków Ogrodu. Takie decyzje podejmują ci, którym zależy na właściwym i skutecznym funkcjonowaniu Ogrodu; ci, którzy chcą poświęcić swój czas dla dobra innych. Decyzje, które są podejmowane podlegają dogłębnej analizie pod względem ich celowości i legalności oraz uwzględniają sytuację materialną członków.
Szanowny Panie!
Niezrozumiałym i absurdalnym dla nas jest wywodzenie z odbywania Walnego Zebrania ROD w drugim terminie, wniosku o powstawaniu nieprawidłowości i  nawet nadużyć tak jak to ponoć wynika ze skarg.
 Pragniemy zauważyć, że wszelka działalność Zarządu ROD podlega stałej kontroli wykonywanej przez niezależny organ, jakim jest Komisja Rewizyjna ROD. Wyniki tych kontroli są przedstawiane na każdym Walnym Zebraniu Sprawozdawczym każdego roku za rok ubiegły. W bieżącym 2010 roku odbędziemy Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze ROD, bowiem kończy się kadencja statutowych organów Ogrodu i na tym zebraniu także Komisja Rewizyjna ROD przedstawi wyniki swych kontroli działalności Ogrodu w okresie mijającej kadencji.
 Nasz głos w przedmiotowej sprawie prosimy traktować, jako autentyczną ocenę skuteczności i przydatności postanowień przepisów nas obowiązujących, bowiem sprawdzają się om od wielu, wielu lal w działalności Ogrodu.
 Nie rozumiemy powodów, które skłoniły Pana do zabrania głosu w tej sprawie. Odbieramy to, jako polityczny apel o zmianą naszej, sprawdzonej w codziennej działalności, Ustawy o ROD z 2005 roku. Pragniemy zapewnić, że społeczność działkowa naszego Ogrodu jak i w tysiącach innych nie zgodzi się na kolejne, nikomu nie potrzebne „ majstrowanie " przy naszej Ustawie. Ustawie, która cieszy się powszechnym poparciem, czego dowodem jest 619 tys. podpisów złożonych przez działkowców w obronie tej ustawy.

 


      Z poważaniem
     Prezes Zarządu ROD ROD "Jedność"
      Edward Wojniusz

 

 

 

 

 


Polski Związek Działkowców
Rodzinny Ogród Działkowy
Sady Antoniukowskie
15-840 Białystok       
                                                                    Białystok dn. 8.02.201Or.

 

                                                                   Pan Janusz Kochanowski
                                                                   Rzecznik Praw Obywatelskich


Szanowny Panie Rzeczniku!

Jesteśmy wielce zaskoczeni i zdumieni Pana dziwnym spojrzeniem na ogrody działkowe. Nie docenia Pan roli ogrodów działkowych w naszym społeczeństwie. Szczególnie tej części społeczeństwa słabszej ekonomicznie tzn. emerytów, rencistów jak też bezrobotnych. Generalnie chodzi o tę część społeczeństwa, która jest już w wieku poprodukcyjnym i tych, którzy z różnych powodów nie mogą podjąć pracy, gdyż, mówiąc brutalnie, nikt ich nie chce. Tacy to ludzie w większości korzystają z działek w ogrodach działkowych. I Pan pod wpływem skarg kilkunastu ludzi opluwających Związek Działkowców chce zmienić ustawę o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Nie bierze Pan pod uwagę tych wszystkich, którzy chwalą Związek. Być może dlatego, że nie występują do Pana z listami pochwalnymi. Informujemy zatem Pana, że z naszego ogrodu liczącego 599 działek 515 działkowców wystąpiło niedawno do Krajowej Rady PZD z takimi listami w formie podpisów w obronie ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych z 2005r. W całym kraju prawie 620 tys. działkowców je złożyło. Gdybyśmy nie pochwalali tego stanu, nie składalibyśmy takich podpisów. Proste, prawda ?
Panie Rzeczniku ! W imię czego i dla kogo chce Pan to zmieniać ? Dlaczego nie podoba się Panu drugi termin Walnych Zebrań, praktykowany w wielu innych organizacjach społecznych. Kogo Pan chce bronić ? Tych kilkunastu ludzi, którym Związek przeszkadza ? Raczej powinien Pan bronić tych kilkuset tysięcy, którym Związek odpowiada.
Panie Rzeczniku!
Niesłusznie i bez podstawy oskarża Pan Związek o nadużycia, o brak nadzoru, gdyż nadużyć nie ma, a nadzór jest. Pański stosunek do PZD nie wynika z chęci pomocy działkowcom, lecz ze względów politycznych.
Nie chcemy podejrzewać Pana o niecne zamiary w stosunku do Polskiego Związku Działkowców, ale z Pańskiego wystąpienia wynika, że tak jest. I w związku z tym zwracamy się do Pana o zaniechanie takich praktyk, bo nie zasługujemy na to i nawiązanie kontaktów z kierownictwem PZD w celu rozwiązywania nieprawidłowości, jeżeli takie będą, a nie zmianę ustawy czy likwidację PZD tak, jak chciał to robić PiS w ubiegłym roku.
Wierzymy, że po nawiązaniu kontaktów z PZD, Pańskie wątpliwości zostaną wyjaśnione i nabierze Pan szacunku do tej wielkiej rodziny działkowców nie zajmującej się polityką a uprawą działki.


Wiceprezes Zarządu Wiceprezes Zarządu Wiceprezes Zarządu
Ryszard Wiszowaty Mamert Czech  Wiesław Sawicki

                                                                  Gorzów Wlkp. 27.01.2010 r.
ul. Zubrzyckiego 12A/4
66-400 Gorzów Wlkp.

 

                                                       Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                       dr Janusz Kochanowski
                                                       Aleja Solidarności 77
                                                       00-090 Warszawa

 

Szanowny Panie Doktorze.

 Wielkie zdziwienie wywołało u mnie (działkowca od 1965 roku) Pana stanowisko jakie prezentuje Pan w piśmie do Ministra Infrastruktury, a dotyczące ustaleń zawartych w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych, statucie Polskiego Związku Działkowców i regulaminie ROD. Podważa Pan zapisy regulujące sprawy Walnych Zebrań odbywanych w tzw. „drugim terminie”.
 Pańskie wystąpienie unaocznia wszystkim, że wiedzę o działalności PZD i Rodzinnych Ogrodów Działkowych czerpie Pan tylko jak podaje Pan w piśmie od osób „które zwracają się z licznymi skargami na działalność PZD oraz postanowienia statutu naszego Związku i regulaminu ROD”. Uważa Pan, że jest to reprezentacyjna grupa członków PZD i problemy przedstawione przez nich muszą być rozpatrzone przez Ministra, Premiera, a także przez Sejm. Jednocześnie ma Pan za nic ponad 600.000 podpisów złożonych w obronie ustawy. Gdyby się odpowiednie Pańskie służby zwróciły do Krajowej Rady PZD w Warszawie, to otrzymałyby wszelkie niezbędne materiały. Z powyższego stanowiska wynika, że za nic ma Pan decyzję Sądu o rejestracji Związku i przyjęciu naszego Statutu, a także rejestracji PZD w Krajowym Rejestrze Sądowym.
 Analizując treść pisma dochodzę do wniosku - chciałbym się mylić że słusznego - to wystąpienie ma wszelkie znamiona działania politycznego. Pismo to powstało na zamówienie określonej Partii politycznej, która już wnosiła projekt ustawy do Sejmu, a on swoją zbiorową mądrością w pierwszym czytaniu ten projekt odrzucił.
 Obecnie Rzecznik Praw Obywatelskich pragnie stanąć ponad Sejm, bo „liczni działkowcy piszą”. Czy Pana interesuje fakt, że zakusy na likwidację Związku trwają już ponad 20 lat i my mamy tego dość. Jest to swoisty mobbing polityczny, a każda forma mobbingu może podlegać sądowi.
 Pozwolę sobie postawić pytanie: czyje interesy Pan reprezentuje, miliona rodzin działkowych, czy pewnej politycznie określonej grupy ludzi, niekoniecznie działkowców? Kto oprócz nas - członków PZD ma jeszcze prawo występować w naszym imieniu? Proszę, by był Pan Rzecznikiem Praw Obywatelskich, a nie Rzecznikiem jednej partii.
 Wyrażam przekonanie, że Minister Infrastruktury Pan Cezary Grabarczyk zechce udzielić Panu podobną odpowiedź jak Pani Prezydent Warszawy i odetnie się od wspomnianego mobbingu w stosunku do działkowców.
 W naszej Ojczyźnie jest wiele spraw, które obligują Pański Urząd do zainteresowania się nimi. Kto jak kto, ale Pan nie powinien przykładać swojej ręki do walki z nami - działkowcami - bo to po prostu nie przystoi.
 Wyrażam przekonanie, że przeczyta Pan to pismo.

       Z działkowym pozdrowieniem

       /-/ Alfred Wójtowicz

 

Michał Leończuk
Rodzinny Ogród Działkowy
„ASTER" w Łomży

    
                                                       Sz. P.
                                                       Dr Janusz Kochanowski
                                                       Rzecznik Praw Obywatelskich 
                                                       Warszawa


Znana mi jest treść pisma nr RPO-600891-1/09/AK z dnia 18.01.2010 roku i uważam, że zdecydowanie nie przystoi Rzecznikowi Praw Obywatelskich „szczucie" organów samorządowych i państwowych przeciwko organizacji pozarządowej działającej w zgodzie z porządkiem prawnym obowiązującym w Polsce.
A już zdecydowanie niemoralnym jest używanie do „szczucia" „argumentów" nieprawdziwych, absolutnie zmyślonych, niemających nic wspólnego z rzeczywistością, lub zdecydowanie absurdalnych.
Tym samym Rzecznik Praw Obywatelskich wpisuje się w nagonkę przeciwko Polskiemu Związkowi Działkowców, czyli wspiera tych, którzy programowo zakładają likwidację tej organizacji i ogrodów działkowych. Czyżby RPO uważał, że działkowcy są obywatelami niższej kategorii, niegodni jego ochrony?
Jestem działkowcem od blisko trzydziestu lat. Jestem w znacznie zaawansowanym wieku. W miarę dobrze znane mi są tajniki i prawidła funkcjonowania PZD a szczególnie funkcjonowanie Rodzinnych Ogrodów Działkowych i uważam że:
1. Postanowienia ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z dnia 08.07.2005 oraz ustanowionych na jej podstawie statutu PZD i regulaminu ROD w sposób całościowy i skuteczny zabezpieczają członków PZD - działkowców przed nieprawidłowościami i nadużyciami, w tym również w ich zwalczaniu. W związku z tym Pański apel skierowany do stosownego ministra o zabieganie o inicjatywę ustawodawczą jest absolutnie pozbawiony materialnego uzasadnienia.
2. Podważanie prawomocności walnych zebrań ROD odbytych „w drugim terminie" jest kuriozalnym absurdem. Ktoś tam z „leniwych" lub „aspołecznych" działkowców nierozumiejących istoty walnego zebrania, lekceważąc te gremium nie uczestniczy w zebraniu, sam siebie pozbawia możliwości wpływania na kształtowanie działalności społeczności działkowców. Mnie osobiście obojętność wielu działkowców również razi, a czynią to pomimo uporczywej perswazji. Ale też nigdy nie spotkałem się z kwestionowaniem przez tych działkowców postanowień uchwał walnych zebrań odbytych w „drugim terminie". Czy jest inne wyjście niż „drugi termin" walnego zebrania nie narażając się na dezorganizację życia w ROD, a w szczególności, gdy organom kończy się kadencja? O co chodzi, o przedłużenie czasu oczekiwania o ile? 45, 60 minut? „Drugi termin" walnych zgromadzeń nie jest wymysłem Polskiego Związku Działkowców. Ta forma stosowana jest w wielu organizacjach, w tym, na przykład, w PCK, Spółdzielniach Mieszkaniowych i in. Czy wobec tych organizacji Rzecznik również wystąpi z podobną nagonką? Rzecznik zamiast prowadzić „jałową" korespondencję z organami administracji samorządowej i rządowej, negując prawomocność walnych zebrań w PZD w „drugim terminie" powinien udzielić odpowiedzi tym „licznym skarżącym się", że obowiązkiem ich jest uczestniczenie w walnych zebraniach. Bowiem §15 ust. 6 statutu PZD zobowiązuje działkowca „brać czynny udział w życiu ogrodu". A czy nie uczestnicząc w walnym zebraniu można mówić o braniu czynnego udziału w życiu ogrodu?
3. A już wręcz kuriozalnym jest twierdzenie cyt: „w moim przekonaniu w warunkach demokratycznego państwa prawa nie powinno funkcjonować - realizując istotne funkcje publiczne i zrzeszający na zasadzie przymusowości wszystkich polskich działkowców". Jest to absurd panie rzeczniku do potęgi entej. Bardziej absurdalnego twierdzenia nikt nie mógłby wydumać. Nie uważa pan, że w ten sposób obraża nas działkowców? Zapewniam, że z pańskimi wywodami zapoznają się wszyscy działkowcy z „mego" ogrodu. Sądzę, że uczynią to wszystkie ogrody w kraju. Na pewno dowie się pan co na ten temat myślą działkowcy. Nadto, ROD-y wchodzą w okres kampanii sprawozdawczo-wyborczej, będzie to też okazja do przedstawienia pańskich „starań" o nasze uszczęśliwienie. O stanowiskach działkowców w tej materii dowie się Pan jak i Minister Infrastruktury.
Ja osobiście nie rozumiem celu pańskiej „krucjaty" przeciwko PZD, poza celowej destrukcyjnej działalności. Bo wytaczając demagogiczne, absurdalne argumenty, niejako usiłuje pan przymusić określone organa do narzucenia PZD kurateli z ekstra uprawnieniami kontrolnymi. A czy stosowanie takich metod wobec ogólnopolskiej samorządnej i samodzielnej organizacji społecznej pozostaje aby w zgodzie z porządkiem prawnym w Polsce?
O ile naprawdę posiada pan wiedzę o nieprawidłowościach i nadużyciach w konkretnych ogrodach, to organami kompetentnymi, w przypadku nadużyć, jest prokurator, a w przypadku nieprawidłowości, stosowne organa Polskiego Związku Działkowców.
       Z poważaniem
       Michał Leończuk
Do wiadomości:
1. Ministra Infrastruktury
2. Krajowej Rady PZD
3. Okręgowego Zarządu Podlaskiego PZD w Białymstoku

 

 

 

 

Kielce 9.02.2010 r.

