Wyrażając protest i oburzenie na Pana stanowisko w sprawie Rodzinnych Ogrodów Działkowych pragniemy stwierdzić, że inicjatywa działalności Polskiego Związku Działkowców -poparta dotychczasową ustawą-zdawała wieloletnio egzamin w życiu naszego społeczeństwa i integracji rodzin. Dlaczego chce Pan ją zburzyć?

To forma  aktywności społecznej dawała i daje jej uczestnikom wiele satysfakcji, pozytu dla zdrowia i samych pozytywnych cech poprzez jej funkcjonowanie. W czasie, kiedy to w naszym kraju jest wiele dziedzin życia do natychmiastowego wręcz poprawienia tj. działalność służby zdrowia, szkolnictwo, bezpieczeństwo narodowe, nowelizacja prawa budowlanego Pan, w ślad za swoimi poprzednikami chce burzyć działalność PZD- coś co sprawdziło się w swym funkcjonowaniu wieloletnim, co też stanowi wieloletnią integrację rodziny, jednocząc jej ruch i rekreację w miejscu zamieszkania.

Odnosząc się do załączonego artykułu z miejscowej prasy „Ekspresu ilustrowanego" Pytamy:
-Co może przeszkadzać w przynależności do Związku Działkowców? Odp. nasza   -  „nic-nikomu"
-Co może przeszkadzać w tworzeniu ogrodów działkowych w ramach PZD? Odp. nasza - „nic - nikomu" -Jeżeli właściciel gruntu przekazał teren pod działalność PZD a ludzie swoim wieloletnim wkładem pracy go upiększyli -to dlaczego to zmieniać, skoro jest tyle wolnych terenów i nieużytków do zagospodarowania w kraju?
-brak możliwości wywłaszczania działek i wieloletnich nakładów w naniesienia)bez zgody PZD na budowę np. dróg, których trasa mogłaby być wyznaczona poza terenem ogrodów zabezpiecza działkowców i ich pracę oraz nakłady finansowe poniesione z funkcjonowaniem ogrodu.
-dlaczego pozbawić działkowiczów odszkodowań czy rekompensat za likwidację ogrodu?

Inicjatywa Pana istotnie wskazuje na chęć zniesienia wszystkich praw działkowiczów, osłabienia siły dużego Związku poprzez rozdrobnienie go na mniejsze organizacje oraz podważa zasady samorządności, gdzie to członkowie ROD wybierają swój zarząd.
Istnieje szeroki pogląd podawany w mediach, że to atrakcyjność gruntów ROD, zwłaszcza w dużych miastach, jest główną przyczyną powtarzającej się walki o istnienie PZD.

Zapewne grunty te można by wówczas sprzedać b. drogo - obcym inwestorom pod hotele, markety itp. ale tym samym zniszczyłoby się niepowtarzalnie wieloletnią ideę rodzimą, sprawdzoną w efektywnym swym funkcjonowaniu i integrującym rodziny.
Wyrażamy swój sprzeciw dla takich działań wskazując na rozpatrywanie wielu ważniejszych spraw do regulacji życia w społeczeństwie polskim.

Zwracamy się do Pana jako specjalisty od prawa karnego, by zechciał Pan pozostawić sprawy PZD w dotychczasowej, wieloletnio sprawdzonej formie ustawodawczej a wzmocnił działanie prawa karnego w naszym kraju dla bezpieczeństwa i dobra jego obywateli. Oczekujemy na odpowiedź.

Z poważaniem,

Polski Związek Kobiet Katolickich

Barbara Gajewska-Prezes