Dzisiaj chcemy zaprezentować naszą przynależność do milionowej organizacji, Polskiego Związku Działkowców.  Przygotowane przez ogrody wystawy  prezentują warzywa i owoce z naszych działek. Ogrody chwalą się swoją historią uwiecznioną w kronikach ogrodowych, które są świadectwem rozwoju ogrodów, rozbudowy infrastruktury, wspólnych działań i wymiany pokoleniowej w ogrodach.  

Dzisiaj świętują wspólnie zarówno seniorzy pamiętający czasy tworzenia ogrodów działkowych, jak również następcy kontynuujący ich dzieło. Mamy w swoich szeregach ogrody o ponad stu letniej tradycji. Ruch ogrodnictwa działkowego nie jest przecież wynalazkiem ostatnich dziesięcioleci.  Znajduje swoje miejsce w całej Europie gdzie doceniany jest przez rządy i samorządy lokalne.

Wszyscy z niepokojem patrzyliśmy jak w bieżącym roku żywioł niszczył dorobek w ogrodach i na działkach, ale dzięki solidarności i wspólnemu wysiłkowi usuwamy zniszczenia i chcielibyśmy patrzeć z nadzieją w przyszłość. Mamy dobre prawo w postaci ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych  , czytelne zasady postępowania, które sprawdziły się w praktyce i dają bezpieczeństwo działkowcom i ogrodom.

Dlatego z takim zaangażowaniem stajemy w obronie ustawy  o rodzinnych ogrodach działkowych , której 5 lecie właśnie świętujemy. Niezrozumiałe jest to, że systematycznie zmuszeni jesteśmy walczyć o  dobre prawo broniące ogrody przed nieprzemyślanymi likwidacjami oraz gwarantujące własność naniesień działkowcom.  W obronie naszej ustawy zebraliśmy 620 tysięcy podpisów , to niekwestionowany dowód na to ,że ustawa jest powszechnie akceptowana przez społeczeństwo.

 
Ostatnio Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, w którym kwestionuje sześć kluczowych artykułów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Traktujemy wniosek Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, jako kolejny atak  na naszą ustawę i próbę odebrania nam należnych praw. Niezrozumiałe  jest również działanie WSA w Białymstoku , który zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z zapytaniem czy zapis art. 24 ustawy o ROD, broniący mienia działkowców przed roszczeniami,  jest zgodny z Konstytucją RP.

Dziwne, że ten sam Sąd nie miał wątpliwości, gdy przez szereg lat działkowcy bez pardonu wyrzucani byli z działek przez byłych – nowych właścicieli,  a komornicy w ich imieniu zajmowali środki na kontach bankowych ogrodów.  Związek i jego członkowie płacili za nie swoje winy. Wtedy spotykaliśmy się jedynie z obojętnością ze strony organów administracji i sądów. Dlatego uważamy ,że takie regulacje są prawnie uzasadnione i społecznie uzasadnione.

Dla działkowców mazowieckich jest jasne i czytelne, że ich celem jest likwidacja ruchu ogrodnictwa działkowego w Polsce i dobranie się do gruntów w dużych miastach, bez konieczności ponoszenia żadnych kosztów. Wiedzą o tym działkowcy warszawscy, gdzie władze miasta od lat próbują się pozbyć ogrodów z miasta.  Szkoda, że  szansa na  komercyjny obrót gruntami zajętymi przez działkowców, przesłania społeczny i ekologiczny  charakter ogrodów.

Pod pozorem górnolotnych haseł próbuje się odebrać działkowcom ich własność oraz prawa nabyte przez lata. Przecież ogrody to urządzenia użyteczności publicznej i winny być objęte troską nie tylko przez samorządy lokalne ale również przez władze ustawodawcze. Dlaczego ignoruje się wolę i głos środowiska działkowców, które wypowiedziało się za nienaruszalnością ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.

Dlatego uczestnicy Mazowieckich Dni Działkowca 2010 zwracają się do ogrodów i działkowców z Mazowsza, ale również do działkowców i naszych sympatyków z całej Polski  o zaangażowanie w obronę ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych , ustawy która od dnia 8 lipca 2005r. skutecznie broni naszych praw i znalazła szerokie poparcie w społeczeństwie. Od nas zależy czy ogrodnictwo działkowe, które oparło się zawieruchom historycznym i politycznym , służyć będzie przyszłym pokoleniom.