wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Okręgowa Komisja Rozjemcza PZD w Olsztynie w obronie ustawy o ROD

Strona główna

Okręgowa Komisja Rozjemcza PZD w Olsztynie

Trybunał Konstytucyjny
w Warszawie


Stanowisko
Okręgowej Komisji Rozjemczej Okręgu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie z dnia 29 marca 2011 r. przeciwko zmianom w ustawie z dnia 8 lipca 2005 roku rodzinnych ogrodach działkowych bądź jej uchylenia.

My działkowcy nie możemy zrozumieć, dlaczego Najwyższe Władze w Polsce usilnie starają się o zlikwidowanie dobrze zorganizowanej struktury organizacyjnej ogrodów działkowych. Trwający od 19 lat atak na Polski Związek Działkowców i na samych działkowców w ostatnim okresie wyzwala u działkowców coraz większy sprzeciw wobec niszczycielskich pomysłów likwidatorów.
Rodzinne Ogrody Działkowe są podstawowym organem Polskiego Związku Działkowców, działającego na zasadach określonych w aktualnej ustawie z dnia 8 lipca 2005 roku o rodzinnych ogrodach działkowych, jego statucie i regulaminie. Dokumenty te zawierają także niepisane prawa wypracowane przez ponad 100 lat istnienia ogrodów.
Ustawa ta jest dobrym aktem prawnym skutecznie zabezpieczającym działkowców i ogrody a także gwarantuje przyszłość rozwoju ogrodnictwa działkowego w Polsce. Była ona opracowana przez fachowców z zakresu ogrodnictwa i była już oceniana przez Trybunał Konstytucyjny, który ją pozytywnie ocenił w porównaniu ze zgodnością Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.
Przeciwnicy ogrodnictwa działkowego i jego dobrze zorganizowanych struktur nie darują pozytywnej ocenie ustawy przez Trybunał Konstytucyjny i ponownie ją zaskarżają. Najpierw Pierwszy Prezes Sądy Najwyższego o niezgodności z Konstytucją w całości a teraz Marszałek Sejmu tylko 4 artykuły:
- art.10 ustawy o ROD umożliwia bezpłatne przekazywanie gruntów pod ogrody działkowe. Ale model ten opiera się na uznaniu rodzinnych ogrodów za obiekty o szczególnym walorze społecznym, którym z tego względu nadano ustawowy status urządzeń użyteczności publicznej o czym podkreśla art. 4 ustawy.
- art. 17 ust. 2 ustawy uzależnia likwidację ogrodu na cele niepubliczne od zgody samorządu działkowców. Zarzuca się temu artykułowi, żc ogranicza uprawnienia właściciela. Natomiast Konstytucja gwarantuje ochronę nie tylko własności, ale i innych praw majątkowych. Zgodnie z art. 64 ust. 2 Konstytucji, zasady tej ochrony są równe dla wszystkich i odjęcie tego prawa może nastąpić wyłącznie za zgodą uprawnionego. Wobec posiadania tytułu działkowca i własności na działce, działkowcy nabyli także prawo zagwarantowane w art. 64 ust. 2 Konstytucji. A zatem, dlaczego chcą zabrać nam takie prawo zagwarantowane przez Konstytucję?
- art. 18 ustawy o ROD, który zasadniczo zabrania likwidacji ogrodów w okresie wegetacji roślin. Przepis ten nie zabrania likwidacji ogrodu na cele publiczne a jedynie umożliwia działkowcom zebranie z działek plonów. Myśl realizacji inwestycji społecznic niezbędnej na terenie ogrodów działkowych, nie spada jak grom z jasnego nieba, istnienie jakiś okres planowania. A zatem można zaplanować i wcześniej przygotować stosowne decyzje uwzględniające możliwości zebrania plonów. Przecież istniejemy w stanie pokoju a nic wojennym, gdzie decyzję należy realizować natychmiastowo.
Pytamy: dlaczego dostrzega się wyłącznie interes podmiotu prowadzącego likwidacje ROD a całkowicie pomija się konieczność poszanowania praw działkowców? Przecież można prowadzić likwidację w sposób najmniej uciążliwy dla poszkodowanych.
- Art. 24 ustawy o ROD, który nakazuje zaspakajać zasadnicze roszczenia do gruntów poprzez zapewnienie terenu zstępczego albo wypłaty odszkodowania aby działkowcy mogli zachować prawo do nowej działki i posiadany na likwidowanej działce majątek.
