wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Sytuacja w ROD „Zgoda” w Katowicach Cd.

Strona główna

Choć zima dobiega końca i najwyższy już czas zacząć porządkować działki po zimie, działkowcy z ROD „Zgoda” w Katowicach nadal nie mają takiej możliwości. O problemach tego ogrodu pisaliśmy już w tym artykule, niestety mimo kolejnych interwencji państwa Bożeny i Andrzeja Górków, a także panów Edwarda Stanka i Kornela Kalety sytuacja nie ulega poprawie. Żaden z lokalnych urzędów, w których kompetencjach leżą kwestie transportu i infrastruktury nie rozwiązał problemu. Sprawa jest obecnie rozpatrywana przez Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, które ponownie poinformowało o przedłużeniu terminu rozpatrzenia sprawy.

Dla przypomnienia: Działkowcy z Ogrodu Zgoda zostali pozbawieni bezpiecznego dostępu do swoich działek. Przez cały ubiegły rok, aby dostać się do Ogrodu musieli przedzierać się przez torowisko „na dziko”, ponieważ kładka nad torami została zamknięta przez PKP, a przejście przez tory było notorycznie blokowane przez składy towarowe. Negocjacje zostały zainicjowane przez radnego Mariusza Skibę i były wspierane przez posłankę Ewę Kołodziej. Zgodnie z ustaleniami trzech stron, czyli miasta, PKP i przedstawicieli ROD Zgoda, miasto zobowiązało się wykonać bezpieczne i komfortowe przejście nad torami, zapewniające dostęp do Ogrodu, a nawet pokryć przyszłe koszty utrzymania, pod warunkiem odstąpienia przez kolej od ew. roszczeń przy okazji prac naprawczo konserwacyjnych na linii, nad którą znajdowałaby się kładka. Względy formalne uniemożliwiają jak na razie zawarcie porozumienia miedzy miastem i koleją, a w konsekwencji działkowcy pozostają odcięci od Ogrodu.

Kolejny raz urzędnicza indolencja staje na przeszkodzie sprawom zwykłych ludzi. Czy potrzebujemy kolejnej tragedii kolejowej, aby okazało się, że proste sprawy jednak da się załatwić?

TR

« Powrót