Od czasu, gdy z niezrozumiałą dla nas działkowców różną siłą atakowany jest nasz Związek i nasza Ustawa zastanawiamy się, czy władza sądownicza, jeden z filarów władzy publicznej, pamięta komu tak naprawdę ma służyć. Czy nam Obywatelom czy też może partykularnym interesom wąskich grup?

Nasz Polski Związek Działkowców jest społeczną, pozarządową organizacją działającą z własnej inicjatywy a nie z jakiegoś odgórnego nakazu.

O takie społeczne organizacje w cywilizowanych krajach Europy się dba stwarzając im takie
ramy prawne by nie tylko istniały, lecz aby mogły się rozwijać.

Nasze Rodzinne Ogrody Działkowe zrzeszone w Polskim Związku Działkowców:
- są dobrze zorganizowaną całością pełniącą istotne i ważne dla społeczeństwa funkcje proekologiczne, prozdrowotne, integracyjne, społeczne i rekreacyjne,
- powstały w zdecydowanej mierze dzięki pracy i wysiłkowi finansowemu wielu pokoleń działkowców i naszego Związku, by w ten sposób przywrócić przyrodzie i społeczeństwu wcześniej otrzymane w użytkowanie zdegradowane tereny,
- są także urządzeniami użyteczności publicznej, a poprzez taki status publiczna władza uznała, że nasze ogrody to część infrastruktury, której bezpośrednim przeznaczeniem jest bieżące i stałe zaspokajanie zbiorowych potrzeb nas Obywateli,
- działki są specyficznym świadczeniem socjalnym Państwa zapewniającym najuboższym członkom społeczeństwa, możliwość godnego wypoczynku i rekreacji oraz dostęp do tanich, zdrowych warzyw czy owoców,
- działki są, więc urządzeniami ukierunkowanymi na wspieranie socjalno-bytowych potrzeb członków społeczeństwa, które wypełnia nasz Związek.

Mamy, zatem prawo twierdzić, że część zadań publicznych Państwa w stosunku do obywateli wypełnia Polski Związek Działkowców. Mamy również prawo twierdzić, że Rodzinne Ogrody Działkowe zrzeszone w Polskim Związku Działkowców są przykładem jak może funkcjonować w Polsce obywatelskie społeczeństwo.

Działkowcy i nasz Związek charakteryzują się znaczną aktywnością i zdolnością do samoorganizacji oraz określania i osiągania zakreślonych celów bez impulsu ze strony władzy publicznej.
Daliśmy temu wyraz w czasie trwania naszego, historycznego I Kongresu PZD odbytego w 2009 roku. W sposób kulturalny i bez okazywania zbędnych złych emocji działkowcy pokazali władzy ustawodawczej i wykonawczej, że potrafimy walczyć o nasz Związek i prawa nabyte.

Taką jedność w obronie Ustawy o ROD działkowcy okazują również w czasie odbywanych o tej porze roku Ogrodowych, Okręgowych i Krajowych Dniach Działkowca. Uważamy, że nadszedł już czas, by naczelne konstytucyjne organy Państwa zaangażowały się w obronę naszego Związku. Związku, który od 20 lat jest wciąż i wciąż zaskakiwany różnymi pomysłami, a których jedynym celem jest pozbawienie nas działkowców terenów użytkowanych przez nasze ogrody.

Wielka szkoda, że Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego w Warszawie i Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku nie chcą zauważyć, że nie ma w Polsce drugiej takiej społecznej organizacji jak nasz Związek liczący prawie milion członków. Tradycja i ogromne przywiązanie nas działkowców do naszych ogrodów i do naszego własnego Związku, trwanie w uznanej przez nas samorządności i samodzielności poprzez realizację pełnej demokracji pełnionej godnie we wszystkich strukturach organizacyjnych sprawiają, że Ustawa z 2005 roku, ogrody i nasz Polski Związek Działkowców do dziś istnieją.