Jesteśmy głęboko przekonani, że wniosek o likwidację praw działkowca to nie troska o poprawność polskiego prawa. To walka polityczna. To walka z emerytami, rencistami, tysiącami bezrobotnych i bezdomnych. To walka ze Związkiem, których nas skupił i który nas skutecznie broni.
Nikt nie uwierzy w to, że taki znawca prawa, wielki autorytet w tej dziedzinie potrzebował 5 lat by uznać ustawę uchwaloną przez Sejm za sprzeczną z Konstytucją RP.

Nie jesteśmy znawcami prawa ale nigdy nikt nas nie przekona, że pozbawienie miliona działkowych rodzin ich praw i ochrony to dobrodziejstwo praworządności.
Strudzeni wieloletnią pracą, w działkowych ogródkach odnaleźliśmy sens życia. Własnym trudem, wysupłanymi złotówkami z ubogich emerytur i rent utrzymujemy zielone płuca zabetonowanych miast.
Nie odbierajcie nam tego co niesie dobro i radość. Działka to często, bardzo często jedyne miejsce, gdzie czujemy chęć życia.
Nie niszczcie i nie odbierajcie nam tego, co ponad wiek temu stworzyli światli ludzie, co przed pięciu laty utrwalili senatorowie i posłowie polskiego parlamentu.