 

                                                         Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                         Pan Janusz Kochanowski
                                                         Aleja Solidarności 77
                                                         00-090 Warszawa

 


Szanowny Panie dotarło do mnie pismo, które Pan skierował do Ministra Infrastruktury w sprawie nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców.
Przyznaję, że treść tego pisma trochę mnie zaskoczyła. Jestem posiadaczem działki od 1975 r. i uczęszczałem na wszystkie walne zebrania członków ogrodu i mimo indywidualnego zawiadamiania nigdy nie udało się zebrać 50 % członków dlatego 2-ga tura jest koniecznością, aby  można było podejmować uchwały przy mniejszej frekwencji. Każdy ogród działkowy ma zarząd, oraz dwie komisje. Rewizyjną kontrolująca finanse i rozjemczą rozstrzygającą spory.
Zarzuty stawiane w gazecie „Rzeczpospolita” są absurdem. Osoba pisząca ten artykuł nie zna praktycznych aspektów działalności ROD, trudno zrozumieć jakimi względami się kieruje.
Skargi działkowców w ilości kilkunastu rocznie na blisko milion działkowców  należy rozpatrzyć, ale nie robić z tego zasadniczego problemu.
Statut PZD został bowiem kompleksowo zbadany i zaakceptowany przez sąd powszechny w Krajowym Rejestrze Sądowym. Ustawa o ROD z dn. 8 lipca 2005 roku w rozdziale  3 art. 25 wyraźnie określa również niezależność PZD w wykonywaniu swych zadań, a samodzielność PZD podlega ochronie sądowej i trudno tu dyskutować o podporządkowaniu Prezydentowi Miasta Warszawy. Wobec powyższych danych uważam, że zarzuty wobec PZD są bezpodstawne i nieprzemyślane, a powinny być przedyskutowane przez Pana z PZD.
     

                                                           Z poważaniem
                                                           Adam Tokarski
                                                           działkowiec ogrodu „Społem” w Kielcach

Nowogród Bobrz. dn. 17.02.2010 r.

 

                                                             Pan dr Janusz Kochanowski
                                                             Rzecznik Praw Obywatelskich 
                                                             00-090 Warszawa
                                                             Aleja Solidarności 77

 

Szanowny Panie Doktorze!


Stosownie do Pana pisma z dnia 18.01.2010r. skierowanego do Ministra Infrastruktury w sprawie nadzoru nad działalnością PZD pozwalam sobie wnieść kilka uwag. Są to słowa oparte na praktyce. Od przeszło 10-u lat jestem członkiem OKR PZD i jeśli ktoś mówi, że nie ma nadzoru nad pracą w Związku to się myli. Rok rocznie członkowie OKR przeprowadzają kontrole w ogrodach oraz w okręgu. Na tę okoliczność sporządzane są protokoły i wydawane oraz weryfikowane polecenia pokontrolne. W ogrodach pracują też Komisje Rewizyjne, które uczestniczą w pracach Zarządu i również kontrolują zagadnienia statutowe i finansowe. Na Zebraniach Walnych omawiane są szczegółowo wydatki i planowane przychody. To Działkowcy są najważniejsi i to oni decydują co, kiedy i za jakie koszty należy wykonać pracę w ogrodzie! Z roku na rok zwiększa się infrastruktura ogrodów i wyglądają one coraz piękniej. Czy bez poparcia Działkowców można byłoby tyle rzeczy zrobić? Zebrania odbywają się w drugim terminie zgodnie ze statutem, a każdy Działkowiec jest świadomym członkiem Związku ponieważ ma statut i wie jakie przywileje oraz obowiązki na nim ciążą. Nieprawidłowości i nadużycia, które mogą być związane z odbywaniem zebrań w drugim terminie, dotyczą zawiści między ludźmi i polegają na rzucaniu kłód pod nogi tym, którzy jeszcze społecznie pracują.
Myślę, że społeczność działkowa jest już bardzo zmęczona wieloletnimi polemikami i chciałaby spokoju.

 

                                                                  Z poważaniem
        Alicja Bandziak


Do wiadomości:
Pan Cezary Grabarczyk- Minister infrastruktury

 

                                                                  Zielona Góra, dnia 19.02.2010 r.

 
             POLSKI ZWIĄZEK DZIAŁKOWCÓW
             OKRĘGOWA KOMISJA REWIZYJNA
             65-036 w Zielonej Górze
 

       Pan
       dr Janusz Kochanowski
       Rzecznik Praw Obywatelskich
       Al. Solidarności 77
       00-090 Warszawa.

 

My członkowie Okręgowej Komisji Rewizyjnej PZD w Zielonej Górze zebrani w dniu dzisiejszym w celu podsumowania, dokonania oceny przeprowadzonych kontroli w roku ubiegłym przez nasz zespół i opracowania planu pracy i kontroli na rok 2010 zapoznaliśmy się z pismem, jakie skierował Pan w dniu 18 stycznia 2010 r do Ministra Infrastruktury.
W piśmie tym sugeruje Pan brak nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców. Z treści wynika, że wiedza w tym zakresie została pozyskana z otrzymanych przez Pana Urząd skarg od osób kwestionujących zapisy statutu i regulaminu Polskiego Związku Działkowców.
Jesteśmy pełni goryczy a nawet oburzenia, że Pan jako Rzecznik Praw Obywatelskich nie podjął się wyjaśnienia tych skarg w pierwszej kolejności u źródeł czyli w Polskim Związku Działkowców jak i ich zasadności. Odnosimy również wrażenie, że przed publikacją tego pisma nie raczył Pan zapoznać się z podstawami prawnymi działalności Polskiego Związku Działkowców.
Kwestionowanie odbywania zebrań w drugim terminie wyraźnie wynika z braku dostatecznej wiedzy praktycznych zasad działalności ROD. Na zebraniach tych muszą zapadać najważniejsze decyzje co do finansów i innych spraw organizacyjnych. Brak takiego zapisu uniemożliwiłby podjęcie takich decyzji z powodu nie wystarczającej frekwencji.
Zgodnie z zapisami statutowymi, żeby zebranie w drugim terminie uznać za prawomocne, muszą być spełnione dodatkowe wymogi, jak np. powiadomienie o tym osobiście lub drogą pocztową wszystkich działkowców, co oznacza, że każdy ma wiedzę o konsekwencjach swojej nieobecności na zebraniu.
Dziwi nas również fakt, że na podstawie nie sprawdzonych informacji otrzymanych w formie skarg Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich podejmuje inicjatywę zmierzającą do zmian przepisów ustawy o ROD. Ustawy uchwalonej przez Sejm Rzeczpospolitej Polski, którą poparła rzesza 620 tys. działkowców.
Nie jest również zauważony przez Pana fakt, że statut PZD w trakcie prac legislacyjnych był przedmiotem weryfikacji przez sąd powszechny w wyniku czego Związek został zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym.
W Polskim Związku Działkowców jest dobrze zorganizowana kontrola wewnętrzna. Na każdym szczeblu zarządzania w sposób demokratyczny jest wybierany organ rewizyjny. Jest on organem niezależnym, a jego zadanie to bieżące sprawowanie kontroli nad działalnością danej jednostki organizacyjnej pod względem gospodarności, celowości, prawidłowości i zgodności z obowiązującymi przepisami związkowymi, zasadami rachunkowości i prawem powszechnie obowiązującymi.
Pion rewizyjny wyższego szczebla ma obowiązek i faktycznie go wykonuje to jest przeprowadza kontrolę jednostek niższego szczebla.
Najważniejszą rolę kontrolną w Rodzinnych Ogrodach Działkowych, Okręgowych Zarządach, Krajowej Radzie spełniają Walne Zebrania, Konferencje Delegatów, Zjazd Okręgowy i Krajowy. Na tych zebraniach Zarządy rozliczają się z każdej wydanej złotówki, rozliczają się z realizacji zadań inwestycyjnych, remontowych, ochrony środowiska, gospodarności. Wszyscy działkowcy mają wówczas możliwość zapoznania się nie tylko z sprawozdawczością ale również z dokumentacją.
Uważamy, że publikowanie informacji przez Pana Rzecznika nie popartych wiedzą merytoryczną, nie sprawdzonych u źródeł, nie popartych faktami i to na forum ogólnokrajowym jest nieodpowiedzialne i przynosi wiele krzywdy Polskiemu Związkowi Działkowców, ale przede wszystkim nam działkowcom i członkom komisji rewizyjnej podważając tym samym nasz autorytet.
Działkowcy z których gros jest w podeszłym wieku chce stabilności, spokoju a nie ciągłej walki o istnienie działek, Rodzinnych Ogrodów Działkowych i Związku. Panie Rzeczniku prosimy nie manipulować przy tym co jest dobrze zorganizowane, utrzymuje się  z własnych składek i opłat, nie wyciąga ręki do budżetu bo można to zniszczyć bez możliwości odbudowania.

 

 

Gliwice 10-11 lutego 2010

Rzecznik Praw Obywatelskich

 Pan dr Janusz Kochanowski


Zebraliśmy się dzisiaj, aby, jak co roku przygotować się do zebrań sprawozdawczo - wyborczych, które będziemy organizować w najbliższym czasie w naszych ogrodach. Z ogromnym zdziwieniem przyjmujemy treść pańskiego wystąpienia do Ministra Infrastruktury. Nie rozumiemy jak można wypowiadać tego rodzaju opinie, całkowicie ignorując milionową rzeszę członków naszego związku. Chcemy Pana poinformować, że kategorycznie nie Zgadzamy się z taką formą rozpoczynania dyskusji publicznej i prosimy Pana o zweryfikowanie swojego stanowiska. Nie możemy pogodzić się z faktem, że Rzecznik Praw Obywatelskich te prawa kwestionuje, a ponadto publicznie wypowiada się w sprawach, co do których nie dysponuje stosowną wiedzą. Zebrania w ogrodach odbywają się kilkudziesięciu lat i każdy działkowiec o tym wie. Co roku tysiące społeczników poświęca, dużo czasu i pracy , aby te ważne dla każdego ogrodu spotkania odbyły się z zachowaniem wymogów wynikających ze Statutu PZD i Regulaminu ROD. Niedopuszczalna jest sytuacja, aby działkowiec nie został powiadomiony o terminie i miejscu zebrania. Każdy, kto chce - w zebraniu uczestniczy. Prawdą jest, że nie wszyscy w tych zebraniach uczestniczą, podobnie zresztą jak w wyborach sejmowych, samorządowych i prezydenckich. Czy zatem prosząc Ministra Infrastruktury o nadzór nad naszymi działaniami oczekuje Pan wprowadzenia jakiejś formy przymusu? Jest to absurdalne i śmieszne zarazem. Szkoda tylko, że zajmuje się tym urząd powołany do ochrony praw obywatelskich. I właśnie w imię tych praw apelujemy do Pana o rzeczywiste zapoznanie się z problemami ruchu ogrodnictwa działkowego w naszym kraju, w oparciu o kontakty z naszym związkiem i działkowcami. Zajął Pan miejsce po niewłaściwej stronie barykady, Panie Rzeczniku, my nie jesteśmy obywatelami „gorszej kategorii" i prosimy o traktowanie nas na równych prawach z resztą społeczeństwa.

Z poważaniem!


Prezesi i członkowie Rodzinnych Ogrodów Działkowych z terenu Gliwic

Polski Związek Działkowców                   Ostrowiec Św. 08.02.2010r.
Zarząd ROD „Relaks”
 27-400 Ostrowiec Św
.

                                                                       Pan Janusz Kochanowski
                                                               Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                                                              Warszawa


Po zapoznaniu się z Pana pismem do Ministra Infrastruktury odnośnie działalności Polskiego Związku Działkowców , a za razem Rodzinnych ogrodów działkowych  Zarząd  ROD „ Relaks” w Ostrowcu Św. wyraża na ten temat swoją opinię. Otóż wiadomo, że Polski Związek Działkowców działa na podstawie ustawy z dnia 8 lipca 2005r.Na podstawie tej ustawy powstał Statut Polskiego Związku Działkowców uchwalony przez VII Krajowy Zjazd Delegatów PZD.
Uchwałą  nr 1 z dnia 6.04.2006 r. statut  został przyjęty  i zatwierdzony przez odpowiednie władze do tego powołane.
Zebrania sprawozdawcze odbywają się w Rodzinnych Ogrodach działkowych corocznie. § 78 Statutu wyraźnie mówi, że Zarząd powiadamia wszystkich działkowców na piśmie o terminie, miejscu i godzinie walnego zebrania. Na powiadomieniu podana jest data i godzina zebrania w pierwszym terminie, a w razie braku wymaganej ilości członków ROD(50%+1), podany jest drugi termin.§ 79i 80 statutu PZD wyraźnie mówi o tych zasadach. Podobnie § 26 i 27 Regulaminu Polskiego Związku Działkowców.
Jesteśmy działkowcami od kilkudziesięciu lat i przeważająca większość zebrań odbywała się w drugim terminie. Podejmowane były uchwalały , które obowiązywały wszystkich działkowców i których nikt nie kwestionował.
Żeby ogród dobrze funkcjonował są pewne prawa dla działkowców, ale muszą być i pewne obowiązki. Samowola i  dezorganizacja doprowadziłyby do chaosu w ogrodzie i upadku ogrodu. Dlatego, że nie można zmieniać tego co zostało wypracowane  przez dziesięciolecia działalności PZD, a zawarte w Statucie I Regulaminie Polskiego Związku Dzziałkowców.


