List Otwarty szczeciñskich dzia³kowców do Pierwszego Prezesa S±du Najwy¿szego Szanowny Panie Prezesie Szybka reakcja na list Miêdzynarodowego Biura Ogrodów Rodzinnych i Dzia³kowych z 06.10.2011 roku jest godna uwagi. Tre¶æ jednak nie jest obiektywna. Nie odzwierciedla stanu faktycznego. Z tre¶ci odpowiedzi wynika, ¿e ogrody dzia³kowe w Polsce nie s± zak³adane dobrowolnie i nie s± zarz±dzane demokratycznie. Fakt, ¿e PZD jest organizacj± specyficzn± powo³an± z mocy ustawy nie jest przypadkiem odosobnionym. Takie organizacje przecie¿ istniej± w Polsce. Ale nieprawd± jest, ¿e ogrody nie mog± korzystaæ z osobowo¶ci prawnej oraz ¿e cz³onkowie PZD nie maj± wp³ywu na zarz±dzanie organizacj±. Rzekomo inne organizacje, coraz czê¶ciej tworzone przez osoby niezadowolone ze sposobu, w jaki PZD wykonuje swoje funkcje wywodzi Pan z przyk³adów osób nieprzestrzegaj±cych prawa. Ustawa o ROD nie jest równie¿ przeszkod± do przejmowania gruntów przez takie organizacje na zasadzie uprzywilejowanych, co nie dowodzi, ¿e ustawê nale¿y zmieniæ. Prawda polega na tym, ¿e te pojedyncze „stowarzyszenia" chc± wyrywaæ czê¶æ ogrodów, rozbijaæ strukturê, a nie tworzyæ nowe ogrody. Zmasowana krytyka ustawy o ROD przez Trybuna³ Konstytucyjny w 2008 roku te¿ jest grub± przesad±. Tak to ju¿ jest, je¿eli na podstawie drobnych incydentów próbuje siê tworzyæ teoriê ogóln±, która pos³u¿y³a wnioskodawcy do zaskar¿enia ca³ej ustawy o ROD. Z wyrazami szacunku dzia³kowcy szczeciñscy. |
|||