wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Poseł na Sejm w obronie Rodzinnych Ogrodów Działkowych

Strona główna

Trybunał Konstytucyjny RP
Warszawa

 

Zwracam się do Szanownych Pań i Panów Sędziów Wysokiego Trybunału o zapoznanie się z moim głosem w sprawie skargi I Prezesa SN o uchylenie w całości zapisów Ustawy o ROD uchylonej przez Sejm w 2005r.


Sama skarga bez wgłębiania się w jej merytoryczną treść budzi moje zdziwienie ponieważ I Prezes Sądu Najwyższego zauważył błędy konstytucyjne po 5 latach jej funkcjonowania.
Znamiennym faktem jest to, że nie działkowcy, nie samorządy na których terenach zorganizowane są ogrody działkowe, mają wątpliwości ustawowe, lecz Prezes SN mający stać na straży uszanowania woli większości zainteresowanych stosowanymi rozwiązaniami prawnymi.
Pan I Prezes nie wie, że pod poparciem dla projektu Ustawy w 2005r. złożyło podpisy ponad 760 tys. działkowców.


Pan I Prezes zapewne nie wie, że 1 mln Obywateli uprawiających działki i odpoczywających w tych pięknych enklawach zieleni nie życzy sobie, aby Sąd Najwyższy bez pytania zmieniał im prawo, na które oczekiwali.
Jestem zdumiony, że Pan I  Prezes SN nie wyraża troski o realizację konstytucyjnych praw obywateli w zakresie waloryzacji emerytur i rent, która została ograniczona, rekompensat za odebrane bezprawnie majątki, wątpliwych w wielu przypadkach sprzedaży majątku narodowego wypracowanego przez obywateli Rzeczpospolitej.
Jestem zdumiony, że Pan I Prezes SN nie troszczy się o brak zapewnienia realizacji konstytucyjnego prawa do pracy, do opieki zdrowotnej dla kilku mln biednych Polaków.


Wyrażam zdziwienie, że Pan I Prezes SN nie uznaje dorobku działkowców, którzy własnymi rękami często przez kilka pokoleń użyźnili i uprawiali kilkadziesiąt tys. ha nieużytków, które dziś stanowią zielone płuca miast i miasteczek. Trzeba nie mieć ludzkiej uczciwości i zwykłej wyobraźni, aby traktować działkowców jak ludzi drugiej kategorii. Dlaczego tak uważam? Dlatego, że jeżeli państwo buduje drogę lub ważną inwestycję to odbiera prywatne tereny za odpowiednie odszkodowanie.


Natomiast działkowicz, który użyźnił kawałek ziemi, ogrodził, postawił altankę, posadził drzewa i krzewy według I Prezesa SN nie powinien mieć prawa do odszkodowania.


Z bólem stwierdzam, że to sprawiedliwość rodem z czasów feudalnych.
Polska demokracja określa zasady organizowania i zrzeszenia się obywateli według swoich zainteresowań i pragnień. Każda  masowa organizacja działka na zasadach określonego prawa, które powstaje w konsultacji z jej członkami.
Prawo oczywiście podlega zmianom i modyfikacjom, ale zawsze powinno stanowić gwarancje interesów ludzi, którzy wspólnie tworzą naszą ojczyznę, Polskę.


Jestem pewien, że wysoki Trybunał też uważa tak jak miliony Polaków i moja skromna osoba.
Jako wieloletni Poseł na Sejm RP głosujący za nie podważaniem decyzji TK będę oczekiwał na dobry dla działkowców werdykt. 

 

Władysław Stępień
Kandydat na radnego do Sejmiku Wojewódzkiego

 

/artykuł pochodzi z Gazety Codziennej „Echo Dnia” w Tarnobrzegu/

 

Tarnobrzeg, dnia 31 października 2010r.

« Powrót