Z całą stanowczością pragnę podkreślić, że już sam tytuł wniosku jest zupełnie niedorzeczny, wręcz przesądzający całą tę sprawę mianowicie brzmi „ o zbadanie niezgodności z Konstytucją RP" gdy tymczasem Trybunał Konstytucyjny bada zgodność ustawy z Konstytucją RP.
Odnoszę wrażenie, że ja i inni działkowcy jesteśmy traktowani jak obywatele drugiej kategorii których nie bronią jakiekolwiek zapisy zawarte w naszej Ustawie Zasadniczej.
Dziwię się postawie Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, że dał się wciągnąć w polityczne manipulacje i gry. Pod pretekstem zmiany prawa działkowego w trosce o dobro działkowca próbuje się pozbawić działkowców samodzielności i samorządności a w konsekwencji doprowadzić do likwidacji naszych ogrodów.
Jestem działkowcem od 50 lat i obecnie emerytką. Ogród jest dla mnie wszystkim i nie wyobrażam sobie życia bez pracy na działce. Równie ważny jest dla mnie kontakt z innymi działkowcami na działkach sąsiadujących z moją działką.
Pragnę przypomnieć, że obecnie obowiązującą ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych poparło składając swoje podpisy ponad 620 tys. działkowców. Ilość tych podpisów świadczy dobitnie o braku potrzeby jakiegokolwiek poprawiania naszej ustawy.
Chciałabym nadal uprawiać swoją działkę w spokoju. A ten spokój zapewnia mi Polski Związek Działkowców, który dba o nasze działkowe sprawy oraz dobrze funkcjonująca ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych.
Dlatego proszę i apeluję do Panów - Sędziów Trybunału Konstytucyjnego o odrzucenie tego szkodliwego wniosku dla nas wszystkich działkowców!