Ogrody działkowe były organizowane przeważnie na nieużytkach, gruzowiskach, zachwaszczonych ugorach a nawet na terenach podmokłych. To działkowcy własnymi rękoma i za własne fundusze doprowadzili je do użyteczności. Wybudowali altanki i inne urządzenia służące do rekreacji oraz zaspokojenia potrzeb życiowych. Teraz po likwidacji tego przepisu mogą być wydaleni z działki jako niepotrzebny pomiot bez odszkodowania. Toż to będą naruszone wszystkie zasady sprawiedliwości społecznej i współżycia społecznego. Pozbawi się działkowców prawa do tego, co swoimi rękoma i pieniędzmi stworzyli na nieużytkach i prawnie nabyli prawa do swojego majątku. Pognębi się ich fizycznie i moralnie. W razie likwidacji ogrodu działkowcy zostaną usunięci z działek w trybie egzekucyjnym, pozbawiając ich bez odszkodowań posiadanego tam mienia (np. altanek). Z dziejów historii wiemy, że tylko bolszewicy zabierali ludziom ich mienie, nie dając im w zamian nic, najwyżej kulkę w głowę lub Sybir. Czy wzorując się na stalinizmie w Polsce też mamy stosować tę metodę?
Przeciwnicy ROD dążą do likwidacji Polskiego Związku Działkowców i rozbicie ogólnopolskiego samorządu, sugerując się orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 grudnia 2008 roku, że ogrody działkowe mogą być prowadzone prze inne niż PZD podmioty. Ależ Polski Związek Działkowców temu nie przeszkadza. Jeśli jakaś grupa osób zorganizuje sobie ogród to może nie włączać się do struktur PZD. Może założyć pod własną nazwą jakąś wspólnotę.
Polski Związek Działkowców skupia w swoich szeregach ponad milion użytkowników działek, którzy występują przeciwko próbom zagłady ruchu działkowego a właściwie zagładzie rodzinnych ogrodów działkowych. Były one budowane przez samych działkowców a po likwidacji przestaną spełniać służebną rolę wobec społeczeństwa i przestaną być socjalnym zabezpieczeniem Państwa wobec ludzi najbiedniejszych i przez siebie samych zarządzanych.
Obecnie ogrody działkowe posiadają sprawnie działające zarządy i różnego rodzaju komisje, które ujęte w regulaminach sprawnie administrują ogrodem. Komisje Rozjemcze w strukturach Polskiego Związku Działkowców bez angażowania urzędów administracyjnych ani sądów powszechnych sprawnie rozstrzygają zaistniałe pomiędzy działkowcami lub zarządami spory.
Po likwidacji Polskiego Związku Działkowców i ogrodów w obecnych strukturach w ich miejsce powstaną różnorodne parcele: prywatne, dzierżawne, gminne i inne, które nie będą miały nic wspólnego z tradycyjnym ruchem działkowym w Polsce. Zostaną zaangażowani pracownicy samorządów, administracji państwowej i sądów, co narazi Skarb Państwa na ogromne koszta. Nastąpią nieporozumienia sąsiedzkie, brak odpowiedzialności za mienie ogólne w ogrodach, za infrastrukturę itp.
Czy najwyższe władze nic mają w kraju innych problemów, że zajęło się likwidacją dobrze zorganizowanych struktur PZD. Niezrozumiałym jest, dlaczego dąży się do stworzenia niewyobrażalnego chaosu. Chyba tym likwidatorom PZD i ogrodów zależy, że w tym chaosie zdobędą łatwym sposobem fortunę. A wiadomo w mętnej wodzie łatwiej się ryby łowi.
Zastanawiające jest, dlaczego nie dąży się do likwidacji Polskiego Związku Łowieckiego, który działa na takich samych zasadach, jak PZD. Tam nikt nie pisze o niezgodności ustawy o łowiectwie z Konstytucją. Ale tam członkami są w przeważającej części elita a tu biedota, którą łatwo upokorzyć. Według aktualnych obliczeń wynika, że 47 % działkowców to emeryci i renciści a 24 % robotnicy często bezrobotni. Właśnie tę grupę ludzi najbardziej skrzywdzi likwidacja struktur Polskiego Związku Działkowców.
Członkowie Okręgowej Komisji Rozjemczej Okręgu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie w imieniu własnym i działkowców z tego okręgu zwracają się z serdeczna prośbą do Trybunału Konstytucyjnego pozostawienie ogrodów działkowych w spokoju, aby działkowcy bez stresów mogli cieszyć się z przez siebie zagospodarowanych działek. Nie rozbijajcie dobrze zorganizowanych struktur organizacyjnych PZD, które nie obciążają Skarbu Państwa a zadawalają milionową rzeszę działkowców, którzy nie stwarzają żadnych kłopotów dla administracji terenowej.

Członkowie Okręgowej Komisji Rozjemczej w Olsztynie (7podpisów)

 

 

« Powrót