                                                                          Zarząd ROD „ Relaks


Do wiadomości KR PZD Warszawa

Pajęczno, dnia 06 luty 2010r.
                                                 Szanowny Pan dr. Janusz Kochanowski
                                                 Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                 Warszawa Al. Solidarności 77

Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „WARTA" w Pajęcznie zapoznał się z treścią pisma Rzecznika skierowanego do Ministra Infrastruktury znak Nr RPO - 600891-1/09 / AK z dnia 18.01.2010 r. wyraził pełną dezaprobatę do treści w nim zawartych. Z przykrością stwierdzamy, że poruszona piśmie kwestia nadzoru jest pretekstem do wysuwania zarzutów pod adresem milionowej rzeszy działkowców oraz PZD.
 W naszym związku na każdym szczeblu organizacyjnym funkcjonują niezależne organy kontrolne  i rozjemcze, które stoją na straży przestrzegania prawa związkowego, a określone w Statucie -zarejestrowanym w sądzie rejonowym.
Wysuwany w piśmie zarzut , dotyczący drugiego terminu walnego zebrania w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym, jest całkowicie bezzasadny i nie ma związku z rzeczywistością. Kwestionowanie § 74 t. 2 Statutu PZD jest pozbawione wszelkich racjonalnych podstaw. Statut stwierdza jednoznacznie: „ Prawo uczestniczenia w walnym zebraniu ma każdy członek zwyczajny z danego ROD" - statut, który t zarejestrowany w KRS.
Nieuprawnione i absurdalne jest stawianie tezy, że odbywanie walnych zebrań w drugim terminie jest nadużyciem jak to ponoć wynika ze skarg.
Zadziwiająca jest zbieżność z trwającymi w resorcie infrastruktury pracami nad zmianą ustawy o ROD. Odbieramy to jako nagonkę na milionową rzeszę Związku. Drugi termin odbywania walnych zebrań siada wiele innych organizacji związków, spółdzielni, stowarzyszeń i tam jest O.K.
Działalność rzecznika zostanie przedstawiona działkowcom podczas odbywającego się Walnego Zebrania Sprawozdawczo - Wyborczego w naszym ogrodzie.
Pozostajemy z wyrazami szacunku.

Do  wiadomości:

                                           Wiceprezes Zarządu       Prezes Zarządu
• Minister Infrastruktury          Sabina Kamińska        Piotr Walusiak
• Krajowa Rada PZD
• OZŁ w Łodzi

                                                                         Zielona Góra, 26 luty 2010r.
Okręgowy Zarząd Zielona Góra
Ul. Wyspiańskiego 13
85-036 Zielona Góra


Szanowny Panie Rzeczniku!

Jako członkowie Okręgowego Zarządu PZD w Zielonej Górze pragniemy do wypowiedzianych dotychczas przez działkowców opinii dodać nasze uwagi w związku z listem (opublikowanym na Pana stronach internetowych), j'aki skierował Pan w dniu 18 stycznia br. do Ministra Infrastruktury na temat funkcjonowania rodzinnych ogrodów działkowych i PZD.
Jednoznacznie odczytujemy Pana list jako chęć spełnienia politycznego zadania, a nie obronę praw obywatelskich.
Podnosi Pan w swoim liście dwie sprawy: problem organizowania zebrań w tzw. „drugim terminie" oraz to, że Polski Związek Działkowców i rodzinne ogrody działkowe nic podlegają żadnej kontroli.
Do pierwszej sprawy nawet nie będziemy się odnosić. Wypowiedź w sprawie tzw. „drugiego terminu" świadczy o zupełnej nieznajomości prawa zapisanego w statucie PZD i regulaminie ROD. Z przykrością stwierdzamy, że nie świadczy to dobrze o Pana stosunku do prawa, które Urząd Rzecznika powinien bronić. Dziwi nas, że pojedyncze skargi bliżej nieokreślonych osób dają Panu upoważnienie do występowania przeciwko prawie milionowi działkowców, a już z największą pewnością przeciwko ponad 600 tysiącom tych, którzy podpisami poświadczyli swoje stanowisko w obronie obecnie funkcjonującej ustawy o rod.
W sprawie braku kontroli w PZD (i ogrodach) pragniemy zwrócić Panu uwagę, iż znów posłużył się Pan nieznajomością rzeczy. Przede wszystkim funkcjonuje w naszej organizacji wewnętrzna kontrola na różnych szczeblach, która rzetelnie rozlicza zarządy ogrodów, okręgowe zarządy i Krajową Radę z prowadzonej działalności merytorycznej i finansowej. Przeprowadzane każdego roku walne zebrania sprawozdawcze są (i analogicznie - co cztery lata zjazdy okręgowe i krajowy) są gremiami, które dokonują oceny prawidłowości działania.
Jeśli, Pana zdaniem, PZD nie podlega kontroli, to co w takim razie robią w naszych jednostkach zespoły NIK, inspektorzy nadzoru budowlanego itp. Przychodzą na kawę, czy też spełniają funkcje kontrolne. To kolejna sprawa, która świadczy o tym, że zupełnie nie orientuje się Pan w sprawach, o których Pan pisze.
Być może zabrzmi to niegrzecznie, ale odnosimy wrażenie, że występując do Ministra Infrastruktury nie miał Pan na myśli żadnego prawa, a tylko i wyłącznie chęć zaspokojenia politycznych zamówień, którym nawet nie chcemy nadać politycznej nazwy, bo wraca to do nas od kilkunastu lat z uporem godnym lepszej sprawy.
Dziwi nas też niezmiernie, że Rzecznik Praw Obywatelskich, którego konstytucyjnym zadaniem jest nie tylko obrona praw, ale i wspieranie budowy społeczeństwa obywatelskiego, podejmuje działania, które mąją na celu utracenie organizacji, która obywatelskimi zasadami się kieruje i od której wiele można by się nauczyć w tej kwestii. Tylko że Pan, Panic Rzeczniku, nie zadaje sobie trudu, aby je poznać.
Pominiemy grzecznościowo fakt, że stwierdzeniami o nadużyciach w ogrodach najzwyczajniej nadużywa Pan dobrego obyczaju.
Oczekujemy od Pana, Panie Rzeczniku, wystąpień w obronie praw dla tych ludzi którzy tego faktycznie potrzebują. Służymy lista takich potrzeb, bo nie obserwujemy Pana aktywności na tym polu. Oczekujemy też, że nie będzie Pan pod płaszczykiem obrony praw realizował partykularnych interesów i że obiektywizm Pana Urzędu zastąpi subiektywne i nie poparte wiedzą oceny, na co liczymy.

Podpisy uczestników zebrania

/-/ 34 podpisy

Białystok 22.02.2010r.


Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich
Al. Solidarności 77
00-090 Warszawa

Szanowny Panie Rzeczniku


Z związku z Pańskim pismem do Ministerstwa Infrastruktury w sprawie nadzoru na działalnością Polskiego Związku Działkowców zdaje się być pretekstem do wysunięcia zarzutów pod adresem organów Związku. Powołuje się Pan na liczne skargi na działalność P.Z.D , ale czy jest Pan pewien ,że są to działkowcy z P.Z.D? Dotyczy głównie zastrzeżeń co do zasadności odbywanie się w drugimi "terminie walnych zebrań w R OD jest to ponoć źródłem wielu nieprawidłowości i
nadużyć. Chcielibyśmy wiedzieć ile byto tych skarg , prosimy o ich podanie .Walne zebrania w drugim terminie były i będą się odbywać nie tylko  w P.Z.D. ale i w innych stowarzyszeniach i organizacjach porządkowych takich jak PCK, PZŁ itd. Sąd Okręgowy w Warszawie po analizie
ustawy o ROD i Statutu P.Z.D uznał Statut zgodny z prawem i wpisał P.Z.D. do Krajowego Rejestru Sądowego .Należałoby uszanować jego orzeczenie. Nie możemy się zgodzić z zarzutem o braku nadzoru nad P.Z.D ustawa o ROD wyraźnie określa, że nadzór nad działalnością sprawuje Ministerstwo do Spraw Środowiska ,a od 15.11.2009 r. został przesunięty do Ministerstwa Infrastruktury, Więc zarzut ten jest nieprawdziwy. Widać to jak Pana urzędnicy czytali Ustawę ROD? My działkowcy nie zgadzamy się ze stylem informowania opinii publicznej na stronie internetowej R.P.O przez Pana urzędników niesprawdzone i nieprawdziwe informacje. Jest to co  najmniej nagannie . Prawdomówność i etyka obowiązuje w szczególności tak szanowaną instytucję jak Rzecznik Praw Obywatelskich . Z tych względów zwracamy się do Pana o zaniechanie działań wymierzonych w P.Z.D i zamierzających do rozbicia ruchu Ogrodnictwa Działkowego , pozostawienia Związku w spokoju i nienaruszalności ustawy o ROD , czemu daliśmy prawie 620 tysięcy podpisów i I Kongres P.Z.D w dniu 14.07.2009r. Zostawcie nas działkowców i Związek w spokoju .Będziemy walczyć do upadłego nie poddamy się !

 
Prezes ROD „ Pieczurki”
Krystyna Piotrowiak

 


Do wiadomości:
1.Pan Cezary Grabarczyk
Minister Infrastruktury
2. Krajowa Rada PZD

Pan

Janusz Kochanowski

Rzecznik Praw Obywatelskich

Al. Solidarności 77
Warszawa 00-090

 

Szanowny Panie Rzeczniku!

Nawiązując do uwag, które pomieścił Pan w swoim wystąpieniu do Ministra Infrastruktury z 18.01.201 Or., a także we wcześniejszych wystąpieniach, o których wspomina Pan w cytowanym wyżej piśmie, pragnę wyrazić własne zdziwień Pańską konsekwencją, by nie rzec zacietrzewieniem, w kwestionowaniu obowiązującego prawa działkowego.
Badania przeprowadzone przez Krajowy Rejestr Sądowy przed dokonanie doń wpisu Statutu PZD, a także sam wpis nie są dla Pana Rzecznika wystarczającym i wiarygodnym w pełni świadectwem zgodności tego dokumentu z prawem, z ustawą z 08.07.2005r. o ROD?
Kwestionowana przez Pana Rzecznika możliwość odbycia się walnego otwartego zebrania w tzw. II terminie daje szansę na udział w zebraniu wysyłki powiadomionym i zainteresowanym. Odbycie się zebrania w I terminie przy braku wymaganego progu frekwencji, byłoby pogwałceniem obowiązującego prawa, z podjęte uchwały i inne działania byłyby z mocy prawa nieważne.
Ta właściwość jest charakterystyczna dla wielu innych organizacji (stowarzyszeń) i środowisk znanych zapewne Panu Rzecznikowi i Je; współpracownikom.
Jako uczestnik zebrań sprawozdawczych i sprawozdawczo-wyborczy mego koła - wyjaśniam, że w moim Ogrodzie istnieje 2.stopniowość - wal zebranie kół (140-220 działkowców), wybór przez nie delegatów oraz Konferencja delegatów - i nie zdarzyło się nigdy by na wyznaczoną godzinę rozpoczęć
zebrania w I terminie przybyło ponad 50% uprawnionych. Frekwencja w I terminie, jak sięgnę wstecz pamięcią, nigdy nie przekroczyła 30%, a generalni mieści się w przedziale 10-20% mimo tego, że imienne zaproszenia otrzymywał wszyscy uprawnieni. Istniejący, prawnie akceptowany model nie odbiera nikomu chcącemu możliwości uczestniczenia w walnych zebraniach. Żadna instytucji państwowa nie doprowadzi działkowców na ich zebrania w kajdankach lub pod eskortą, tak jak nie zmusi do 100% obecności w wyborach powszechnych.
 Na przestrzeni kilku minionych lat postrzegam wiele przypadków Pańskie bierności w sytuacjach, w których w sposób jaskrawy naruszane były interes) Polskiego Związku Działkowców, ogrodów działkowych i wreszcie działkowców.
Nie wzbudziły Pańskiego zainteresowania ani reakcji, bynajmniej ja o tym nie słyszałem, działania niektórych organów administracji państwowej lut samorządowej dopuszczające do aktów legalizowania mieszkania w altanach nieprzygotowanych do tego, zamieniania terenów ogrodów w quasi osiedla, bądź legalizowania samowolnego, niezgodnego z prawem budowania obiektów ponadnormatywnych, dokonywania przyłączy mediów itp.
Chciałbym oczekiwać od Pana by był Rzecznikiem Praw Obywatelskich, także Ogrodowych. Rola adwokata ludzi łamiących prawo działkowe zwyczajnie Panu nie przystoi.

Z szacunkiem
Grzegorz Oracz

Do wiadomości:
1. Krajowa Rada PZD


 

Kołobrzeg dn.11.02.2010 r.

