wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Pismo Pana Jerzego Komarnickiego-działkowca z Zielonej Góry w obronie Ustawy o ROD

Strona główna

Jerzy Komarnicki
Zielona Góra

Marszalek Sejmu RP
Pan Grzegorz Schetyna


Od szeregu lat toczy się walka przeciwko istnieniu Polskiego Związku Działkowców. Co gorsze w tę walkę zostały w ostatnim okresie zaangażowane czynniki państwowe. Mianowicie rzecznik Praw Obywatelskich, Najwyższa Izba Kontroli Nadzoru Budowlanego a w szczególności osoba pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, który zakwestionował całą ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych, że jest nie zgodna z Konstytucją. Rodzi się pytanie dlaczego i komu ona przeszkadza ?

Przecież uchwalił ją demokratycznie wybrany Sejm RP 8 lipca 2005 roku w okresie kiedy cieszyliśmy się pełną demokracją. Posłowie uchwalając ją glosowali z własnego przekonania. Ten akt prawny był poprzedzony szeregiem prac legislacyjnych w Sejmie, konsultowany z prawnikami, głosowany w Sejmie. Raptem po pięciu latach dobrego funkcjonowania okazuje się że przedstawiciel jakim jest Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego uważa, że trzeba opracować nową ustawę, która na pewno będzie przeciwko funkcjonowaniu obecnych zapisów,

Uważam, że jest to pogwałcenie zasad demokracji, gdyż wszystko co dobre chce się przekreślić jednym wnioskiem, tworząc nowe zasady i tak można bez końca. Przecież ustawa o ROD nie jest reliktem przeszłości, wymysłem komunizmu. Została uchwalona przez niezawisły Sejm w pełni demokratycznym Państwie. Z poszanowaniem szerokich mas Działkowców, ich dążeń do posiadania praw, które ich bronią. Chyba, że jest w tym kraju inne pojęcie demokracji, wąskiej grupy ludzi za którymi stoją wielkie pieniądze i oni mają rację a nie społeczeństwo. Bo działkowcy w większości to ludzie nie posiadający wielkich pieniędzy, nie powiązani z lobby finansowym i są skazami na przegraną. Dlatego Panie Marszałka uważam, co dobrze funkcjonuje należy pozostawić w spokoju, niech ci ludzie na stare lata mają odrobinę spokoju. Przekonania że nikt ich z tego skrawka ziemi mi wyrzuci, bo w pełni sobie na to zasłużyli.
Szanowny Panie Marszałku!, ufam że Pana ugrupowanie polityczne PO, którą Pan reprezentuje stanie na wysokości społecznego zadania, postara się o zachowanie istniejącego zapisu o ROD, bo w demokratycznym państwie przestrzeganiem demokracji obowiązuje obywateli i władzę o tym należy pamiętać.

Zielona Góra, 24 luty 2011 r. 

« Powrót