W miesiącu wrześniu każdego roku rodzinne ogrody działkowe w naszym Okręgu obchodzą Dzień Działkowca. W obecnym roku uczestnicy Dni Działkowca zostali porażeni wiadomością o kolejnym wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z dnia 6 września 2010 r. skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego o orzeczenie niezgodności z konstytucją całej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z dnia 8.07.2005 r. oraz wniosku o stwierdzenie niezgodności z konstytucją kolejnych 7 przepisów tej ustawy, gdyby Trybunał Konstytucyjny nie uwzględnił wniosku pierwszego. Środowisko działkowców z Okręgu Sudeckiego odebrało te wnioski jako odwet na swoją postawę i protesty wobec wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2010 r. skierowanego do Trybunału Konstytucyjnego o orzeczenie niezgodności z Konstytucją sześciu przepisów naszej ustawy.
Działkowcy nie mają już żadnej wątpliwości co do faktycznych dążeń opcji politycznej, która z nimi walczy już od 20 lat wszelkimi sposobami i metodami. Mają oni natomiast świadomość, że w tej walce chodzi o uwolnienie gruntów zajmowanych przez rodzinne ogrody działkowe w celu ich sprzedaży, a tym samym o pomnażanie finansów Gmin lub Skarbu Państwa, nie mówiąc już o pomnażaniu kapitału podmiotów, którym grunty rodzinnych ogrodów działkowych zostaną sprzedane.
Działkowcy wiedzą, że wnioski Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego to nie troska o zgodność zapisów naszej ustawy z Konstytucją lecz to, że Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego wykonuje zlecone zadanie obalenia naszej ustawy i tym samym zlikwidowanie naszej organizacji - Polskiego Związku Działkowców, który przez owych 20 lat nierównej walki władzy ze społeczeństwem działkowym skutecznie odpierał frontalne ataki na polskie ogrody działkowe.
Dobitnym dowodem na to, jakie są faktyczne intencje Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, jest wniosek alternatywny z dnia 6 września 2010 r., a więc wniosek rozszerzający pierwotny wniosek z dnia 22 lutego 2010 r.
Tym razem Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego kwestionuje następnych 7 artykułów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. W sumie zakwestionował 13 artykułów, na których opiera się byt prawny i ekonomiczny Polskiego Związku Działkowców, a więc nasz działkowy byt.
W ten sposób w aureoli prawa i w państwie prawa przeciwnicy ogrodnictwa działkowego dążą do unicestwienia naszego Związku, naszej ponad stuletniej polskiej tradycji, naszego własnego wielopokoleniowego dorobku, ciężkiej pracy włożonej na zdegradowanych terenach, które oddawano na ogrody działkowe. Ten dorobek i tę pracę przy użyciu autorytetu stróża prawa skazuje się na zagładę i otwiera się drogę do legalnej grabieży dorobku prawie milionowej społeczności działkowej i ich rodzin.
Zdaniem działkowców uwzględnienie wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego w odniesieniu do kwestionowanych przepisów spowoduje, że sytuacja prawna Polskiego Związku Działkowców i jego członków będzie niezgodna z konstytucją.
Nie może bowiem stać się tak, aby Związek i jego członkowie byli potraktowani odmiennie od podmiotów, którym konstytucja gwarantuje ochronę własności. A tak stałoby się, gdyby np. zgodnie z wnioskiem Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego mienie na działkach, będące własnością działkowców i mienie Polskiego Związku Działkowców zostało skomunalizowane. Dlaczego w przypadkach wywłaszczenia z gruntów rodzinnych ogrodów działkowych na cele publiczne Związkowi i działkowcom ma nie przysługiwać odszkodowanie? Czyżby Polski Związek Działkowców i jego członkowie mieli być w demokratycznym państwie prawa traktowani przedmiotowo? - pytają działkowcy.
Stanowisko działkowców z Okręgu Sudeckiego jest jednoznaczne w odniesieniu do wniosków Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, a mianowicie domagają się oni nieuwzględnienia tych wniosków oraz, aby Trybunał Konstytucyjny uszanował ich wielopokoleniowy dorobek i tradycję, a przede wszystkim nie naruszał przysługującej im konstytucyjnej ochrony praw nabytych a tym samym pozwolił na dalsze ich trwanie w organizacji, która z ich woli została powołana i im służy.