 


Pan
Dr Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich

Szanowny Panie Rzeczniku

Jestem osobą w podeszłym wieku uprawniającym działkę w rodzinnym ogrodzie działkowym w Kołobrzegu od 40 lat. Przez 25 lat pełniłem funkcje prezesa ogrodu i z tego tytułu dobrze są mnie znane przepisy obowiązujące w Polskim Związku Działkowców.
Zostałem bardzo zaskoczony treścią Pana wystąpienia do Ministra Infrastruktury w sprawie nadzoru nad działalnością naszego Związku. Kwestionowane przez Pana prawa do odbywania walnych zebrań w drugim terminie świadczy o nie znajomości Pana zasad funkcjonowania rodzinnych ogrodów działkowych. Prawo do odbywania zebrań w drugim terminie i podejmowaniu prawomocnych uchwał gwarantuje statut PZD, który został zbadany i zaakceptowany przez Sąd w ramach postępowania  o rejestracji Związku w krajowym Rejestrze Sądowym. Bez zapisu dotyczącego drugiego terminu w wielu ogrodach byłoby niemożliwe podjęcia uchwał z uwagi na niewystarczającą frekwencję.
W moim ogrodzie liczącym 900 członków nawet przy obecności 449 członków (poniżej 50%) na zebraniu  nie można by było podjąć prawomocnych uchwał.
Zapis pozwalający na podjęcie prawomocnych uchwał w drugim terminie Panie Rzeczniku obowiązuje w prawie we wszystkich organizacjach pozarządowych i w spółdzielczości. Dlaczego Pan widzi w tym zło tylko w naszym Związku, a w innych organizacjach nie. Czy dla Pana do kwestionowania tego zapisu wystarczyły skargi kilku działkowców stwierdzających , że to postanowienie statutu jest „ źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć”.
Panie Rzeczniku zapytuje, czy te skargi zostały zbadane na miejscu w ogrodach i czy potwierdziły się zarzuty o nieprawidłowościach i nadużyciach. O tym Pan nie pisze, co należy domniemywać , że  potwierdzenia zarzutów Pana nie posiada. Nie zwrócił się również Pan do naszych władz związkowych o sprawdzenie czy zarzuty ple gaja na prawdzie.
Posługując się niebadanymi skargami Pan oczernił  naszą milionową organizację działkowców.
Niech Pan się zastanowi Panie Rzeczniku czy tak można postępować osoba powołana do obrony wolności i praw konstytucyjnych.

Olgierd Kownacki


Do wiadomości:


Krajowa Rada Działkowców w Warszawie

 

Kielce 24.02.2010


Szanowny Pan
 Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich
 

          W wystąpieniu do Ministra Infrastruktury z dnia l8.01.2010 porusza Pan problem zebrań w PZD w drugim terminie. Ten sam problem porusza Mirosław Wróblewski dyrektor  Zespołu Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Było to w artykule "Działkowcy skarżą się na wszechwładzę związku „Rzeczpospolitej" z dnia 27.01.2010r. Obaj Panowie twierdzicie, że jest to zapis praw prowadzący  do nieprawidłowości i nadużyć, różnice występują jedynie w ilości skarżących się działkowców. Pan Rzecznik Praw Obywatelskich mówi o licznych skargach Mirosław Wróbel  o kilkunastu. Biorąc pod uwagę milion działek są to imponujące liczby. No ale gdyby skarżący się miał rację to i interwencja byłaby potrzebna. Jednak w tym przypadku wygląda  to na akcję, którą zamówiły grupy polityków, którym istnienie PZD stoi kością w gardle. Polski Związek Działkowców jest zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym, którego sędziowie przecież sprawdzali statut i regulamin PZD. Czyżby Rzecznik Praw Obywatelskich zarzucał niekompetencje tym sędziom? A gdyby zapytać skarżącego się o przyczynę nieobecności na zebraniu. Pan Wróblewski podaje przykład zebrania którym z 350 działkowców obecnych było 40 i oni podjęli decyzje. Pomór, zaraza czy lenistwo było przyczyną  nieobecności. A bez większości nie można podjąć istotnych ogrodu decyzji. Paraliż w zarządzaniu ogrodami gotowy. Komuś z lenistwa nie chce się przyjść  na zebranie ,gdzie zapadły decyzje, które się mu nie podobają więc będzie pisał do Rzecznika Praw Obywatelskich, do gazet, prokuratury gdzie się tylko da. Czy to nie jest typowy obraz pieniacza. Przecież gdyby był na zebraniu i przedstawił swoje argumenty decyzje mogły by być inne.
Sprawa zamówienia politycznego na nagonkę na PZD jest oczywista. Przecież w PCK czy Spółdzielniach Mieszkaniowych, a nawet, w niektórych komisjach tych Spółdzielni również figuruje i funkcjonuje zapis o drugim terminie zebrania. Zresztą instytucji takich jest więcej. Dlaczego instytucje te mogą spokojnie działać i zapis o zebraniach w drugim terminie nikomu nie przeszkadza. Natomiast  Z PZD robi się prawie, że organizację przestępcza. I czy to nie jest na zamówienie  polityczne.


Z wyrazami szacunku
W imieniu zarządu ROD
Im. S. Żeromskiego

Prezes Zarządu
Mgr inż. Wiesław Kamiński.


 

Polski Związek Działkowców
Okręgowy Zarząd Podlaski                 Białystok dn. 24.02.2010r.

 

Pan dr Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich


Szanowny Panie!

Po przeczytaniu Pana pisma nr RPO-600891-I/9/AK z dnia 18.01.201 Or. do Ministra Infrastruktury zastanawiamy się czy ma Pan prawo do oskarżania działkowców o nadużycia, brak demokracji w Polskim Związku Działkowców, brak nadzoru nad Związkiem, opierając się na kilkunastu niesprawdzonych i nie zweryfikowanych skargach działkowców.
Skargi w każdej organizacji społecznej były, są i będą. Należy tylko oddzielić plewy od ziarna, zarzuty poważne rzutujące na całą organizację i te, które nic nie wnoszą za wyjątkiem osobistych nieistotnych pretensji. Pan tego nie zrobił, a publikując swoje pismo w Internecie wyrządził krzywdę milionowej organizacji oraz naraził na szwank dobre imię Polskiego Związku Działkowców i bezinteresowną ponad stutysięczną rzeszę działkowców pracujących społecznie na rzecz swoich członków.
Czy do tego jest ustanowiony i umocowany w prawie polskim Rzecznik Praw Obywatelskich ? Do wyrządzania krzywdy innym ?
Ale nie tylko skrzywdził Pan działkowców. Pan również okłamał społeczeństwo poprzez publikowanie niesprawdzonych, nieprawdziwych i nie zweryfikowanych oskarżeń. Odnosi się to w szczególności do drugiego terminu walnych zebrań, co według Pana zagraża demokracji w Polskim Związku Działkowców.
I tu też nie popisał się Pan dociekliwością - jak jest w innych organizacjach społecznych. Z naszych informacji wynika natomiast, że w wielu organizacjach funkcjonuje ten drugi termin. I to w tak znanej, zasłużonej i cenionej w Polsce i na świecie organizacji, jaką jest Polski Czerwony Krzyż.
Z powyższego niezbicie wynika nierówne, gorsze traktowanie wobec prawa Polskiego Związku Działkowców niż innych podmiotów w naszym kraju.
Wydaje się nam, że Pana działalność i działalność Urzędu, który Pan reprezentuje nie powinna polegać na koniunkturalnym pojmowaniu prawa i uleganiu wpływom różnych opcji politycznych. A niestety tak się dzieje.
W związku z tym, 22 uczestników konferencji Komisji Polityki Oświatowej i Zagospodarowania Ogrodów z udziałem instruktorów krajowych okręgowych Społecznej Służby Instruktorskiej protestuje przeciwko traktowaniu Polskiego Związku Działkowców jako przeciwnika obecnego systemu politycznego i porządku prawnego, gdyż jesteśmy, tak jak i Pan, dobrymi obywatelami tego kraju i zwolennikami stosowania prawa na każdym kroku.
 
Liczymy również na to, że i Pan zacznie traktować nas jako organizację zajmującą się emerytami, rencistami i bezrobotnymi, o których wszyscy zapomnieli i dającą im wiele radości z uprawy trzystumetrowych poletek.

Przewodniczący

Komisji PO i ZO

Jan Grabowski

 


Do wiadomości
1.Pan Cezary Grabarczyk-Minister Infrastruktury
2.Krajowa Rada PZD

Polski Związek Działkowców
Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego                Starachowice 08.02.2010r
 „Start” w Starachowicach

 

Rzecznik Praw Obywatelskich
Janusz Kochanowski
Al. Solidarności 77
00-090 Warszawa


Zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego STAR w Starachowicach zapoznał się z Pana pismem skierowanym do Ministra Infrastruktury Pana Cezarego Grabarczyka dotyczącym między innymi odbywania zebrań w drugim terminie pół godziny po pierwszym.
Taki zapis w prawie działkowym ( Statut i Regulamin ) obowiązuje od samego początku istnienia Polskiego Związku Działkowców i został zatwierdzony przez niezawisły sad
Na zebraniach sprawozdawczych działkowcy podejmują bardzo ważne dla działalności ogrodu uchwały dotyczące opłat na dany rok np. na wodę, energię elektryczną czy inwestycje .Wyznaczenie drugiego terminu zebrania w inny dzień niż pierwszego, nie  GWARANTUJE wcale większej liczby obecnych na nim działkowców a może spowodować ich zmniejszenie ( zlekceważenie drugiego terminu przez obecnych na pierwszym ). Zebrania te odbywają się wczesną wiosną, bo do końca kwietnia i bardzo często z braku odpowiednich pomieszczeń pod tzw. chmurką. W związku z tym wyznaczenie dwóch terminów zebrania w jeden dzień jest wygodne dla działkowców - oszczędza im dwukrotnego przychodzenia.
Naszym zdaniem problem nie leży w terminach, tylko w nieumiejętności korzystania ze swoich praw i lekceważenia swoich obowiązków. Jeśli działkowiec jest powiadamiany na piśmie o terminach zebrania, jego porządku oraz o tym, że w drugim terminie uchwały są ważne niezależnie od liczby obecnych, to powinien w nim uczestniczyć, w przeciwnym przypadku pozbawia się prawa do skarg.
Niestety z własnego doświadczenia znamy przypadki działkowców, którzy przebywają na swojej działce w czasie trwania zebrania, ale nie chcą brać w nim udziału, natomiast później mają pretensje do całego świata - bo inni podjęli za nich decyzje a oni się do nich muszą stosować.
Nie jest winą Zarządów, Statutu czy Regulaminu, że nie wszyscy chcą brać udział w życiu działkowym. Niestety są tacy działkowcy, którzy mimo wieloletniego stażu działkowego nie skalali się chociażby jedną obecnością na zebraniu, ale decyzje podjęte przez innych, którym się chce - kontestują.
Nauczeni wieloletnim doświadczeniem działalności ogrodów działkowych prosimy o sprawdzenie, czy w przypadku skarg wpływających do Biura Rzecznika nie występują przypadki wyżej wymienione. Wskazywać na to może wypowiedź Pana Mirosława Wróblewskiego z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich dla Rzeczpospolitej. Przywołał on przykład jednego z ogród warszawskich, gdzie na zebranie przyszło 40-tu na 350-ciu działkowców i mimo to uchwały podjęte w drugim terminie ( pół godziny później ) były ważne.

Pytanie tylko czy tych 310-ciu działkowców na zebranie nie przyszło bo nie mogli, czy też nie dlatego że im się nie chciało? Drugie pytanie jakie się nasuwa brzmi, czy gdyby drugi termin dobywał się w innym dniu, na zebranie przyszło by więcej osób? Takiej gwarancji nikt nie może dać, nawet Biuro RPO. Niestety aktywność społeczna działkowców jest taka sama jak innych Polaków, o czym świadczy nikły ich udział np. w wyborach, a przecież odbywają się one w różnych terminach i są ważne niezależnie od liczby głosujących. Natomiast niezadowoleni z wyników znajdą się zawsze.

 

Za Zarząd ROD „ Start”

Sekretarz Zarządu                                           Prezes Zarządu Bałtrusiewicz  Danuta                                      Wiesław Korycki


Do wiadomości:

1.Krajowa Rada PZD w Warszawie

2. Okręgowy Zarząd Świętokrzyski PZD w Kielcach

3.Redakcja rzeczpospolitej

 Kraków, dnia 5 marca 2010 r.

 


                                                                  Szanowny Pan
                                                                   
                                                                 Janusz  KOCHANOWSKI  
                                                                 Rzecznik Praw Obywatelskich
                                                                 Warszawa


                  Zebrani w dniu 5 marca 2010r członkowie Okręgowego Zarządu Małopolskiego z przykrością stwierdzamy że Człowiek tak zasłużony w zakresie Praw Obywatelskich założył sobie działania, które naszym zdaniem chluby nie przynoszą .Niezrozumiałym jest szukanie pretekstu jak tu dołożyć milionowej organizacji, która sama w demokratyczny sposób bez rzekomego nadzoru zewnętrznego funkcjonuje od lat. Organizacja ta nikomu nie przeszkadza, służy ludziom częstokroć zmęczonym dobrodziejstwami łaskawie panujących. Z całym szacunkiem, w imieniu własnym i naszych kolegów uprzejmie Pana prosimy, niech nas Pana nie uszczęśliwia. Wprowadza Pan klimat niepokoju i dezorientacji. Poczytujemy PANA zachowania jako chęć medialnego zaistnienia, jeśli tak, to jesteśmy gotowi Pana wesprzeć, ale nie kosztem naszej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
       W swych pismach i wypowiedziach raczył Pan poinformować, ile to już razy Pan występował do Pani Prezydent Warszawy, czy też do Pana Ministra Infrastruktury. Ubolewać jedynie należy że swą przedsiębiorczością nie objął Pan członków spółdzielń mieszkaniowych. Pokrewna metodami spółdzielczość mieszkaniowa, która już  w okresie przedwojennym organizowała  zebrania w dwu terminach, to zapewne ich też można byłoby  uszczęśliwić negacją zebrań w drugim terminie – co Pan na to? Wskazuje Pan na nieprawidłowości, które występują w naszej organizacji, życzylibyśmy sobie, aby tylko takie istniały w centralnej administracji, a może podniósł by Pan element kominów płacowych.
To dobry temat, to temat który w 2/3 ilości działkowców (oszczędzimy tych słów)
mocno denerwuje, oni żyją ze starego portfela, dla nich działka to dopust niebios, ich nie stać na wyjazdy  w inne rejony Polski, nie mówiąc o wojażach do ciepłych rejonów, a swymi nie do końca przemyślanymi postępowaniami w negacji naszej ustawy czyni im Pan wiele złego.
                                                                         Z wyrazami szacunku
                                                                              [ 37 podpisów]
Do wiadomości;
Krajowa Rada Polskiego Związku Działkowców      

Nowogród Bobrz. dn 25.02.2010 r.

