wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Pismo OZ PZD w Zielonej Górze w sprawie wniosku I Prezesa SN

Strona główna

PZD
Okręgowy Zarząd
Zielona Góra

 

Szanowny Panie Prezesie!

Kierujemy do Pana kolejny list w sprawie ustawy o rod z dnia 8 lipca 2005 r. Już pierwsze Pana wystąpienie, kwestionując konstytucyjność sześciu artykułów tejże ustawy, wzbudziło nasze głębokie zdziwienie, co wynikało zarówno z wyboru zapisów, jak i tego, że stało się to po pięciu latach funkcjonowania tego dokumentu. Jednakże kolejne Pana wystąpienie, o uznanie za niezgodną z konstytucją całej ustawy, odbieramy doprawdy z mocno mieszanymi odczuciami.


Zdumiewa nas przede wszystkim metoda pracy swoiste rozkładanie zastrzeżeń „na raty", co poddaje w wątpliwość rzeczywiste intencje Pana Prezesa co do chęci obrony praworządności. Żądanie uznania całej ustawy za niekonstytucyjną, po tak długim czasie od jej wprowadzenia, i tak stawia pod znakiem zapytania stan przestrzegania prawa w całym kraju, w tym, niestety, podczas uchwalania przez parlament najważniejszych dokumentów. Aż strach pomyśleć, jaki jest stan prawny innych ustaw.


W tym miejscu, w trosce o autorytet Pana Urzędu, pozwalamy sobie przesłać radę: jeśli dogłębna analiza prawna wybranego dokumentu sprawia tak duże trudności, że nie można jej przeprowadzić w Jednej racie", proponujemy albo nie podejmować analizy, albo zmienić styl pracy lub współpracowników odpowiedzialnych za przygotowanie materiału. Zwłaszcza, że uzasadnienie zarówno jednego jak i drugiego wniosku wcale nas nie przekonuje. Chyba, że jest to wniosek na polityczne zamówienie, wtedy trudno dyskutować o racjach.


Pan Prof. Lech Gardocki I Prezes Sądu Najwyższego Warszawa
Nie możemy się też oprzeć wrażeniu, ani uwolnić od wyraźnie nasuwających się refleksji, że oto zostaliśmy potraktowani jak niegrzeczne dzieci, które ośmieliły się wyjść poza wyznaczoną linię. Jeśli w taki sposób grozi nam Pan palcem za to, że pozwoliliśmy sobie wyrazić przeciwną do Pana opinię w sprawie przyszłości ogrodów działkowych, to chcemy uprzejmie zwrócić uwagę, że jest to gest chybiony, bo mamy prawo i będziemy wypowiadać swoje zdanie w żywotnej dla nas sprawie.


W żadnym razie nie pozwolimy, aby nieprzemyślanym posunięciem, poprzez zniesienie praw działkowców, zniszczona została praca wielu pokoleń, dzięki którym trwa i rozwija się ogrodnictwo działkowe w Polsce. Pan, Szanowny Panie Prezesie, z całą pewnością ma świadomość, że ogrodnictwo działkowe nie jest w naszym kraju zajęciem dla bogatych.


Nie mamy też zamiaru milczeć, gdy w imię partykularnych interesów co chwilę jakaś ważna instytucja, w tym również Urząd, który Pan piastuje, wpisuje się w podejmowaną przez prawie dwadzieścia lat akcję doprowadzenia do zniszczenia ogrodnictwa działkowego w Polsce, co dziwi nie tylko nas, ale i naszych kolegów - działkowców z wielu krajów Europy.


Zasmuca nas to, że do tego marnego celu wielu, w tym również, niestety, Pan, Panie Prezesie, próbuje wykorzystać prawo.
To nie działkowcy uchwalali prawo, ale parlament, przy akceptacji Senatu i Prezydenta i na podstawie prawnej opinii Pana Kolegów - prawników.


W tej sytuacji spodziewamy się, że Pana wniosek zostanie wycofany - w trosce o przyszłość potrzebnych ludziom ogrodów, ale i w trosce o Pana autorytet.

 

Prezydium Okręgowego Zarządu
Polskiego Związku Działkowców
w Zielonej Górze

 

Zielona Góra, dnia 24 września 2010r.

 

« Powrót