wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Komentarz do odpowiedzi Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego na List Otwarty Międzynarodowego Biura Ogrodów Działkowych i Rodzinnych z siedzibą w Luksemburgu.

Strona główna

Wśród licznej rzeszy gości obecnych na II Kongresie PZD znajdowała się delegacja Międzynarodowego Biura Ogrodów Działkowych i Rodzinnych z siedzibą w Luksemburgu - organizacji zrzeszającej 15 narodowych związków działkowców z całej Europy, w tym PZD. II Kongres był bowiem niezmiernie ważnym wydarzeniem w historii ruchu ogrodnictwa działkowego w Polsce. Zwołano go w związku z zagrożeniem fundamentalnych praw działkowców, jakie wynikło z zaskarżenia ustawy o ROD do Trybunału Konstytucyjnego. O sytuacji tej PZD informował MBODiR, gdzie temat spotkał się z dużym zainteresowaniem. Zresztą uwaga paneuropejskiej organizacji nie powinnanikogo dziwić. Inicjatywa stawiająca pod znakiem zapytania przyszłość miliona europejskich działkowców z polskich ROD nie mogła być tam niezauważona. Będąc w kontakcie z PZD Biuro posiadało wiedzę zarówno na temat zaskarżenia ustawy o ROD, jak i sprzeciwu, który inicjatywa Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wywołała wśród działkowców. Skądinąd reakcja działkowców była tam przyjęta z całkowitym zrozumieniem. Ustawa o ROD jest bowiem doskonale znana w europejskich strukturach ruchu działkowego, gdzie cieszy się uznaniem, a w niektórych krajach wręcz jej zazdroszczono.

Nic więc dziwnego, że pobyt delegacji MBODiR na Kongresie PZD zaowocował m.in. listem otwartym europejskiej organizacji działkowców do naczelnych organów Państwa Polskiego(link poniżej). Przesłano go również do Pierwszego Prezesa SN. Wskazując na wieloletnią współpracę i uznanie, jakim w Europie cieszy się Polski Związek Działkowcóworaz system prawny regulujący sytuację działkowców w Polsce, władze MBODiR udzieliły w liście poparcia staraniom PZD o zachowanie ustawy o ROD.

Odpowiedzi skierowanej do MBODiR przez Pierwszego Prezesa SN (link poniżej)nie sposób określić inaczej, jak zaskakującą. Po pierwsze Pan Prezes założył, że organizacja nie zna treści ustawy, w obronie której występuje. Po drugie, przytoczone w odpowiedzi argumenty uzasadniające zaskarżenie całej ustawy stoją w sprzeczności z faktami. Dotyczy to zarówno diagnozy stanu prawnego obecnie obowiązującego w Polsce, jak i skutków, które rzekomo ma wywołać zaskarżenie ustawy. Wystarczy wspomnieć, iż Pierwszy Prezes SN stwierdza, że ustawa o ROD pozbawia członków PZD wpływu na zarządzanie organizacją. W rzeczywistości jest całkowicie odwrotnie. Zgodnie z ustawą PZD jest samodzielną i samorządną organizacją funkcjonującą w oparciu o ustawę i statut. Statut precyzuje zasady funkcjonowania Związku, w tym wprowadza generalną regułę, iż w wybieranych przez działkowców organach PZD mogą zasiadać wyłącznie działkowcy. Tak więc to wyłącznie działkowcy mają wpływ na zarządzanie organizacją. Pogląd Pierwszego Prezesa SN można by porównać do stwierdzenia, iż polscy obywatele nie mają wpływu na rządy w Polsce, bo z38 mln obywateli, jedynie 560 zasiada w Sejmie i Senacie, organach stanowiącym polskie prawo, nie mówiąc już o zaledwie kilkudziesięciu osobach zasiadających w Rządzie.

Równie kontrowersyjne są wywody dotyczące zaskarżenia przepisów określających zasady korzystania z terenów ROD przez PZD, czyli de facto milion działkowców. Pierwszy Prezes SN stwierdza bowiem, iż zaskarżył je, ponieważ niekonstytucyjne jest posiadanie takich przywilejów przez jedną organizację działkowców, czyli PZD, a brak takich uprawnień w przypadku innych. Problem polega jednak na tym, że uwzględnienie wniosku Pierwszego Prezesa SN przez Trybunał Konstytucyjny nie spowoduje nadania tych praw innym organizacjom, ale jedynie nieodwracalnie odbierze je działkowcom z PZD. Inną sprawą jest to, że z treści wniosku wynika, iż celem zaskarżenia przepisów nie jest rozszerzenie przywilejów PZD na inne organizacje działkowców, ale zniesienie ich, gdyż jakoby nadmiernie obciążają prawo własnościprzysługująceSkarbowi Państwa i gminom do terenów ROD. Dlatego niezrozumiałe jest gdy Pierwszy Prezes SN pisze, że wniosek ma na celu poszanowanie ochrony indywidualnej własności. W rzeczywistości własności indywidualnej zagraża (majątkowi działkowców i PZD), a wzmacnia jedynie własność publiczną.
 
Reasumując powyższe, pismo skierowane do MBODiR przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego trudno uznać za rzeczową odpowiedź na otrzymane wystąpienie. Posługując się słowami Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego skierowanymi pod adresem MBODiR, można wręcz zaryzykować stwierdzenie, iż „prawdopodobnie nie został całkowicie zaznajomiony ze szczegółami wniosku” złożonego przez swego poprzednika. Szkoda, ponieważ gdyby znał całokształt sprawy może zmieniłby zdanie i przychylił się do tysięcywystąpień działkowców z całej Polski, a więc wycofał wniosek z Trybunału Konstytucyjnego.

BP


Tu można przeczytać List Otwarty Międzynarodowego Biura Ogrodów Działkowych i Rodzinnych z siedzibą w Luksemburgu.

Tu można przeczytać odpowiedź Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do Międzynarodowego Biura Ogrodów Działkowych i Rodzinnych z siedzibą w Luksemburgu.

« Powrót