wyszukiwanie w serwisie
 
Strona główna
Co to jest PZD
Prawo w PZD
Współpraca międzynarodowa
Jak zostać działkowcem
ROD w Polsce. Galeria zdjęć
Z działalności Okręgowych Zarządów
Działkowcy w obronie ROD
Jubileusz XXX-lecia Polskiego Związku Działkowców
Partie i Związki Zawodowe w obronie działkowców
Obrady Okręgowych Zjazdów Delegatów PZD
Działkowcy w sprawie wyborów parlamentarnych 2011 r.
Biuletyn PZD
Wydawnictwo Działkowiec
Konkursy w PZD
Wieści z Ogrodów...
Ciekawe linki
Wzory dokumentów
Archiwum wiadomości
Deutsch
II Kongres PZD
Publicystyka Związkowa
Kontakt

List Pana Jerzego Kłosowskiego ze Szczecina

Strona główna

erzy Kłosowski                                                          Szczecin, dnia 21.04.2010r.
Szczecin
ul. Derdowskiego 30/17

 

List otwarty
Do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego Rzeczpospolitej Polskiej
Pana Lecha Gardockiego

Panie Prezesie Sadu Najwyższego .
Po zapoznaniu się z Pana wnioskiem skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją sześciu artykułów z ustawy z dnia 8.07.2005r. o rodzinnych ogrodach działkowych zrobiło mi się niezmiernie przykro, że właśnie Pan w kolejności zajął się atakiem na działalność ogrodnictwa działkowego w Polsce.
Jestem użytkownikiem działki w jednym ze szczecińskich ogrodów działkowych, który powstał w 1946 roku, kiedy ważyły się losy Szczecina, czy będzie polskim miastem. Ogród zbudowany został na nieużytkach, dzięki entuzjastom ogrodnictwa działkowego, istniejącego w Polsce od 123 lat. Panie Prezesie kwestionuje Pan art. 10 ustawy o ROD mówiący o nieodpłatnym przekazywaniu gruntów w użytkowanie Polskiemu Związkowi  Działkowemu.
Ustawa o ROD mówi o Polskim Związku Działkowców. Przecież o nikim innym mówić nie może. Ustawa o ROD nie odbiera gminom możliwości przekazywania nieodpłatnie gruntów gminnych innym, jeżeli tak postanowią  władze gminy. Art.32.1. Konstytucji RP mówi, wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Ustawa o ROD w najmniejszym stopniu tego nie podważa.
Kwestionuje Pan art.14 ustawy o ROD , który ustanawia w drodze uchwały na rzecz swojego członka bezpłatne  i bezterminowe prawo użytkowania działki i pobierania z niej pożytków.
Art.58.1. Konstytucji RP zapewnia wolność zrzeszania się. Milion polskich rodzin zrzeszyło się w Polskim Związku Działkowców, który  posiada odpowiednie struktury, w których jednym z ogniw jest rodzinny ogród działkowy i władze  tego Ogrodu w drodze uchwały dokonują przydziału działki po wnikliwej analizie zasadności przydziału.
Kwestionuje Pan art.15.2.ustawy o ROD , który mówi, że nasadzenia, urządzenia i obiekty znajdujące się na działce, wykonane lub nabyte ze środków finansowych użytkownika działki, stanowią jego własność. Art.21.1.Konstytucji RP chroni własność i prawo dziedziczenia. Panie Prezesie zrobiła mi się niezmiernie przykro , że właśnie Pan kwestionuje ten artykuł. Pan, który powinien stać na straży obrony własności obywatela.
Nawet w czasach PRL nie odważono się zakwestionować prawa do własności tego co działkowicz zbudował i posadził na użytkowanej działce za swoje pieniądze.
Kwestionuje Pan art.30.1. ustawy o ROD ustalający zasady zrzeszania się w PZD.
Art. 58.1. Konstytucji RP zapewnia ludziom wolność zrzeszania się. Ustawa o ROD nie może mówić o innym, jak Polskim Związku Działkowców. Nie znaczy to wcale, że w Polsce nie mogą być powołane inne związki, jeżeli część obywateli będzie tego chciała.
Kwestionuje Pan art.31.1.ustawy o ROD mówiący o członkostwie w PZD.  Kwestionując ten artykuł mówi Pan  o monopolu PZD. Tok rozumowania Pana jest dla mnie niezrozumiały i wydaje się również sprzeczny z logiką. Każda organizacja ma przywilej przyjmowania członków do swoich szeregów. Nie wyobrażam sobie aby w Ogrodzie działkę przydzielał ktoś z poza ogrodu a nie wybrany przez Walne Zebrania Członków Ogrodu, Zarząd Ogrodu.
Kwestionuje Pan art.31.4. ustawy o ROD o przydziale działki po śmierci użytkownika działki. Zapis tego artykułu jest prosty i jasny.
W moim ogrodzie stosowanie tego artykułu jest następujące. Jeżeli użytkownikiem był mąż, działkę przejmuje żona po wcześniejszym przyjęciu jej w poczet członków PZD. Jeżeli nie żyją oboje Zarząd wzywa wszystkie dzieci, którym proponuje wskazanie jednego do przejęcia działki i zrzeczenia się na jego korzyść pozostałych. Przy wyrażeniu zgody, wskazana osoba zostaje przyjęta w poczet członków PZD i nabywa prawa do użytkowania działki. Przy braku zgody zaproszeni zostają powiadomieni, że Zarząd Ogrodu oczekuje na wyrok Sądu, w którym określone zostaje prawo do działki. Jestem przekonany, że w innych ogrodach tryb jest identyczny.
Panie Prezesie po zapoznaniu się z Pana wystąpieniem do Trybunału Konstytucyjnego zrobiło mi się przykro, smutno oraz opanowały mnie refleksje, że na niwie Pana działalności jest tyle spraw ważnych, wymagających według mnie pilnych rozwiązań czy uporządkowań a Pan poświecił swój cenny czas na kwestionowanie ustawy o ROD.
Przytaczam kilka z nich:
1. Ciągnące się latami śledztwa, kończące się często odwołaniami do instytucji europejskich i odszkodowaniami wypłacanymi z budżetu czyli z kieszeni obywateli
2. Wyrokami uniewinniającymi po kilkuletnich ślamazarnie prowadzonych czynnościach śledczych. Przykładem niech będzie sprawa Zarządu Stoczni Szczecińskiej, którego członkowie po latach śledztwa zostali przez Sąd uniewinnieni. Być może, gdyby nie  lekkomyślność w ich aresztowaniu Stocznia istniałaby nadal i kilka tysięcy ludzi miałoby pracę.
3. Sprawy toczące się przez  kilka lat, rozpatrywane przez kolejne lub te same Sądy, przedawniające się. Przeciętnemu obywatelowi nasuwa się wniosek, że kompetencje i wiedza ludzi wydających wielokrotnie zmieniane wyroki pozostawiają wiele do życzenia.
4. Uzasadnienie wyroku skazującego przepisane z innego procesu. Plagiat w sadownictwie.
Czy taki Sędzia powinien nadal być Sędzią?

Do wiadomości:
Okręgowy Zarząd PZD w Szczecinie
Dziennik Rzeczpospolita
Telewizja Polska

« Powrót