Czesław Tolarczyk
Zabrze
I SĘDZIA SĄDU NAJWYŻSZEGO
RP W WARSZAWIE
W związku z nieustającymi atakami na Polski Związek Działkowców, Krajową Radę oraz ustawę z dnia 8 lipca 2005r. „O Rodzinnych Ogrodach Działkowych" postanowiłem wyrazić mój pogląd w tej sprawie aby zaprotestować pomysłom niektórych polityków, jak uszczęśliwić działkowców nie pytając ich o zdanie na temat zmiany ustawy i innych zmian np: likwidacji Polskiego Związku Działkowców i Krajowej Rady.
Szanowny I Prezesie Sądu Najwyższego RP, czy Pan i Pana zastępcy nie macie nic innego do przeanalizowania i poprawienia w sądownictwie polskim, chociażby przyspieszenia rozpraw sądowych itp. tylko akuratnie musicie się zajmować zgodnością lub niezgodnością ustawy sejmowej z dnia 8 lipca 2005r. „O Rodzinnych Ogrodach Działkowych " z Konstytucją RP.
Zajmując się tą ustawą po 5 -ciu latach powodujecie podrywanie autorytetu ławie sejmowej, komisji ustawodawczej zajmującej się tą ustawą itd. W związku z tym pytam się Was Panowie, gdzie byliście jak uchwalano tą ustawę ? Dlaczego wtedy było dobrze, a teraz śmiem twierdzić, że na zamówienie polityczne jest źle!
Dobrze Panowie Sędziowie wiecie, że w naszym demokratycznym kraju (chyba się nie mylę), jeżeli grupa ludzi chce współdziałać razem i tworzyć związki, stowarzyszenia, to jest taka możliwość i dlatego powinniście im doradzać aby podwinęli rękawy(jak my przed laty) i stworzyli coś podobnego, a zarazem konkurencyjnego w stosunku do PZD i gromadzili nowych członków wokół siebie, a nie mamili naszych członków obietnicami! Nie można pozwolić aby grupka ludzi żerowała na pracy kilku pokoleń, którzy stworzyli oazy zieleni w miastach i wsiach.
Nie wolno tych ludzi (działkowców) pozbawiać ich dorobku, bo nikt nam tych „oaz" nie dał za darmo, sami wypracowaliśmy to co mamy, a gdzie prawo do zasiedzenia. Pozwólcie mi, mojej rodzinie pracować i wypoczywać na mojej działce.
Z działkowym pozdrowieniem mgr
Czesław Tolarczyk ROD „Przyszłość"
w Zabrzu
Zabrze, dnia 10 listopada 2010r.
« Powrót