 

Pan dr Janusz Kochanowski

Rzecznik Praw Obywatelskich

Al. Solidarności 77

00-090 Warszawa

 

 

Szanowny Panie Dyrektorze!

Nawiązując do Pana pisma z dnia 18,01.2010r. skierowanego do Ministra Infrastruktury w sprawie nadzoru nad działalnością PZD my członkowie Zarządu oraz Komisji Rewizyjnej ROD Budowlani' chcemy wyrazić negatywną opinię w tej sprawie.

Jesteśmy oburzeni stwierdzeniem, że PZD nie jest nadzorowany. Wyjaśniamy , że kontrole są przeprowadzane począwszy od Działkowców poprzez Ogrodową Komisję Rewizyjną  do; Okręgowej Komisji Rewizyjnej. Działkowcy w swoich ogrodach na bieżąco wiedzą co się dzieje z ich pieniędzmi. Raz w miesiącu mogą się spotkać z członkami Zarządu w biurze /na o dzień w ogrodzie/ i uzyskać odpowiedzi na nurtujące zagadnienia . Pytania zazwyczaj dotyczą spraw finansowych i statutowych. Każdy   działkowiec   posiada statut PZD oraz regulamin i z niego korzysta. Natomiast członkowie Ogrodowej Komisji Rewizyjnej lub jej przedstawiciele uczestniczą w comiesięcznych posiedzeniach Zarządu i na bieżąco obserwują i wyrażają swoją opinię w sprawach finansowych i statutowych. To też kontrola.

Jeśli chodzi o odbywanie Walnych zebrań w drugim terminie ponieważ jest mała frekwencja to przecież nic nowego. Polacy nie chcą się angażować w prace ma rzecz kraju lub swoich środowisk. Na zebrania, wywiadówki, wybory nawet te do Sejmu i Senatu czy totalnych Samorządów nie chodzą. Może, by najpierw z tym coś zrobić , a nie szukać nadzoru w PZD , który istnieje. Mamy propozycję, aby wprowadzić karę za niedopełnianie obowiązków rodzicielskich, obywatelskich, członkowskich a wówczas sprawa sama by się rozwiązała Może nadzór byłby zbyteczny.

Prosimy odstąpić od tępienia naszego Związku.

 

Z działkowym pozdrowieniem

Członkowie Zarządu i Komisji Rewizyjnej

 

Do wiadomości:

Pan Cezary Grabarczyk

Minister Infrastruktury

Okręgowa Komisja Rewizyjna PZD
                 w Białymstoku


Białystok , dnia 3.03.2010 r.


Szanowny Pan
Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich
Warszawa


Szanowny Panie!

        Okręgowa Komisja rewizyjna PZD w Białymstoku po zapoznaniu się z listem
skierowanym w dniu 18 stycznia 2010  roku, znajdującym się na stronie internetowej, do Ministra Infrastruktury wyraża swój sprzeciw wobec Pana zarzutów na działalność naszego Związku, którymi z własnej woli jesteśmy członkami. Z przykrością stwierdzamy, że poruszona w piśmie kwestia nadzoru jest  tylko pretekstem  do wysuwania zarzutów pod adresem Związku i jego organów. Wyraźnie widać, że wystąpienie Pana jest elementem kolejnej kampanii wymierzonej przeciwko Związkowi i ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych.
       Twierdzenie w piśmie, że niezbędnym jest ustalenie właściwego organu administracyjnego, do którego mógłby Pan kierować sprawy czy uwagi związane z działalnością PZD jest zarzutem bezpodstawnym, bowiem art. 38 ustawy z dnia 8 lipca 2005r. o rodzinnych ogrodach działkowych określa kto nim jest i od 15.11.2008r. jest Nim Adresat, do którego Pan przedmiotowe pismo skierował, czyli wiedział Pan do kogo należy kierować pisma dotyczące nadzoru nad Polskim Związkiem Działkowców. A tak na marginesie, ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych jest z dnia 8 lipca 2005r., a nie z dnia 8 lipca 2008r. jak Pan podaje w swoim wystąpieniu do MINISTRA INFRASTRUKTURY z 18.01.2010r. Ponadto w strukturze Związku istnieją organy i to określone w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych (art.28 ust.2 pkt. 3), do których należy kierować uwagi związane z działalnością rodzinnych ogrodów działkowych i są nimi  m.in. Krajowa Rada PZD, Krajowa Komisja Rewizyjna PZD i Krajowa Komisja Rozjemcza PZD, do których w każdej chwili może Pan się zwracać. Również w Związku na każdym szczeblu organizacyjnym i w każdej jednostce organizacyjnej, czyli w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym funkcjonują niezależne organy kontrolne i rozjemcze. To one stoją na straży przestrzegania prawa w ROD obowiązującego w RP. Czynią to permanentnie przez cały rok działalności składając sprawozdania właśnie na Walnych Zebraniach ROD czy to sprawozdawczych czy sprawozdawczo-wyborczych.

Szanowny Panie!
Lektura Pańskiego wystąpienia do Pana Cezarego Grabarczyka o nadzór administracyjny nad PZD, w naszej ocenie była tylko pretekstem, aby zarzucić Związkowi jakoby w jego jednostkach organizacyjnych mają miejsce nieprawidłowości i nadużycia na płaszczyźnie odbywanych Walnych Zebrań w Rodzinnych Ogrodach Działkowych, w szczególności do organizacji tych zebrań w drugim terminie.
Odbycie Walnych Zebrań ROD w drugim terminie może nastąpić dopiero wówczas, gdy spełniony zostanie wymóg zawarty w § 79 i 80 Statutu PZD, który wcześniej w oparciu o art.40 ust 1 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych został kompleksowo zbadany oraz zaakceptowany przez Sąd Powszechny i zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym. . Niemożliwość odbycia w drugim terminie może skutkować doprowadzeniem Rodzinnych Ogrodów Działkowych do swoistego organizacyjnego paraliżu Ogrodów, bowiem na Walnych Zebraniach zapadają wszystkie istotne i ważkie decyzje w tym również finansowe dotyczące ROD, a chyba nie jest to Pana intencją!
Jednocześnie pragniemy nadmienić, że każdy członek zwyczajny z danego ROD ma prawo uczestniczenia w Walnym Zebraniu swojego Ogrodu. Jest to jego osobista wola i jego wybór i zapewniamy Pana, że ci którym leży na sercu byt i istnienie oraz sprawne działanie jego Ogrodu, z tego prawa korzysta.

Szanowny Panie!
Możliwość odbywania Walnych Zebrań ROD także w drugim terminie istnieje od zawsze w naszej organizacji, która istnieje już ponad sto lat, a dodatkowo znalazło swoje odbicie w zarejestrowanym przez Sad Powszechny Statucie PZD. Tak więc, skoro niezawisły sąd nie dopatrzył się uchybień w tej materii, to niezrozumiałym dla nas jest Pana wystąpienie.
Z internetowego przeglądu istniejących w Polsce związków czy stowarzyszeń wynika, że taki zapis w Statucie jak w Statucie PZD nie jest wyjątkiem i posiada go wiele innych organizacji i stowarzyszeń ( np. zapis § 53 ust.8 Statutu Polskiego Związku Wędkarskiego czy § 46 ust.7 Statutu Polskiego Związku Niewidomych czy wreszcie zapisy w Statucie Polskiego Czerwonego Krzyża zatwierdzonego rozporządzeniem przez Radę Ministrów),
Z tego powodu jednak i wobec tych organizacji pozarządowych nie podnosi Pan żadnych zarzutów.
Bardzo to zastanawiające i symptomatyczne!

Szanowny Panie!
Okręgowa Komisja Rewizyjna PZD w Białymstoku zabierając głos w przedmiotowej sprawie stwierdza, że obowiązujące ustawowe i statutowe unormowania w zakresie wymagalności kworum dla prawomocności Walnych Zebrań są potrzebne, skuteczne i przydatne we właściwym funkcjonowaniu ROD i nie widzimy żadnej potrzeby ani uzasadnienia , aby to zmieniać.

Z poważaniem


   Sekretarz                                                                      Przewodniczący
Pelagia Olkowska                                                             Bogdan Wiktorko

 

Do wiadomości:
1.Sejm rzeczpospolitej Polskiej
2.Cezary Grabarczyk – Minister Infrastruktury
3.Krajowa Rada PZD

 

 

                                       Szanowny Pan dr Janusz Kochanowski
                         Rzecznik Praw Obywatelskimi


Stanowisko
Konferencji Sprawozdawczo - Wyborczą} Delegatów ROD „Związkowiec W Tarnobrzeg w sprawie wystąpienia Rzecznika dp Ministra Infrastruktury.
 


Polski Związek Działkowców  jest demokratyczną, samodzielną, nienależną i samorządną organizacją społeczną, W demokratycznej Polsce działamy zgodnie z obowiązującym | prawem, a reguluje to między innymi ustawa p rodzinnych ogrodach płatkowych, Statut PZD i regulamin ROD. Każdy z nas działkowców w sposób świadomy i dobrowolny składał deklaracje wstąpienia do PZD znając zakres praw i obowiązków i zobowiązywał się do ich przestrzegania. To regulacje prawne decydują, iż w ogrodzie panuje ład i porządek, że jest coraz większa więź wśród działkowców; że swoją pracą i  zainteresowaniami rywalizacja o miano najładniejszej działki, że rozwija się  potrzebna dla nas infrastruktura i tak można by było wymieniać. Efekt, to niewątpliwy dorobek naszych tradycji ogrodnictwa działkowego oraz zasługi w działaniu na rzecz społeczności lokalnej. Dla nas zwykłych działkowców niezrozumiały jest więc atak od kilku lat na PZD i nasz dorobek. Te siły, które zniszczyły PGR- y, pozostawiając całe rodziny bez środków do życia i sprywatyzowały za bezcen państwowy majątek chcą zniszczyć nasz Związek i nie chodzi tu o dobro działkowców.
Przykro nam, że tek szanowany przez nas Pana Urząd wpisał się w ten scenariusz. Jak inaczej można wytłumaczyć opublikowane na stronie Internetowej pismo 2 dnia 18.01.2010 r. do Ministra Infrastruktury, pismo, które spowodowało lawinę protestów związanych z niezasadnością wyciąganych wniosków i stawianych naszym ogrodom zarzutów. Mamy świadomość, te Rzecznik Praw Obywatelskich ma prawo zajmować się, nawet tak marginesową sprawą jak wyjaśnianiem „licznych skarg" na tzw. drugi termin odbywania zebrań - ciekawe jak te skargi są liczne I kto Je składa? A może chodzi o wprowadzenie chaosu i bezprawia w ogrodach i Interwencji z urzędu w obowiązujące nas aktualne prawo?
Przy okazji dowiadujemy się, że „po cichu" nad tym prawem cięgle trwają manipulacje. Może działkowcy, w tym głównie emeryci, renciści, ludzie biedni, często bezrobotni od Rzecznika oczekują innych działań. Co Pana Urząd robi, aby polepszyć warunki naszego życia, dlaczego ciągle rosną ceny artykułów pierwszej potrzeby: żywności, energii elektrycznej, gazu, wody, lekarstw itd., dlaczego jest tak Ile z opieką zdrowotną (jedyna medialna interwencja to niewypał w sprawie szczepień)?
Pan żąda, aby Minister Infrastruktury zajął się Polskim Związkiem Działkowców i ogrodami, a może dla nas zwykłych obywateli ważniejsze jest opanowanie niedowładu komunikacyjnego, budowy dróg I autostrad, a na co dzień łatanie dziur w jezdni.
My działkowcy z ROD „Związkowiec0 w Tarnobrzegu składaliśmy podpisy w obronie ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, a swoim postępowaniem udowadniamy, że Związek jest potrzebny, że dzięki niemu milionowa rzesza polskich obywateli na działkach może produkować, wypoczywaj spełniać swoje marzenia.


Przewodniczący Przewodniczący
Komisji Uchwał i Wniosków


Tarnobrzeg, dnia 21.03.2010

Zielona Góra 01.03.2010 r.

 

 Rzecznik Praw Obywatelskich

Janusz Kochanowski

00-090 Warszawa

Al. Solidarności 77

Dotyczy: pisma z dnia 18.01.2010 r. skierowanego do Ministra Infrastruktury.


