PZD
OZ Toruńsko-Włocławski
Toruń
Szanowny Pan
Stanisław Dąbrowski
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego
Warszawa
W lutym b.r. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Pan Prof. dr hab. Lech Gardocki złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek „o stwierdzenie niezgodności (podkreślenie nasze) z Konstytucją" sześciu artykułów ustawy z 8 lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych. W uzasadnieniu do wniosku powołuje się na Art. 188 pkt 1 Konstytucji. Przepis ten nie budzi żadnych wątpliwości (cyt.): „Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach: 1) zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją." Zatem w swym wystąpieniu Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego sugeruje wręcz ostateczne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, co jest niezgodne z normą wyrażoną w Art. 7 Konstytucji (cyt.) „Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa". Odbieramy to jednoznacznie: Jest to nic innego, jak wykroczenie przez organ państwa poza zakres swych kompetencji. Naszym zdaniem jest bardzo poważna podstawa do wycofania niefortunnego wniosku z Trybunału Konstytucyjnego.
Szanowny Panie Prezesie.
Nie dość na tym, we wrześniu b.r. urzędujący wówczas Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego rozszerza swój wniosek o orzeczenie niezgodności z Konstytucją całej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z 8 lipca 2005 r. Ustawy, która przed jej uchwaleniem przeszła cały proces legislacyjny. Wówczas urzędujący pierwszy Prezes Sądu Najwyższego nie miał żadnych wątpliwości i zastrzeżeń pod względem zgodności z Konstytucją. Zadziwiające i zastanawiające jest to, że nagle, po z górą pięciu latach jej funkcjonowania tenże Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego ma wątpliwości co do konstytucyjności tejże ustawy. Czyż nie jest to wyraz wotum nieufności do władz stanowiących prawo w naszym kraju? Przecież to Sejm RP uchwalił ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych. To Senat nie wniósł poprawek do zawartych w niej zapisów. Wreszcie to Prezydent Rzeczypospolitej po uprzednim zbadaniu tejże ustawy pod względem jej zgodności z Konstytucją złożył pod nią swój podpis.
Szanowny Panie Prezesie.
Trudno zrozumieć czym kierował się wnioskodawca, kierując do Trybunału Konstytucyjnego swój wniosek praktycznie rzecz biorąc na zakończenie swojej kadencji. W tysiącach wystąpień zarówno organów Polskiego Związku Działkowców wszystkich szczebli, jak i szeregowych członków Związku zwracało się do Pana poprzednika o odstąpienie od wniosku z 22 lutego 2010 r. Nigdy nie doczekano się jakiejkolwiek reakcji na te wystąpienia. Wręcz przeciwnie, 6 września b.r. wniosek ten został rozszerzony o uznanie całej ustawy za niezgodną z Konstytucją. Czyżby była to reakcja na te wystąpienia?
Z własnej i nieprzymuszonej woli jesteśmy członkami Polskiego Związku Działkowców. Nikt nas do przynależności do tej organizacji nie zmuszał. Z własnej i nie przymuszonej woli zgodziliśmy się na pełnienie pochodzących z wyboru funkcji społecznych. Niedopuszczalne naszym zdaniem jest domaganie się uznanie za niezgodne z Konstytucją prawa działkowców do terenu zamiennego oraz należnego odszkodowania za altany i nasadzenia posadowione na działkach z własnych środków finansowych.
Nietrafny jest zarzut podnoszony w uzasadnieniu wniosku o braku zgody na oddanie ogrodów i ich likwidację w związku z przeznaczeniem gruntów na ważne cele publiczne. W tym zakresie mamy przykłady dobrej współpracy z władzami samorządowymi z naszego terenu działania. W Gdańsku na potrzeby budowy stadionu „Baltic Arena" budowanego na Mistrzostwa Europy „Euro 2012" oddano kilka ogrodów działkowych. Trudno polemizować z wnioskiem zawierającym w uzasadnieniu wyłącznie teoretyczne rozważania, bez podania rzeczywistych, zgodnych z prawdą argumentów i przykładów na zasadność sformułowanych zarzutów. My takich przykładów mamy bardzo dużo. Naszą intencją jest pokazywanie siły argumentów, tymczasem wniosek Pana poprzednika traktować można jako argument siły z racji zajmowanego stanowiska.
Szanowny Panie Prezesie.
Zwracamy się do Pana Prezesa i jednocześnie apelujemy o wycofanie z Trybunału Konstytucyjnego obu niefortunnych wniosków Pana poprzednika. Niech rzeczywiście przemawia siła argumentów, a nie argument siły. Niech nasz głos (a jesteśmy przekonani, że nie jest to głos odosobniony), głos w ramach budowanego społeczeństwa obywatelskiego będzie początkiem pozytywnego finału.
Szanowny Panie Prezesie.
Prosimy przyjąć nasze serdeczne gratulacje w związku z powołaniem Pana na urząd Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.
Z wyrazami szacunku i poważania:
Członkowie Prezydium
Okręgowego Toruńsko - Włocławskiego
Zarządu Polskiego Związku Działkowców
Ryszard Chodynicki - Prezes
Zdzisław Lemparty - Wiceprezes
Czesław Kozikowski - Wiceprezes
Henryk Kasprzycki - Wiceprezes
Ryszard Dorau - Członek OZ
Grzegorz Kuczora - Członek OZ
Toruń, dnia 25 października 2010r.
« Powrót