PZD
OZ w Zielonej Górze
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego
Prof. Stanisław Dąbrowski
Jako członkowie okręgowego zarządu Polskiego Związku Działkowców, działając w imieniu działkowców okręgu zielonogórskiego, zwracamy się z uprzejmą prośbą o rozważenie możliwości wycofania z Trybunału Konstytucyjnego wniosku o uznanie za niekonstytucyjna ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, jaki został złożony przez Pana poprzednika, prof, Lecha Gardockiego.
Nie zgadzamy się z tym wnioskiem, ponieważ:
1.Dyskredytuje on rolę ogrodów działkowych jako urządzeń użyteczności publicznej, a w konsekwencji prowadzi do zamknięcia drogi rozwoju ogrodnictwa działkowego i zniszczenia nie tylko dorobku tysięcy rodzin, ale i tradycji wypracowanej staraniem kilku pokoleń.
2.Podważa zasady samorządności, którymi kierujemy się w pracy naszej organizacji - legalnie powołanej trzydzieści lat temu i upoważnionej do dbałości o utrzymanie i rozwój ogrodnictwa działkowego w Polsce.
3.Zburzenie prawnej podstawy naszego działania w oczywisty sposób będzie miało negatywny wpływ na zachowanie poczucia bezpieczeństwa i sprawiedliwości, odbierze także poczucie stabilizacji, tak potrzebnej w każdym działaniu.
Szanowny Panie Prezesie
Jesteśmy od lat działaczami Polskiego Związku Działkowców, organizujemy pracę w rodzinnych ogrodach działkowych, przy pomocy obowiązującej ustawy staramy się zapewnić ich poprawne funkcjonowanie. Głęboko niepokoi nas to, że od kilkunastu lat ogrody działkowe postrzegane są przede wszystkim jako tereny, które, zdaniem ludzi interesu, mogłyby być wykorzystane w innym, wyłącznie komercyjnym celu. Oburza nas, że w tych bezpardonowych posunięciach, zmierzających do odebrania działkowcom ziemi, zupełnie pomija się człowieka, zwykle niemajętnego, dla którego ogród działkowy jest często jedyną radością. Tym bardziej bulwersuje nas to, że w batalię tę włączył się wymiar sprawiedliwości.
Nie potrafimy też zrozumieć jak to się stało, że dopiero po pięciu latach funkcjonowania ustawy dostrzeżono jej niekonstytucyjność - w całości.
Kierując do Pana ten list mamy głęboką nadzieję, że z uwagą zechce się Pan w niego wczytać i usłyszy głos ludzi, którzy nie wdając się w meandry polityki prowadzonej wobec ogrodów działkowych, chcą zwyczajnego spokoju i możliwości realizowania się w pielęgnowaniu tego szczególnego hobby, jakim jest dbałość o naturalne środowisko i czynny wypoczynek w otoczeniu natury. To może nie jest zbyt wiele dla ludzi, którzy mają już za sobą lata aktywności zawodowej, a jednak chcieliby tę aktywność zachować i nie czuć się pozbawionym praw.
Szanowny Panie Prezesie
Pozwoli Pan, że do naszej prośby dołączymy szczere życzenia powodzenia i satysfakcji z obowiązków wykonywanych podczas pełnienia funkcji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Mamy nadzieję, że osiągane sukcesy przyniosą Panu zadowolenie i poczucie dobrze spełnionego obowiązku.
/28 podpisów/
Zielona Góra, dnia 5 listopada 2010r.
« Powrót