Zarząd i Komisja Rewizyjna Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Wiarus" w Wilkanowie na wspólnym posiedzeniu w dniu 01:03.2010 r. zwołanym z konieczności rozpatrzenia przygotowanych materiałów na najbliższe walne zebranie w dniu 21.03.2010 r., zapoznali się z pismem jakie skierował Pan w dniu 18.01.2010r. do Ministra Infrastruktury.
Z treści pisma wynika, że podniesione w nim zarzuty oparte zostały o otrzymane skargi, bez ich zbadania u źródeł tj. w Polskim Związku Działkowców, Skargi naszym zdaniem - jak to wynika z naszych doświadczeń, badań i obserwacji- w naszym R.O.D., w większości po zbadaniu i porównaniu ze stanem faktycznym okazują się, ie $ą nieprawdziwe i dotyczą działkowców którzy nie wywiązują się z uregulowań wynikających z postanowień statutowych i regulaminów.
Oskarżenia i wnioski zawarte w Pana piśmie oparte o otrzymane skargi mogą być i są nie obiektywne oraz krzywdzące pracujących społecznie członków Zarządu i Komisji statutowych w tym Komisji Rewizyjnej.
Walne zebrania członków, a nie „walne zgromadzenia Jak użyto w piśmie, są zwoływane zgodnie z postanowieniami statutu i regulaminem R.O.D. W tym zakresie statut był badany przez kompetentny sąd rejestrowy, który nie zgłosił zastrzeżeń.
Jak nam wiadomo zwoływanie walnych zebrań i ustalanie II terminu w tym samym dniu /30min.po I terminie/ z zachowaniem postanowień paragrafu 79 ust.2 statutu i paragrafu 27 pkt. 2 regulaminu, jest stosowane w szeregu innych organizacji społecznych. A zatem używanie w piśmie obraźliwych sformułowań „powyższe postanowienie regulaminu jest źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć", przez organ jakim jest R.P.O. bez zbadania, skarg jest obrażające.
Naszym zdaniem działkowicz chcący brać czynny udział w podejmowaniu wiążących decyzji ma pełną możliwość, a jeżeli rezygnuje z takiej możliwości ma pełną informację ,że inni za niego podejmą taką decyzję.
Drugim zarzutem bez pokrycia jest sugerowanie braku nadzoru nad działalnością PZD i szukanie organu któremu winien być podporządkowany Polski Związek Działkowców.
Naszym zdaniem udzielił Pan odpowiedzi w tej sprawie sam cytując odpowiedzi na pisma skierowane w dniu 15.11.2008 r. do Ministra Infrastruktury; oraz odpowiedzi : Prezydent m. st. Warszawy na pisma z dnia 19.03.2009 r 07.07.2009r. i 22.09.2009 r. z których wyraźnie wynika, że:
- „nie posiada ...kompetencji do objęcia PZD nadzorem ani oceny zgodności
postanowień statutu PZD oraz regulaminu rodzinnych ogrodów działkowych z obowiązującym prawem i zasadami współżycia społecznego";
- „racjonalny ustawodawca wykluczył możliwość sprawowania nadzoru nad PZD"
- „brak w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych określenia organu sprawującego nadzór nad PZD jest wynikiem świadomego działania ustawodawcy"
Pomimo wyraźnych informacji Pan nadal drąży problem używając obraźliwych zwrotów jak:
- „zrzeszający na zasadzie przymusowości wszystkich polskich działkowców" co jest o nieprawdą i świadczy o nieznajomości uregulowań statutowych w PZD gdzie w rozdz.  „Członkowie PZD - prawa i obowiązki" wynika dobrowolność przynależności do R.O.D.; - „podmiot, który nic podlega jakiemukolwiek nadzorowi" - co również mija się z rzeczywistością. I tak w regulaminie istnieje rozdział V „Działalność kontrolna w ogrodzie działkowym", który reguluje zasady nadzoru i kontroli którą sprawują Komisje Rewizyjne. Zakres obowiązków i uprawnień kontrolnych i nadzorczych określa paragraf 57 regulaminu. Zakres kontroli, tryb przeprowadzania i dokumentowania kontroli oraz postępowanie pokontrolne określa „ Regulamin kontroli Komisji Rewizyjnych PZD".
Jak z powyższego wynika jest w PZD niezależny organ kontrolno - nadzorczy jakim są Komisje Rewizyjne na wszystkich szczeblach organizacyjnych /Krajowa Komisja Rewizyjna; Okręgowa Komisja. Rewizyjna; i Komisje Rewizyjne w poszczególnych ogrodach działkowych, które naszym zdaniem spełniają powierzoną rolę określoną statutem i regulaminem.
Uważamy,że publikowanie informacji przez Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich nie popartych faktami i to na forum ogólnokrajowym jest nieodpowiedzialne i przynosi wiele krzywdy Polskiemu Związkowi Działkowców ale przede wszystkim nam działkowcom, członkom Zarządów i Komisji Rewizyjnych.

Zarzą ROD Wiarus          Komisja Rewizyjna ROD Wiarus

/-9 podpisów-/                /- 3 podpisy-/

Ryszard Dorau                                                        Grudziądz 22.03.2010
Członek Krajowej

Komisji Rewizyjnej PZD

Po zapoznaniu się z pismem z dnia 3 marca 2010 r. znak RPO 600891-I/08/AK skierowanym do Prezesa Polskiego Związku Działkowców oraz załączonym do niego pismem Ministra Infrastruktury przyznać muszę, że zawładnęły mną sprzeczne uczucia. Znana jest mi bowiem treść Pana wystąpienia z 18 stycznia b.r. do Ministra Infrastruktury. W piśmie tym poruszył Pan nie tylko sprawę nadzoru administracyjnego nad Polskim Związkiem Działkowców, ale również szereg innych nurtujących Pana jako Rzecznika Praw Obywatelskich wątpliwości.
Pozwolę sobie jednak zauważyć, że to nic Polski Związek Działkowców był inicjatorem uchylenia art. 38 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Natomiast próbę rozwiania Pana wątpliwości w sposób dogłębny dokonała Rada Krajowa PZD w piśmie z dniu 21 stycznia (L.dz.. 593/10). Była to jednak tylko próba, bowiem tylko Pan może stanowisko Związku przyjąć lub odrzucić. Stwierdzenie Pana zawarte w piśmie 7 3 marca b.r. o konieczności podjęcia działań ustawodawczych w stosunku do ruchu ogrodnictwa działkowego i Polskiego Związku Działkowców, pozwala sądzić, że odrzucił Pan treść pisma Krajowej Rady PZD.
Oznacza to, że nadal działania Rzecznika Praw Obywatelskich wywołane głosami zdecydowanej mniejszości, by nie powiedzieć pojedynczych osób, będą ukierunkowane na zmianę obowiązującego stanu prawnego.
Z niedowierzaniem i zdziwieniem przyjąłem to stanowisko. Jestem zwolennikiem swobodnej dwustronnej wymiany poglądów zainteresowanych stron. Z zadowoleniem i nadzieją przyjąłem informację o pozytywnym stosunku Ministra Infrastruktury do inicjatywy Prezesa PZD i pierwszego spotkania przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury z przedstawicielami PZD, odbytego w dniu 5 marca b.r. Spotkanie to zakończyło się wyrażeniem woli obu stron kontynuowania tego rodzaju kontaktów. Jestem przekonany, żc jest to właściwy kierunek działania.
6
Z pewną nieśmiałością pozwalam sobie zauważyć, że korzystna byłaby inicjatywa zorganizowania takowego spotkania przedstawicieli Biura Rzecznika Praw Obywatelskich z przedstawicielami Polskiego Związku Działkowców. 
Szanowny Panie Doktorze.
Oczywistym jest wybór tematów będących w sferze zainteresowań Rzecznika Praw Obywatelskich. Zapewne kieruje się Pan swego rodzaju hierarchią ważności. W moim pojęciu zastosowana została ona, kiedy Rzecznik Praw Obywatelskich podjął słuszną inicjatywę uzdrowienia sytuacji w służbie zdrowia na kanwie epidemii tak zwanej świńskiej grypy. Jestem przekonany o konieczności kontynuowania tej inicjatywy. Z przeprowadzonego przez TNS OBOP sondażu najwięcej negatywnych ocen (57%) zebrała Pani Ewa Kopacz, minister zdrowia. Jest to swego rodzaju wotum nieufności nie do samej Pani Minister, ale do niewydolnego systemu panującego w służbie zdrowia.
Aktualny stan jest w sprzeczności z Art. 68 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. To system doprowadził do tego, że na przyjęcie przez specjalistę pacjent zmuszony jest oczekiwać przez kilka miesięcy, w niektórych przypadkach okres oczekiwania wydłuża się do kilkunastu miesięcy. Jest jednak druga alternatywa: Oferta lekarza udzielenia porady w ramach prywatnej działalności (nieraz w tej samej placówce i przy użyciu sprzętu będącego na jej wyposażeniu.) Zmorą systemu są „limity" przyjęć i przeprowadzania zabiegów, W takich warunkach lekarz niejednokrotnie staje przed dylematem: Będąc wiernym przysiędze llipokratesa podjąć leczenie, narażając macierzystą placówkę na oczywistą stratę, czy też kierując się fałszywie pojętym rachunkiem ekonomicznym nie dopuścić do deficytu finansowego.
Szanowny Panie Doktorze. Do tej części wystąpienia (praktycznie nie mającej związku z ustawą o rodzinnych ogrodach działkowych) zainspirowało mnie tragiczny w skutkach zdarzenie mające miejsce w moim mieście. Lekarz pierwszego kontaktu oceniając przypadek choroby czternastolatki wydaje skierowanie na leczenie szpitalne. Lekarz w szpitalu z sobie tylko znanych powodów nie przyjmuje chorej na leczenie. Następnego dnia młoda osoba umiera. Taki jest ten obowiązujący w naszym kraju system lecznictwa oparty na „limitach."
Ryszard Dorau Członek Krajowej Komisji Rewizyjnej Członek Toruńsko Włocławskiego Okręgowego Zarządu P2D
Ocenę właściwie pojętej hierarchii ważności podejmowanych działań pozostawiam Panu Rzecznikowi Praw Obywatelskich

 

Ryszrd Dorau

Członek Krajowej Komisji Rewizyjnej

Członek Toruńsko - Włocławskiego

Okręgowego Zarządu PZD

Kraków, dnia 5 marca 2010 r.


Szanowny Pan
Janusz  KOCHANOWSKI
Rzecznik Praw Obywatelskich Warszawa


Zebrani w dniu 5 marca 2010r członkowie Okręgowego Zarządu Małopolskiego z przykrością stwierdzamy ze Człowiek tak zasłużony w zakresie Praw Obywatelskich założył sobie działania, które naszym zdaniem chluby nie przynoszą .Niezrozumiałym jest szukanie pretekstu jak tu dołożyć milionowej organizacji, która sama w demokratyczny sposób bez rzekomego nadzoru zewnętrznego funkcjonuje od lat Organizacja ta nikomu nie przeszkadza, służy ludziom częstokroć zmęczonym dobrodziejstwami łaskawie panujących. Z całym szacunkiem, w imieniu własnym i naszych kolegów uprzejmie Pana prosimy, niech nas Pana nie uszczęśliwia. Wprowadza Pan klimat niepokoju i dezorientacji. Poczytujemy PANA zachowania jako chęć medialnego zaistnienia, jeśli tak, to jesteśmy gotowi Pana wesprzeć, ale nie kosztem naszej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
W swych pismach i wypowiedziach raczył Pan poinformować, ile to już razy Pan występował do Pani Prezydent Warszawy, czy też do Pana Ministra Infrastruktury. Ubolewać jedynie należy że swą przedsiębiorczością nie objął Pan członków spółdzielń mieszkaniowych. Pokrewna metodami spółdzielczość mieszkaniowa, która już w okresie przedwojennym organizowała zebrania w dwu terminach, to zapewne ich też można byłoby uszczęśliwić negacją zebrań w drugim terminie - co Pan na to? Wskazuje Pan na nieprawidłowości, które występują w naszej organizacji, życzylibyśmy sobie, aby tylko takie istniały w centralnej administracji, a może podniósł by Pan element kominów płacowych. To dobry temat, to temat który w 2/3 ilości działkowców (oszczędzimy tych słów) mocno denerwuje, oni żyją ze starego portfela, dla nich działka to dopust niebios, ich nie stać na wyjazdy w inne rejony Polski, nie mówiąc o wojażach do ciepłych rejonów, a swymi nie do końca przemyślanymi postępowaniami w negacji naszej ustawy czyni im Pan wiele złego.


Z wyrazami szacunku

[ 37 podpisów]


Do wiadomości;
Krajowa Rada Polskiego Związku Działkowców

Grzegorz Oracz                                                           Ostrołeka 25.03.2010r.     

działkowiec ROD

  „Czeczotka” w Ostrołęce


Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
Al. Solidarności 77
00-090 Warszawa
Zespół Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego –
Radca p. Adam Krzywoń


Dziękując Panu za list, który w pierwotnym zamyśle miał być prawdopodobnie odpowiedzią na moje wystąpienie do RPO z końca lutego br. pragnę wszakże zauważyć, że treść Pańskiej odpowiedzi w niczym nie koresponduje ze wspomnianym już moim listem, że delikatnie mówiąc rozmywa się z moimi oczekiwaniami.
Udzielił mi Pan lekcji poglądowej w przedmiocie jak państwowa instytucja odpowiada sztampowo (potocznie na „odczep się') na listy i głosy obywateli. Napisał Pan o wszystkim i o niczym, a nawet słowem nie odniósł się do moich uwag dotyczących krytykowanych przez Pańskiego Szefa kwestii związanych z I i II terminami odbywania się walnych zebrań w ogrodach działkowych.
Ta okrągła odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje. Zadawałem pytania, na które nie uzyskałem odpowiedzi. Na tę odpowiedź czekam!!!
Po to by mnie przekonać do tego, do czego uwag nie wnosiłem - chodzi o nadzór administracyjny organów Państwa nad PZD - przywołuje Pan, dowodząc swojej urzędniczej kompetencji i staranności, argumenty i autorytety najświeższej daty zupełnie bez potrzeby. Dzięki serdeczne za to co Pan napisał, za przesłane mi kserokopie urzędowej korespondencji do i od RPO - znałem je z Internetu i publikacji prasowych. Uważam, że szkoda pieniędzy publicznych i papieru na odpowiedzi nie dające satysfakcji adresatowi.

