wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

Pismo Pani Jadwigi Bielińskiej z ROD "Podzamcze" w Wayłbrzychu w sprawie wniosku I Prezesa Sądu Najwyższego

Strona główna

Jadwiga Bielińska
Rodzinny Ogród Działkowy
"Podzamcze"
w Wałbrzychu
 


        TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY 
           Warszawa

 
Dotyczy:

wniosku I Prezesa Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2010 r. w sprawie stwierdzenia nieważności z Konstytucją 6 artykułów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych

 Niniejszym z całą stanowczością stwierdzam, że wniosek Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, to działanie świadome, kontynuujące zamiar likwidacji ruchu ogrodnictwa działkowego w Polsce, który od dawna usiłują zrealizować opcje polityczne przyjazne jedynie wielkiemu biznesowi, a nieprzyjazne niezamożnej części społeczeństwa polskiego.
W mojej ocenie wniosek ten, to jedynie działanie polityczne, poprzez które politycy chcą osłabić pozycję działkowców i wyrugowania ich z zajmowanych działek


To nie obawa Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego o rzekomą  niezgodność niektórych zapisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych  z Konstytucją, to jest działanie pozorne a w rzeczywistości wymierzone przeciwko nam działkowcom, czyli  przeciwko milionowej rzeszy działkowców w Polsce i nie tylko, gdyż także przeciwko ich rodzinom!


 Czytać potrafię i rozumiem, co czytam.  Po zapoznaniu się z omawianym wnioskiem jestem przekonana, i tak samo oceniają to wszyscy moi znajomi działkowcy, że  Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego z premedytacją  kwestionuje przepisy ustawu o rodzinnych ogrodach działkowych, które mają fundamentalne znaczenie dla ochrony nabytych praw działkowców.                        

Również  z premedytacją udawania się we wniosku potrzebę likwidacji monopolu prowadzenia ogrodów przez Polski Związek Działkowców.  A może by tak Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego wyszedł z inicjatywą ustawodawczą, pozwalajacą na zakładanie ogrodów działkowych  przez inne podmioty i na zasadach nabywania gruntów pod nowo urządzene ogrody takich samych jak ma PZD? Czyżby ów "monopol" można było likwidować jedynie poprzez jego  delegalizację?

A może rozważyć celowość pozostawienia takiego "monopolisty", bo ma bogate doświadczenie, wiedzę i służy dobrze działkowcom. Dlaczego jedynie  rozważać i podpowiadać rozwiązanie, którego ludzie poprostu nie chcą? W końcu twórzmy prawo, które ma być sprawiedliwe i służyć ludziom.


 Także uzasadnianie tzw. "przymusu" przynależności do PZD jest nie do przyjęcia. Przecież, jak ktoś nie chce należeć do PZD, to jego sprawa, nie ma działki co najwyżej.


Zawsze mówię, że jak chcę być łowczym i chcę polować na zwierzynę, to się zapisuję do Polskiego Związku Łowieckiego. Czy to też przymusowość?


 Te i pozostałe uzasadnienia wnioskodawcy nie są do zaakceptowania przez nas działkowców. Jesteśmy przekonani, że wnioskodawca nie chce przyjąć do wiadomości art. 1 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. 

A szkoda. Dobrze, że jeszcze tego przepisu Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego nie zakwestionował, bo zadziałałby już nie tylko przeciwko działkowcom.

 

Do wiadomości:
Krajowa Rada PZD.                                       /-/ Jadwiga Bielińska
Sejm RP.
Okręgowy Zarząd Sudecki PZD.

 

Wałbrzych, 31 sierpnia 2010 r.

« Powrót