Z wyrazami szacunku

Grzegorz Oracz

Do wiadomośći:
1. OZM PZD w Warszawie
2. KR PZD w Warszawie

Polski Związek Działkowców                           Zielona Góra ,30 marca 2010 r.
Okręgowy Zarząd w Zielonej Górze

  Pan
dr. Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich

W nawiązaniu do odpowiedzi nadesłanej z datą 17 marca br. na adres OZ PZD i z upoważnienia Pana Rzecznika podpisanej przez pana Adama Krzywiona Prezydium OZ PZD w Zielonej Górze pragnie stwierdzić, że nie przekonuje nas argumentacja zawarta w treści przesłanego nam pisma.
Chcemy zauważyć, że nigdy nie kwestionowaliśmy prawa zwracania się Pana Rzecznika „do właściwych organów z wnioskami o podjęcie inicjatywy ustawodawczej" i z tego przecież nie trzeba się tłumaczyć. Nas dziwi jedynie to, że działania Pana Rzecznika tak dobrze wspomagają inne posunięcia, których najważniejszym celem jest pokazanie, że Polski Związek Działkowców jest jakaś kuriozalną organizacją, której nareszcie trzeba się „przyjrzeć".

Szanowny Panie Rzeczniku!

Gdyby Pan był łaskaw wytłumaczyć nam dlaczego właśnie teraz tyle ważnych urzędów państwowych „troszczy" się o prawidłowość działania naszej organizacji? Co takiego się wydarzyło, że przy tylu ważnych dla naszego państwa sprawach sen z powiek spędza właśnie PZD i ogrody działkowe?
Zasmuca Pana fakt, że organizacja nasza pozostaje bez kontroli? Uprzejmie zwracamy uwagę, że to nie my wykreśliliśmy z ustawy (w roku 2008) zapisy o nadzorze Ministerstwa Środowiska nad PZD. Gorzej - stało się to bez naszej wiedzy i akceptacji, ale może stało się tak właśnie po to, aby można to było wykorzystać obecnie przeciwko nam. Jeśli tak, to należy pogratulować tak dalekowzrocznej polityki.
Pozwalamy sobie też uspokoić Pana Rzecznika tym, że zawsze przecież mogą być wykorzystane w tej kwestii przepisy ustawy - prawo o stowarzyszeniach. Ale o tym z pewnością lepiej od nas wiedzą przecież prawnicy Pana biura, także podpisujący pismo pan Radca. Na tej podstawie w dalszym ciągu twierdzimy, że argument o braku nadzoru nad PZD jest tylko pretekstem, a nie rzeczywistym powodem wystąpienia Pana Rzecznika o nowelizację ustawy o ROD.
Informuje Pan w piśmie, że Prezes Sądu "Najwyższego kwestionuje konstytucyjność ustawy o ROD w kilku jej artykułach. Znamy treść tego pisma oraz jego uzasadnienie i jesteśmy przekonani o innym celu tego wystąpienia, niż tylko obrona demokracji. Ciekawi nas, czy wszystkie ustawy sejmowe badane są pod takim kątem? Jak to jest w naszym państwie, że Sejm Rzeczypospolitej podejmuje ustawy z obrazą Konstytucji? I jak to jest, że stwierdza się to dopiero po pięciu latach funkcjonowania ustawy? Przy takim refleksie i w takim tempie pracy może się okazać, że dopiero nasze wnuki będą poprawiać ustawodawcze decyzje podejmowane obecnie?I aż strach myśleć, w jakim stanie prawnym są inne ustawy.
Zarówno Pana, Panie Rzeczniku, wystąpienie o ustanowieniu kontroli PZD., a także kwestionowanie tzw. drugiego terminu walnych zebrań, jak i wystąpienie Prezesa Sądu Najwyższego do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ogrodów działkowych zmusza nas do wyciągnięcia następujących wniosków:
    1. Jesteśmy jakąś wyjątkową organizacją, skoro zabieramy tyle czasu i energii  ważnym urzędom państwowym.
    2. Czujemy się niezręcznie, że naszą obecnością w samorządnym życiu społeczeństwa odciągamy Pana Urząd, także urząd Prezesa Sądu Najwyższego od innych koniecznych do załatwienia spraw.
   3. Dziwimy się, że prawie jednocześnie Rzecznik Praw Obywatelskich zamartwia się naszą „bezkarnością", Prezes Sądu Najwyższego dostrzega niekonstytucyjność ustawy, którą nie my uchwalaliśmy, a Minister Infrastruktury gromadzi informacje o polskich ogrodach działkowych, zasięgając opinii o funkcjonowaniu podobnych nawet w innych krajach. Przypadek to, czy telepatia?
    Może zabrzmi to niegrzecznie, ale pozwalamy sobie udzielić rady: zmieńcie Panowie nić, bo ta do szycia zbyt gruba.


Prezydium Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Zielonej Górze

do wiadomości:
Minister Infrastruktury

Zarząd ROD „PIONIER"                                   Choszczno dn.09.03.2010 r
W Choszcznie
Woj. Zachodniopomorskie

 
Sz.P.
Jan Kochanowski

Rzecznik Praw Obywatelskich

 


             Po lekturze pisma z dnia 18.01.201 Or. do Ministra Infrastruktury a znając z mediów Pańską dociekliwość w rozpatrywaniu różnych spraw i problemów mam wrażenie, że w/w pismo to wypadek przy pracy lub po prostu ktoś wprowadził Pana w błąd. Dlaczego tak twierdzę - ponieważ jeżeli pojawiły się jakieś wątpliwości co do zasad działania Polskiego Związku Działkowców czy Rodzinnych Ogrodów Działkowych mógł Pan uzyskać szczegółowe informacje w Krajowej Radzie PZD, Warszawskim Okręgowym Zarządzie PZD, w którym w licznych warszawskich biur zarządów ROD lub po prostu od działkowców.
           Kolejny problem - problem potraktowany po łebkach i rozdmuchany to skargi działkowców skierowane do Rzecznika Praw Obywatelskich, mamy je liczyć na sztuki czy klasyfikować na podstawie jakości, poziomu treści a bywa ona często błaha najczęściej do załatwienia, rozwiązania na poziomie ogrodu działkowego przy odrobinie dobrej woli ze wszystkich stron konfliktu.
Jeżeli neguje Pan zapisy Statutu PZD i Regulaminu ROD to mam uczucie że neguje również zapisy z Sądu Rejestrowego - wprawia mnie to w zdumienie i zakłopotanie.
Życzę Panu owocnej pracy dla dobra wszystkich obywateli naszej Ojczyzny


Za zarzą ROD " Pionier"

w Chszcznie

Prezes ROD " Pionier"

Antoni Czachowicz

Józef Staniszewski                                           Kielce 01.03.2010r.
ROD „Hortensja"
Kielce, ul. Bohaterów Warszawy 4


Szanowny Pan
Dr Janusz Kochanowski

 Rzecznik Praw Obywatelskich

 


               Ze zdumieniem przeczytałem Pana pismo z dnia 18.01.2010 r. skierowane do Ministra Infrastruktury - Pana Cezarego Grabarczyka w sprawie nadzoru nad działalnością Polskiego Związku Działkowców.
              W piśmie tym porusza Pan kilka spraw.
   Powodem pierwszym, który mnie zainteresował i skłonił do napisania niniejszego listu są skargi - prawdopodobnie działkowców - na działalność PZD, głównie na postanowienia Statutu, który - jak Pan pisze - umożliwia członkom Walnego Zebrania odbycie swych obrad w drugim terminie.
              Dziwne to, że uchybienia tego nie dopatrzył się przez lata ani Sąd rejestrujący PZD w Krajowym Rejestrze Sądowym, ani liczne gremia statutowe, obradujące na walnych zebraniach ROD, konferencjach, czy Kongresie PZD.
Jestem wieloletnim członkiem ROD „Hortensja" w Kielcach - Woli Kopcowej, liczącym 605 działek i tyleż samo działkowców i jak pamiętam nikt przez 27 lat nie wnosił żadnych zastrzeżeń na sposób odbywania walnych zebrań w drugim terminie.
             Zawsze uważaliśmy, że uregulowanie to w niczym nie umniejsza prawom ani obowiązkom członków PZD (§ 14 i 15 Statutu PZD i § 4 - w całości - Regulaminu ROD).
             Każdy członek PZD ma prawo brać udział w walnym zebraniu ROD, ale i też nie musi w nim uczestniczyć jeżeli tak postanowi.
Nikt też z tego powodu nie odbiera mu działki, ani nie pozbawia go członkostwa Związku.
             Uregulowanie to wychodzi nam - działkowcom - naprzeciw i umożliwia odbywanie walnych zebrań w zaplanowanym terminie, zapewnia wyczerpujące - zgodne ze Statutem PZD - rozpatrzenie wszystkich spraw związanych z działalnością Zarządu Ogrodu oraz daje możliwość przyjmowania prawomocnych uchwał i wniosków.
Kolejnym powodem, który skłonił mnie do zabrania głosu jest następny i to bardzo krzywdzący a zarazem obrażający społeczność działkową - Pana zapis, iż drugi termin „jest źródłem wielu nieprawidłowości i nadużyć, w tym pozwala na podejmowanie zobowiązań finansowych przez ogród działkowy przez małą grupę członków".
           Niestety, takiego jednak stanowiska nie mogę podzielić, gdyż nad porządkiem Walnego Zebrania zawsze czuwa przewodniczący WZ a nad 
wszelkimi nieprawidłowościami jakie mogą się pojawić w działalności naszych ROD nadzór sprawują Zarządy ROD, Komisje Statutowe i Problemowe. Gdyby jednak pojawiły się jakieś wspomniane wyżej błędy i działania sprzeczne zarówno z prawem związkowym jak i powszechnie obowiązującym, są one szybko badane i wyjaśniane.
          Zbędne jest zatem tak wielkie zatroskanie osób alarmujących Pana, Panie Rzeczniku!


Panie Doktorze!
W swym piśmie domaga się Pan raz od Ministra Infrastruktury, raz od Pani Prezydent Warszawy objęcia nadzoru nad działalnością PZD.
Polski Związek Działkowców, Rodzinne Ogrody Działkowe i ich agendy nigdy nie uchylały się od nadzoru nad naszą działalnością ze strony Państwa, do czego Pan tak konsekwentnie zmierza.
Jak pamiętam, przez lata nadzór ten sprawował Minister Środowiska. Obecnie funkcje te powierzone zostały w ręce Ministra Infrastruktury.
W moim Ogrodzie ważną rolę sprawującą nadzór nad całokształtem pracy i działalności ROD odgrywa Walne Zebranie - jako najwyższy organ związkowy, do którego należy m. in:
-dokonywanie oceny działalności Zarządu Ogrodu
-rozpatrywanie sprawozdań Zarządu i Komisji
-zapoznawanie z wynikami kontroli
-uchwalenie planów pracy i preliminarzy finansowych
-podejmowanie prawomocnych uchwał i wniosków
-rozpatrywanie spraw dotyczących remontów, inwestycji itp.
             Biorąc pod uwagę powyższą argumentację, stwierdzić należy, że zarzut skarżących i mówiących o nadużyciach w Rodzinnych Ogrodach Działkowych jest bezpodstawny i wpisuje się - jak zauważa Okręgowy Zarząd Świętokrzyski PZD w Kielcach oraz ROD „Hortensja" w kampanię wymierzoną w PZD oraz funkcjonujące ogrody działkowe.

Józef Staniszewski

ROD " Hortensja"


Do wiadomości:
1.Krajowa rada PZD w Warszawie
2.Minister Infrastruktury w Warszawie
3.Redakcja „Działkowiec" 
4.OZS PZD w Kielcach
5.ROD „Hortensja" Kielce - Wola Kopcowa

 

Pan Rzecznik Praw Obywatelskich.


Szanowny Panie Rzeczniku, nie jestem zaskoczony tym, że włącza się Pan do
walki z działkowcami. Dlaczego?....... - Zarzuca Pan m. innymi, że źle się dzieje, bo walnezebrania w drugim terminie mogą się odbyć przy małej ilości działkowców i uchwalane plany finansowe i rzeczowe są tworzone na użytek tej grupki, ale obowiązują wszystkich użytkowników danego ogrodu.
Problem jest w tym, że uczestnictwo w walnych zebraniach jest DOBROWOLNE. Zarząd ogrodu nie ma żadnych możliwości, aby zmusić wszystkich działkowców do uczestnictwa w nim. Wysyłane do każdego działkowca powiadomienia są w rzeczywistości zaproszeniem na walne a nie wezwaniem. Każdego działkowca informujemy o możliwości odbycia zebrania w II terminie oraz o obowiązywaniu podjętych uchwał. Sądzę, że działkowcy to czytają i potrafią myśleć, tym bardziej, że ten sposób jest praktykowany przez lata. Jeżeli ktoś w jednym roku "sparzył się", to na drugi rok z pewnością przyjdzie na zebranie. Myślę, że gdybyśmy stosowali wezwania pod jakimiś rygorami, to dopiero wtedy byłby pretekst do rozpętania nagonki na PZD.
Jak Pan pisze "...ludzie skarżą się. że ten system prowadzi do wielu nieprawidłowości i nadużyć..." . Dla mnie dziwnym jest. ze " skarżący" zamiast do odpowiednich organów wysyłają rozpaczliwe listy do Rzecznika Praw Obywatelskich. Przecież o wiele skuteczniejsze jest powiadomienie np właściwej Prokuratury o tych nadużyciach.
Rzeczywiście są działkowcy, którzy nie chcą należeć do PZD, ale z pełną
premedytacją wykorzystują właśnie istniejące przepisy aby  Przykład - w Gutkowie
pod Olsztynem na działce buduje się dom i mieszka się w nim. Gdyby się budowało dom na działce budowlanej należałoby ją zakupić. Czy są takie działki budowlane o atrakcyjnym położeniu za takie pieniądze? Czy nie jest to nadużycie? Chyba nie, skoro prasa (a chyba i sąd) stają po stronie obdarowanego działką (czyt. pokrzywdzonego). A może by tak wykorzystać istnienie PZD do niekontrolowanej przez nikogo budowy domów. Po co wykupywać działki budowlane, starać się o różnego rodzaju dokumenty, plany, uzgodnienia itp, skoro to wszystko można zrobić "za psie pieniądze", szybko i na dodatek uchodzić w oczach wielu - bohaterem. Kończę zdaniem satyryków "Szkoda gadać".


Włodzimierz Wakuluk - jeden z wielu działkowiczów.

KONFERENCJA SPRAWOZDAWCZO - WYBORCZA DELEGATÓW RODZINNEGO OGRODU DZIAŁKOWEGO
"PALUCH MIEJSKI"
 


STANOWISKO
UCZESTNIKÓW KONFERENCJI R.O.D. „PALUCH MIEJSKI" obradujących w Warszawie, w dniu 6 marca 2010 roku.

     Delegaci uczestniczący w Konferencji wyrażają głęboki niepokój i zdecydowanie protestują przeciwko prowadzonym w Ministerstwie Infrastruktury, w tajemnicy i bez konsultacji społecznych, prac zmierzających do nowelizacji ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Przecież posłowie PO w czasie lipcowej debaty w Sejmie, wypowiadając się jednoznacznie przeciwko projektowi ustawy PiS, publicznie zapowiadali, że żadnych zmian ustawy o ROD bez konsultacji z Polskim Związkiem Działkowców nie będzie. Takie faryzeuszowskie postępowanie wywołało zrozumiałe wielkie oburzenie również w naszym ogrodzie.
    Fakt prowadzenia takich prac potwierdził również w swoim piśmie Minister Infrastruktury. Dodając, że wyniki tych prac „staną się przedmiotem konsultacji z zainteresowanymi partnerami społecznymi, w tym także z przedstawicielami PZD"
Czyżby miało to oznaczać, że zdanie Polskiego Związku Działkowców, największej polskiej organizacji społecznej i miliona jej członków, użytkujących działki w ponad pięciu tysiącach ogrodów, będzie traktowane marginalnie. Rzecz nie do pomyślenia w normalnym demokratycznym państwie. Czy to powrót do IV Rzeczpospolitej, w której tylko Wódz i jego świta najlepiej wiedzieli, co potrzebne narodowi?

     Jako kolejny element bezprecedensowej walki z polskim ruchem ogrodnictwa działkowego traktujemy bezpodstawne i nieodpowiedzialne wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich przedstawiające, PZD jako organizację działającą poza wszelką kontrolą a co miałoby jakoby wynikać z wadliwych zapisów w ustawie o ROD z 8 lipca 2005 roku. Kwestionowanie zasadności i słuszności odbywania się walnych zebrań ROD w drugim terminie jest całkowicie niezrozumiałe. Przecież każdy członek PZD jest skutecznie powiadamiany o walnym zebraniu i tylko od jego woli zależy, czy chce w nim uczestniczyć. Takie rozwiązanie jest stosowane od lat w wielu organizacjach, stowarzyszeniach i wspólnotach.

     Stanowczo protestujemy przeciwko medialnej nagonce na działkowców i Ich Związek, prowadzonej przez niektóre regionalne i ogólnopolskie dzienniki i tygodniki. W publikacjach tych wprowadza się opinię publiczną w błąd, a roi się w nich od nieścisłości, przekręcania faktów, pomówień i zwykłych kłamstw.

        Zostawcie w spokoju działkowców i Ich Związek, nie uprzykrzajcie i nie utrudniajcie Nam życia. Pozwólcie Nam spokojnie użytkować Nasze działki. Zajmijcie się niecierpiącymi zwłoki sprawami bardzo ważnymi dla całego Narodu
 


PRZEWODNICZĄCA Konferencji Delegatów ROD .PALUCH MIEJSKI" -Elżbieta Witecka

Prezes Rodzinnego Ogrodu Działkowego Paluch Miejski - Andrzej Łukasiewicz.
 

 

Walne Zebranie Sprawozdawczo - Wyborcze

Rodzinnego Ogrodu Działkowego " Krakus"

w Złocieńcu

Okręg Koszalin

 

Rzecznik Praw Obywatelskich

 dr Janusz Kochanowski


           Po zapoznaniu się z Pana pismem z dnia 18 01 2010r. skierowanego do Ministra Infrastruktury członkowie ROD „Krokus" są zaniepokojeni pańskim stanowiskiem wobec skarg pochodzących od rzekomo bardzo skrzywdzonych działkowców.
Skarżą się oni na Polski Związek Działkowców, który ewidentnie krzywdzi biednych naruszając ich prawa.
Przecież prawda jest wręcz odwrotna. Niejednokrotnie Rodzinne Ogrody Działkowe są ważnym źródłem pozyskiwania środków żywnościowych w postaci owoców i warzyw. Szczególnie istotne w przypadku rodzin wielodzietnych, emerytów lub rencistów.
Wielu spośród skarżących działkowców to grupa nowobogackich inwestujących posiadane środki finansowe na budowę luksusowych domów letniskowych na gruntach Polskiego Związku Działkowców.
Działania te znacznie wykraczają poza ramy przyjętego Regulaminu i Statutu PZD. Interwencja Zarządów spotyka się z całkowitym odrzuceniem. Nawet decyzja Nadzoru Budowlanego w sprawie rozbiórki nieprawnie wybudowanych luksusowych domków, niby altan staje się powodem do podjęcia walki z Polskim Związkiem Działkowców.
        Prowokowane zamieszanie ma na celu wyłącznie likwidację Ustawy Polskiego Związku Działkowców, co może przyczynić się do prywatyzacji działek a tym samym pozbawienia możliwości uprawiania ogrodu przez najbardziej potrzebujących.
Krytykowanie Ustawy PZD przez Pana Rzecznika zupełnie nie znajduje odzwierciedlenia w przypadku osób, których miesięczny dochód nie przekracza 500 zł. Często jedynym bardzo pomocnym źródłem zapewnienia podstawowych potrzeb jest uprawa warzyw.
Być może zdaniem Pana brzmi to niedorzecznie, jednak w wielu przypadkach tak właśnie przedstawia się egzystencja człowieka w XXI wieku.
Polski Związek Działkowców jest ogólnopolską, samodzielną organizacją społeczną powołaną do reprezentowania oraz obrony praw swoich członków. W taki sposób rozumiemy istotę tejże organizacji, dlatego prosimy Pana o rzetelne podejście do sprawy i pomoc szczególnie tym, którzy tego potrzebują najbardziej, a nie wyłącznie osobom roszczeniowym, dążącym do pomnażania majątku często kosztem osób słabszych lub mniej zaradnych.
Z wyrazami szacunku

Przewodniczący Walnego Zebrania Sprawozdawczo – Wyborczego – Józef Umecki
Prezes wybranego Zarządu ROD „ Krokus”- Zdzisław Kubiak
Komisja Rewizyjna ROD „ Krokus” – Przewodniczący Wiesław Sawicki
Komisja Rozjemcza ROK „ Krokus” – Przewodniczący Ewa Pawlak
Okręgowa Komisja Rewizyjna – Przewodniczący Waldemar Grochulski

                  /-/ 62 podpisy członków PZD ROD ‘ Krokus”

 Otrzymują:
1.adresat
2.Prezes Krajowej rady PZD
3. Zarząd Okręgu PZD
4.a/a

STANOWISKO PREZYDIUM OKRĘGOWEGO ZARZĄDU PZD w Legnicy z dnia 30 marca 2010r.


w sprawie inicjatywy Rzecznika Praw Obywatelskich w zakresie nadzoru administracyjnego nad Polskim Związkiem Działkowców


          Prezydium Okręgowego Zarządu PZD w Legnicy w pełni zgadza się ze Stanowiskiem wyrażonym w przedmiotowej sprawie przez Krajową Radę PZD w piśmie z dnia 21 stycznia 2010r„ skierowanym do Rzecznika Praw Obywatelskich.
          Należy podkreślić, iż organy Polskiego Związku Działkowców nie negują zasadności określenia organu kompetentnego do nadzorowania Związku, jak miało to miejsce do dnia 14 listopada 2008r., kiedy to na podstawie art. 38 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych nadzór nad działalnością PZD sprawował minister do spraw ochrony środowiska. Bulwersująca dla nas członków Związku - społeczników, jest forma oraz wydumane przyczyny stanowiące podstawę podjętej przez Rzecznika Praw Obywatelskich inicjatywy legislacyjnej.
      Uchylenie powołanego art. 38 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych nie było  konsultowane z Polskim Związkiem Działkowców, a winą za istniejący stan rzeczy próbuje się obarczyć Związek, przytaczając w naszej ocenie nie tylko bezzasadne argumenty, ale sugerując wręcz o nierzetelności i nieuczciwości członków organów Związku, sprawujących społecznie funkcje w rodzinnych ogrodach działkowych z ogromnym zaangażowaniem na rzecz wspólnoty działkowców.
        Należy przy tym z całą stanowczością podkreślić, że brak organu nadzorującego działalność PZD, nie zwolnił i nie zwalnia Związku i członków jego organów z działań zgodnych z przepisami prawa powszechnie obowiązującego i prawa związkowego, co potwierdzają przeprowadzone w tym okresie liczne kontrole organów PZD na różnych szczeblach przez: Najwyższą Izbę Kontroli, Inspektora Ochrony Danych Osobowych, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, urzędy skarbowe, nie pomijając kontroli połączonych z instruktażem prowadzonych przez organy Związku jakimi są komisje rewizyjne wszystkich szczebli.
       Polski Związek Działkowców jest demokratyczną, samodzielną, niezależną i samorządną organizacją społeczną. Dzięki tym atrybutom Związek jest partnerem dla władz publicznych i od lat realizuje w praktyce ideę społeczeństwa obywatelskiego.
       Zatem Pan Rzecznik Praw Obywatelskich powinien dołożyć więcej staranności aby reprezentować I bronić członków PZD, kierując się postanowieniami zawartymi w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych.
Śledząc w ostatnim okresie i nie tylko, działania Rzecznika Praw Obywatelskich, Ministra Infrastruktury oraz Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego Rzeczypospolitej Polskiej - stwierdzamy zmasowany atak na całą organizację.
          Proponujemy rozważyć spotkanie kierownictwa Związku z Rzecznikiem Praw Obywatelskich w celu przeprowadzenia konwersacji na temat obiegowych informacji i opinii, które Pan dr. Janusz Kochanowski czerpie wyłącznie z źródeł nam nieprzychylnych, informacji zawartych w prasie prawicowej, a przede wszystkim od pseudo-działaczy, którzy wykluczeni zostali z Polskiego Związku Działkowców za swoje dotychczasowe działania rażąco naruszając przepisy i prawo związkowe oraz ogólnie obowiązujące i w dowód zemsty od szeregu lat szkalują Związek a obecnie funkcjonują w stowarzyszeniach, w których dobro działkowców jest jedynie sloganem.
          Należy sądzić, że rozmowy przy wspólnym stole pozwolą wyprowadzić Rzecznika Praw Obywatelskich z błędów aa temat działalności wszystkich organów Związku, Chcemy również wierzyć, .że przekazane Stanowisko Prezydium OZ PZD w Legnicy, które zostaje skierowane do Pana dr. Janusza Kochanowskiego, będzie przyjęte ze zrozumieniem, gdyż mamy wystarczające dowody na zgodne z prawem i uczciwe działania oraz racjonalne pobudki broniące interes naszych członków.
         Nie możemy przymykać oczu i nie reagować na kłamstwa i nieprawdziwą ocenę naszych poczynań. Rzekome oderwanie PZD spod nadzoru publicznego w ocenie Rzecznika prowadzi do nadużyć i naruszania podstawowych praw członków Związku. Jest to poważny zarzut ale całkowicie chybiony i narusza dobra osobiste społecznych działaczy.
          Polski Związek Działkowców jest organizacją legalną od powstania, o swojej działalności szeroko informuje nie tylko swoich członków ale całe społeczeństwo.    Ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych oraz Statut PZD bardzo precyzyjnie określają prawa i obowiązki członków Związku oraz kompetencje organów PZD, dlatego z argumentami Rzecznika Praw Obywatelskich nie możemy się zgodzić i protestujemy przeciwko powielaniu i upublicznianiu nierzetelnych informacji na temat PZD.

W imieniu Prezydium OZ PZD w Legnicy
PREZES OZ PZD w Legnicy - inż. Elżbieta Dziedzic
WICEPREZES OZ PZD w Legnicy - mgr. Stanisław Maroszek


Otrzymują;
1. Rzecznik Praw Obywatelskich
2. Minister Infrastruktury
4. Posłowie RP Okręgu Jeleniogórsko-Legoickiego
Do wiadomości:

Krajowa Rada PZD

« Powrót